Kilka pytań od..."zielonego".

Witam wszystkich. Interesuje się obligacjami i wkrótce chciałbym swoje pierwsze na giełdzie kupić. Jednak jak każdy nowy czegoś nie wiem i czegoś chcę się dowiedzieć. Otóż jakie powinienem kupić obligacje? Najlepiej której firmy czy jakiej serii i ostrzegam że niebawem znów tu powrócę aby o to zapytać. Oczywiście że żartuje. Tak naprawdę chciałbym zapytać o obligacje dla początkującego. Według mojej wiedzy a przecież początkujący może się mylić najbardziej bezpieczne są obligacje skarbowe. Uważam tak ponieważ nie ma chyba z nimi problemu typu : „nie wypłacono w terminie odsetek” czy emitent w terminie ich nie wykupił Czy mam w tym przypadku rację? Lecz za te bezpieczeństwo w zamian dostaje się niskie ich oprocentowanie.
Teraz kolejne pytanie: Przypuśćmy że nie ma w ofercie obligacji skarbowych nieważne z jakiego powodu a chciałbym zakupić obligacje emitenta który jak wcześniej już pisałem będzie tak placil w terminie odsetki jak też wykupował te obligacje to według jakiego kryterium powinienem ich szukać czy do zakupu typować? Na co najbardziej należy zwracać uwagę? Żeby nie zniechęcać do siebie forumowiczów to ostatnie na razie pytanie : Jak spośród oferty kilku emitentów wybierać obligacje najbezpieczniejsze a jak te nieco mniej bezpieczne ale majace przynieść większe odsetki? Na co zwracać uwagę przy wyborze a co np. pomijać czy marginalizować?

Nie wiem czy mogę, ale zaproponuję Ci taki (mój) wykład praktyczny o obligacjach:
www.youtube.com/watch?v=NzZ_E1...

Polecam też (też mój) poradnik:
www.rynekobligacji.com/2016/10...

A potem chętnie odpowiem na pytania :)
Pozdrawiam
Remigiusz

Też jestem początkujący i zadaje sobie jedno pytanie. Kupujemy wysoko oprocentowane obligacje niezbyt pewnych/bezpiecznych emitentów aby zarobić więc akceptujemy większe poziomy ryzyka w zamian za większy zysk. I to jest jasne.

Ale weźmy na ten przykład obligację GPW0122 obligacje.pl/pl/narzedzia/kalk... , której RENTOWNOŚĆ DO WYKUPU NETTO wynosi 1.63% . Przecież w tym momencie banki oferują lepiej oprocentowane roczne lokaty. Więc moje pytanie jaki jest sens kupować obligacje korporacyjne dużych i stabilnych firm takich jak chociażby GPW czy PKN skoro lepszy i pewniejszy zysk jest na lokacie. Po uwzględnieniu inflacji która wynosi 2,4% najlepsze jest to, że nic nam nie zostaje bo cały zysk zjada inflacja. Chciałbym zacząć swoja przygodę z obligacjami aby jakoś ulokować swój kapitał na emeryturę ale jak zobaczyłem takie rentowności to stwierdziłem ze może lepiej otworzyć lokatę. Może mi ktoś to wytłumaczyć jaki jest sens kupowania takich obligacji?

Więc moje pytanie jaki jest sens kupować obligacje korporacyjne dużych i stabilnych firm takich jak chociażby GPW czy PKN skoro lepszy i pewniejszy zysk jest na lokacie
Dawno temu(rok czy dwa lata temu) porównywałem obligację np GPW czy Orlen z rocznymi lokatami. Jeśli mnie pamięć nie zawodzi oprocentowanie takich obligacji było niewiele ponad 3%. Zatem czy coś pomyliłem czy też od tamtej pory obniżono oprocentowanie?

Ale tam powinien być jakiś konkretny dzień wykupu. Co to za papier?