Możliwy Pat wyborczy i jego wpływ na giełdę.

Rozumiem sposób rządzenia.... pozbawienie innych (w wyborach) władzy - to jest rzecz naturalna w demokracjach. Nikt tutaj nikogo nie rozjeżdżał czołgiem. Pozbawienie koryta ciotków i pociotków - jest sposobem rządzenia, ale jest to też wynik demokratycznego wyboru ludzi, którzy powiedzieli temu stanowcze NIE.
Uszanujcie ten racjonalny wybór.

Co ma 13 grudnia wspólnego z pozbawieniem koryta "ciotków i pociotów". Zdecyduj się, czy piszesz o ofiarach, czy o demokracji i co jest w niej normalne. Zmiana tematu enty raz.

Jak PSL wyjdzie z koalicji to stanowcze NIE przestanie istnieć. Takie to jest stanowcze. Dziś PSL jest marginalizowane.

Rząd po wyborach został zaprzysiężony 15 listopada 2023 r. Reszta terminów jest tego konsekwencją.

13 grudnia 2023 roku to dzień, w którym dokonano ostatecznego sformułowania rządu i ogłoszono jego skład.

W programie PiS miał audyty w 2015 r., ale skala tego procederu była zupełnie inna. Sam jestem ciekaw gdzie nas to jako kraj zaprowadzi.

Na początku pisałem o tym, że to obraźliwe.

Nie ma obiektywnego pomiaru poziomu obrażenia.

@007

Ale ja się zgadzam, że ta piosenka była zupełnie nie na miejscu. Jeszcze gdyby w zabawny sposób szydziła z PIS to ok, ale ona jest po prostu prostacka. Z tym, że w tym, że takie treści są promowane przez polityków nie ma na prawdę nic nowego. Patrz:



Fakt, że po Trzaskowskim spodziewałem się większej ogłady niż po pani Pawłowicz czy po Saryuszu-Wolskim, nie zmienia tego, że to jest niepotrzebne nakręcanie hejtu i wykracza poza moim zdaniem dopuszczalne ramy nawalanki politycznej. Ale nic nowego tutaj nie ma.

Jedni uczepili się tego Dupiarza inni Leśnego Ruchadła czy "Seba sra do chleba" Nikt nie jest idealny a Trzaskowski nie jest moim wymarzonym kandydatem na prezydenta. Zresztą obecnie urzędującego prezydenta jeżeli chodzi o dziwne wypowiedzi jak i memiczność i tak nikt długo nie przebije ;)

Natomiast co do wzajemnego obrażania się to nie wiem czy pamiętasz, ale jedną z pierwszych tego typu wypowiedzi było "My stoimi tam gdzie wtedy, oni tam gdzie stało ZOMO" Całą tego typu retorykę Kaczyńskiego, której notorycznie używa oceniam bardzo nisko i niewiele tu zmienia, że po drugiej stronie ma on godnych naśladowców. O Pawłowicz i różnych Mateckich nawet tu nie wspomnę. Patrząc na całokształt naszej "klasy" politycznej ciężko o optymistyczne wnioski. Zdjęcia polityków PO zawieszone na szubienicach pamiętasz ?

No a Hoffman (wówczas będący w PIS) proponował powiesić Palikota na najbliższej gałęzi. "Oni stali tam gdzie ZOMO" natomiast to jest 2006 rok. Długo można by tak licytować, ale faktem jest, że język nienawiści jest od dawna obecny po obu stronach sporu i PIS nie jest tu ani odrobinę lepszy od PO.

Trochę z innej beczki.

Podobno generał Jarosław Gromadziński został usunięty z NATO w 2024 roku w związku z jego wypowiedziami na temat homoseksualizmu. W swoich komentarzach wyrażał poglądy, które zostały uznane za homofobiczne i sprzeczne z wartościami równości i integracji promowanymi przez NATO.
Jego stanowisko było szeroko krytykowane, co doprowadziło do decyzji o jego usunięciu z organizacji.

Wiedza i doświadczenie nie ma już znaczenia.

Choć raz podaj stanowisko drugiej strony:



tvn24.pl/biznes/z-kraju/spolki...

Najpierw stawia się zarzut doradcy Zarządu, że nie przychodzi do pracy i jednocześnie z umowy o pracę wynika, że nie ma takiego obowiązku. Co więcej nie ma w umowie określonego zakresu obowiązków. Nie ma nawet słowa, że ma świadczyć usługi doradcze na piśmie..







Nie ma ogólnego, uniwersalnego przepisu prawnego, który bezpośrednio nakładałby obowiązek świadczenia usług doradczych na piśmie lub wydawania poleceń w tym zakresie na piśmie.

Może mi to wyjaśnisz, bo ja tego nie rozumiem. Jak to jest możliwe, że stawia się zarzut, że ktoś nie świadczył pracy na rzecz spółki "fikcyjne zatrudnienie" w jakiej był zatrudniony i jednocześnie występuje konflikt interesów w przypadku zawartej przez Totalizator Sportowy umowy ze spółką Superliga? Skoro nie świadczył pracy to nie wiedział nic o Totalizatorze Sportowym S.A. (nie bywał w spółce przez 483 dni) jak więc mógł działać na szkodę tej spółki w przypadku umowy ze spółką Superliga S.A.?



Dla mnie to sprzeczność, bo albo Pani nie świadczyła pracy, albo wystąpił konflikt interesów. Spółka Superliga S.A. podpisała umowę z Totalizatorem Sportowym S.A. (właścicielem marki LOTTO) w maju 2023 roku. W opisywanej sytuacji istnieje ryzyko konfliktu interesów, naruszenia obowiązków lojalności, a także potencjalnego naruszenia prawa. Najpierw jednak należy zbadać okoliczności, by ocenić, czy rzeczywiście doszło do nieprawidłowości, a następnie podjąć odpowiednie kroki prawne i organizacyjne. W tym wypadku wszystko jest postawione na głowie. Tu ciśnie się na ustaw uśmiech politowania, a nie przekleństwa. Prokuratura skoro nie ma dokumentów będzie musiała oprzeć się na zaznanych zarówno Prezesa jak i Pani Danuty Dmowskej-Andrzejuk. Wynik łatwy do przewidzenia.

Zresztą poniższy cytat to potwierdza:



To, że nie znasz uniwersalnej zasady prawa karnego "domniemania niewinności" już mnie nie dziwi. Proszę skorzystaj z google.
Cztery podstawowe zasady to: 1) Ciężar dowodu spoczywa na oskarżycielu; 2) Wątpliwości rozpatruje się na korzyść oskarżonego, 3) Oskarżony ma prawo do sprawiedliwego procesu i 4) Oskarżony ma prawo do obrony (Konstytucji (art. 42 ust. 3).

wiadomosci.wp.pl/zawiadomienie...

Zgodnie z zasadą domniemania niewinności, Danuta Dmowska-Andrzejuk powinna być uznana za niewinną, dopóki nie zostanie udowodniona jej wina. Władze Totalizatora Sportowego kierują zarzuty i podejrzenia, ale to sądy mają ostateczny głos w ocenie, czy doszło do przestępstwa. Ty zdaje się tego nie rozumiesz.

Słabiutko to wygląda.