PLASMA [PSM]

Napewno transkakcje ustwione. Jakby na jakiejkolwiek spolce przewinelo sie 5% papiera to kurs ruszylby sie zdecydowanie bardziej niz +-5%, a tu przy tak niskim FF oraz tak malej kiapitalizacji to gdyby ktos realnie sprzedawal/kupowal to moim zdaniem bylyby podwojne widly w jedna lub druga strone.

@GRAF
Dokładnie było jak mówi Mackopl
Zobacz:

kliknij, aby powiększyć

kliknij, aby powiększyć
Wolumen zrobiony jedna transakcją. Ktoś wystawił pakiet kupna, ktoś inny na to sypnął(lub odwrotnie)
Tak czasami wymieniają się akcjami instytucjonalni(są na NC? ), albo duzi inwestorzy. Nic nadzwyczajnego.

@ anty_teresa

Wybacz mi moją naiwność, ale po co się wymieniają ? Żeby obrót był imponujący i ściągnął drobnych ?
Moim zdaniem, jeśli spółka jest naprawdę dobra, to nie musi stosować takich kombinacji.
No chyba, że to nasza głupia Polska rzeczywistość.

W ogóle paskudny naród ci Polacy. Ktoś z komuś sprzedał jakieś siedem procent akcji i tyle. Nikomu nic do tego. Niby transakcje tej wielkości, gdy ich nie rozbić na części i różne podmioty, rodzą obowiązek informacyjny, ale to też na pewno typowo polskie dziwadło. W porządnych państwach nikt by się tym nie interesował. Akcjonariuszy zupełnie nie powinno obchodzić, kto jest współwłaścicielem spółki, w którą inwestują, prawda?

Dziękuję Panowie za odpowiedź. Pewnie macie rację. Chciałabym podnieść jednak jeden temat, a mianowicie psychologiczną regułę autorytetu. Na giełdzie będzie to tzw. " gruby ", dorobił się kasy, bo wie o co chodzi. Każda duża transakcja wykonana przez "grubego" dla tzw. "drobnego" będzie wskazówką i będzie podążał w tym samym kierunku. Kto idzie za "don patro" pomimo warości spółek.
To dlatego jest takie zainteresowanie wymianą dużych pakietów.

Podążanie za grubym zwykle sensu nie ma, tym bardziej że często jest podążaniem tylko za tym, co się wydaje cieniem grubego. Tym niemniej gruby to nie tylko fundusze, ma wybór w co zainwestować, a jego zachowania mają wpływ na kurs akcji. Niekoniecznie dlatego że jest mądry, albo że mu specjalnie zależy, ale czasem jest poinformowany, no i jako że jest gruby, ma sporo akcji. Dlatego takie, a nie inne są obowiązki informacyjne na giełdach.

Ja bym się zainteresowania większymi ruchami w akcjonariacie tak zupełnie nie pozbywał. To też ważna informacja. Jedna z wielu.

Sorry za literówki, piszę szybko i ogólnie mam tendencję do "byków" - taka przypadłość, nad którą nie mam kontroli.

O ile pamiętam, pierwszy próg na poziomie 5% jest wymaganiem unijnym, choć Państwa członkowskie mogą też ustalić go niżej (chyba na przykład Niemcy i UK mają 3%, choć pewien nie jestem), 5% jest też w Stanach.

Generalnie wszędzie raportowanie znacznego udziału w głosach jest wymagane, po prostu dlatego że to ważna informacja. Wszędzie też z takim raportowaniem bywają problemy - jeśli ktoś nie chce pokazać swojej własności, zawsze znajdzie sposób, żeby ją ukryć.

sytuacja fundamentalna może zmieniać się cały czas, a komunikat to jedynie oficjalne potwierdzenie tego co się już wydarzyło...



i tutaj masz zdecydowanie rację a pamiętając, że suma wyników kwartalnych w 2011 r. i to co pokazali w raporcie rocznym za 2011 nie grało - oczywiście in minus - rozsądnie jest brać komunikowane wyniki kwartalne traktować z pewną nutką pobłażliwości.
Mając takie doświadczenie z roku 2011 r. wzmożone wolumeny obrotu powinny być sygnałem alarmowym dla rozsądnie inwestujących. Jedni będą bardziej przykładać uwagę, że w tej transakcji ktoś kupił a inni, że jednak ktoś sprzedał...
Większość z piszących wcześniej uważa, że to nic nienormalnego jeśli chodzi o takie ustawiane transakcje i wynikające z tego duże wolumeny. Oczywiście nie jest ważna sama transakcja i sposób jej wykonania. Być może spowodowane jest to ustawami i statutami (fundusze). Ważne jest to, że wystąpiła wzmożona wymiana akcji i coś musiało ją spowodowac. To coś może nie mieć najmniejszego znaczenia dla pozostałych akcjonariuszy lub wręcz przeciwnie: może mieć niebagatelne dla nich znaczenie - tylko nie wiadomo czy kiedykolwiek się o tym dowiemy (tzn. o tych powodach wymiany akcji na cash i odwrotnie).
Ci co mają akcje powinni zadać sobie pytanie: dlaczego ktoś sprzedał akcje tak dobrze rokującej spółki?
Ci co nie mają akcji i zastanawiają się nad ich kupnem powinni zadać...to samo pytanie!

Mnie ucieszyły transakcje i obrót na piątkowej sesji. Wiadomo, że ktoś kupił a ktoś sprzedał ale przy trendzie wzrostowym liczą się kupujący, po prostu ktoś liczy na dalszy wzrost cen akcji i był chętny na zakup. Jeśli chodzi o zyskowność to spółka nadal jest tania.
Jeśli przy 5 mln zysku za rok 2012 zysk na akcje przemnożymy przez 12 to wyjdzie nam 30 zł ... na tą chwilę mamy c/z = 6 i efekt zakotwiczenia w głowach, że 14 zł to był szczyt z początku notowań Plasmy na NC

Jeśli chodzi o AT to trudno przy takich obrotach (gdzie jeden grubszy inwestor może dużo zrobić) bawić się w coś wyszukanego na wykresie czy wskaźnikach. Ale
1) trend jest ewidentnie wzrostowy,, widać wzrost obrotu i kursu
2) kurs miał opór na 14 zł, ale ostatnio przebił go z impetem i teraz powinna to być strefa wsparcia
3) niedawno mieliśmy historyczny szczyt notowań a to zawsze dobrze świadczy o potencjale wzrostu i wedle zasady trzeba kupować najsilniejsze spółki.