Giełdowy "Blog of the Frog"

Ja nie chciałem pisać nic negatywnego,byś -ewentualnie-nie czuł się urażony,ale skoro sam o to pytasz...
Nie ukrywam,że wyborem branży medycznej jestem mocno zaskoczony i rozczarowany.
Zawsze kręciłeś się (podobnie jak ja) wokół branży technologicznej (11 BIT, Medicalgorhytmics, itp.), co w sumie rozumiałem, bo bez względu czy są tanie, czy drogie, to w przyszłości-pod warunkiem kontynuacji tempa rozwoju- i tak powinny dać zarobić.
A taka typowo branża medyczna jest-delikatnie mówiąc-dosyć trudna,nie tak łatwo tu zarobić, no chyba,że spekulacyjnie-to ok,ale inwestycyjnie nie byłbym tego pewien...
Ale w każdym razie,życzę, abym się w tym temacie mylił,powodzenia.

Mam Frogu pytanko o Scanmed Multimedis, niby majatkowo nisko wyceniani, ale wiekszosc (20 mln pln) wartosci ksiegowej to kupiona "zorganizowana czesc przedsiebiorstwa" od Scanmed S.A. za kase z emisji akcji serii B z maja 2011r objeta przez Scanmed S.A. (czyli praktycznie aport). Czy w swojej analizie jakos sprawdzales czy te 20 mln pln to byla w miare uczciwa wycena Scanmedu Universum ?

Nie obraź się Frogu, ale mając w zakładce dzisiaj od rana Twoje 2 spółki-medyczne obok siebie. Zauważyłem że miały do południa "identyczny obrót"(wartości obrotów)?
Jakaś korelacja?
Nie wiem czy również to zauważyłeś?

tak, na iqmedica oraz na scanmed... Kupowała od rana, lub spekulowała prawdopodobnie jedna persona. Bo wartości obrotów szły korelacyjnie "łeb w łeb"
Na iqm ktoś próbował ciągle podbijać po kilka kilkanaście akcji , ale i też ktoś późnym południem zaczął sypać.
Ja też to tłumaczę tym, że ludzie nie szukają własnych rozwiązań. Tylko coś przeczytają, i jazda


Hortico: bez spekulacji - clear

onochi - to nie mit, przeciez kazdy moze zostac grubym na spolce ktora ma sredni obrot (za ostatnie 3 miesiace) ponizej 5000PLN


Nie wiem czy TurboDymoBauer na to pozwoli...

Szczerze mówiąc nie rozumiem kupowania spółek o choćby super niedowartościowaniu fundamentalnym w sytuacji, gdy ich miesięczne obroty to 5000-10000 zł.
Przecież z tego się nie da kompletnie sensownie wyjść! To nie jest "złoty strzał". To jest "Strzał w szambo". Co by się nie robiło, to i tak g... opryska.

A jeśli już czegoś szukać w branży medycznej, to nie w Polsce. Ile w Polsce wydaje się na badania w tej dziedzinie i co się patentuje w tej branży? A ile tych patentów przypada na spółki z GPW/NC?

Sieć przychodni? Jeśli to nie jest spółka mocno dywidendowa to przy tych obrotach Bóg zapłać...
Jeśli jest mocno dywidendowa, to inwestycję w nią ostatecznie można potraktować jak kupno obligacji.

Pierwszy przykład z brzegu czegoś naprawdę ciekawego mi się nasuwa - firma Biotime (Amex :BTX) z USA
stooq.pl/q/?s=btx.us&c=3m&...

, jest o krok od rejestracji w Europie (na początek, bo łatwiej niz w USA) prostej techniki wykrywania większości postaci raka na podstawie zaledwie pobrania krwi od pacjenta. Koszt analizy: na początku nieco ponad 100 USD, ma spaść do 20 i paru USD w przyszlości.

Kto miał w rodzinie rakowca ten wie, jak bolesne i kosztowne bywają badania niektórych postaci raka. Niektórych typów raka bez operacji do tej pory się nie da zdiagnozować. Teraz bedzie można z pomocą testu z krwi
I w takim czymś trzeba szukać możliwej dużej wartości dodanej, a nie w przychodniach z obrotem 5000/m-c.

Onochi,u nas też znajdziesz spółki, które powzrastały 1000%, takie CitiInteractive,Synthos, czy kiedyś Bioton- nie były wyjątkami. Takie strzały były, są i będą, ale trzeba mieć niezłego nosa, by takie perły wyłapać...

p.s.A czy kiedyś przed laty Universal nie wzrósł z 1zł na...60zł-to by było 6000%
A Elektrim z 1 na 70zł- czyli 7000%

Buffeta mało kto rozumie...

Przecież jego fundusz na rynku też nie mógłby sensownie wyjść z większości inwestycji, bo jest po prostu za duży. Tutaj raczej chodzi o filozofię inwestowania. Inwestowania, a nie grania.
Kupuj spółkę na całe życie, a nie będziesz musiał wychodzić, więc nie masz problemu

Tyle tylko, że trzeba kupować spółki nie tylko tanie, ale i dobre fundamentalnie, czyli takie gdzie zarząd już się jakoś wykazał, sprawdził i jest kompetentny. Odpowiednio zarządza ryzykiem rynkowym i reaguje na zmieniające się ciągle otoczenie. itd. Wtedy nawet "jak strzelisz w gówno" to po paru latach, czy nawet parunastu spółka w końcu urośnie i będzie miała odpowiednią płynność, albo zacznie wypłacać dywidendę i w końcu odda to co w nią włożyłeś. Ważna jest wizja przyszłych dywidend, a nie to, że wypłacano dywidendy.

Zaczytuję się właśnie w Twojego bloga który jest dla mnie niezwykłą kopalnią wiedzy, mam lekturę na najbliższy czas
Do rzeczy - zastanawia mnie Twoje podejście do IQMedica w obecnej sytuacji. Zakładam że nie spodziewałeś się takiego rajdu - czy trzymasz dalej , niezmiennie patrząc perspektywicznie na spółkę i jej rozwój, czy też skorzystałeś z okazji i inwestycja zmieniła się w krótkoterminową spekulację?

Nie martw się Frog. Chyba nie będziesz musiał. Amerykanie wyszli nad 1350. Nowa hossa za oceanem coraz bliżej. Jeśli pójdą dalej to u nas będzie tylko kwestią czasu wybicie w kierunku 3000pkt. Zważywszy że DAX już dobił prawie do 7000 pkt. Jeśli się uda, Szutnik czapki z głów.