patrzac z mojej perspektywy branza automotive ma sie coraz lepiej, poniewaz widac ze:
- firmy znowu szukaja specjalistow, wielu specjalistow,
- jest jest sierpien 2010, kto przetrwal 2009 i pierwsze miesiace 2010 ma zamowienia na nastepnych kilka lat,
- czolowi gracze rozdali wiekszosc zamowien na nastepnych kilka lat (grupa VW, BMW, mercedes), wiec obie strony wiedza na czym stoja,
- nie ma juz wizji pracy na pol etatu, atmosfera wraca powoli do normy.
tyle z rynku niemieckiego. teraz o Azji - m.in. w firmie dla ktorej pracuje nastapily istotne roszady na wiekszosci stanowisk i wiele kluczowych osob zostalo przesunietych wlasnie do Azji, glownie projekty dla Chin. Chiny to olbrzymi rynek zbytu, Chinczycy sa coraz bogatsi, do tego juz potrafia produkowac wzglednie tanio i dobrze, ale co najwazniejsze: oni mysla perspektywicznie - jak Airbus chcial im sprzedac A380-tki to postawili warunek, ze kupia jak w Airbus czesc produkcji bedzie prowadzil na miejscu. to samo jak Alstom zaproponowal swoje elektrownie, czy pociagi
idzmy dalej: usa - przeboj motoryzacyjny tego roku? Fiesta 1.6l

malo pali, latwo zaparkowac w miescie, tanie.
co ciekawe, malo sie slyszy o Indiach - jesli juz, to zazwyczaj w kontekscie outsourcingu - uslugi, czesto bardzo wyspecjalizowane jak CAD'owskie analizy wytrzymalosciowe, ale nie produkcji. przynajmniej mi sie nic o uszy nie obilo. ale to tez ogromny rynek zbytu, tyle ze oni jak maja swoje bollywood, tak i marki i wymogania dla aut maja swoje.
a Afryka? coraz bogatsza, a dalej traktowana po macoszemu. poki co, Hiluxy rzadza
ogolnie branze automotive czekaja wkrotce duze zmiany, ktorych uniknac sie nie da, ale to chyba kazdy wie. down-sizing powoli dochodzi do sciany. kazda marka chcaca pozostac na rynku ma wlasne R&D dla silnikow elektrycznych i innych alternatyw. po niektorych niemieckich miastach (np. Hamburg) juz jezdza w ramach testow autobusy komunikacji publicznej na wodor (Mercedes). sa tez auta produkowane na gaz ziemny.
az zal, ze produkujemy dla Niemcow, Wlochow, Francuzow, Koreanczykow, a sami nie potrafimy nic stworzyc (wyjtek Solarisy). ja o autach, a nawet motorynek juz nie potrafimy robic - reanimacja kultowej marki Junak, majacej spore szanse na mega sukces, skonczyla sie zanim jeszcze sie zaczela.
dobra, chyba na razie wystarczy moich wypocin
Zawżdy znajdzie przyczynę, kto zdobyczy pragnie...