Cytat:Chyba cierpię na podobny roblem jaki zauważyłem w Twoim portfelu. Przez mój portfel przewijają się różne spółki i różne pomysły. Jedne generują zysk, drugie stratę. W momencie zniechęcenia - potrafię sprzedać cały portfel (na IKZE zdążyło się to raz) na normalnym rachunku dwa razy. Po prostu za dużo w tym portfelu się dzieje - czasami jest chaos.
Gdy portfel da mi popalic stratami, kolejne transakcje potrafię zamykac na małym zysku, ciesząc się że wychodzę ogółem na "0" albo mały plus.
Widzę, że masz również subskrypcję CFRu, więc zapewne zapoznałeś się z moimi podsumowaniami rocznymi portfela. Pytanie czy sam starasz się robić coś podobnego? W przeszłości również miałem problem z utrzymywaniem zysków (nazywam to implozją wyniku). Doskonale to właśnie widać na liczbach, jakie średnio bierzesz zyski, a jakie masz straty. Jeśli zapanujesz nad tym równaniem i będziesz zwiększał średni zysk a zmniejszał średnia stratę - nie ma innej opcji, to musi zarabiać.
Cytat:Moje przemyślenia ostatnich dni. Postanowienie noworoczne. ;) Nie kupuje spółek w trendach spadkowych w nadziei na zmianę trendu, jeśli nie wystapi kilkumiesięczny 'boczniak', lub wyraźną akumulacja + dobre informacje że spółki. Dobre informacje należy umieć filtrować. Nie wystarczy informacja o zwykłym zwiększeniu przychodów. Patrz wyskok CCC na 250zl po zwiększeniu sprzedaży kwartał/kwartal- to byl idealny moment na dystrybucję akcji przez dużych graczy. Spółka ma inne problemy. Czy już napływają dobre i formacje?
Omijanie szerokim łukiem trendów spadkowych to bardzo dobry i prosty sposób na nie ładowanie się w tracące spółki. W kontekście informacji, oczywiście czasami rynek spóźnia się z ich interpretacją (szczególnie złożonych newsów - pokroju TSUE), ale trzeba zdawać sobie sprawę z asymetrii informacyjnej i niestety w tym przypadku to nie drobny inwestor ma edge, a "grubi".
Cytat:Spółki w których mój pomysł i plan sprawdza się będę trzymal - zamiast zadowalać się 10% zyskiem. W portfelu miałeś CDProjekt po 17zl, DINO po 50. Playway już nie pamiętam po ile. To były moje pewniaki na 2019 rok i aż zazdrość ściska że miałeś je kiedyś po takich fajnych cenach. A mi z tych pewniaków wyszły w tym roku transakcje podobne do Twoich, bo przecież teraz rynek ,,musi spasc", albo kurs jest przegrzany. :-)
Dobry pomysł :) Statystycznie termin w którym akcje zaczynają naprawdę ładnie pracować to 3 miesiące-3 lata. Jeśli więc trzymamy zbyt krótko (zbyt długo rzadko się zdarza) to nie dajemy statystyce pracować na naszą korzyść. Dwa praktycznie nigdy nie wceluje się w szczyt, jak i w dołek, lepiej trzymać się w trendzie niż "kręcić kółka", bo najczęściej jest bardzo trudno wrócić "na pokład" po dobrej cenie ;).