Omówienie sprawozdania finansowego MOMO za Q3 2012
Z planów budowy sieci samoobsługowych stacji benzynowych przez MOMO na razie nie wiele wyszło. Spółka od pewnego czasu operuje tylko w jednej lokalizacji w Grodziski Mazowieckim. Na dalszy rozwój brakowało kapitału. W ostatnim czasie problem po części został rozwiązany, gdyż w akcjonariacie pojawiła się fińska spółka działająca w szeroko pojętej branży paliwowej.
Na początek moje spostrzeżenie odnośnie raportów finansowych MOMO. Zarząd chwali się w nich głównie dynamicznie rosnącymi przychodami. Niestety nie ma to żadnego przełożenia na wyniki. Spółka jest trwale nierentowna i to na wszystkich poziomach rachunku zysków i strat. Nie sztuką jest generować milionowe obroty a na czysto nie zarobić nawet jednej Złotówki.
Permanentne straty spowodowały, iż spółka musiała szukać zewnętrznych źródeł finansowania core businessu. Prawie 400 TPLN kredytu udzieliła jednostka powiązana, dodatkowo w coraz większym stopniu MOMO korzysta z kredytu kupieckiego udzielonego przez dostawców paliwa. Oczywiście jest to wszystko krótkoterminowe finansowanie, z tego powodu mamy coraz większą dziurę w kapitale obrotowym. Nie pozostało to bez wpływu na rating Altamana, który znalazł się w strefie zagrożenie ocierając się o dolne jego granice.
Znaczną część sumy bilansowej stanowią WNIP, pozycja jak zwykle trudna do weryfikacji. Jednakże patrząc na wyniki generowane przez spółkę trudno nie mieć wrażenia, iż ta wycena jest raczej mało realna, aż dziw bierze że uwag do tej pozycji nie miał audytor. Korygując kapitał o WNIP okazuje się, iż tak naprawdę udział spółki w finansowaniu działalności aktualnie jest zerowy.
Jeszcze dwie uwagi na temat samego biznesu MOMO. Charakterystyka rynku sprzedaży paliw w ostatnim czasie dość mocno się zmieniła. Aktualnie nie zarabia się kroci na sprzedaży samego paliwa, tutaj potrzebne są dodatkowe usługi tj. sklep, myjnia, „jedzenie” itp. Na tym jest zdecydowanie wyższa marża, a same tankowanie paliwa ma tylko przyciągnąć klienta. Niestety MOMO nie świadczy tego rodzaju usług, sama marża na sprzedaży paliwa nie wystarcza na pokrycie kosztów działalności. Dodatkowo drugim problemem jest mała skala działalności spółki. MOMO nie ma karty przetargowej, jeżeli chodzi o zakup paliw od hurtowników. Upusty najprawdopodobniej są znikome, dlatego też aby konkurować z większymi graczami musi marżę na sprzedaży ograniczyć do minimum.
Na koniec jeszcze info na temat wejścia nowego właściciela. Spółka GT Trading Limited dość długo zwlekała z zakupem nowych akcji MOMO, ostatnie umowa została podpisana i nowy podmiot objął 2 mln akcji po cenie 0,5 PLN czyli znacznie wyżej niż notowania spółki na NC. MOMO pozyskało w ten sposób 1 MPLN – 135 TPLN kosztów emisji, co na czysto dało 865 TPLN. Biorąc pod uwagę, iż na rachunku spółki jest jeszcze jakieś 200 TPLN, to na nowe staje MOMO możne przeznaczyć jakieś 1,1 MPLN, co przy najlepszym scenariuszu pozwoli na budowę dwóch stacji.
Opóźnienia w budowie stacji zmusiło do zmiany prognoz spółki. Co ciekawe korekta była „in plus” co może świadczyć, iż nowe stacje będą miał ponownie początkowo problemy z budowaniem rentowności.
Podsumowując, wyniki bardzo słabe. Straty na wszystkich poziomach RZiS. Nowy inwestor branżowy wniósł trochę optymizmu w serca inwestorów, szczególnie iż objął akcje znacznie powyżej ceny rynkowej. Pozyskane środki nie są porażające, ale pozwolą na sfinansowanie najpilniejszych wydatków związanych z budową kolejnych stacji. Poniżej link do wycen, które wskazują na przewartościowanie. Dochodowo brak wycen, gdyż spółka jest trwale nierentowna. Majątkowo wycena w okolicach 0,11 PLN, po podniesieniu kapitałów podskoczy do 0,14-0,15 PLN, tutaj oczywiście pozostaje kwestia wysokiego udziału WNIP, który ściąga wycenę do kilku groszy …
www.attrader.pl/pl/akcje/MOMO/...www.stockwatch.pl/gpw/momo,kom...
>> Więcej analiz najnowszych raportów finansowych jest tutajPowyższa treść przez 60 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.