Omówienie skonsolidowanego sprawozdania finansowego Getin Holding SA za III kwartał 2010 r. Zaprezentowane wyniki finansowe Spółki są dość słabe i rozczarowujące, chociaż jeszcze nie fatalne. Zysk netto przypadający dla akcjonariuszy większościowych wyniósł w III kwartale 56 mln zł, wobec 46 mln zł w analogicznym okresie ub. roku. Po 9 miesiącach br. wynik netto (bez udziału mniejszości) osiągnął 271 mln zł, co jest rezultatem lepszym niż w porównywalnym czasie 2009 r. o 41 mln zł. Zatem na poziomie netto jest nieco lepiej. Problem w tym, że osiągnięcia banku w ubiegłym roku były naprawdę nieciekawe. Przebicie tych rezultatów nie jest specjalnym powodem do dumy. Wiele innych banków w tej fazie cyklu koniunkturalnego potrafi już generować świetne dochody, jak np. BRE Bank lub PKO BP. Nawet Millennium zaczyna dynamicznie wychodzić z kłopotów. Wystarczy powiedzieć, iż w czasach przed kryzysem finansowym Spółka potrafiła regularnie uzyskiwać kwartalny zysk netto na poziomie grubo ponad 100 mln zł. W Getin Holding obserwujemy prawie stagnację, która jest w dużym stopniu spowodowana słabą jakością portfela kredytów. Poprzednie kwartały 2010 r. były całkiem dobre dla Spółki ze względu na korzyści podatkowe i rozliczanie wcześniej powstałych strat na różnicach kursowych. Prowadziło to do nadzwyczajnej sytuacji, w której zysk netto zdecydowanie przewyższał wynik brutto. Takie możliwości optymalizacji rezultatów już się skończyły. Bank znowu płaci podatek dochodowy, którego efektywna stawka za III kw. br. przypomina obowiązujące w Polsce 19 proc.
Analizując Getin Holding koncentruję się przede wszystkim na ocenie działalności bankowej, która najwięcej waży w całej Grupie Kapitałowej. W przyszłości lepiej byłoby oceniać oddzielnie poszczególne spółki tego konglomeratu jak np. Getin Noble Bank, TU Europa, czy też MW Trade, a tutaj jedynie zamieszczać podsumowanie. Na razie jednak nie jest to możliwe, ponieważ brakuje wszystkich danych do najważniejszego przedsiębiorstwa dla całego Holdingu, czyli Getin Noble Banku.
Rachunek wynikówNa pewno należy przyznać, że tendencja w kształtowaniu się rezultatów z podstawowej bankowej działalności jest pozytywna. Wynik z tytułu odsetek poprawił się zarówno z punktu widzenia pojedynczych kwartałów (o 66 mln zł r/r), jak również narastająco za okresy dziewięciu miesięcy (224 mln zł r/r). Struktura tych rezultatów także jest lepsza, ponieważ narastająco (za 3 kwartały r/r) rosną przychody odsetkowe (plus 6,5 proc.), przy jednoczesnym spadku kosztów z tytułu odsetek (minus 6,0 proc.). Marża na tym biznesie jest więc lepsza, a odsetkowe C/I nadal spada, chociaż wartość 59 proc. trudno uznać za satysfakcjonującą. Getin Holding zarabia także więcej na prowizjach. Po trzech kwartałach osiągnięcia netto z tego tytułu wyniosły już 366 mln zł, co oznacza wzrost wobec analogicznego okresu 2009 r. o 34 proc. Największy wpływ na ten postęp miały wyższe opłaty z tytułu pośrednictwa w sprzedaży kredytów, produktów inwestycyjnych i ubezpieczeń (wzrost o 132 mln zł - nota 2.3).
Odpisy z tytułu utraty wartości kredytów wyniosły narastająco od początku br. już 833 mln zł, co jest osiągnięciem gorszym o 252 mln zł w stosunku do porównywalnego okresu 2009 r. Nie dość, że baza była bardzo wysoka to jeszcze sytuacja się pogarsza. To pokazuje bardzo złą jakość portfela, ponieważ z pewnością sytuacja gospodarcza w 2010 r. nie jest gorsza niż w roku poprzednim. Warto zobaczyć jak fatalnie wyglądają kredyty konsumpcyjne (nota 2.7). Zawiązane rezerwy w tej grupie stanowią ponad 31 proc. wartości wszystkich kredytów brutto. Rosną także ogólne koszty administracyjne (plus 66 mln zł), głównie z powodu wyższych świadczeń pracowniczych (nota 2.4). Dodatkowym minusem przedstawionych osiągnięć jest ujemny wynik w III kwartale na całkowitych dochodach (minus 17 mln zł).
Bilans oraz przepływy pieniężneAktywa ogółem rosną bardzo dynamicznie od początku roku. Osiągnęły już wartość 42,5 mld zł, co oznacza wzrost o 6,9 mld zł. Portfel kredytów stanowi 73 proc. sumy bilansowej. Największy wzrost możemy zaobserwować dla kredytów mieszkaniowych (plus 4,3 mld zł). Jest to o tyle pozytywna wiadomość, że ten rodzaj kredytów charakteryzuje się najwyższą jakością (nawet w Getin Noble Banku). Ekspansja w tym segmencie najmniej naraża bank na dalszy wzrost odpisów na trudne pożyczki w przyszłości. Spółka w bardzo dużym stopniu finansuje się depozytami (zobowiązania wobec klientów). Ponadto obserwujemy tutaj wysoką dynamikę, zwłaszcza w przypadku depozytów wobec ludności (plus 5 mld zł od początku roku). Przepływy pieniężne z działalności operacyjnej są mocno dodatnie (2,9 mld zł). Wynika to z pozyskania większej ilości depozytów niż prowadzenia nowej akcji kredytowej. Getin Holding nie ma znacznych zasobów bezpiecznych papierów dłużnych, co wpływa na niezbyt wysoki współczynnik wypłacalności (10,32 proc.). Taka wartość nadal jednak pozostaje na poziomie akceptowalnym.
Rentowność, wskaźniki i wycenaRentowności liczone dla danych finansowych z ostatniego roku nie robią dobrego wrażenia. Gdyby nie dobra optymalizacja podatkowa to poziom netto wyglądałby jeszcze gorzej. ROE spadło już do 8,54 proc. Mimo dobrej rentowności sprzedaży (odsetki i prowizje), na poziomie operacyjnym jest już źle. To głównie wina ogromnych odpisów na złe kredyty.
Rentowność sprzedaży 46,62%
Rentowność działalności operacyjnej 8,35%
Rentowność brutto 8,22%
Rentowność netto 9,89%
Na stronie Spółki znalazły się już aktualne wskaźniki oraz wyceny:
www.stockwatch.pl/gpw/getin,wy...Wyniki rozczarowały, zatem nie ma się co dziwić, iż wskaźniki praktycznie w ogóle się nie poprawiły. Aktualna cena akcji może nie wydawać się droga jedynie z punktu widzenia wartości księgowej oraz mnożników opartych na przychodach (C/P oraz EV/Przychody). Dochodowo jest o wiele gorzej. Współczynnik C/ZO wskazuje na przewartościowanie i wynosi prawie 26. Kroczący C/Z notuje poziom niższy (ok. 22). To efekt wspominanej już wcześniej optymalizacji podatkowej. Jasne jest, że taka cena Spółki nie jest okazją. Bank musi koniecznie poprawić jakość portfela kredytowego. Bez tego nie ma co mówić o dalszym dynamicznym rozwoju. Możliwe także, że dobrym rozwiązaniem byłaby nowa emisja akcji, ponieważ współczynnik wypłacalności nieuchronnie zaczyna się powoli zbliżać do minimalnej (dopuszczalnej) wartości 8 proc.
Powyższa treść przez 30 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.