Wracając jeszcze do Mercatora - w styczniu złożyłem zapytanie o zakup większej ilości maseczek - dostałem decyzję odmowną - więc pomyślałem, że naprawdę mają mega zapotrzebowanie.
Później chciałem zamówić rękawiczki - też problem był.
Okres koronawirusa był dla mnie okazją - kupiłem sporo maseczek chirurgicznych - które w całości sprzedałem okolicznym instytucją. Dla klientów detalicznych szyliśmy maseczki bawełniane. Na te maseczki też trafił się klient z PISU konkretnie Ojciec Dyrektor

-są do tej pory do nabycia w jego sklepie internetowym
Co najbardziej ciekawe miesiąc wcześniej jak się pojawił nakaz noszenia ich :)
Więc domyślałem się co nas czeka...
Więc na giełdę miałem naprawdę mało czasu