PARTNER SERWISU
vnlhifoc
1 2 3

Gdzie twarde dno?

Zahary
0
Dołączył: 2008-11-16
Wpisów: 268
Wysłane: 5 lutego 2009 10:54:25
Ale pesymizm postępuje wykładniczo.. :)

Kiedy w20 był w okolicach 1900 pkt to najwięksi pesymiści zapowiadali spadek do Grunwaldu 1410.

Dzisiaj nikt już nie dyskutuje Grunwaldu - pesymiści szybko wyznaczyli nowe cele = 1000 pkt.

I tak pewno można bez końca:) Założę się, że przy 1100, obowiązującą doktryną będzie 600 pkt :)

Ja z natury jestem optymistą (nawet otworzyłek kilka L-ek), ale szczerze nie bardzo widzę kto miałby ratować nasz rynek.

Po takiej egzekucji na złotówce, zagranica zapewne poczeka z boku - dynamika ruchów odstrasza.

tadekmazur
9
Dołączył: 2009-01-18
Wpisów: 1 151
Wysłane: 5 lutego 2009 11:02:06
Ale tych 600pkt to jednak nie zobaczymy. 1000? może, ale ja uważam że nie. Oba indeksy staną powyżej 1200 i wystrzelą w kosmos. Wiem że to niezgodne z teorią, ale ostatnio nic nie było zgodne z teorią.

TheBlackHorse
1
Dołączył: 2008-10-09
Wpisów: 1 410
Wysłane: 5 lutego 2009 17:29:53
Tadek zauważyłem, że jesteś dużym optymistą:binky: , ale to dobrze takich potrzebujemy w tym pesymistycznym kraju gdzie wszystko jest albo białe, albo czarne.
You can't judge a fish by lookin' in the pond
You can't judge right from looking at the wrong
You can't judge one by looking at the other
You can't judge a book by looking at the cover
Oh can't you see, oh you misjudge me
I look like a farmer, but I'm a lover!


tadekmazur
9
Dołączył: 2009-01-18
Wpisów: 1 151
Wysłane: 6 lutego 2009 09:36:19
No to w ramach tego optymizmu zauważmy że wreszcie rośnie. To może być początek większego ruchu. Chyba już czas.

Artur
0
Dołączył: 2008-09-04
Wpisów: 418
Wysłane: 6 lutego 2009 09:44:24
To faktycznie moze byc jakies wieksze odbicie. Obroty zaczely rosnac a to jest dobry sygnal. Zlotowka sie ostatnio umacnia. Jesli proces umacniania troche potrwa to moze wrocic tez zagranica. Chociaz, zeby to sie stalo, to umacnianie musialoby potrwac z 2 tygodnie. Wiec powrot zagranicy jest na razie niezbyt prawdopodobny.

tadekmazur
9
Dołączył: 2009-01-18
Wpisów: 1 151
Wysłane: 6 lutego 2009 10:19:54
Na zagranicę to możemy nawet dużo dłużej poczekać. Ale jak już skończą to delewarowanie swoich gospodarek i kasiorka przyjdzie nad Wisłę to prawdopodobnie wzrośniemy BARDZO mocno. Nasze szalone wyceny przy naszych dobrych perspektywach gospodarczych po ostrej fazie światowych problemów zadziałają.

Tymczasem możemy umiarkowanie rosnąć dzięki słabnącej podaży i OFE.

tadekmazur
9
Dołączył: 2009-01-18
Wpisów: 1 151
Wysłane: 6 lutego 2009 19:31:59
Kochani dno już jest. Ciężko nam to przyznać bo jest jak jest iszybko lepiej nie będzie. Ale jednak to już.
c/z dla całego rynku zdrowo poniżej 1. Właściwie nigdy tak nie było. Potencjał spadkowy mamy żaden.

g-l
g-l
0
Dołączył: 2008-12-09
Wpisów: 25
Wysłane: 7 lutego 2009 03:13:30
Miło przeczytać coś optymistycznego ale poczekajmy na aktualizacje c/z po raportach. Zyski firm dopiero niedawno ZACZĘŁY spadać (w stosunku do okresu spadków na giełdzie), podobnie od niedawna everyman z ulicy i prawdziwa gospodarka zaczęły odczuwać spowolnienie. My (inwestorzy, spekulanci, wstaw właściwe określenie) możemy być zmęczeni spadkami bo trwa to już ponad półtora roku ale wydaje mi się że złe informacje z gospodarki dopiero zaczęły napływać i nawet jeśli jesteśmy na dnie giełdowym (ponieważ wyprzedzamy gospodarkę) możemy na nim spędzić sporo czasu. Zgadzam się że potencjał spadkowy jest niewielki ale trudno będzie na dłużej odbić się od podłogi w obliczu spodziewanych newsów, więc pewnie pokisimy się w konsolidacji.

tadekmazur
9
Dołączył: 2009-01-18
Wpisów: 1 151
Wysłane: 7 lutego 2009 08:43:23
Napisałem c/z, a oczywiście miałem na myśli c/wk.
Moim zdaniem c/wk dla całego rynku pokazuje cholerną taniość.
Natomiast c/z poniżej 7 też pokazuje taniość, ale w mniej pewny sposób, bo wyniki spółek w kolejnych kwartałach zmienią go diametralnie. Inna sprawa że jeśli nawet za rok dojdzie do 15 to i tak będzie tanio.
Nie chcę przez to powiedzieć że c/z=15 to taniocha - bo tak nie jest. Ale 15 przed recesją to drogo, a w trakcie recesji to już taniawo. U nas przed recesją było 6 i to taniutko było bo raczej 8-9 byłoby sensowniejsze.

U Jankesów c/z=19 wciąż ma potencjał spadkowy. Chociaż tam odpisali już tak dużo strat że prawdopodobnie pomimo trwania recesji zyski spółek spadać już nie będą (bo strasznie niska baza). WSJ nawet prognozuje że przy niezmienionej wartości indeksu za rok c/z wyniesie 12.5. Doprawdy cholernie optymistyczna prognoza, ja tak nie uważam.
Ale z drugiej strony w Ameryce c/z w recesji na pewno nie poleci niżej 15. Czyli gdyby Wall Street Journal mieli rację (a chyba nie mają) to mielibyśmy u Jankesów całkiem silną hossę w tym roku. Ja widziałbym raczej SP500=1050 na koniec roku czyli nieduże wzrosty. A to i tak pod warunkiem że zadziała akcja stymulowania gospodarki. Bo jak nie zadziała to i 650 zobaczymy.
Niestety w tym drugim wariancie także dla gpw ostatni dołek nie byłby DNEM. Ale IMHO dużo niżej byśmy nie zeszli.

g-l
g-l
0
Dołączył: 2008-12-09
Wpisów: 25
Wysłane: 7 lutego 2009 12:48:35
Moim zdaniem porównując wkaźniku USowe z GPW trzeba przyjąć sporą poprawkę na nieudolność kadry zarządzającej w Polsce. O ile managiery w US wtopili bo zwyczajnie pękła bańka o tyle polskie rekiny biznesu zademonstrowały czysty debilizm.
Druga poprawka na rynek wschodzący. W Europie Zachodniej wizerunek Polski trochę się zmienił - już rok temy słyszałem z zagranicy opowieści o tym jaką to zdrową mamy gospodarkę (mam swoją teorię spiskową na ten temat - JPM i ferajna naganiali na umocnienie złotówki żeby zająć dobre pozycje przed jej zupełnym spuszczeniem). Jeśli natomiast chodzi o US to nadal jesteśmy postrzegani jako republika bananowa o wysokim ryzyku. Ostatnie pomysły o unieważnieniu kontraktów niestety ten wizerunek potwierdzają.


WatchDog
50
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-07-25
Wpisów: 8 588
Wysłane: 7 lutego 2009 13:04:35
Zdanie o wskaźnikach cenowych: ich podstępność polega na tym, że cena patrzy w przód (i jest z dzisiaj), a to co w mianowniku (WK, zysk, przychody) patrzy w tył (i jest z przeszłości czyli spóźnione).
W praktyce to znaczy, że jak patrzymy na spółkę i ma niski C/Z, to czasem wystarczy poczekać na kolejny raport, a jego uwzględnieniu wskaźnik nieładnie podskoczy.
W jakiś sposób próbuje się temu zaradzić (na giełdach rozwiniętych), robiąc prognozy zysku. Co polepsza teoretyczną miarodajność wskaźników, ale staje się takie, jak prognoza. I moim zdaniem psuje machinę analizy wskaźnikowej, bo przykłada miarę emocji i oczekiwań autorów tych prognoz.

tadekmazur
9
Dołączył: 2009-01-18
Wpisów: 1 151
Wysłane: 7 lutego 2009 19:28:24
Staram się brać to pod uwagę. W dzisiejszym Parkiecie znowu podają niższe prognozy zysków spółek amerykańskich w pierwszych trzech kwartałach tego roku. Gdyby się sprawdziły (a tym razem chyba są bardzo pesymistyczne) to za rok wartości SP500=1000pkt odpowiadałby wskaźnik c/z=27. Dosyć wysoko, ale przed ożywieniem 2010 byłby całkiem OK.
A jak ożywienie się spóźni to może być za wysoki.

Pamiętajmy że:
1.c/wk dla indeksu ma dosyć stabilny mianownik, a wartości w okolicach 1 to baaardzo niskie wartości.
2.c/z indeksu przed recesją powinna być niziutka, a w recesji bardzo wysoka. Rynek patrzy naprzód.

Obecnie wydaje mi się że dla SP500 wszystko jest OK. c/z=19 na tym etapie brzmi sensownie. Powinien wzrosnąć do 30 (trochę na skutek spadku zysków, trochę w wyniku wzrostu indeksu), chwilowo to nawet wyżej. A następnie znormalizować się do 15 (głównie dzięki wzrostowi zysków w 2010r, bo indeksy już wtedy będą rosły).

A gpw nie rozumiem. C/Z=6 jest ok tylko przed superrecesją. Wątpię aby coś takiego miało u nas nastąpić.
Oczywiście zyski spółek do końca półrocza będą fatalne i prawdopodbnie podniosą wskaźnik do wartości dwucyfrowych bez konieczności wzrostu indeksów. Ale do 20-30 (a conajmniej tyle powinno być w dołku gospodarczym) nie podniosą - czyli u nas jest absolutnie za tanio.

Ergo u Jankesów wyceny sensowne u nas stanowczo zbyt niskie. Kupuj polskie? Niby tak, ale te polskie będą się patrzeć na Jankesów a tam dalsze spadki są całkiem prawdopodobne. Czyli jak zwykle: nic nie wiadomo.

tadekmazur
9
Dołączył: 2009-01-18
Wpisów: 1 151
Wysłane: 11 lutego 2009 21:40:27
Nowy rząd USA kiepsko udaje że panuje nad sytuacją. W tej sytuacji nie wykluczam nowych den na Wall Street.
Czyli u nas pewnie też. Do piwnicy nie spadnie ale SP500=600 może się zdarzyć już na wiosnę. Niżej to chyba nigdy nie będzie.

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość


1 2 3

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,276 sek.

byndgrbz
nshxwedj
jlgihpbo
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
ccpaxbvu
pyuxccgx
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat