hfpghzos
Advertisement
PARTNER SERWISU
hzwofzzv
21 22 23 24 25

Kiedy dno bessy?

SlawekW
0
Dołączył: 2009-01-09
Wpisów: 878
Wysłane: 8 marca 2009 23:49:08
vandee napisał(a):

No właśnie wygląda na to że kilka spółek WIG20 jest wykorzystywanych do ciągnięcia w górę indeksów. By mówić o hossie musiał by się ruszyć cały, szeroki rynek.


Wykorzystywanych? Czyli wedlug ciebie to gra na wzrost indeksu? Czy po prostu niektore spolki z WIG20 radza sobie lepiej?
Mnie tez dopadł kryzys.. jem spleśniały ser, pije stare wino i jeżdżę autem bez dachu....

vandee
0
Dołączył: 2009-01-20
Wpisów: 222
Wysłane: 8 marca 2009 23:53:50
tadekmazur napisał(a):
@ Vandee

Jeśi wolisz c/z od c/zo to OK, ale to że podajesz nieprawdziwe dane c/z nie jest OK.
Jeszcze raz bieżące c/z: WIG-PL 9.48, WIG20 8.67, mWIG40 7.86, sWIG80 17.08. Dla całego WIGu jest bardzo niski dlatego przytaczam WIG-PL czyli tylko polskie spółki. Zapewne Unicredito i Immoeast mieszają zatem WIG-PL jest właściwszy dla naszej analizy.
Zatem nie jesteś jakoś bardzo odległy z tym swoim 10.3 dla spółek polskich, ale jednak prawidłowe jest 9.48.
Uważam że to dosyć niska wartość. Dla orientacji - na rynku amerykańskim przez ponad 100 lat c/z dla SP500 wahała się od 6 do 40.
W czwartym kwartale nasze spółki odpisały mnóstwo rozmaitych opcji i rezerw bo mogły to zrobić w miarę bezkarnie w atmosferze apokalipsy. Nie sądzę aby przed nami były gorsze wyniki niż te za IV kw, choć z pewnością będą dużo gorsze niż odpowiednie sprzed roku zatem mianownik wskaźnika się zmniejszy. O ile? - nie wiem, ale c/z powróci do wartości dwucyfrowych. Wtedy dopiero będziesz zadowolony że jest jeszcze drożej. A hossa i tak już się zaczęła. Poradzi sobie nawet bez Twojej pomocy. Why? Bo c/wk już zdecydowanie za niskie. Dla WIG-PL poniżej 1. To nienormalnie nisko i złe wyniki pierwszego półrocza tego nie zmienią.

1. Pisałem wyraźnie o "c/z dla spółek polskich" a nie wszystkich spółek notowanych na GPW. Dlatego podałem 10,3 za gpw.pl.
2. 10,3 czy 9,48 to podobna wartość. Niska ale czasie bessy/kryzysu nigdy nie jest dość tanio podobnie jak w czasie hossy rynki przez długi czas znoszą wartości powyżej 25.
3. Spadają przychody firm więc jakim cudem wyniki mają być podobne a nawet lepsze? Myślisz że samo obcięcie kosztów załatwi sprawę?
4. Jedno c/wk to za mało. Popatrz sobie na analizy biur maklerskich - oni tego nawet nie biorą pod uwagę. Patrzą na c/z, ROA, ROE ale nie na c/wk.

vandee
0
Dołączył: 2009-01-20
Wpisów: 222
Wysłane: 8 marca 2009 23:54:39
addi napisał(a):

Edit.: Uwagi dot. teorii Dowa nie chce mi się komentować bo to nie ten poziom.

Nie ma to jak coś palnąć a potem czmychnąć :-)


vandee
0
Dołączył: 2009-01-20
Wpisów: 222
Wysłane: 8 marca 2009 23:57:20
anty_teresa napisał(a):

No oki... Tylko dane dotyczą indexu WIG-PL A ty pisałeś o całym naszym rynku... Jest poniżej 10...
Zamknięte nie zostały, ale ujęte w bilansach lub RZS... Jeśli są zatajone informacje to KNF ma narzędzia do karania...

Nie, pisałem o c/z polskich spółek a nie polskiej giełdy.

szooler
0
Dołączył: 2008-07-27
Wpisów: 2 112
Wysłane: 9 marca 2009 00:01:31
Trzeba przyznać,że widać pewną siłę relatywną Wig20 do indeksów amerykańskich.Think Skala naszych problemów jest jednak mniejsza.Jeśli w najbliższych dniach ta siła będzie podparta jakimś tam wolumenem,a nie tą drobnicą z ostatnich dni,to jakiś wzrost naszym indeksom się należy,na 1533 jest już duuży dużasty opór.Speak to the hand .
Zresztą,nie gram na kontraktach,także co mi tam.
Kupuję spółki.tu zawsze coś rośnie.toothy8
"Fortuna favet fortibus"
Edytowany: 9 marca 2009 00:02

vandee
0
Dołączył: 2009-01-20
Wpisów: 222
Wysłane: 9 marca 2009 00:11:11
SlawekW napisał(a):
[quote=vandee]
Wykorzystywanych? Czyli wedlug ciebie to gra na wzrost indeksu? Czy po prostu niektore spolki z WIG20 radza sobie lepiej?

To normalna sprawa - na takich małych giełdach jak warszawska wystarczy rzucić kilkadziesiąt milionów by znacznie podciągnąć indeksy. Podbija się kurs, robi nadzieję, tłumy chwytają się okazji (yupi koniec bessy! ) i następnie wywala się papiery. Zauważ że od lipca 2007 było wiele takich odbić i zawsze znaleźli się naiwni którym można było wcisnąć gorące akcje. Oczywiście jak ktoś gra na kontraktach i jest szybki to może sporo zarobić niezależnie czy gra long czy short. Ja jednak preferuję spokojniejszy styl gry i nie mam czasu ani ochoty na oglądanie z 5 stron każdej świeczki czy indykatorów w Metastocku.

vandee
0
Dołączył: 2009-01-20
Wpisów: 222
Wysłane: 9 marca 2009 00:14:22
szooler napisał(a):
Trzeba przyznać,że widać pewną siłę relatywną Wig20 do indeksów amerykańskich.Think Skala naszych problemów jest jednak mniejsza.Jeśli w najbliższych dniach ta siła będzie podparta jakimś tam wolumenem,a nie tą drobnicą z ostatnich dni,to jakiś wzrost naszym indeksom się należy,na 1533 jest już duuży dużasty opór.Speak to the hand .
Zresztą,nie gram na kontraktach,także co mi tam.
Kupuję spółki.tu zawsze coś rośnie.toothy8

Gdyby to była relatywna siła tylko do USA to ok - Amerykanie mają swoje poważniejsze problemy ale WIG ma siłę w porównaniu do całej Europy a to już śmierdzi spekułą. Po prostu nie wierzę w cud nad Wisłą szczególnie przy tak marnych wynikach PKB za IV kwartał 2008 (a próbuje się wmówić że jest git).

szooler
0
Dołączył: 2008-07-27
Wpisów: 2 112
Wysłane: 9 marca 2009 00:20:51
Prawdopodobnie w ciągu najbliższych 2 tygodni się wyklaruje na amerykańskich indeksach lokalne dno.Tylko (DT na) DJ i Nasdaq musi podjąc walkę.binky
"Fortuna favet fortibus"
Edytowany: 9 marca 2009 00:23

buldi
0
Dołączył: 2009-02-21
Wpisów: 5 068
Wysłane: 9 marca 2009 00:21:56
Ja to widzę tak. O Hossie mówi się tu trochę na przekór wszystkim złym opiniom, które można przeczytać wszędzie. Trochę ku pokrzepieniu i żartobliwie. Temat brzmi "kiedy dno bessy"
Technicznie górna linia trendu spadkowego przebiega dzis w okolicach 1850 pkt i dopiero po przełamaniu tej wartości można zacząć spekulacje co do dalszych trendów.
Z rynku dochodzą rózne sygnały, które każdy może interpretowac na swój sposób.
1. Ostatnie wzrosty naszych indeksów jak i PLN są efktem spekulacji - zgadzam się, ale w tym wypadku, działają na korzyść naszej giełdy.
2. Zmiana "prasy" na zachodzie ( o czym wspomniał Tadek ) co da naszego rynku.
3. Wzrost wartości surowców.
4. Wzrost aktywności funduszy.
5. Niskie wartości wskażników - zawsze mogą spaść niżej i tak pewnie będzie po IQ , ale zachęcają już do inwestowania.

Vandee nie chcial byś się raz pomylić co do swoich prognoz?
Edytowany: 9 marca 2009 00:39

szooler
0
Dołączył: 2008-07-27
Wpisów: 2 112
Wysłane: 9 marca 2009 00:30:43
buldi napisał(a):

Technicznie górna linia trendu spadkowego przebiega dzis w okolicach 1850pkt i dopiero po przełamaniu tej wartści można zacząć spekulacje co do dalszych trendów.



Nie sposób nie przyznać Ci racji. :(
Trza szukać pojedynczych jaskółek wzrostu. :)
"Fortuna favet fortibus"


anty_teresa
PREMIUM
523
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24
Wpisów: 11 191
Wysłane: 9 marca 2009 00:32:07
lajkonik napisał(a):
Pytanie do WD i Anty Teresy : Czy uważacie, że średnie wskażniki c/z i c/wk dla naszej giełdy są już na poziomie, które w istniejącym otoczeniu są już wystarczające do ogłoszenia końca spadków ( o hossie nie wspomnę) ?
Ja uważam, że jeszcze nie.
Rewelacyjne c/wk mają swe żródło w zawyżonych wycenach aktywów w księgowości. Firmy nie chciały i jeszcze nie miały czasu ani możliwości by wszystko przeszacować. Co więcej nie wszystkie aktywa doszły już do dna więc po kolejnym kwartale będzie kolejna korekta.
Co do c/z to ciągle porównuję sobie to do lokat. 8% to c/z 12,5. Czy warto wchodzić w niedokońca pewne c/z 9,5 ? Czy premia za ryzyko jest wystarczająca ? Wg mnie w tak burzliwych czasach nie. Tym bardziej, że na szczęście nie wszyscy byli umoczeni w opcje, ale przez to ich wyniki z pierwszej połowy 2008 zawyżają ich wynik. Miarodajny będzie dla mnie raport za IQ 2009. A na to trzeba nieco poczekać.
Kreski o które toczy się tak zazarty spór na ostatnich dwóch stronach ja traktuję jako bardzo przydatne dla spekulacji krótkoterminowej - tydzień, maks 3 tygodnie, ale nie decydujące dla fundamentów, którym w dużej mierze poświęcony jest stockwatch.

Widzisz Lajkonik te 8% to tylko przez parę miechów będzie... Bardziej prawdopodobne jest średnio ok 6,5... Z resztą chyba coś nie tak policzyłeś Cz dla 8% mnie wychodzi 9... Dla 6,5 otrzymam cz 11...(procent składany) Odejmuję od tego 20%(dla mnie atrakyjna premia) i otrzymuję atrakcyjny CZ przy zachowaniu zysków... A które spółki pokażą zyski lepsze niż rok temu? Jeśli przewiduję spadki zysków o 50% to atrakcyjny jest dla mnie wskaźnik spółki na poziomie 4... Fundamentalnie nie jest jeszcze dla mnie tanio na całym rynku choć zdarzają się papiery warte zainteresowania... Tylko to wyjątki, a ja generalnie jestem raczej systemowcem i technikiem niż fundamentalistą. Teraz gram, a na inwestycje przyjdzie jeszcze czas... Inwestowanie czyli moment gdy stoplosy będą szersze i nie będzie profit target a trailing stop. Oczywiście mam już parę zakupów na planowany dłuższy termin, ale na razie to nieduży udział w portfelu... Teraz to raczej jestem na FW i FUSD.
Zgadzam się iż więcej będzie wiadomo po Iq.... Dla mnie CZ nawet 15 może być tanio, jeśli tylko spodziewam się podwojenia zysków. A są takie papiery gdzie się tego spodziewam

SlawekW
0
Dołączył: 2009-01-09
Wpisów: 878
Wysłane: 9 marca 2009 00:39:02
vandee napisał(a):

To normalna sprawa - na takich małych giełdach jak warszawska wystarczy rzucić kilkadziesiąt milionów by znacznie podciągnąć indeksy.


To jasne, ja tylko pytam czy Twoim zdaniem, to co sie dzieje to wzrost, czy gra (spekulacja) na wzrost?

Ja bronie tezy, ze to "naturalny" wzrost, stad sie bierze moja ciekawosc.
Mnie tez dopadł kryzys.. jem spleśniały ser, pije stare wino i jeżdżę autem bez dachu....

vandee
0
Dołączył: 2009-01-20
Wpisów: 222
Wysłane: 9 marca 2009 00:41:28
buldi napisał(a):
Ja to widzę tak. O Hossie mówi się tu trochę na przekór wszystkim złym opiniom, które można przeczytać wszędzie. Trochę ku pokrzepieniu i żartobliwie. Temat brzmi "kiedy dno bessy"
Technicznie górna linia trendu spadkowego przebiega dzis w okolicach 1850pkt i dopiero po przełamaniu tej wartści można zacząć spekulacje co do dalszych trendów.
Z rynku dochodzą rózne sygnały, które każdy może interpretowac na swój sposób.
1. Ostatnie wzrosty naszych indeksów jak i PLN są efktem spekulacji - zgadzam się, ale w tym wypadku, działają na korzyść naszej giełdy.
2. Zmiana "prasy" na zachodzie ( o czym wspomniał Tadek ) co da naszego rynku.
3. Wzrost wartości surowców.
4. Wzrost aktywności funduszy.
5. Niska wycena wskażników - zawsze mogą spaść niżej i tak pewnie będzie po IQ , ale zachęcają już do inwestowania.

Vandee nie chcial byś się raz pomylić co do swoich prognoz?

Mnie jest obojętne czy hossa zacznie się dziś czy za pół roku. W każdej chwili jestem gotowy do wejścia ale bardzo ciężko mi uwierzyć w hossę gdy widzę że:
1. PKB hamuje aż o 1,9% w ciągu IV kwartału 2008 (to drugi wyniki w historii od czasów transformacji)
2. Produkcja przemysłowa spada o 15% w styczniu
3. Sprzedaż detaliczna hamuje o prawie 7% w styczniu
4. W styczniu drastycznie pogarszają się wskaźniki koniunktury w przemyśle, budownictwie i handlu
5. Bezrobocie rośnie o 1% w ciągu miesiąca
6. A nasi odbiorcy towarów w UE mają jeszcze większe problemy
7. WIG nie przebił żadnego istotnego oporu czy dłuższej MA, ledwo się odbił od dna. WIG20 zjechał w czasie bessy o 2600 pkt a teraz odrobił z tego o marne 6%.

Widać jednak pozytywne sygnały:
1. Prognozy NBP i innych instytucji mówią że dno gospodarki powinno wypaść w III lub IV kwartale
2. Słaba złotówka pomoże eksportowi
3. Poprawiła się trochę prasa zachodnia
4. WWK lekko się podnosi
5. Rząd pilnuje budżetu (zobaczymy czy nie zmięknie)
6. Firmy zaczęły lepiej wykorzystywać kasę unijną
7. Rynek jest mocno wyprzedany i nawet kalkulując niższe, przyszłe zyski firm można uznać ceny za atrakcyjne.
8. Nawet pesymistyczne prognozy zakładają wzrost PKB USA i UE w 2010 roku.

Tak więc wg. mnie ostateczne dno zaliczymy gdzieś pomiędzy czerwcem a sierpniem a końcówka roku powinna być na zielono. Więc kto teraz kupi akcje napewno już w ciągu roku wyjdzie na swoje ale ja czekam na lepszą promocję :-). A jak się mylę? Trudno. Wolę się spóźnić niż wejść za wcześnie.

vandee
0
Dołączył: 2009-01-20
Wpisów: 222
Wysłane: 9 marca 2009 00:44:21
SlawekW napisał(a):
vandee napisał(a):

To normalna sprawa - na takich małych giełdach jak warszawska wystarczy rzucić kilkadziesiąt milionów by znacznie podciągnąć indeksy.


To jasne, ja tylko pytam czy Twoim zdaniem, to co sie dzieje to wzrost, czy gra (spekulacja) na wzrost?

Ja bronie tezy, ze to "naturalny" wzrost, stad sie bierze moja ciekawosc.

Gra spekulacyjna. Naturalny wzrost ma trwałe podstawy a nie kreska na jakimś wykresie.

lajkonik
0
Dołączył: 2008-11-28
Wpisów: 1 308
Wysłane: 9 marca 2009 00:49:46
Co do procentu składanego masz rację, ale chodzi mi o wskażnik w danym roku, bo na przestrzeni lat oczywiście, że wyjdzie tak jak wyliczyłeś. Tym bardziej, że w kolejnych miesiącach, latach rzeczywiście procent od lokaty będzie się zmniejszał. Przecież regularnie przeprowadzamy nasze wyliczenia, a pieniędzy nie trzymamy na lokacie trzymiesięcznej wysoko oprocentowanej w danej chwili. Dlatego nie uważam, ze trzeba używac procentu składanego, ale z punktu widzenia czystości wyliczenia okresu zwrotu kapitału twoje wyliczenie jest słuszne.
Fajnie, ze znalazłeś już spółki, które mając niezły c/z bieżący mają perspektywę tak znacznego zwiększenia zysku w 2009. Może dasz cynk na maila ?
Ja póki co znajduję takie, których super c/z za 2008 spadnie znacznie w 2009, chyba, że wartość ich akcji ulegnie dalszej przecenie. No ale nie o takie nam chodzi, no nie ?

SlawekW
0
Dołączył: 2009-01-09
Wpisów: 878
Wysłane: 9 marca 2009 00:56:02
vandee napisał(a):

1. Prognozy NBP i innych instytucji mówią że dno gospodarki powinno wypaść w III lub IV kwartale


No wlasnie, podparte statystyka teorie mowia, ze gielda o okolo 6 miesiecy wyprzedza gospodarke realna...
Mnie tez dopadł kryzys.. jem spleśniały ser, pije stare wino i jeżdżę autem bez dachu....

vandee
0
Dołączył: 2009-01-20
Wpisów: 222
Wysłane: 9 marca 2009 01:06:15
SlawekW napisał(a):
vandee napisał(a):

1. Prognozy NBP i innych instytucji mówią że dno gospodarki powinno wypaść w III lub IV kwartale


No wlasnie, podparte statystyka teorie mowia, ze gielda o okolo 6 miesiecy wyprzedza gospodarke realna...

Ja z kolei czytałem że giełda daje sygnały 6 miesięcy przed recesją i tylko 3 miesiące przed wzrostem gospodarczym. I ma to logiczne uzasadnienie:
1. Łatwiej przewidzieć załamanie gospodarcze niż jego koniec.
2. Strach jest silniejszy niż nadzieja dlatego ludzie w razie złych wiadomości szybko się pozbywają akcji a potem lęk powoduje że długo nie dowierzają dobrym informacjom. Tu pomaga chciwość :-). Pewnie z tego samego powodu większość dużych świec jest czarna.
3. Prognozy mówią o III LUB IV kwartale. Czyli w wariancie optymistycznym (IIIkw i 6mies wyprzedzenia) dno mamy teraz a w pesymitycznym (IVkw i 3 mies wyprzedzenia) dno wypaść może we wrześniu. Ja jestem optymistyczny co do III kwartału ale pesymistycznie widzę nastroje i dlatego obtawiam właśnie czerwiec-sierpień ale bliżej mi do czerwca niż sierpnia.

SlawekW
0
Dołączył: 2009-01-09
Wpisów: 878
Wysłane: 9 marca 2009 01:21:56
Ciekawy jest bardzo ten psychologiczny aspekt. Na pierwszy rzut oka wydaje sie, ze teraz dobrą wiadomoscią jest, ze nie jest tragicznie (vide piatkowe info o bezrobociu w USA). Do tego dochodzi zmeczenie negatywnymi informacjami i przyzwyczajenie do nich, przestaja byc zauwazane, za to dobre generuja nieproporcjonalnie pozytywny impuls.

Niewykluczone, ze powodem wzrostow na GPW jest wlasnie optymizm, ktory wynika z poprawiajacej sie atmosfery wokol Polski (ten PR ktory sie ostatnio pojawil, ze my to ani Ukraina, ani Wegry). Moze jakis przelom i odejscie od slepego nasladowania NYSE.

Tak na zdrowy rozum: globalizacja, siec, swobodny przeplyw kapitalu... wiec dlaczego mam trzymac kase na gieldzie, ktora doluje, skoro pare ruchow myszą przeniesie mi ją na gielde kraju, ktory radzi sobie lepiej? Moze wyjde z AIG i wejde w PKO, etc?
Mnie tez dopadł kryzys.. jem spleśniały ser, pije stare wino i jeżdżę autem bez dachu....

lajkonik
0
Dołączył: 2008-11-28
Wpisów: 1 308
Wysłane: 9 marca 2009 01:34:22
AIG znam od dziecka, a PKO what is it ?
Citigroup mniej warte od PEKAO, ale jaka jest różnica miedzy PEKAO i PKO ? Brzmi tak samo. Poza tym Po co mi Unicredit albo Commerzbank ? Taniej kupić irlandzkiego właściciela WBK niż samo WBK. itd.
W Polsce inwestują raczej Ci co już u nas inwestowali i są to raczej instytucje. Tylko czy pozałatwiały już swoje sprawy u siebie ? Czy może jeszcze graja na spadki na futach ? itd.
Nic nie jest jednoznaczne.

Bank Swiatowy podał, że gospodarka światowa jako całość w 2009 skurczy się. Po raz pierwszy od II wojny światowej. To chyba nie wróży hossy ?

finance.yahoo.com/news/World-B...
Edytowany: 9 marca 2009 02:13

opennetpr
0
Dołączył: 2008-09-09
Wpisów: 688
Wysłane: 9 marca 2009 03:51:15
Zdaje się, że tylko informacje fundamentalne są w stanie zmienić długotrwały trend, poczekamy więc i zobaczymy czy jednak u nas nie jest tak źle jak niektórzy mówili. Choć wzrostu bezrobocia bym się raczej spodziewał, bardziej bym się przejmował jednak nierozważnymi ruchami polityków, którzy lubią wszystko rozwiązywać sobie znanym sposobem, ustawą. Zwłaszcza zwiększenie obciążeń podatkowych i quasi podatkowych, głównie tych które dotyczą pracy, czyli mowa o zwiększeniu składek. To może zaboleć i to mocno gospodarkę w Polsce. Z resztą myślę, że jakoś sobie poradzimy bo i nie z takimi sprawami sobie radziliśmy, ale wzrost obciążeń w sytuacji kiedy większość społeczeństwa nie ma oszczędności, kredyty przykręcono, może być tragiczny w skutkach. Przynajmniej jak dla mnie najracjonalniejszym rozwiązaniem, jest ucięcie do bólu wydatków budżetowych i zmniejszenie obciążeń nałożonych na pracę, nie zaś liczenie na jakieś gwiazdki z nieba w postaci dotacji unijnych, które ładnie brzmią propagandowo a i tak nie są wykorzystywane. Na świat się nie ma co oglądać, bo to ta sama filozofia, inni zrobią u innych się musi a dopiero na końcu u nas, to filozofia dotacji, do niczego nie prowadzi. Gospodarka światowa się skurczy to pewne raczej, bo główny konsument musi oszczędzać, spłukał się doszczętnie, ale świat i bez niego lub nawet z mniejszym jego udziałem sobie poradzi. Gospodarka nie zna próżni, na jedną upadającą firmę powstanie dziesięć nowych. Niepewność jest spora, ale lepsza taka niepewność niż pewność taka jaka miała miejsce w roku 2007.
Edit.
Jeśli chodzi o USA, to jednak spodziewam się mocnych odbić, między innymi jednego które się zbliża, ale podejrzewam, że inwestorzy w USA mogą zechcieć sobie zrobić rajd świętego mikołaja czyli nie będzie to u nich koniec bessy, choć kto wie wiele zależeć będzie od tempa.
Gdy idzie o Polskę, tu tylko informacje fundamentalne, będziemy gospodarczo trochę lecieć, ale jeśli utrzymamy się na plusie gospodarczo a dokoła będą minusy nie będzie raczej źle. Przyjmuję, że jeśli szanowny parlament nie popsuje czegoś swoją radosną twórczością, może nie będzie rewelacyjnie ale też nie powinno być źle, choć trochę przygnębienia mogą wywołać wzrosty bezrobocia, zwłaszcza z sektora eksporterów, którym właśnie schodzą ostatnie zagraniczne kontrakty. Zobaczymy też czy pierwsze efekty przyniesie słaba złotówka, oczywiście chodzi o jakieś efekty pozytywne.
Edytowany: 9 marca 2009 06:59

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość


21 22 23 24 25

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,917 sek.

ioaqrfzp
qwvxzkfe
bilgkoqs
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +76 751,90 zł +383,76% 96 751,90 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
fiqzoptn
yczderhp
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat