iplfysjk
Advertisement
PARTNER SERWISU
lhalvokd
435 436 437 438 439

Kiedy dno bessy?

limagraf
0
Dołączył: 2009-09-26
Wpisów: 412
Wysłane: 1 kwietnia 2010 20:45:30
I jeszcze cus:

High-End Housing Sales Are Making a Surprising Comeback

Sprzedaz domow o tzw. wysokim standardzie niespodziewanie rosnie

In February this year, sales for homes priced at $1 million or more increased 38 percent nationwide from a year ago, according to the NAR. The Northeast is up 49 percent alone, while the West is up nearly 35 percent.

What's creating the high end 'boom' is a trifecta of lower interest rates, bank lending and consumer confidence.

"Rates are down for jumbo loans," says David Adamo, ceo of Luxury Mortgage, a mortgage banking firm based in Stamford, Connecticut. "Banks are seeing benefits in making these types of loans and are doing more re-financing now. I also think more people feel confident in the economy at the higher incomes."

W lutym 2010, sprzedaz domow o wartosci 1mln i wiecej wzrosla 38% w skali kraju w porownianiu do zeszlego roku. Region NE wzrosl 49% a W o prawie 35%.

To co przyczynia sie takich wzrostow to niskie stopy procentowe, kredyty bankowe i zaufanie konsumentow.

Oprocentowanie wielkich kredytow hip. jest niskie mowi DA. Banki widza korzysci z udzielania tego typu kredytow i przeprowadzaja wiecej operacji refinansowania. Ponadto twierdze ze wiecej ludzi wierzy w ekonomie przy wiekszych dochodach.

http://www.cnbc.com/id/36119485

salute
Płyń za rekinem trafisz do ludzi.

lajkonik
0
Dołączył: 2008-11-28
Wpisów: 1 308
Wysłane: 1 kwietnia 2010 20:50:14
@limagraf,

To info o sprzedaży high endowych domów to ma jedną wadę. Należy brac pod uwagę spadek cen. Jedyny wniosek, że spadek może być zachamowany. Spadek cen oczywiście. Ale to może oznaczać również stabilizację na niskim poziomie. Poza tym 1 mln $ to nie jest taki znowu high, high end blackeye .

buldi
0
Dołączył: 2009-02-21
Wpisów: 5 068
Wysłane: 1 kwietnia 2010 21:17:10
bulluk napisał(a):
@ buldi
Stop procentowych chyba jeszcze troche nie rusza, o gigantycznych deficytach wiedza wszyscy i w najblizszych miesiacach ameryki nowej sie w tej kwestii nie odkryje, programy pomocowe jeszcze chyba troszke potrwaja a jak beda potrzebne to sie wymysli nowe...
Bo jak rozumiem mowa tu o najblizszych miesiacach (skoro za chwile mialoby juz zaczac leciec).
Te wszystkie problemy o ktorych piszesz sa jak najbardziej realne, ale zeby przy poprawiajajacych sie wynikach spolek i generalnie powoli poprawiajacej sie sytuacji powrocic z wycenami na 18xx WIG 20? Spadek jezeli taki to predzej bym widzial z wyzszych poziomow, kiedy byloby znaczne oderwanie sie od rzeczywistosci z wycenami. Nie mowie ze niemozliwe, ale to by prawdopodobnie oznaczalo znow bardzo porzadne niedoszacowanie spolek.


W sumie to się z Tobą zgadzam. Odpowiedziałem jedynie jakie mogły by być hipotetyczne powody.
By nie wyjść na łosia, mój scenariusz opisałem na tym wątku:
www.stockwatch.pl/forum/defaul...
Szkoda tylko, że się nie da edytować, bo dwa błędy znalazłem.d'oh!


limagraf
0
Dołączył: 2009-09-26
Wpisów: 412
Wysłane: 1 kwietnia 2010 22:06:14
lajkonik napisał(a):
@limagraf,

To info o sprzedaży high endowych domów to ma jedną wadę. Należy brac pod uwagę spadek cen. Jedyny wniosek, że spadek może być zachamowany. Spadek cen oczywiście. Ale to może oznaczać również stabilizację na niskim poziomie. Poza tym 1 mln $ to nie jest taki znowu high, high end blackeye .


Wg mnie info jest jak najbardziej pozytywne, moze nie jest to mistrzostwo swiata, ale biorac pod uwage fakt ze wynurzamy sie z czelusci kryzysu gospodarczego najwiekszego od czasu Great Depresion to nie jest zle - od czegos trzeba zaczac.

Poza tym w tekscie jest napisane, ze chodzi tu o wartosci domow od 1mln $ wzwyz.

Pozdr salute
Płyń za rekinem trafisz do ludzi.

buldi
0
Dołączył: 2009-02-21
Wpisów: 5 068
Wysłane: 1 kwietnia 2010 22:18:17
Czy zauważyliście w jakim stylu wyglądały dziś ostatnie akordy na większości parkietów?
To pikuś, ale że na podobną końcówkę pozwolił sobie rynek o największej kapitalizacji świata, to już przegięcie.
Masoneria faktycznie zapakowała dzisiaj do wora i to na całym świecie, wbrew obawom większości co do dzisiejszych notowań.
Zadziwiająca jednomyślność grubych.
Grube miliony $ wypieprzyli w ten zabieg.
Kim oni są?Anxious
Edytowany: 1 kwietnia 2010 22:37

ami
ami
0
Dołączył: 2010-01-15
Wpisów: 197
Wysłane: 1 kwietnia 2010 22:28:44
Może wiedzą, że jutro będą dobre dane Angel
Panic sale?!! Buy! Buy! Buy!

buldi
0
Dołączył: 2009-02-21
Wpisów: 5 068
Wysłane: 2 kwietnia 2010 10:15:14
No dobra prima aprilis był wczoraj więc czas poważniej spojrzec na ową "masonerię" odpowiedzialną za wczorajsze "odloty" parkietów.
Moje wytłumaczenie tego jest dosyć proste, choć pewnie nie nowatorskie bo o wzroście rentowności amerykańskich obligacji ktoś tu juz wczesniej napisał.
Wzrost rentowności = spadek ich wartości. W marcu rentowność 10 latek wzrosła do 3,92 z 3,53 w lutym. Moim zdaniem w krótkim terminie taki odwrót korzystnie wpływa na rynki akcji i surowców, bo właśnie tam przepływają poteżne aktywa lokowane do tej pory w amerykański dług. Tego właśnie efektem były pewnie te wczorajsze wzrosty. Sprzyjały temu nowe przetasowania w portfelach związane z rozpoczęciem nowego kwartału.
"Kim oni są?"
Ano poza po za chinczykopodbnymi beneficjentami amerykańskiego długu siędzą w tym również najpotężniejsze światowe fundusze takie jak min Pimco.
moneywatch.bnet.com/investing/...
To również oni w obawie przed niewypłacalnością amerykańskiego rządu zaczynają powolną ewkuację. Szacują by zrównoważyć ryzyko rentowność 10 latek sięgnie w przyszłym roku ok 5%.
Wszystko było by dla posiadaczy akcji OK, gdyby nie fundamentalne powody takiego odwrotu, czyli ogólnie gospodarcza kicha, obawy o podniesienie stóp, groźba obniżenia ratingu dla Usiów i Wielkich Brytyjczyków oraz wzrost kosztów obsługi długu związany właśnie ze wzrostem rentowności obligacji.
Odwrót z rynku amerykańskich obligacji to wg mnie w dalszej cześci ucieczka z dolara.
Ucieczka z dolara to wzrost inflacji (przy wzroście kosztów obsługi zadłużenia bardzo prawdopodobna).
Wzrost inflacji to rychłe podniesienie stóp procentowych.
Podniesienie stóp procentowych to zamykanie pozycji carry trade.
Zamykanie carry trade to powrót do realnych wycen aktywów.
I koło się zamyka.
Jest co prawda możliwość że w miejsce zamykanych pozycji pojawi się kapitał przeniesiony żywcem z rynku obligacji, ale należy pamiętać o fundamentalnej przyczynie takiego stanu rzeczy, a mianowicie o tym że największe gospodarki wciąż narażone są na drugą falę recesji co na pewno nie ma obecnie swojego odzwierciedlenia na rynkach akcji.

I bądź tu panie mądry.d'oh!

Taurus80
0
Dołączył: 2009-01-07
Wpisów: 2 936
Wysłane: 2 kwietnia 2010 10:42:46
Juz wielokrotnie mowilem ze podniesienie stop w USA nie bedzie mialo wiekszego wplywu na gieldy na swiecie :) amerykanie juz podnosza stope dyskontowa ograniczajac plynnosc nie dlawiac przy tym gospodarki a pozatym mowienie ze podniesienie stop ograniczy cary trade jest rownoznaczne z twierdzeniem ze wiekszosc pieniedzy na rynkach gieldowych calego swiata pochodzi z pozyczek w USA co moim zdaniem jest kompletna bzdura :)

Oczywiscie moze to wplynac na wygorowene ceny surowcow ale tylko w krotkim terminie.
Pozatym nikt nie podniesie stopy procentowej nie majac pewnosci ze gospodarka bardzo mocno ruszyla do gory, a to by oznaczalo ze firmy beda przynosily coraz wieksze zyski, co za tym idzie kursy musza rosnac.

Wreszcie dolar :) kazdy wie ze USA ma jak narazie najwieksze problemy z deficytam tylko jakos dziwnie nikt o tym nie mowi a szuka sie jakis maluchow Grecji Portugali itd a tym czasem niektore stany w USA maja duzo wieksze zadluzenie :) Smieszne ale prawdziwe :)
Dolar zacznie sie predzej czy pozniej oslabiac kasa z obligacji przejdzie na rynki gieldowe :) a prym przejma azjaci oczywiscie w dluzszym terminie a nie juz jutro :)

Juz dzisiaj wiadomo ze chinczycy przejmuja bardzo duzo firm w USA i nie tylko a zapedy maja coraz wieksze kasy mnostwo i moga dolce z obligacji wymienic na koncerny :) zyskaja podwojnie pozbeda sie "smieciowych" dolarow i zyskaja nowoczesne technologie.


itd ....

Frog
13
Dołączył: 2009-08-06
Wpisów: 5 508
Wysłane: 2 kwietnia 2010 11:15:44
Podniesienie stóp, zadłużenie USA i wielu innych krajów. Nadal spadki lub powolne wzrosty PKB... Wszyscy o tym wiedzą, ale to jest już w cenach.

Pytanie, czego w cenach nie ma? O czym nie wiemy?

Spadki nadejdą, gdy pojawią się zagrożenia o których rynek jeszcze nie wie, albo te o których wie okażą się bardziej groźne niż to się obecnie wydaje.

Póki co większe jest ryzyko zostania na peronie niż bycia "ubranym na górce". Hossa trwa dopiero rok. Bessa trwała półtora i była bardziej agresywna. Hossy zwykle trwają dłużej.

Może i udałoby się odkupić taniej gdybym teraz sprzedał, może nie. Lepiej siedzieć na d... nie płacąc prowizji dopóki trend jest wzrostowy.
Follow me on Twitter
Zanim zaczniesz narzekać, że znikają Twoje posty, przeczytaj Regulamin Forum

SirHoe
0
Dołączył: 2009-10-20
Wpisów: 708
Wysłane: 2 kwietnia 2010 11:26:46
ja do przedmówcy dodam, że lepiej nie tylko nie wywalać, ale lepiej moim zdaniem jeszcze dobierać jak komuś się pojawiają wolne środki.


buldi
0
Dołączył: 2009-02-21
Wpisów: 5 068
Wysłane: 2 kwietnia 2010 11:37:42
Taurus80 napisał(a):
Pozatym nikt nie podniesie stopy procentowej nie majac pewnosci ze gospodarka bardzo mocno ruszyla do gory, a to by oznaczalo ze firmy beda przynosily coraz wieksze zyski, co za tym idzie kursy musza rosnac.


Widzisz Taurus cały czas zakładasz taką kolejność, wychodząc z założenia że wiecznie ich będzie na to stać.
Utrzymywanie niskich stóp procentowych wiąże się z bardzo poważnymi kosztami i stanowi o wymiernym obciążeniu budżetu, rośnie koszt obsługi zadłużenia. Jak by tego było mało Obama w imie politycznej poprawności wprowadza reformy zdrowia - czyli zwiększa "socjal" powiększając tym dodatkowo gigantyczny deficyt.
Skąd u licha u Nich ta kasa ma się brać, skoro jedyna droga prowadzi poprzez właśnie cięcia wydatków i podnoszenie wszelkiej maści obciążeń. Zresztą owa reforma zdrowia już uderzy min właśnie w owych przedsiębiorców na których tak gwałtowny wzrost zysków liczysz, nie mówiąc już o nieuniknionym podniesieniu obciążeń podatkowych.
W przeciwnym razie grozi im całkowite załamanie gospodarcze.
Akcje nie są jedyną alternatywą dla uciekających kapitałów.

Frog, ja też siedzę na akcjach, ale warto mieć świadomość tego że hossa mimo tego że trwa dopiero ledwie ponad rok na rynkach akcji zniosła już ponad 60% spadków licząc od poprzednich szczytów - czyli od niewątpliwego przewartościowania, a za nami (lub i nie)największa recesja rynków światowych od kilkudziesięciu lat.
Zagrożenia są oczywiste, tylko rynek w ferworze podniecenia się nimi kompletnie nie przejmuje.

Sirhoe - pewnie że warto niektóre spółki i dzisiaj kupować, byle nie koszykami jak na WIG20.

edit: Frog, gdzie Ci stary avatar wywiało, taki fajny był. Angel
Edytowany: 2 kwietnia 2010 11:40

Kanoniers
1
Dołączył: 2009-06-25
Wpisów: 1 075
Wysłane: 2 kwietnia 2010 11:43:48
buldi napisał(a):

Utrzymywanie niskich stóp procentowych wiąże się z bardzo poważnymi kosztami i stanowi o wymiernym obciążeniu budżetu, rośnie koszt obsługi zadłużenia. Jak by tego było mało Obama w imie politycznej poprawności wprowadza reformy zdrowia - czyli zwiększa "socjal" powiększając tym dodatkowo gigantyczny deficyt.



Zgadza sie ale jakie jest inne wyjscie ??? Podniesienie stop i zarzniecie gospodarki ???

Pacjent mial tak powazny wypadek ze grozilo trwale inwalidztwo ale skoro odzyskal wladnosc w nogach to nie wolno go juz wypisywac ze szpitala i kazac tanczyc czy biegac
Rehabilitacja musi potrwac ...

buldi
0
Dołączył: 2009-02-21
Wpisów: 5 068
Wysłane: 2 kwietnia 2010 11:50:13
Tak tylko że kroplówki sie kończą a ten pacjent dalej nie ma czucia w nogach. Ledwo zaczął dopiero palcami ruszać.
Po za tym nie podnoszenie stóp a zamiast tego zwięszanie wydatków - to właśnie w dłuższym terminie zarzynanie gospodarki.
Edytowany: 2 kwietnia 2010 11:53

Taurus80
0
Dołączył: 2009-01-07
Wpisów: 2 936
Wysłane: 2 kwietnia 2010 12:42:27
buldi napisał(a):
Tak tylko że kroplówki sie kończą a ten pacjent dalej nie ma czucia w nogach. Ledwo zaczął dopiero palcami ruszać.
Po za tym nie podnoszenie stóp a zamiast tego zwięszanie wydatków - to właśnie w dłuższym terminie zarzynanie gospodarki.



Kto mowi ze kroplowki sie koncza ??
Obama ostatnio wyraznie mowil ze kasa z konczacych sie programow w miare ich odzyskiwania bedzie przeznaczana na nowe programy aby zwiekszyc zatrudnienie ITP

Pozatym wszystkie gospodarki rozwiniete predzej czy pozniej zbankrutuja :) my jestesmy jako pierwsi na liscie USA ostatnio dobila gwozdz do wlasnej trumny :)
Zadne panstwo kapitalistyczno socjalistyczne nie ma prawa istnienia i my za naszego zycia jeszcze sie o tym przekonamy :(

Dzisiaj pierwsza rzecza jaka powinni zrobic rzadzacy w panstwach rozwinietych to zlikwidowac systemy emerytalne i oddac ludzia pieniadze a wiadomo ze nit tego nie zrobi :(
Kazdy powinien sam dbac o emeryture a tak przy stazejacych sie spoleczenstwach obciazenia pracujacych sa coraz wieksze smiem twierdzic ze w dlugiej perspektywie zamienimy sie z krajami 3 swiata miejscami a glownym powodem beda wlasnie obciazenia emerytalne dzisiaj. np ostatnio chyba wczoraj gdzies byl artykol o stazejacym sie spoleczenstwie w polsce i chyba za 50 lat 1 pracujacy ma utrzymywac 3 emerytow d'oh! wypobrazasz to sobie ???
A skad ludzi do pracy sciagniemy jak wszyscy beda pracowali u siebie??
Gospodarka chin czy indi lub jeszcze innych panstw jeszcze niedawno uwazanych za kraje 3 swiata rozwijaja sie w zastraszajacym tepi i nie sadze ze za 10lat ktokolwiek bedzie chcial u nas pracowac jak zarobi duzo wiecej u siebie :(
A najlepsze jest to ze w niedlugim czasie takie Chiny beda samowystarczalne.

I to tyle moich dywagacji, jestem pewien ze dozyje strasznych czasow w naszym regionie my staniemy sie biedota swiata a biedni sie wzbogaca nieliczni z naszego regionu inwestujacy na wschodzie zarobia gigantyczne fortuny ale roboli do pracy beda brali stamtad a nie z europy czy ameryki :)

buldi
0
Dołączył: 2009-02-21
Wpisów: 5 068
Wysłane: 2 kwietnia 2010 12:55:23
Tak.
Ja ostatnio dostałem z ZUSu prowizoryczne wyliczenie mojej (na razie bardzo)przyszłej emerytury i nie wiem co z tym zrobić.
Śmiać się, płakać czy ma ścianie jako memento powiesić.
Nie mamy Taurus wyjścia, my musimy tymi papierami obracać - byle rozsądnie.Angel
Edytowany: 2 kwietnia 2010 12:56

Taurus80
0
Dołączył: 2009-01-07
Wpisów: 2 936
Wysłane: 2 kwietnia 2010 13:14:42
buldi napisał(a):
Tak.
Ja ostatnio dostałem z ZUSu prowizoryczne wyliczenie mojej (na razie bardzo)przyszłej emerytury i nie wiem co z tym zrobić.
Śmiać się, płakać czy ma ścianie jako memento powiesić.
Nie mamy Taurus wyjścia, my musimy tymi papierami obracać - byle rozsądnie.Angel



Lepiej nie patrz na kwitki z pensji pokazujace ile wkladasz do tej beczki bez dna :(

Nieraz tak zastanawiajac sie nad tym calym badziewiem bardzo zaluje ze zajalem sie gielda.
Dzieki temu nauczylem sie i zrozumialem troche za duzo :) zycie bylo by przyjemniejsze nie wiedzac tych wszystkich badziewiastych rzeczy. Eh?

No ale wracajac do tematu jezeli rzeczywiscie konczy sie recesja a na gieldach panuje hossa to do szczytu mamy bardzo daleka droge ktora potrwa min 2 lata moze i wiecej, jezeli koniunktura na swiecie rzeczywiscie sie poprawia i wlasnie zaczal przyspieszac rozwuj gospodarczy to musimy przebic szczyty z 2007r i wtedy zostanie ostatnia smieciowa faza hossy bedzie roslo wszystko a najwiecej nic nie robiace smieci beda dawaly zarobic po 1000 i wiecej % tak bylo na szczycie kazdej hossy tak bedzie i teraz.

Frog
13
Dołączył: 2009-08-06
Wpisów: 5 508
Wysłane: 2 kwietnia 2010 13:32:26
buldi napisał(a):

Frog, ja też siedzę na akcjach, ale warto mieć świadomość tego że hossa mimo tego że trwa dopiero ledwie ponad rok na rynkach akcji zniosła już ponad 60% spadków licząc od poprzednich szczytów - czyli od niewątpliwego przewartościowania, a za nami (lub i nie)największa recesja rynków światowych od kilkudziesięciu lat.
Zagrożenia są oczywiste, tylko rynek w ferworze podniecenia się nimi kompletnie nie przejmuje.


Zagrożenia gospodarek były, są i będą zawsze. Tak samo jak okazje do ich rozwoju... Gdyby ich nie było, WIG20 byłby na 5000. Dopóki są zagrożenia i rynek jest ich świadomy - jest pole do wzrostów.

2000 - przewartościowanie
2002 - niedowartościowanie
2007 - przewartościowanie
2009 - niedowartościowanie
2012 - przewartościowanie/niedowartościowanie*

* - niepotrzebne skreślić

Think

Follow me on Twitter
Zanim zaczniesz narzekać, że znikają Twoje posty, przeczytaj Regulamin Forum

buldi
0
Dołączył: 2009-02-21
Wpisów: 5 068
Wysłane: 2 kwietnia 2010 14:47:14
Stopa berobocia bez zmian, ale wzrost zatrudnienia w sektorze pozarolniczym 162tyś zamiast 180tyś i spadek płacy godzinowej -0,1% zamiast spodziewanego +0,2%.
Nie wiem co rynki tak chętnie dyskontowały, ale chyba nie te dane.
Dla mnie są one lekko gorsze od oczekiwań ekonomistów ale chyba znacznie gorsze od oczekiwań rynków.
Na futach na razie sami nie wiedzą co mają z tym fantem zrobić.

Kanoniers
1
Dołączył: 2009-06-25
Wpisów: 1 075
Wysłane: 2 kwietnia 2010 15:05:10
Taurus80 napisał(a):

Nieraz tak zastanawiajac sie nad tym calym badziewiem bardzo zaluje ze zajalem sie gielda.
Dzieki temu nauczylem sie i zrozumialem troche za duzo :) zycie bylo by przyjemniejsze nie wiedzac tych wszystkich badziewiastych rzeczy. Eh?



Swieta prawda, nieswiadomosc jest bloga Angel

Ja tez odkad zaczalem sie intensywnie interesowac gielda i ogolnie ekonomia jestem coraz bardziej przerazony...
Choc z wyksztalcenia jestem ekonomista to jeszcze na studiach wszystko wydawalo sie proste, wytlumaczalne i piekne, jak sie bralo do reki Kotlera to czasami sie czytalo z zapartym tchem a teraz ...

Patrze na to wszystko jakby bardziej z boku, obserwujac jak ludzie sie strasznie emocjonuja kazda zagrywka polityczna, czasami by sobie oczy wydrapali bo jeden jest z Pis inny z PO czy Sld ...
Nie wiedza ze tak naprawde wszystkim rzadzi oligarchia i to ona pociaga za sznurki, czasy mediokracji weszly w decydujaca faze , liczy sie tylko to co mozna dobrze sprzedac i nakarmic lud kolejna sensacja ... ech taki swiateczny nastroj Angel

Taurus80
0
Dołączył: 2009-01-07
Wpisów: 2 936
Wysłane: 2 kwietnia 2010 15:05:17
korekta z poprzedniego odczytu zminy zatrudnienia rekompensuje z nawiazka obecny odczyt :)
A przy wzroscie zatrudnienia placa nie musi rosnac wrecz przeciwnie podejzewam ze bedzie albo stala w miejscu albo spadala ludzie najpierw chca pracowac a pozniej dopiero martwia sie o wysokosci zarobkow i podwyzki normalny cykl koniunkturalny.

Moim zdaniem dzisiejszy odczyt jest neutralny i na obecnym etapie malo istotny no moze tylko dla pismakow i anali tlumaczacych wzrosty lub spadki obojetnie jak dzisiaj sie skonczy anale beda tlumaczyc to reakcja na dane :)

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość


435 436 437 438 439

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,445 sek.

grthsngr
jvqecpmw
Prezentacja inwestorska Grupy Klepsydra - 11 września 2025 r.
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +78 934,96 zł +394,67% 98 934,96 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
ftkumilw
xtkzuriy
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat