''Chcemy walczyć z zawałem który grozi innym''.
Przyznam sie,że im dłużej się zastanawiam,tym mniej mam jasności,co rządzący chcieli przez to powiedzieć,ustami premiera.
Póki co są nadzieje,że samo przejdzie,a jak nie to cos wymyślimy,ad hoc.Planu chyba jednak nie ma

.A kryzys? To robota mediów.W tym wypadku tylko zostaje

edit.Odnośnie złotych myśli?Kiedyś Lec pisał,nawet popularne były na Zachodzie,zwłaszcza w Niemczech.No ale wtedy to o Polsce,jako gospodarce się mówiło polnische Wirtschaft.
"Fortuna favet fortibus"