@ Vandee
Wreszczie pięknie się różnimy.
Odnośnie moich punktów:
ad.1 Właściwie Nocnygracz mnie wyręczył. Dodam tylko że rok temu c/z były bardzo atrakcyjne, rzędu 7-8. Dobrze że wtedy nie kupowałem.
ad.2 Słyszałem raczej o wyprzedzanie o 2-3 kwartały, a nie o 1-2.
Rozwiązano problem największy - amerykańskie (i w ślad za nimi wszystkie inne) banki nie upadły w wyniku megarunu na te instytucje. TARP wogóle nie służył pobudzaniu koniunktury tylko ratowaniu banków. A pakiet stymulacyjny Obamy dopiero zaczyna działać.
ad.3 Twarde dane z gospodarki przychodzą z opóźnieniem, giełda reaguje z wyprzedzeniem. Więc nie ma możliwości skutecznego inwestowania pod twarde dane gospodarcze. Jedynie wskaźniki wyprzedzające mogą być użyteczne.
Oczywiście bywają zawodne - to prawda.
A teraz 15 Vandee'go
ad.1 Na dnie poprzedniej bessy 2001 c/z był 70
ad.2 Za to bessa była duuuużo głębsza niż zazwyczaj. 20 miesięcy może wystarczyć
ad.3 AT czasem działa, a czasem nie. W dodatku fale Eliotta są bardzo subiektywne. Każdy widzi co innego.
ad.4 Raczej rosną, ale są w korekcie.
ad.5 Bez znaczenia. Z resztą już nie obniżają.
ad.6 Spadek cen nieruchomości wyhamował. m/m to już jest stagnacja a nie spadek. Było gorąco, ale tym razem się udało.
ad.7 Chińczyki kupują więcej amerykańskich obligacji niż kiedykolwiek. Marudzą w mediach i pozorują przejście na inne waluty rozliczeń, ale nie mają wyjścia. Gdyby przestali to dostaliby figę z makiem zamiast zwrotu pożyczki.
ad.8 To prawda, ale przesadzasz. W USA są niskie podatki po podwyżce i tak będą sporo niższe niż w UE. No i Jankesi pozostają bogaczami a nie pariasami. Oczywiście nie wszyscy bo biedoty też tam nigdy nie brakowało.
ad.9 IMHO przed nami ożywienie na przełomie roku, a potem rzeczywiście może być różnie. Stopy procentowe i podatki ruszą do góry. Jak bardzo zduszą ożywienie to jeszcze nie wiemy. Ale nawet jeśli przyjdzie druga fala recesji to prawdopodobnie będzie raczej bliższa stagnacji niż ostatniemu załamaniu. Z tej prostej przyczyn że AMERYKAŃSKIE BANKI NIE UPADNĄ.
ad.10 Sygnały techniczne są różne. Niedawno mieliśmy "złoty krzyż" czyli przecięcie średniej 200 sesyjnej przez 50 sesyjną.
Sygnał wielkiej hossy.
ad.11 Za każdym razem jest inaczej.
ad.12 Gdyby zarżnięto jeszcze jeden chciwy bank inwestycyjny to właśnie bylibysmy w dużo większym kryzysie niz potrafimy sobie wyobrazić. W ostatniej chwili zapobieżono bankowej panice po upadku Lehmana. Gdyby tego nie zrobili mielibyśmy upadek absolutnie wszystkich banków. Posypałyby się jak domino bo zabiłby je rynek nierozliczonych derywatów.
ad.13 Przesąd giełdowy. Zawsze są jakieś byki. Gdyby było inaczej zamarłby handel.
ad.14 Nie sądzę aby był duży ruch w temacie.
ad.15 Cykle Kondratiewa dotyczą tak długiego horyzontu czasowego że średnio mnie interesują. Zwłaszcza że w Polsce się to nie sprawdzą. Przed nami silny rozwój gospodarczy i w długim terminie urośniemy konkretnie. USA są bardzo ważne, ale bez przesady. Dwa lata temu USiaki ledwo wyrównały millenijny szczyt, a my byliśmy duuuużo wyżej. Znowu tak będzie.