Vabank - portfel tratata

Dokupiłem za gotówkę akcji Asbis i opcje śmieciowe na ETF oparty o srebro. Piszę z głowy, ale opcje chyba półtoraroczne z ceną wykonania ok 40 usd za uncję srebra. Gdyby doszło do kryzysu i srebro by odpaliło powiedzmy do 60usd za uncję to zgarnąłbym równowartość swojego portfela. Takie sobie zabezpieczenie przed stagflacją, koszt tej zabawy to ok 0,35% portfela.
W portfelu nie ma gotówki ale za niecały tydzień spadnie dywidenda z ASBISu. Wyciągnę ją najprawdopodobniej z giełdy. Zaliczka na poczet dywidendy to 6 centów USD czyli ok 23gr przy cenie akcji 3,3zł. Do tego dojdzie pewno drugie tyle w czerwcu. Bardzo się cieszę, bo ASBIS od razu nadrobił odcięcie dywidendy.

Hej

Z nudów i dla kieszonkowego zacząłem robić księgarnię internetową dla inwestorów. Chciałbym Was zapytać jakie kategorie książek powinna mieć taka księgarnia?

Na razie mam coś takiego:
O inwestowaniu
Akcje
Instrumenty Dłużne
Nieruchomości
Forex
Analiza Techniczna
Ekonomia

Proszę najlepiej o podawanie pomysłów w całym pakiecie, chodzi mi o zestawy kategorii na stronę.

Skoro rozbijasz na analizę techniczną i to i na fundamentalną by trzeba. Pytanie czy chcesz mieć tylko książki wydane po polsku czy też zagraniczne (wtedy też jakieś rozdzielenie filtrem by się przydało). Nie wiem czy konieczna jest kategoria o inwestowaniu, bo w sumie większość książek o tym jest ;)

Można by jeszcze dodać pozycje biograficzne (Biografie).

Sprzedałem większość akcji na polskiej giełdzie. Z powodu corona virusa nie chcę mieć zwykłych akcji, raczej kopalnie złota i srebra. Obecnie jest 8tys zakażeń, wg prognoz w połowie lutego może być ich już nawet powyżej 10 mln. Boję się paraliżu Chin i wszystkiego z nim związanego.

W portfelu podstawowym zostało sporo Atlas Estates. Większość kasy wyniesiona do USA i w najbliższych dniach zamierzam kupić akcje kopalni złota i srebra. Część gotówki wyjęta kompletnie z giełdy (nie ma dywidend, musi być poduszka finansowa). Wpłaciłem także środki na IKE i IKZE. Tam mam głównie Mennicę skarbową kupowaną średnio po ok 20,50 i trochę Atlasa. Zamierzam także pograć trochę opcjami na spadki na SPY (etf S&P500) i ewentualne wygrane ładować w opcje na srebro i inne. Na takie granie przeznaczam 5% portfela z czego 1 dnia nie mogę zagrać za więcej niż 20% puli czyli 1% portfela.

Wczoraj się działo na rynkach trochę mniej w portfelu ale jednak.

Po wystrzale o 35% Mennicy Skarbowej wczoraj była delikatna jak na wahania na tej spółce i spready korekta. Trzymam akcje dalej.

W głównym portfelu amerykańskim traciły akcje kopalni złota i srebra, ok 6%. Udało mi się jednak ugrać trochę kaski na spekulacji śmieciowymi opcjami put na etf SPY(S&P500). Było to banalne. Za zarobioną gotówkę kupiłem dużo opcji call na etf SLV (silver) z ceną wykonania 36 i terminem styczeń 21, niewielką ilość opcji put na SPY z ceną wykonania 150 i terminem w lipcu oraz dokupiłem 3% akcji kopalni złota i srebra. Ogólnie to portfel polski i amerykański jest na niewielkim plusie. Nie do końca wiem co robić. Liczyłem na to, że złoto i srebro będą nie tylko bezpieczną przystanią ale też dadzą duże zyski a jednak już przedwczoraj zostały zgaszone piękne wzrostowe świece. Żyję jeszcze nadzieją że to jest tylko korekta ostatnich wzrostów na metalach szlachetnych i lada moment pójdą w górę. Jeszcze nie ma paniki na światowych rynkach więc nie ma ucieczki do takich aktywów. Ogólnie to ciężko mi sobie wyobrazić większe spadki na srebrze bo kopalnie i tak generują już straty. Srebro historycznie jest bardzo tanie.

Dzisiaj znowu znaczne spadki na kopalni złota i srebra, ale za to super zyski zrobione na spekulacji opcjami put, ok + 6% portfela amerykańskiego. Dokupione kolejne ponad 3% akcji kopalni złota i srebra oraz dokupione opcje call na SLV (etf srebro) z ceną wykonania 36 i terminem za rok.

Już w radio mówią o spadkach na giełdzie, spodziewam się że niedługo ulica zacznie szukać bezpiecznych aktywów i część z nich pójdzie do metali szlachetnych. Daję na to góra 4 tygodnie, panika związana z koronawirusem powinna się rozwinąć

Przez ostatnie 2 dni straciłem na śmieciowych putach na SPY sporą część tego co zarobiłem na spekulacji opcjami. Na rachunku pojawił się drobny kredyt. Na szczęście zyskały opcje call na SLV i akcje kopalni złota odbiły. Mogę albo sprzedać połowę opcji albo akcje które dokupiłem i kredytu nie będzie. Pospekuluję jednak jeszcze trochę drobniejszymi kwotami tak żeby wyjść elegancko z tego zadłużenia. Ogólnie te straty to jedno wielkie no no no. Straciłem wczoraj na putach na spadającym rynku....Wszystko przez to że spadki były podczas europejskiej sesji a ja opcje mogłem kupić dopiero na amerykańskiej sesji.

W Polsce odbiły akcje Mennicy Skarbowej powyżej ceny kupna, bardzo się z tego cieszę. Liczę na super wynik za Q1

U mnie to samo - straciłem całość zarobku od grudnia 19', przez duże obłożenie służbowe nie zdążyłem na czas 'wyjść' - teraz moje założenie opiera się już tylko na wierze w fundamenty posiadanych spółek.