PARTNER SERWISU
ootvlbsj
spades

spades

Ostatnie 10 wpisów
Pytanie do bardziej zorientowanych bo nigdzie tego nie mogę znaleźć. Roszczenia z obligacji przedawniają się po 10 latach. Jest to liczone od momentu kiedy stały się wymagalne. Co to znaczy?

a) od terminu wykupy
b) od ogłoszenia upadłości
c) od momentu kiedy przestały być wypłacane kupony

Wie ktoś jak to jest?

Druga sprawa dotyczy obecnej propozycji układu, bo nie wiem czy dobrze ją rozumiem. Czyli: na dzień dobry wierzyciele godzą się na redukcje od 50-80% długu. Firma znowu zaczyna działać, pan d pozostaje jej prezesem i obiecuje uregulować resztę z przyszłych zysków (oczywiście jak będą bo zyski mają to do siebie że częściej ich niema niż są). Przez ten czas pan d będzie pobierał odpowiednia do stanowiska pensje. Tak to ma wyglądać?

Mam pytanie do zorientowanych. Czy prawnie możliwe jest coś takiego: część wierzycieli (np. posiadacze oblig. serii C) zostaną zaspokojeni z zabezpieczenia a reszta pójdzie na jakiś układ z Religą. Jest coś takiego możliwe? Czy albo wszyscy idą na układ albo nikt?

Druga rzecz. Przyłączam się przedmówców. Niech osoby tak intensywnie naganiające na układ, podadzą szczegóły tego układu zamiast wciskać "kota w worku innym". Pisanie do sądu ponaglenia w sprawie zmiany trybu upadłości nie znając warunków układu jest idiotyzmem.

OK, dzięki za info.
A swoją drogą to cały ten system działa fantastycznie, ponad dwa lata to za mało na zrobienie czegokolwiek. Po prostu super.

Mam pytanie do zorientowanych posiadaczy oblig serii C.

Wg. www.stockwatch.pl/wiadomosci/o...

Zabezpieczenie tej serii zostało wycenione na ok 72% wartości nominalnej emisji. (tak wiem to tylko wycena) To przynajmniej teoretyczne dawało by więcej niż proponowany układ.

Teraz moje pytanie. Czy przez ponad 2 lata jakie minęły od ogłoszenia upadłości została podjęta jakakolwiek próba spieniężenia tej działki i spłaty obligatariuszy serii C?

czosnek napisał(a):
część kasy ma być wypłacona w gotówce, część w ratach ...


A wiadomo już jaka część ma być w gotówce a jaka w ratach?

beataD napisał(a):
A nie mówiłam . Akcje "firmy Pana Dariusza" , dobre sobie. Kolejna ściema.....


Czyli będą to akcje spółki niepublicznej (nienotowanej na GPW, przynajmniej na początku, o ile kiedykolwiek). Tzn. będzie je bardzo trudno sprzedać żeby chociaż zrealizować stratę i odpisać ją od zysków) :-(

A tak z innej beczki. Już minęło prawie 2 lata od rozpoczęcia likwidacji spółki i rozumiem że żadna działka będąca zabezpieczeniem nie została sprzedana. Czy w ogóle były jakieś próby sprzedaży którejś z działek? Wie ktoś coś na ten temat?

Wracając do zmiany upadłości z likwidacyjnej na układową to jak to działa? Sąd zmienia bo dłużnik tak chcę czy w ogóle pytani są o zdanie wierzyciele?

Jeśli chodzi o układ to czy jego wykonanie będzie czymkolwiek zabezpieczone? czy np. pan R wypłaci po 10zł, 490zł obieca wypłacić w ratach a na pozostałe 500zł nadrukuje akcji. Po pół roku oświadczy że ze względu na trzecią fale kryzysu jest zmuszony chwilowo zawiesić spłatę pozostałych rat. :-)

Dla mnie osobiści jest to ciąg dalszy przekrętu.

Pomysł jest genialny. Gant ma zobowiązania na na parę setek mln zł. Ile w sumie mogą stanowić zobowiązania do 5 tys zł. Zakładam ze jest bardzo mały procent a może nawet promil w całości zobowiązań. Rzucą na stół parę groszy dla najdrobniejszych wierzycieli a reszcie wydrukują akcje i certyfikaty. To na pewno nie będzie duża kwota jaką będą musieli wyłożyć w gotówce. Np. 200 wierzycieli z wierzytelnością 5 tys zł to jest milion zł do wypłaty w gotówce. A ilu mogą mieć takich, na pewno nie tysiące takich wierzycieli. A jak się ma powiedzmy 2-3 mln zł do całości ich zobowiązań. Grosze. Czy nie jest to genialny pomysł.
Gant nigdy nie miał zamiaru wywiązać się ze swoich zobowiązań. W ubiegłym roku opowiadali miesiącami bajki o prawie dopiętej emisji oblig konsolidacyjnych, później opowiadali bajki w sądzie a teraz wyskoczyli z propozycją pt. parę groszy i makulatura.
Chyba lepszym wyjście niż układy z gantem będzie likwidacja. Nie żeby to była szansa na odzyskanie kasy ale to byłby koniec tej kanciarskiej firmy i jej wiecznego kręcenia.

Nie będzie łatwo sprzedać taki certyfikat inwestycyjny. Na pewno nie będzie go można łatwo umorzyć. Bo pewnie wszyscy by chcieli to zrobić. A jak by gant miał gotówkę to by od razu ją wypłacili i nie bawili się w fundusze. Jeśli certyfikaty będą notowane na giełdzie to tam (jeśli znajdzie się chętny) będzie je można sprzedać. Pytanie tylko za ile. Jeśli nie będą notowane to trzeba będzie samemu szukać frajera.

Jest nowe info: Modyfikacja propozycji układowych

www.stockwatch.pl/komunikaty-s...

Bardzo kiepski układ mam nadzieje że to nie przejdzie. Zamiast kasy akcje i certyfikaty. Tylko drobni do 5000zł zostaną spłaceni gotówką.

Mam pytanie do osób które miały już styczność z tego typu listami.
Czy sąd udziela informacji telefonicznie czy tylko osobiście w sekretariacie sądu można sprawdzić czy moja wierzytelność znalazła się na liście?
Ma ktoś może jakieś doświadczenia w tym temacie?

bartekj napisał(a):
Cytat:
Zadzwoniłem do Alioru i miły Pan powiedział że nie ma sprawy mogę je przenieść za całkiem niewielkie pieniądze (nie pamiętam dokładnie za ile). Nagle miły Pan skojarzył że moje obligacje GND0513 są już przeterminowane i zanim przyjmie ode mnie zlecenie musi to skonsultować z KDPW. Po kilku minutach oddzwonił do mnie i poinformował mnie że KDPW nie przeniesie moim oblig bo są zablokowane a są zablokowane bo są przeterminowane!


Pytałem o tą konkretną serię (GND0513) i możliwość jej przeniesienia do innego biura, w związku z wysoką opłatą za świadectwo z blokadą, i dostałem odpowiedź z Aliora:

Cytat:
W dniu dzisiejszym otrzymaliśmy informację, że w przypadku spółki Gant SA opłata za blokadę papierów wartościowych zostaje zniesiona. W związku z tym opłata za wydanie świadectwa depozytowego to 30 zł. Odpowiadając na Pana pytanie, oczywiście istnieje możliwość przeniesienia papierów wartościowych. Koszt takiej dyspozycji to 0,1% od wartości instrumentów min 30 zł.


Czyli może nie będzie tak źle...


Mogę to potwierdzić. Zamówiłem dziś świadectwo depozytowe w Aliorze. Pobrali mi z rachunku 30zł za świadectwo i 5zł za wysyłkę. W zasadzie to preferują odbiór osobisty z oddziału ale jak ktoś bardzo chce to wyślą.

Chyba pokapowali się że te 250zł opłaty za blokadę to totalna głupota i nie chcą mieć opinii brokera u którego nie warto trzymać obligacji. Coraz więcej spółek ma kłopoty z płatnościami i pewnie coraz więcej ludzi bierze świadectwa depozytowe. Perspektywa płacenia 30zł + 250zł jak coś pójdzie nie tak na pewno im klientów nie nagoni.

bartekj napisał(a):
mmm88 napisał(a):
Tymczasem w DM Alior banku: wydanie świadectwa wiąże się z opłatą 30 zł oraz 0,2 % wartości aktywów min 250 zł za blokadę papierów wartościowych na rachunku.

więc jeżeli ktoś ma 1-2 obligacje, to ma spory koszt... Pytanie czy można go uwzględnić w kwocie wierzytelności ?


A czy ta blokada jest konieczna? Większość obligacji Ganta sprzedałem, została mi 1 szt. i teraz taki koszt... Chyba taniej będzie przenieść ją do innego biura i tam zamówić świadectwo...


Zapomnij.

Mam obligacje Ganta na kilku rachunkach maklerskich m.in w Aliorze. Już jesienią chciałem pozamawiać świadectwa depozytowe. W pozostałych DM cena była znośna. Chciałem być cwany i uniknąć wysokiej opłaty w aliorze więc pomyślałem że przeniosę oblig do innego DM.
Zadzwoniłem do Alioru i miły Pan powiedział że nie ma sprawy mogę je przenieść za całkiem niewielkie pieniądze (nie pamiętam dokładnie za ile). Nagle miły Pan skojarzył że moje obligacje GND0513 są już przeterminowane i zanim przyjmie ode mnie zlecenie musi to skonsultować z KDPW. Po kilku minutach oddzwonił do mnie i poinformował mnie że KDPW nie przeniesie moim oblig bo są zablokowane a są zablokowane bo są przeterminowane!
Miły Pan spytał mnie jeszcze po co mnie to świadectwo i czy nie wystarczy mi zaświadczenie że posiadam te oblig (koszt 30zł jeśli dobrze pamiętam)
Czyli robienie jakichkolwiek blokad nie ma sensu bo wynikałoby z tego że te oblig i tak są de facto zablokowane przez KDPW.
Obawiam się jednak że aby zgłosić wierzytelność i tak trzeba będzie wybulić tą kasę w Aliorze.

Czy dałoby się załatwić nakaz zapłaty przez e-sąd. Ktoś może próbował załatwić coś w ten sposób.
Czy jest to w ogóle wykonalne, tańsze, droższe, łatwiejsze, trudniejsze, szybsze, wolniejsze? Czy mógłby się ktoś zorientowany wypowiedzieć?

Niestety ja jestem zielony w tych sprawach ale słyszałem długi odzyskuje się i w ten sposób.
Pozdr!

Mam dokładnie to samo. Też w historii finansowej mam tylko jedną operacje w dniu 26.08.2013. Obligacje Vedii mam na koncie IKE w bosiu. W moim przypadku to nie jest pierwszy raz a dokładnie trzeci. zdarzało się to gdy Vedia częściowo spłacała swoje obligacje że brakowało śladu po tych operacjach w historii finansowej. O dziwo pieniądze docierały nie było to tylko odnotowane w historii. Za każdym razem kontaktowałem się z nimi i poprawiali to. Ostatnim razem też wysłałem zapytanie o operacje z dnia 26.08 i nawet otrzymałem odpowiedź tyle że raczej nie na moje pytanie. W tym tygodniu zamierzam napisać do nich jeszcze raz. Bo tym razem w sumie nie wiem czy dostałem pieniądze i tylko brak operacji w historii czy nie dostałem.

Swoją drogą to mam ostatnio coraz większe problemy z bosiem. Tak jak wspomniałem 3 razy brakowało operacji w historii, pobrali mi podatek od dywidendy na IKE oraz miałem duże problemy z adresem w PIT38 (dalej nie rozwiązany).

Zawsze miałem sentyment do bosia ale teraz ich poziom niestety się bardzo obniżył. To jest w sumie kpina że sam muszę pilnować wpisów w historii finansowej.

Polecam skontaktować się z nimi w tej sprawie. Ja dziś wyśle jeszcze raz maila do nich. Może we dwójkę uda się coś więcej załatwić.
Pozdrawiam!

Znajdą się chętni. Jeśli by to wyszło to dla nie których jest to ciekawa opcja. To znaczy gdyby zapłacili od ręki wszystkie zaległe odsetki + 25%. Jeśli ktoś ma niezabezpieczoną serie za kilkadziesiąt tysięcy, jest z Warszawy lub Wrocławia i nie chce iść z tym do sądu to można spróbować. Koszt niski, tylko papierek z DM. Odzyskanie 1/4 długu jeszcze w tym miesiącu to całkiem kuszące. Jakby nie zapłacili kolejnej raty to dalej można by było dochodzić reszty innymi drogami.
Jeśli (mam nadzieje że nie) dojdzie do upadłości to pewnie z niezabezpieczonych serii nie wyciągnie się nawet 25%. Ale jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach, czy faktycznie chcą zapłacić oraz jaka będzie treść tego porozumienia.

Bez sensu że wrzucają wszystkich do jednego worka, tych co mają 2 sztuki, 20 sztuk czy 200. Żądanie żeby właściciel 2 czy 5 sztuk jechał pół Polski żeby podpisać jakieś papierki jest śmieszne.

A tak w ogóle to zabrali się do tego od dupy strony. Powinni najpierw się jakoś uwiarygodnić, rzucić jakaś kasę np. zaległe odsetki a dopiero później mówić o jakiś porozumieniach.

Na początku tygodnia dzwoniłem do Ganta. Rozmawiałem z kimś z działu relacji inwestorskich.

W skrócie co się dowiedziałem.

-spłata w 4 ratach. Pierwsza (25%) po podpisaniu porozumienia (podobno gotówką lub przelewem), kolejne w grudniu, marcu i czerwcu (po 25%)
-trzeba przesłać maila ze swoimi danymi i serią posiadanych obligacji. Na maile mają odpowiadać sukcesywnie (prawdopodobnie nie za szybko). Mają przesłać także dokładnie warunki porozumienia przygotowane przez ich dział prawny.
-porozumienie trzeba podpisać osobiście, mają być trzy lokalizacje: Wrocław, Warszawa i jakieś mniejsze miasto zapomniałem jakie (Bytom?). Trzeba będzie mieć papiery z DM.

Ja posiadam tylko kilka sztuk i w tym momencie jestem za granicą i na pewno nie pojawię się w Polsce do końca września. Zapytałem więc czy GANT przewiduje jakieś inne zasady dla drobnych obligatariuszy. Niestety nie, dla wszystkich takie same. Zapytałem co będzie jeśli ze względów technicznych nie będę w stanie podpisać porozumienia lub nie zdecyduje się na to. Pani z którą rozmawiałem nie potrafiła mi na to odpowiedzieć, nie była podobno z działu prawnego i nie znała szczegółów.

To tyle co pamiętam z tej rozmowy.

Zapomniałem o jednej rzeczy. Mają przy podpisaniu dać 3 weksle.


Szkoda że się nie pochwalili ile obligacji nie udało im się upchnąć. Wiedzielibyśmy czy jest tylko źle czy bardzo źle.

Wiem że Nota Informacyjna powinna zawierać WSZYSTKIE warunki emisji i spółka za to odpowiada. Problem jest taki że nie wiele można zrobić. W moim odczuciu jakość catalyst obniża się w oczach. Szczególnie w tym roku, spółki robią już co chcą. To jest równia pochyła. Swoją przygodę z rynkiem zacząłem wiosną ubiegłego roku, jestem między innymi szczęśliwym posiadaczem papierów Vedii, Ganta i Religii. Przez ten rok pozbyłem się już jakichkolwiek złudzeń.
Spółki dokładnie obserwują co się dzieje na rynku i widzą to że coraz więcej papierów nie zostało wykupionych i tak naprawdę nic wielkiego się nie stało, nikt bardzo nie krzyczał.

Vedia po prostu potrzebowała krótkoterminowego (mam nadzieje) kapitału obrotowego i pozyskała go w najtańszy i najprostszy sposób. Z bankiem taki numer by nie przeszedł ale na catalyst żaden problem. Inni to widzą, czy nie będą naśladować?


Przeglądając najpopularniejsze wątki na forum ciągle czytam: sąd, prawnik, sąd, prawnik...
Czy obowiązkowym "wyposażeniem" inwestora na catalyst ma być prawnik. Taka ma być polska wersja rynku długu?

Spółki robią co chcą bo dokładnie sobie przekalkulowały że są małe szanse że ktoś będzie dochodzić swoim praw sądzie. Drobnym się to zupełnie nie opłaca a dużym się często nie chce.

Wracając do Vedii to trzeba powiedzieć że tu sytuacja jest o niebo lepsza niż na innych spółka które nie wykupiły swoich papierów ale też trudny mówić o jakiś szczególnie wysokich standardach.

Obligacje Vedii kupiłem rok temu na giełdzie. Jedyny dokument dotyczący w/w obligacji do jakiego dotarłem to Nota Informacyjna. W Nocie nie znalazłem nic na temat jak ma być liczone oprocentowanie w przypadku nie wykupienia obligacji na czas. Nigdy nie widziałem Propozycji Nabycia Obligacji i nie wiedziałem o jego istnieniu. Myślałem (naiwnie Eh? ) że nota zawiera wszystkie warunki emisji.

Vedie zapytałem dlaczego odsetki liczą na 11,5% a nie 13% (odsetki ustawowe), poprosiłem o podanie na podstawie jakich przepisów prawnych zostało to ustalone. Sam powałałem się na Art 481 §2 Kodeksu Cywilnego.
[Art 481 §2: Jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe. Jednakże gdy wierzytelność jest oprocentowana według stopy wyższej niż stopa ustawowa, wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie według tej wyższej stopy.]

Uznałem że stopa nie byłą ustalona bo nic nie znalazłem w Nocie Informacyjnej.

W sumie z odpowiedzi jestem zadowolony.

Najważniejsze czego się dowiedziałem to że jest kolejna rzecz na której można się "przejechać" na catalyst czyli część warunków emisji może być w innych dokumentach do których trudniej dotrzeć. Domyślam się po nazwie że Propozycja Nabycia Obligacji była skierowana do obejmujący emisje i a nie do tych co kupowali obligacje na giełdzie.
W tym wszystkim i tak nie chodzi o pieniądze (1,5 punktu procentowego to kosmetyka) tylko o zasadę. Myślę że obligatariusze powinni drążyć nawet takie szczegóły.
Zupełnie nie rozumiem opinii że to jest pieniactwo.

spades napisał(a):
Wczoraj napisałem do Vedii email. Poprosiłem o wyjaśnienie na jakiej podstawie przyjęli 11,5% a nie 13%. Na razie nie mam żadnej odpowiedzi. Oczywiście jeśli pofatygują się odpowiedzieć to dam znać. Przy okazji zobaczymy jak u nich z komunikacją z inwestorami.


Dziś dostałem odpowiedź:

"Szanowny Panie,


W Warunkach Emisji Obligacji, które były opisane w Propozycji Nabycia Obligacji był przewidziany taki przypadek, że może nastąpić opóźnienie w spłacie nominału i odsetek od obligacji. Wg tego dokumentu Emitent powinien spłacać nominał i odsetki z oprocentowaniem 11,5%  a jeżeli spóźniałby się z wypłatą odsetek to od tych odsetek dodatkowo rosłyby odsetki „ustawowe”.  Obecnie jednak Emitent spłacał i spłaca same odsetki terminowo a więc w tej sytuacji nie ma zastosowania sytuacja, że rosną odsetki od odsetek.
 
Z poważaniem
Dariusz Kwiatkowski"
 






Wczoraj napisałem do Vedii email. Poprosiłem o wyjaśnienie na jakiej podstawie przyjęli 11,5% a nie 13%. Na razie nie mam żadnej odpowiedzi. Oczywiście jeśli pofatygują się odpowiedzieć to dam znać. Przy okazji zobaczymy jak u nich z komunikacją z inwestorami.

MRaf napisał(a):
Witam,
KNF nie zareagowała na żadne z doniesień o nieprawidłowościach, które zgłaszałem.


Nie jestem pewien na 100% ale obawiam się że z tym KNF to jest błędny trop. KNF nie odpowiedział bo nie zajmują się takimi rzeczami. Wydaje mnie się że KNF jest powołany do zupełnie innych rzeczy tj nadzór nad bankami, giełdą, biurami maklerskimi, funduszami inwestycyjnymi itp. To nie jest instytucja powołana do ścigania nierzetelnych emitentów jakim jest bez wątpienia Gant. Także nie ma co liczyć na KNF, to zupełnie nie ich działka.
Tak jak pisałem na początku na 100% nie jestem pewien i mógłby to jeszcze ktoś bardziej obeznany potwierdzić.

wyrywacz_chwastow napisał(a):
spades napisał(a):
Wątpie, dopóki nie dopną nowej emisji to nie będzie kasy. Dzisiejszy dzien jak kilka nastęnych nic pewnie nie wyjaśnią. Możemy teraz tylko kibicować nowej emisji bo to jest jedyna szansa na kasę.

Jedyną szansą na kasę jest posiadanie tytułu wykonawczego przed ogłoszenie upadłości Gancika-Kancik.salute


Upadłości nie będzie. Nikt rozsądny nie będzie o nią wnioskował. To jest strzał w stopę. Gdyby miała ona jakiś sens już dawno któryś z dużych by to załatwił. Wiele serii jest niezabezpieczona. Upadłość oznacza ustawienie się w kolejce razem z innymi wierzycielami. I to wcale nie na jej początku. W spółce nie ma teraz kasy więc niema się do czego ustawiać. Przy upadłości jakaś kasa pewnie będzie ale niewielka i dopiero za wiele miesięcy. Jak duzi obejmą nową emisję do dostaną obligacje tym razem zabezpieczone. Te obligacje będą na pewno lepiej zabezpieczone niż np. obligacje Religi. Po rolce duzi będą w o niebo lepszej sytuacji niż w przypadku upadłości. Więc będą cierpliwie czekać a nie latać po sądach. Wybiorą zabezpieczone papiery a nie miejsce w kolejce do pustej kasy.

Nie wyobrażam sobie żeby w tych 195 bańkach nie było kasy dla drobnych. Ale to potrwa trochę.


Swoją drogą to Gant mógłby się w końcu przestać wydurniać i skończyć z podawaniem terminów z sufitu. Niech napiszą w końcu że kasa będzie dopiero jak zakończą nową emisję. Ewentualnie niech informują o jej postępach.

Wątpie, dopóki nie dopną nowej emisji to nie będzie kasy. Dzisiejszy dzien jak kilka nastęnych nic pewnie nie wyjaśnią. Możemy teraz tylko kibicować nowej emisji bo to jest jedyna szansa na kasę.

Czyli jeszcze kilka tygodni cierpliwości i powinna być kasa.

Ma ktoś może rozeznanie jak długo może potrwać dopięcie takiej emisji? To dni, tygodnie czy raczej miesiące?

Tak, ale to stan na 31.03.2013, półtora miesiąca temu. Teraz może być lepiej. ...ale gorzej teżEh?

Ja dla mnie cała sprawa nie wygląda tak źle. Myślę że Gant ma kasę na GND0513 jak nie całość to większość, ewentualnie będzie miał w krótkim terminie.

Nie wykupienie obligacji za 10 baniek to b. poważna sprawa to nie jest drobiazg. Kurs akcji rośnie od kilku dni, to jest nie możliwe żeby nikt nic nie wiedział, zawsze jest ktoś lepiej poinformowany. Gdyby Gant był całkowicie bez kasy i bez widoków na kasę, to ta informacja musiała by wyciec na rynek i była by wyprzedaż.

Myślę że Gant szuka kontaktu z dużymi inwestorami którzy mają po kilkaset obligacji aby spróbować się z nimi dogadać i zrolować część długu. Gdyby udało im się dogadać i zrolować powiedzmy 1 mln czy 2 mln to było by im zawsze trochę łatwiej z obsługą kolejnych serii. Drobni ich nie interesują. Rolowanie wymaga trochę zachodu i kosztuje, nie załatwia się tego na emaila czy telefon. Rolowanie powiedzmy 500 obligacji z 50 drobnymi co mają po kilka sztuk było by zbyt problematyczne.

Może się mylę (mam nadzieję że nie rabbit ) ale patrzę na to z optymizmem.
Pozdrawiam!

posiadacz obligacji napisał(a):

Wciąż mam jednak wrażenie że Salwix bardziej dba o Religę niż o swoje obligacje.



O ile jakiekolwiek ma. Co nie jest do końca pewne. Cała bytność p. Wieczorka na forum sprowadza się do straszenia obligatariuszy. Co chwilę pojawia się nowa teza jaka to apokalipsa przytrafi się nam jeśli tylko któryś odważy się postawić obligacje w stan wymagalności. Było już że nie dostaniemy odsetek gdy inni je będą dostawać, później była sprzedaż nieruchomości za 10% wartości z wyceny. Gdy to zostało obalone przyszła kolejna teza: sprawa potrwa 2-3 lata. No i najświeższa: trzeba będzie pokryć z góry wszystkie koszty egzekucji a nawet zapłacić za innych. Gdyby przypadkiem okazało się że nie do końca tak jest, to jestem pewien że p. Wieczorek przedstawi kolejną plagę która dotknie obligatariuszy jeśli tylko ośmielą się wypowiedzieć obligację. Dodatkowo przez cały czas zapewnia jak to bardzo leży mu na sercu odzyskanie wszystkich pieniędzy przez obligatariuszy.

Sprawa obligacji Religi jest precedensowa na Catalyst. I tak naprawdę nikt nie wie jak to się skończy. Jak dokładnie przebiegać może procedura odzyskiwania wierzytelności z hipotek. Nie wiadomo jak długo to potrwa, jaki będzie przebieg sprawy oraz ile się uda ostatecznie odzyskać. Jedynie p. Wieczorek dokładnie wie czego na pewno nie wolno robić. Co przyniesie tylko same nieszczęścia i niepowodzenia obligatariuszom. Jak dla mnie jest to co najmniej zastanawiające.

życzę wszystkim miłego i spokojnego weekendu. Pozdr!

Wygląda na to że nie ma szans na to aby Religa był w stanie rozwiązać sprawę niezapłaconych odsetek w w jakimś rozsądnym terminie.

Walne dopiero 7 sierpnia. Jeśli ta nowa emisja akcji coś by miała dać obligatariuszom (w co niestety nie wierze) to będą na to potrzebować kolejnych kilku tygodni.

W wywiadzie dla obligacje.pl prezes mówi że ma nadzieje że rozmowy z inwestorem strategicznym zakończą się przed końcem sierpnia czyli za 1,5 miesiąca.

Pomysłem spółki na rozwiązanie zaległych kuponów są: przejęcie JW Investment oraz wejście inwestora strategicznego. Po tym jak Religa nie wypłaciła odsetek pojawiły się głosy na forum aby poczekać miesiąc, półtora i zobaczyć co zrobi spółka. Niestety z ostatnich raportów i wywiadu wynika że Religa sama przyznaje że nie załatwi sprawy z zaległymi odsetkami w najbliższym czasie. Już teraz można zapomnieć o szybkim rozwiązaniu naszych problemów. Za kilka dni pewnie pojawi się komunikat o nie wypłaceniu kuponu od serii E REL0214 (termin 31.07.2012) oraz serii G (termin pod koniec lipca).

No cóż, wybrałem nie te co trzeba obligacje. sad10

Zaczyna się coś dziać. Dziś spółka się postarała i wypuściła aż 4 raporty. To dobrze w końcu wzięli się do roboty.
Jest jednak jedno ale...

Komunikant o prywatnej emisji akcji jest dla mnie trochę dziwny.
Spółka planuje przeprowadzić prywatną emisję akcji - OK. Ale pozyskanych środków nie zamierza przeznaczyć na spłatę zaległych kuponów tylko na przejęcie innej spółki, która w całości należy do prezesa. I to ma podnieść kapitały spółki, poprawić współczynniki finansowe i wiarygodność spółki.
To ma być działanie którego celem jest wypłaty zaległych kuponów.

Jak dla mnie jest to kompletnie bezsensu. Czy ktoś z forum może mi wytłumaczyć o co w tym chodzi? Bo dla mnie wygląda to bardziej na kolejny "wałek" niż na działania naprawcze.

beataD napisał(a):

Czekając miesiac dajemy szanse na znalezienie funduszy...


W tej chwili spółce zabrakło kilkaset tysięcy złotych na spłatę kuponów. Według raportu za I kwartał 2012 zobowiązania krótkoterminowe na dzień 31.03.2012 wynosiły ponad 23 mln zł. Wątpię aby w ostatnich miesiącach Relidze udało się znacznie obniżyć zobowiązania krótkoterminowe. A to oznacza że będą musieli znaleźć dużo funduszy.

beataD napisał(a):

ewentualne sprzedanie nieruchomosci będących zabezpieczeniami w sposób niewymuszony...


Czy coś takiego jest w ogóle możliwe?

beataD napisał(a):

Wcześniejsze wyceny tych nieruchomosci są już nieaktualne bo ceny na rynku drastycznie spadły.
....
Czekając możemy tylko zyskać , ...... nic gorszego nas już nie może spotkać.


Skąd wniosek że ceny osiągnęły dołek i już bardziej nie spadną?



wapkil napisał(a):

Ciężko powiedzieć, ile faktycznie jest warte zabezpieczenie. Jak widać na przykład Autoryzowany Doradca oferując obligacje był pewien, że są dobrze zabezpieczone, ale teraz nagle dopadły go wątpliwości.

To wszystko prawda ciężko jest oszacować wartość nieruchomości. Jak dla mnie pocieszające jest to że "teoretyczna wartość" znacznie przekracza zobowiązania z tytułu obligacji. Przynajmniej dla serii C którą posiadam.
Co do wypowiedzi Autoryzowanego Doradcy to podchodził bym do tego co mówi z dużą rezerwą. Wygląda to na grę na zwłokę. Z każdym miesiącem zobowiązania wobec obligatariuszy będą rosły i szanse na zaspokojenie ich w całości z hipotek będą malały.
W branży sytuacja faktycznie się pogarsza i może lepiej zacząć wcześniej dochodzić swoich roszczeń zanim pojawią się kolejne bankructwa.

Na koniec sprawa mitycznego inwestora strategicznego, który ma załatwić wszystkie problemy.
Jeśli się nie pojawi (tak osobiście sądzę) to stracimy tylko czas, zwiększy się dług wobec nas, być może że ze względu na sytuacje w branży spadną jeszcze bardziej ceny nieruchomości i będzie jeszcze trudniej odzyskać pieniądze.

Jeśli natomiast pojawi się inwestor i uzdrowi spółkę to tym lepiej dla nas. Będzie można odzyskać pieniądze, których nie uda się odzyskać z hipoteki bezpośrednio od spółki. W końcu z inwestorem strategicznym ma być w pełni wypłacalna.

Moim zdaniem nie ma na co czekać.

Postawienie obligacji w stan wymagalności może się udać. Na dzień dzisiejszy zobowiązania spółki z tytułu obligacji serii C wynoszą ok 2 304 000zł (2 226 000zł kwoty głównej + odsetki ok 78 tys zł)
Co każdy kwartał dojdzie ok 78 tys odsetek.
Obligacje te są zabezpieczone hipoteką na działce wycenionej na 4 275 000zł. Gdyby nieruchomość ta została sprzedana za 2/3 "wartości" można by uzyskać 2 850 000zł, czyli spokojnie wystarczyłoby na spłacenie obligacji z odsetkami.
Myślę że to mogłoby się udać. Nie jest to nie możliwe.

Poprawcie mnie jeśli się mylę w obliczeniach.

Co do spółki to w moich oczach straciła wiarygodność. Zachowują się zupełnie niepoważnie, przez pół roku nie mogą sklecić raportu rocznego. Termin był przekładany wielokrotnie. Za pierwszym razem nie raczyli nawet podać przyczyny. Teksty o inwestorze strategicznym, który przyjdzie z walizkami z kasą są zwykłym mydleniem oczu. Spółka co jakiś czas dostaje zastrzyk gotówki z emisji kolejnych obligacji, a efekt tego jest taki że rośnie tylko zadłużenie. Nawet jeśli przyjdzie inwestor to na ile załatwi to sprawę na 3 miesiące, pół roku a co będzie dalej później. Czy co kwartał, wszyscy będą się zastanawiać czy tym razem wypłacą czy znowu nie wypłacą. A co będzie przy wykupie obligacji kiedy będą potrzebne konkretne sumy?


Jest nowy raport:

ODSETKI OD OBLIGACJI SERII A,B,C,D,F,H
2012-07-04 16:45:13
Nazwa jednostki Religa Development S.A.
Nazwa skrócona jednostki Religa Development S.A.
Numer w roku: 18/2012
Rok bieżący: 2012


Zarząd Spółki RELIGA DEVELOPMENT S.A z siedzibą we Wrocławiu uprzejmie informuje, że z uwagi na przesunięcie w czasie transakcji finansowych Spółki, odsetki na koniec II kwartału od obligacji serii A, B, C, D, F, H zostaną obsłużone w najkrótszym możliwym czasie wraz z odsetkami umownymi.
Jednocześnie Zarząd informuje, że Spółka dla zapewnienia sobie bezpieczeństwa finansowego aktualnie prowadzi rozmowy z inwestorami strategicznymi.
Podstawa prawna: § 3 ust. 1 Załącznika Nr 3 do Regulaminu Alternatywnego Systemu Obrotu "Informacje bieżące i okresowe przekazywane w alternatywnym systemie obrotu na rynku NewConnect".


Data Imię i Nazwisko Stanowisko Podpis
2012-07-04 16:45:13 Dariusz Religa Prezes Zarządu


W raporcie tym nie wspominają nic o serii E (REL0214) której najbliższy kupon przypada na 31.07.2012.
Czy oznacza to że do końca miesiąca uregulują zaległości i kupon (REL0214)zapłacą już w terminie?
Czy tylko gra na zwłokę?

SirHoe dzięki za odpowiedź!
Czy do tego pisma muszę dołączyć jakieś zaświadczenie że jestem faktycznie posiadaczem obligacji?
I jeszcze jedno, czy mam podać numer rachunku bankowego czy biuro maklerskie gdzie mam te obligacje?

Nie wygląda to zbyt ciekawie. Na odsetki od obligacji serii C i D (REL0913 REL1113) potrzebowali ok. 114 tys. zł. I tych pieniędzy nie mają.
31.07.2012 jest termin wypłaty kuponu serii E (REL0214)czyli już nie długo będą potrzebować kolejne 84 tys zł.
Pod koniec lipca przypada też termin kuponu serii G (nie wiem kiedy dokładnie) to jest kolejne 87 tys zł. Jak wygląda sprawa z innymi seriami obligacji, nie wiem. Ale na pewno są jeszcze jakieś inne serie.

W sumie do końca lipca na wypłatę kuponów potrzebują przynajmniej 285 tys zł.
A jak widać już teraz są bez kasy. Jak dla mnie wygląda to dość kiepsko. Ciekawe co jest w raporcie rocznym że nie chcą się nim pochwalić.

Czy ktoś może wie dokładnie jak powinno wyglądać wezwanie do zapłaty?
- jak powinna być jego treść?
- czy coś trzeba do niego dołączyć?

Ma ktoś może jakieś doświadczenia z pisaniem wezwań do zapłaty?

soonny napisał(a):
o ile mnie pamięć nie myli to ta sama firma zajmowała się firmą fojud s.a. czyli ogólnie kiepsko !!!


Mógłbyś napisać coś więcej. Fojud też zabezpieczył obligacje hipoteką której administratorem był Secus?
I co się tam stało, Secus zawalił w jakiś sposób sprawę? Mógłbyś przybliżyć sprawę w 2 zdaniach.

Witam!!!
Obligacje REL0913 są zabezpieczone hipoteką na nieruchomości. Administratorem hipoteki jest Secus Asset Management z Katowic. Jest to opisane na stronie 4 noty informacyjnej obligacji.

Czy ktoś może próbował kontaktować się z nimi???
(Ja jestem teraz za granicą więc nie mogę tego zrobić)

Pozdr!

Informacje
Stopień: Oswojony
Dołączył: 8 marca 2012
Ostatnia wizyta: 9 października 2017 18:33:48
Liczba wpisów: 39
[0,01% wszystkich postów / 0,01 postów dziennie]
Punkty respektu: 0

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,549 sek.

fqcvszvr
mfyfacrs
ytrsrwjh
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
smprxflp
mxccxbxt
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat