del-20110907

A Boryszew chce usilnie wejść na szeroką skalę w branże automotive, jest zdeterminowany i na pewno łatwo nie odpuści - coraz mniej szans dla Chińczyków i Ruia Group widzę.
=====
To tak dla wykazania zabawnej nielogiczności i nonsensowności waszej argumentacji. Każda z tych firm chce dokonać przejęcia w równym stopniu. Wygra ten kto zgodzi się na najwyższą cenę i najlepsze dla przejmowanego warunki. Reszta nie ma większego znaczenia.

Według tego źródła: link "Angry Birds" miało ponad 100 mln pobrań. Niemniej wydaje mi się, że nie ma sensu robić porównań bo obie gry są z innej półki. Anomaly: Warzone Earth to półka gier premium a Angry Birds - Low.

Ciekawa jest teza postawiona przez marketingowca z branży, mówiąca że tablety i smartfony wyprą pod wzgledem sprzedaży gier konsole. Myślę, że jest to wysoce prawdopodobne.

Abstrahując od ryzyk, moim zdaniem są racjonalne - do ambitnych im daleko.

Im mniej zabezpieczeń tym lepiej dla graczy... 10 USD to żaden majątek, żeby tworzyć nie wiadomo jakie specjalne zabezpieczenia. Oczywiście nie piszę o krajach z przed "żelaznej kurtyny" - gdzie zawsze wszystko spiratują. Natomiast w krajach anglosaskich (a to jest główny rynek zbytu) problem piractwa praktycznie nie występuje.

Angry Birds sprzedało się w około 12 mln sztuk i było po 0,99 USD.

Moim zdaniem 100 tys. szt. sprzedaży dla Anomaly to jest minimum, 300 000 tys. to bardzo dobry wynik a każda ilość powyżej będzie mogła zostać okrzyknięta sukcesem.

Jeśli około 10 USD, to optymalną ceną byłoby 9,99 USD ze względu na istotny wpływ na sprzedaż tzw. "psychological pricing". Miejmy nadzieję, że będzie to początek kwietnia.

Respekt za pomysł współpracy z Chillingo dla ekipy 11bit. Zapewne nie ma nic za darmo i występuje umowna prowizja ale sumarycznie korzyści na pewno jest nieporównywalnie więcej i nastąpiło istotne zminimalizowanie ryzyka niepowodzenia sprzedaży. Pozostaje śledzić newsy z konferencji w USA.

Noty wam rosną. Obecnie to 8.5 :
www.gametrailers.com/video/exc...
20 tys. wyświetleń, to niezły wynik. Pozytywne opinię graczy pod gameplay-em dobrze wróżą.
Ponad 8 tys. wyświetleń serwisie YT gry, która jest całkowitym debiutem i jeszcze nie jest w sprzedaży to również dobry prognostyk.

Gienek_majonez, informacje dotyczące prowizji dystrybutorów zwykle są objęte tajemnicą handlową. Prognoza na temat sprzedaży jest zapewne ostrożna i brzmi podobnie do: sprzedać jak najwięcej sztuk ( to żart ;-) ). Na tym rynku nie da się przewidzieć sprzedaży w debiucie chyba, że są pre-ordery. Może być, to zarówno 10 tys jak i 10 mln sztuk. Minimum, to zapewne pozyskać ze sprzedaży środki na tworzenie kolejnych produkcji - wszystko ponadto będzie dużym sukcesem. Trzeba mieć respekt dla rynku i być ostrożnym w biznesie.

Gra prezentuje się obiecująco. Oprócz jakości, kluczem jest też dobrać odpowiednią cenę, tak aby znalazła się w odpowiednim punkcie krzywej elastyczności popytu - bo to jest najczęściej popełniany błąd w marketingu. Metodologie wyznaczenia owego punktu są kluczowe i gwarantują maksymalizację potencjalnych zysków. Osobiście sam miałbym z tym problem będąc na miejscu zespołu 11B, ale na pewno wszystkie uwarunkowania przebadają i wezmą pod uwagę.

Jeśli chodzi o ciszę, to bardziej miałem na myśli rozgłos o grze (a nie o spółce - źle zdigitalizowałem myśl ;-) ). Choć widzę, że przeglądarka wyrzuca już ponad milion wyników więc przyrost jest zauważalny. Niemniej kluczem do sukcesu są działania promocyjne w sieci bo gra jakością na pewno się obroni. W waszym przypadku jakiś mocny akcent marketingu wirusowego by się przydał - choć to tylko moja luźna myśl i nie przywiązywałbym do niej większej uwagi. Szkoda, że akcja gry nie toczy się w Libanie - można by to umiejętnie i z wyczuciem wykorzystać ;-) .

Przydałby się jakiś trailer, który we wstępie podkreślałby wszystkie wyróżnienia wortali branżowych z jakimi do tej pory spotkało się Anomaly - buduje to silną markę produktu i firmy w morzu dostępnych gier na rynku, a w konsekwencji wywołuje chęć posiadania produktu u konsumenta i to nawet za wyższą cenę ;-) .

Tymczasem wszyscy z niecierpliwością czekają na datę premiery (w założeniu 1Q, 2011), która po opublikowaniu wywoła ostatnią falę promocji i zelektryzuje potencjalnych odbiorców produktu oraz podwoi liczbę odwołań w wyszukiwarkach ;-) .


Pozdrawiam i powodzenia życzę

Za wysoka to może się okazać jeśli w I kwartale nie nastąpi premiera gry. Zakładam, że na 2 tygodnie wcześniej ogłoszą datę debiutu pierwszej produkcji. Biorąc pod uwagę branże to bieżąca kapitalizacja w przedziale 7-12 zł jest adekwatna. Jakiekolwiek odchylenia od tego przedziału to już dyskontowanie sukcesu/porażki pierwszej produkcji.

Ostatnio coś cicho o spółce - zero nowych informacji. Inwestorzy zaczynają się niepokoić.

Nowe stronki gdzie pojawiła się informacja o Anomaly w ostatnim czasie:
www.orange.pl/kid,4000000441,i...

www.gaminator.tv/gra/19477,Ano...

Czy znany jest już termin premiery Anomaly lub data kiedy termin premiery zostania podany?

Znalazłem jeszcze taki filmik:
www.youtube.com/watch?v=r08Ujt...
To chyba jakiś nieoficjalny...

Jeśli chodzi o termin ukazania się Anomaly w Apple Store - to zapowiedzi mówiły o 1Q lub przełomie lutego i marca 2011.
Nadal nie ma potwierdzenia czy termin debiutu w 1Q 2011 jest podtrzymany ale w domyśle odpowiedź brzmi: TAK.

Merytorycznie powyżej przedstawione szacunki są błędne. Przede wszystkim dlatego, że w oszacowaniu wartości księgowej nie uwzględniasz przeszacowań przejętego majątku. Przyjrzyj się wpływowi transakcji z "Maflow" na wartość księgową BRS.
Pozdrawiam.

Mnożnikowe na bazie średnich wskaźników sektora to 2,61 zł - więc tego życzę akcjonariuszom ;-) . Magia zakończenia problemów z opcjami tu zadziałała więc zainteresowani chyba mogą się spodziewać znacznie większych wzrostów. Spółka podwoiła też przychody i opcje nie będą ciążyć na bilansie więc po raz pierwszy od dwóch lat kwartały na plusie być może się rozpoczną. Do tego w perspektywie jest zapowiedziane przejęcie.

Nie jestem udziałowcem SNW ale akcjonariuszom życzę sesji jak dzisiaj przez tydzień ;-) .

Bez dwóch zdań - jedna ze spółek o największym potencjale wzrostu w najbliższym czasie.
Po spłaceniu opcji czysty bilans i skrajnie niska wycena ;-) .

"Nocnygraczu" masz bardzo dobre podejście. Stosuję dokładnie tę samą filozofię. Dopóki (moim zdaniem) będzie trwała hossa, dopóty nie zrealizuje zysku na trwających w trendzie wzrostowym (choć jeszcze nie notowanych) akcjach Boryszewa zakupionych po 0,10 zł ;-) a "stare" akcje na pewno sprzedam przed końcem roku.
Lepiej obracać pieniędzmi i odroczyć podatek w trakcie hossy. Jednak zapłacić podatek od bieżących inwestycji i tak będziesz musiał bez względu na przyszłość podatku belki (Lex retro non agit).

Fałszywe wybicie w rozmiarze 40% z długoterminowym maximum? - nie polemizuję dalej.

Na chwilę obecną mają wyższe marże eksportowe niż ze sprzedaży krajowej - gdzieś chyba takową wypowiedź prezesa zarejestrowałem. Przy tej wielkości sprzedaży powinni zabezpieczać kontrakty przed ryzykiem walutowym i pewnie to robią - choć znam wyjątek Trion S.A, gdzie rentowność zachowana jest do poziomu 3,80 zł/euro (niżej to sprzedaż ze stratą - bezmyślność zarządu?). Do wnikliwej analizy potrzebna byłaby tutaj informacja o walucie w jakiej kupują surowce do produkcji (PLN czy USD, EUR), żeby dokładniej oszacować rentowność. Wymaga to sprawdzenia raportów, o ile te dane są tam zawarte.

Twoje analiza była chyba Twoim życzeniem i jak widać gołym okiem po sposobie poprowadzenia wsparć i trafnego rozpoznania formacji nie ma nic wspólnego z AT. W szczególności porównując kurs Boryszewa w trakcie ówczesnych komentarzy (21 maraca - 1,64 zł) z kursem obecnym.
Pozdrawiam.

Istotnych nie znalazłem.

Split:

DPW: Podział pw spółki LUG SA
22.03. Warszawa (PAP) - KDPW: Podział pw spółki LUG SA
KDPW S.A. informuje, iż Zarząd Krajowego Depozytu postanowił określić, w związku ze zmianą wartości nominalnej akcji spółki LUG S.A. z 0,04 zł na 0,01 zł, 26 marca br. jako dzień podziału 35.992.850 akcji spółki LUG S.A. oznaczonych kodem PLLUG0000010 na 143.971.400 akcji spółki LUG S.A. o wartości nominalnej 0,01 zł każda.

A więc split w piątek a jutro decyzja o emisji z PP. Pozostaje czekać na silną reakcje kursu.

Split + emisja z PP + 17%FF + Opera TFI w akcjonariacie + W perspektywie przejście na główny = duże szanse na kolejną silną falę wzrostową.

W takich przypadkach kurs może ulec nawet podwojeniu... A split już około 26 marca. Ciekawe jak kurs zareaguje?

Póki co bardziej opłaca się nabyć PP niż akcje. Niemniej z punktu widzenia AT kurs zbliża się do momentu w którym powinna być zainicjowana kolejna fala wzrostowa.

Poniedziałek, zaiste wydaje się być ciekawy. Ten wehikuł inwestycyjny powinien mieć spory potencjał w najbliższym czasie...

W połowie marca miały odbyć się rozmowy. W najbliższych dniach można się spodziewać komunikatu. W poniedziałek są również wyniki roczne - ale są bez znaczenia w perspektywie tak dużych fundamentalnych przemian.

Biorąc pod uwagę, że MW Inwestments Inc jest udziałowcem, to wyprowadzali by majątek tylko w przypadku gdyby bankructwo Viaguarze zagladało w oczy i w kolejce po majątek byłoby długa lista wierzycieli. W pozostałych przypadkach - nic podejrzanego w tym by nie było.

A co do kwoty należności to musiałbym jeszcze raz przestudiować temat bo nie pamiętam toku rozumowania przez który doszedłem do tych wniosków - być może błędnych, bo jak już wspominałem bez wyjaśnień lub komentarza do raportu zarządu wydedukować zbyt wiele nie można...

Chyba inwestorzy czytają to forum lub AT się sprawdza.
TSC ma spory potencjał więc jeszcze zobaczymy tutaj dużo wyższe pułapy.

Mają to już w kasie - tak to zrozumiałem czytając raport ponad miesiąc temu - choć możliwe, że się mylę a nie chcę wracać do tego drugi raz. Problem polega na tym, że brakuje odpowiedniego komentarza do raportu po stronie spółki.

Natomiast ta nieproporcjonalnie duża kwota widnieje po stronie należności a więc czekają aż spłynie gotówka...

Piszesz o zupełnie innym zdarzeniu gospodarczym, które w innej pozycji jest zaksięgowane...

Konsensus jest jeden: jest to deweloper, który wydaje się mieć największy potencjał do wzrostów i dlatego warto się nim zainteresować.

Sam WatchDog musiałby na to zerknąć - dla mnie jest to niepojęte. Nigdzie nie znalazłem odpowiedzi na to pytanie...

Tutaj nie chodzi o publikację wyników 22 marca , które zresztą najprawdopodobniej będą ujemne...
Na Krezusie trwa realizacja jednego ze scenariuszy, który z drobnymi ułomnościami przedstawiłem powyżej.



"Biznesowy fart, czy przemyślana inwestycja?"

Dzięki przejęciu notowanej na londyńskiej giełdzie AIM spółki Coffeeheaven przez grupę Whitbread, właściciela m.in. barów kawowych Costa Coffee,Roman Karkosik może wkrótce zarządzać największą w Polsce siecią kawiarni. Fundusz inwestycyjny NFI Krezus, należący do toruńskiego biznesmena, ma bowiem w swoim portfelu spółkę eCoffee - master franczyzobiorcę Costy na Polskę. eCoffee otworzyło już u nas 13 lokali Costy. Największa sieć na rynku, Coffeeheaven, ma ich 62. NFI Krezus będzie z pewnością pierwszy w kolejce do zarządzania dodatkowymi placówkami przejętymi przez Whitbread. W połowie marca zaplanowane jest spotkanie przedstawicieli Costa International z zarządem NFI Krezus i eCofee w celu omówienia dalszej współpracy - mówi Małgorzata Krauze prezes NFI Krezus"

Źródło: http://www.forbes.pl/

Na spółkach Patrowicza tylko AT się liczy a tutaj wygląda ono bardzo korzystnie z perspektywą olbrzymiego wybicia w najbliższych dniach.

Jest wyjaśnienie:

Poniżej przesłany do redakcji komentarz wiceprezesa zarządu:
„W dniu 3 marca b.r. otrzymałem decyzję Pana Grzegorza Winogradskiego o rezygnacji z funkcji Prezesa Zarządu „Monnari Trade” S.A.

Jego decyzja jest podyktowana względami osobistymi i wiem, że jest jednocześnie związana z poczuciem odpowiedzialności za Spółkę, z którą współpracuje od lat, brak możliwości bezpośredniego uczestniczenia w bieżącej operacyjnej działalności Spółki jest też pośrednim powodem podjętej decyzji. Mam poczucie, że wspólnie z Panem Grzegorzem Winogradskim przeprowadziliśmy Spółkę przez najtrudniejszy okres tj. upadłości likwidacyjnej, za co jestem mu wdzięczny. Wspólnie opracowane i złożone do Sądu dokumenty, zaowocowały ogłoszeniem przez Sąd upadłości układowej. Jestem przekonany, że założenia układu zostaną zaakceptowane przez Wierzycieli, a generowane przychody oraz optymalizacja kosztów we wszystkich obszarach działalności , szczególnie w sieci salonów pozwolą na poprawę płynności finansowej Spółki.
Zaistniała sytuacja nie wpłynie na bieżącą działalność operacyjną Spółki.
W najbliższym czasie Rada Nadzorcza podejmie decyzję dotyczącą składu Zarządu, o czym Spółka niezwłocznie poinformuje rynek w raporcie bieżącym.
Wiceprezes Zarządu - Mirosław Misztal”
Po czterech kwartałach 2009 r. spółka notowała przychody wysokości 162,7 mln zł i stratę netto w kwocie 93,8 mln zł. W 2008 r. analogiczne wartości wyniosły odpowiednio 234,2 mln i blisko 30 mln zł straty netto.

WatchDog - ta spółka walczy o korzystne dla siebie warunki układowe więc wydaje mi się, że sporo namieszali aby mieć dobre karty w ręce (negatywny bilans bez cienia nadziei na odzyskanie czegokolwiek przez wierzycieli przy upadłości likwidacyjnej) i wybić wierzycielom z głowy rozważanie składania wniosku o likwidację a obecnie przekonanie ich do zawarcia układu argumentami typu: "odzyskacie prawie nic przy likwidacji lub niewiele przy układzie z nadziejami na więcej w przyszłości". Argumentując ten tok myślenia dodam, że na likwidowane spółki zależne robili 100% odpisów ich wartości twierdząc, że trudno im oszacować ile z tego majątku odzyskają. Takie postępowanie dosyć mocno spustoszyło bilans, choc patrząc na sytuację Techmexu, gdzie wierzyciele połasili się na majątek SCOR-u i przez to nie chcieli układu to wcale się nie dziwię takowej strategi. Jako podsumowanie powyższych rozważań pozwolę sobie zacytować Prezesa Jacka Studenckiego z Techmexu w tym miejscu:

Złożymy wniosek o upadłość likwidacyjną Satelitarnego Centrum Operacji Regionalnych. Bez Techmeksu nie ma SCOR – mówi Jacek Studencki, prezes spółki
....
Jeśli wierzyciele Techmeksu myślą, że zaspokoją się na Satelitarnym Centrum Operacji Regionalnych, to się mylą – mówi DGP Jacek Studencki, prezes Techmeksu

Tak jak mówił tak zrobił i dzisiaj złożył wniosek o upadłość likwidacyjną SCOR.

---

Wracając do dzisiejszego komunikatu o rezygnacji z przyczyn osobistych Prezesa Winogradskiego w Monnari, to moim zdaniem celem jest powrót do składu zarządu Pana Rafała Rachlewskiego, który wcześniej (od 2 lipca do 19 sierpnia 2009 roku)pełnił funkcję Wiceprezesa ds. Restrukturyzacji (pracę przerwało mu ogłoszenie upadłości likwidacyjnej, kiedy to zarząd formalnie stracił władzę na rzecz syndyka aż do sławetnej decyzji sądu z 22 stycznia br. o postępowaniu układowym)
Rachlewski wykonał bardzo dużo pracy przy restrukturyzacji - co mocno zresztą odbiło się na bilansie w potężnych odpisach. Najważniejszy w tym wszystkim był jednak fakt, że Rafał Rachlewski jest równocześnie Dyrektorem Inwestycyjnym CRG Capital, czyli funduszu, który przymierzał się do zainwestowania w Monnari i przeprowadził nawet due diligence z pozytywnym wynikiem. Ówczesna decyzja sądu jednak wszystko przerwała...
Z dużym prawdopodobieństwem można sądzić, że CRG Capital ponownie skierował swoje zainteresowanie na Monnari! W końcu sporo wysiłku i czasu CRG włożył w tę spółkę już wcześniej.

KNF zatwierdziła prospekt Boryszewa stąd euforia. Czy Krezus ma inne powody do wzrostów (moim zdaniem tak) ale to okaże się wkrótce...

Zbyt dużo rozczulacie się nad CofeeHeaven, którego Krezus przecież nie był i póki co nie jest udziałowcem.

Krezus jest udziałowcem Costa Coffee.
Brytyjski Whitbread jest właścicielem Costa Cofee i od niedawna przejął konkurencyjny w środkowej Europie CofeeHeaven.

Z założenia Withbread nie doprowadzi do sytuacji, w której na rynku polskim będzie konkurował z własną rozpoznawalną w Europie marką (Costa Cofee), przez dużo mniejszą sieć i markę znaną tylko lokalnie (CofeeHeaven) - byłoby to biznesowo irracjonalne.

Oczywieste jest, że Whithbread wraz z Costa Cofee konkuruje o rynek głównie ze Starbucks Coffee, który również pojawił się już w Polsce.

W konsekwencji powyższych rozważań najprawdopodobniejszy scenariusz wydarzeń w tym przypadku wygląda następująco:

1. Kawiarnie sieci CofeeHeaven zostaną przemianowane na silniejszą, globalną markę - Costa Cofee (Withbread postępował już tak wcześniej - przykładem jest przejęcie i przemianowanie w 2008 roku w Sankt Petersburgu kawiarni Moka Loka w Costa Cofee)

2a. Krezus otrzyma propozycję przejęcia co najmniej polskiej części CofeeHeaven.
lub
2b. Krezus otrzyma propozycję odsprzedania swoich udziałów w Costa Cofee w Polsce.


Przy czym bardziej prawdopodobny wydaje mi się scenariusz 2a.

Krezus ma aż 20 mln zł wolnej gotówki w kasie - jest to sporo ale nie wystarczająco na spełnienie scenariusza 2a więc zapewne dojdzie do emisji akcji - a te operacje są bardzo pro wzrostowe w stajni spółek Romana Karkosika.

Niemniej w obu przypadkach Krezus na tym, może sporo zyskać i informacja o przejęciu przez Whitbread Cofeeheaven wydaje mi się być bardzo pozytywną.

To nie jest spółka tylko fundusz.
A to aktualny portfel:

eCoffee Sp. z o.o.
Gold Investments Sp. z o.o.
sieć barów kawowych Costa Coffee
sklepy jubilerskie Eliza


Najbardziej ciekawi mnie w co zainwestują 20 mln zł, które mają w kasie ponieważ mogłoby to stać się argumentem za silnymi zwyżkami.

Warto też dodać, że Roman Karkosik ma 50% udziałów Krezusa a to nazwisko dodatkowo elektryzuje inwestorów...

Nie odnalazłem wątku na temat Viaguara S.A. więc założyłem ;-)

Na dzień dobry mamy bardzo ciekawy raport:
www.newconnect.pl/?page=1045&a...


Porównajmy:
Zapasy:
2008 = 849 502,27
2009 = 814 883,15

Towary:
2008 = 676 668,66
2009 = 611 456,92

Zaliczki na poczet dostaw:
2008 = 172 833,61
2009 = 203 426,23

środki pieniężne w kasie i na rachunkach:
2008 = 238 691,95
2009 = 106 870,25

Należności krótkoterminowe:
2008 = 578 381,23
2009 = 7 842 425,68 !


Na mój gust coś tutaj zakombinowali albo doszło do pomyłki ponieważ zapasy, towary, zaliczki na poczet dostaw oraz nśrodki pieniężne w kasie i na rachunkach nie uległy istotnym zmianom w ciągu roku, natomiast należności krótkoterminowe wzrosły o ponad 1000%.

Albo zaksięgowali w należnościach coś dziwnego, albo jest literówka (jedna cyfra zbyt dużo). Niemniej w tym raporcie dzieją się rzeczy niezrozumiałe wobec braku dodatkowych wyjaśnień...

Nie wydaje mi się jednak na podstawie tego raportu aby zysk został wypracowany ze sprzedaży napojów...

Ten raport to taka raportowa "osobliwość".
Co wy o nim myślicie?

Odpowiedź na pytanie a: 12,21 PLN

Nie argumentuję - tajemnica ;-)

Pozwolę się wtrącić - ojciec nie miał akcji po tym jak banki wymusiły na nim sprzedaż celem spłaty kredytów. Tym samym Banasiak jako współzałożyciel firmy nie miał udziałów więc córka mu przekazała trochę. To moja hipoteza...

Najprawdopodobniej w ciągu dwóch miesięcy będzie formalnie podpisany układ i przeniesienie na notowania ciągłe. Tylko dla tych informacji warto byłoby się zaangażować w krótkim terminie. Każdy jednak podejmuje własne decyzje...

O pogłoskach można by mówić gdyby nic w tym kierunku się nie działo i ktoś, gdzieś, jakieś luźne plany usłyszał na temat wejścia CRG i by to upubliczniono.

Tutaj CRG przeprowadziło nawet due diligence i wprowadziło swojego członka do składu zarządu a spółka informowała o wszystkim w oficjalnych komunikatach - więc nie były to pogłoski tylko proces w trakcie realizacji.

Różnica jest zasadnicza.

Jeśli, ktoś nie "czuje" różnicy znaczeniowej lub tego nie rozumie, to nie jestem już w stanie lepiej tego wytłumaczyć...

Zapewne po formalnym zatwierdzeniu układu, czyli nie wcześniej niż w drugiej połowie marca...
Choć nie sprawdzałem czy wcześniej KNF może podjąć tę decyzję, skoro zmienione zostało postępowanie z likwidacyjnego na układowe...

Artykuł rzeczowo podsumowuje sytuację obydwu spółek i daje bardzo dobry przegląd sytuacji. Jest w nim jednak jeden błąd merytoryczny:
"Na rynku pojawiały się pogłoski o możliwej inwestycji Sylwestra Cacka w akcje spółki oraz szanse na wejście funduszu CRG Capital. Były to jednak tylko spekulacje."

CRG Capital zainteresował się Monnari i rozważał inwestycję - to nie były spekulacje. Spółka informowała o tym w raportach. Fundusz ten przeprowadził nawet due diligence w spółce i wprowadził swojego członka do zarządu. Upadłość likwidacyjna i przejęcie zarządzania przez syndyk pokrzyżowało jednak plany.

Przykładowe źródło:

RB/47 Powołanie nowego Wiceprezesa Zarządu „MONNARI TRADE” S.A.

02 lipca 2009
Podstawa prawna: art. 56 ust. 1 pkt 2 Ustawy o ofercie - informacje bieżące i okresowe

Zgodnie z § 5 ust. 1 pkt. 22 Rozporządzenia Ministra Finansów w sprawie informacji bieżących i okresowych przekazywanych przez emitentów papierów wartościowych z dnia 19 lutego 2009 r., Zarząd „MONNARI TRADE” S.A. informuje, że Rada Nadzorcza w dniu 2 lipca 2009 r. powołała do Zarządu Spółki Pana Rafała Rachalewskiego, Dyrektora Inwestycyjnego CRG Capital, powierzając mu funkcję Wiceprezesa ds. Restrukturyzacji.

Powołanie Pana Rafała Rachalewskiego do Zarządu „MONNARI TRADE” S.A. jest związane z rozpoczęciem procesu due diligence przez CRG Capital, fakt ten nie przesądza jednak, że firma ta zdecyduje się na inwestycje w Spółkę.

Decyzja ww. sprawie zapadnie po zakończeniu audytu „MONNARI TRADE” S.A.

Pan Rafał Rachalewski nie prowadzi działalności konkurencyjnej do działalności prowadzonej przez „MONNARI TRADE” S.A., nie uczestniczy w spółce konkurencyjnej dla „MONNARI TRADE” S.A. jako wspólnik spółki cywilnej, spółki osobowej lub jako członek organu spółki kapitałowej, nie uczestniczy również w innej konkurencyjnej osobie prawnej jako członek jej organu.

Pan Rafał Rachalewski nie jest wpisany do Rejestru Dłużników Niewypłacalnych prowadzonym na podstawie ustawy o KRS.
Informacje na temat posiadanego wykształcenia, kwalifikacji i zajmowanego stanowiska, wraz z opisem przebiegu pracy zawodowej przedstawiono poniżej.

Pan Rafał Rachalewski ma wyższe wykształcenie. Ukończył Uniwersytet Łódzki, Wydział Zarządzania i Marketingu, specjalność: Rrachunkowość finansowa i zarządcza, Podyplomowe Studia w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie, Studia Executive MBA – Uniwersytet Quebek et Montreal w Kanadzie.

Pan Rafał Rachalewski ukończył liczne kursy i szkolenia.


Pan Rafał Rachalewski pracował kolejno:
- w latach 1996-1997 – GM Ford - Specjalista,
- w latach 1997-1997 – BRE BANK – Pracownik w dziale księgowym,
- w latach 1998-2001 – Improved Management Profitability & Control Ltd. – początkowo Specjalista, później Dyrektor Projektu,
- w latach 2002 – 2006/2007 – Ingenium Polska Sp. z o.o. – początkowo Dyrektor ds. Audytów, później Wiceprezes Zarządu ds. Finansowych,
- od roku 2007 i obecnie – CRG Capital – Private Eguity Firm – Dyrektor Inwestycyjny.

Pan Rafał Rachalewski posiada bardzo rozległą wiedzę popartą praktycznym doświadczeniem w zakresie finansów przedsiębiorstw, znajomości zagadnień rynku kapitałowego, prawa upadłościowego i handlowego, znajomości MSSF oraz procesów restrukturyzacji spółek.

Według mnie takie porównanie ma sens tylko w sytuacji gdy znane będą warunki układu Monnari. Wcześniejsze porównania nie mają większej racji bytu z powodu braku znajomości bardzo ważnych zmiennych...

Wybicie było fałszywe. Obecnie powinna nastąpić korekta a następnie ponowna próba sforsowania oporów...

Trudno ocenić. Moim zdaniem jutro korekta ale już z wyższym lokalnym minimum niż ostatnio a któregoś dnia niespodziewanie rozpocznie się kolejna fala wzrostowa o bardzo gwałtownym charakterze...

Wiem o co chodzi: odbywa się własnie dyskontowanie przyszłości...
Można pokusić się o AT ponieważ płynność jest tutaj bardzo dobra. Zasięg tego ruchu to bez mała 1,96 zł.

Prawdopodobnie tylko (aż) 58% kwoty zadłużenia będą spłacać. Cześć długu spowodowana jest horrendalnymi odpisami na likwidowane spółki zależne i sklepy - odpisy były robione na 100% ich wartości, ze względu na trudność w oszacowaniu kwot jakie odzyskają. Pytanie ile odzyskają i kiedy zdejmą potencjalne odpisy z rezerw? (zakładam, że zrobią to po zatwierdzeniu układu).

In minus należy dodać fakt, że nie uwzględnili w odpisach potencjalnych kar umownych jakie będą mieli do zapłacenia z tytułu zerwanych umów najmu, choć, być może, rozwiążą ten problem w inny sposób.

Według mnie przy 58% redukcji zadłużenia, potrzebują około 20-30 mln zł dokapitalizowania i zrolowania kredytów na dłuższy termin. Ogólnie spółka po zamknięciu nierentownych sklepów powinna stać się znacznie bardziej dochodowa i poczynając od roku 2011 wygeneruje min. ok 10 mln zł zysku netto rocznie - czynnikiem ryzyka dla osiągnięcia tego celu jest słaba złotówka względem euro (waluty w której opłacają najem) i dolara (waluty w której kupują towar).

Być może spółkę dokapitalizuje CRG Capital - fundusz który przeprowadził już due diligence Monnari przed ogłoszeniem upadłości likwidacyjnej. Ostateczne podjęcie decyzji o zaangażowaniu kapitałowym pokrzyżowało im przejęcie zarządzania nad spółką przez syndyka. Jak wiemy, sytuacja obecnie diametralnie się zmieniła...

Monnari Układ zamiast likwidacji

Andrzej Kazimierczak 23-01-2010, ostatnia aktualizacja 23-01-2010 10:39
Sąd zgodził się w piątek na zmianę upadłości likwidacyjnej Monnari na umożliwiającą zawarcie układu z wierzycielami.

– To dla nas punkt zwrotny, ale czeka nas jeszcze dużo pracy, żeby doprowadzić do przegłosowania i zatwierdzenia przez sąd układu – podkreśla Grzegorz Winogradski, prezes odzieżowej spółki. Jego zdaniem może do tego dojść nie wcześniej niż za dwa, trzy miesiące. Dodaje, że większość wierzycieli już wstępnie zaakceptowała warunki proponowanego układu. O zmianę upadłości z likwidacyjnej na układową wciąż starają się inne spółki giełdowe: ZNTK Łapy, Krosno i Techmex.
Szef Monnari, handlującego odzieżą damską, przyznaje, że obecne zadłużenie spółki przekracza 130 mln zł, z czego około 70 proc. to zobowiązania wobec banków, a reszta to kredyty handlowe. Zgodnie z założeniami określonymi w opublikowanym w piątek raporcie Monnari spłaci głównych wierzycieli, czyli banki, w maksymalnie 58 proc., a niezabezpieczone wierzytelności w 35 proc. Realizacja układu zakończy się w 2013 r.
Decyzja sądu została entuzjastycznie przyjęta przez inwestorów. Kurs akcji łódzkiej spółki wzrósł w piątek o 18,2 proc., do 2,01 zł. Rynek wycenia ją teraz na około 27 mln zł.
Zarząd Monnari ma już przygotowaną strategię. Zamierza ograniczyć skalę działania do około 100 placówek funkcjonujących jedynie pod marką Monnari. Zlikwidowane zostaną wszystkie sklepy Pabii. Na koniec 2008 r. grupa kapitałowa miała łącznie 270 salonów i sprzedawała odzież pod trzema markami: Monnari, Pabia i Molton. Na koniec I półrocza 2009 r. liczba placówek została już zmniejszona do 197. Obecnie jest ich 109. Ewentualny rozwój sieci handlowej będzie prowadzony jedynie na zasadzie franczyzy.
Celem jest również zwiększenie sprzedaży w przeliczeniu na metr kwadratowy powierzchni handlowej oraz maksymalizacja marży. Zarząd Monnari rezygnuje z budowy grupy kapitałowej. To ma zagwarantować spółce możliwość kontynuowania działalności w 2010 r. oraz, przy poprawie koniunktury gospodarczej, powrót do zysków w kolejnych latach. Trwają również poszukiwania podmiotów, które mogłyby dofinansować spółkę. Winogradski podkreśla, że wstępnie taką gotowość zgłosiła grupa inwestorów, w skład której wchodzą obecni akcjonariusze. – Nic dotychczas nie zostało jednak podpisane – ucina szef Monnari.
Zarząd łódzkiej firmy opublikował w piątek raport za I półrocze 2009 r. W tym okresie spółka miała 56,8 mln zł straty na działalności operacyjnej oraz 82 mln zł straty netto, przy przychodach na poziomie 103,9 mln zł. Wysoka strata to głównie skutek dokonanych odpisów aktualizacyjnych. Dla porównania, w tym samym okresie 2008 r. firma miała 6,6 mln zł zysku operacyjnego i 5,1 mln zł zysku netto. Obroty wyniosły 111,8 mln zł.

Cytat z innego forum:

Liczba pozytywnych informacji jakie mogą wpłynąć w najbliższym czasie na kurs Monnarii:

1. Wyniki za ostatnie dwa kwartały (znaczna poprawa rentowności po zamknięciu przynoszących straty placówek).
2. Podpisanie umowy z inwestorem (prawdopodobnie CRG).
3. Podpisanie układu z wierzycielami.
4. Zatwierdzenie układu przez sąd.
5. Zdjęcie części odpisów z rezerw na zlikwidowane spółki zależne (spółka odpisała 100% ich wartości nie mając możliwości oszacowania jaką kwotę odzyska), co znacznie podniesie kapitał własny i poprawi wskaźnik C/WK.
6. Poprawienie płynności handlu i przeniesienie na notowania ciągłe.
7. Powrót do rozwoju marki i rozbudowy placówek.

Ile wówczas będzie wynosił kurs?

Trzeźwo oceniam sytuację i dlatego bardzo wstrzemięźliwie podchodzę do tematu spółki, która jest w upadłości likwidacyjnej i chce ją zmienić na upadłość układową.

Jednak przyznam Ci rację, że w tym przypadku zmiana upadłości jest raczej przesądzona i Monnari podniesie się z dna - głownie dzięki sprawnemu, szybko reagującemu zarządowi a w szczególności doskonałej pracy ostatniego prezesa i bardzo rzetelnie przygotowanemu wnioskowi wraz z pisemnymi akceptacjami wierzycieli - zgodnie z wypowiedzią prezesa w TV.

Na pewno będę śledził losy tej spółki.

O zmianie regulaminu nikt nie wiedział. Stary regulamin umożliwiał zmianę notowań - nowy już nie. Wniosek jest jednak jeden: 5 lutego ZNTK zostanie wykluczone z notowań. Szanse na układ do tego czasu oceniam na znikome. Szanse na układ w ogóle są według mnie minimalne ale cuda się zdarzają...

W spółce o bliźniaczej sytuacji tj. Monnari Zarząd okazał się dużo lepiej przygotowany i tam na 90% układ osiągną. Ciekawe są te zmagania spółek...

Gdyby zamknięcie było odrobinę wyżej byłby tutaj zgodnie z AT wyraźny sygnał kupna. Podwyższone obroty i skala korekty wskazują na bardzo duże prawdopodobieństwo odwrócenia trendu.
Można myśleć o zakupach chyba, że coś złego fundamentalnie się tutaj dzieje ale póki co nic na to nie wskazuje.

Przebicie przyspieszonej lini trendu spadkowego, wszystkie główne oscylatory (MACD, RSI, ROC, STS)wygenerowały sygnał kupna, coraz wyższe lokalne dołki i szczyty potwierdzone poprawnym rozkładem wolumenów. Tylko zamknięcia powyżej 1,54 brakuje do ostatecznego potwierdzenia nowego trendu krótkoterminowego zgodnego z długoterminowym trendem wzrostowym - co zapewne nastąpi na najbliższych sesjach o ile rynek na to pozwoli...

Przemyślcie dokładnie swoje decyzje i oceńcie ryzyko. Jeśli decyzja sądu nie nadejdzie przed wycofaniem Monnari z notowań, a później sąd z jakiejś dziwnej przyczyny nie zmieni upadłości z likwidacyjnej na układową to stracić tutaj można 100% kapitału. Ryzyko jest duże...

Zgłębiłem ten temat i również przypisuję bardzo duże prawdopodobieństwo układowi. Jeśli ktoś akceptuje duże ryzyko, przy potencjalnie dużym zysku to może spróbować sił...

Z punktu widzenia AT masz dzisiaj sygnał kupna, który jest równoznaczny z zakończeniem korekty...

Wszystko co piszesz nie jest poparte argumentacją źródłową tylko indywidualną subiektywną oceną a więc, w tym przypadku, informacja ta nie jest nic warta - ile ludzi tyle ocen można znaleźć.

Na NC ZNTK Łapy teoretycznie mogą być przyjęte - pisałem, że odsyłam w tej sprawie do regulaminu NC, gdzie jest wyraźnie napisane:


§ 3
1
W przypadkach uzasadnionych interesem uczestników obrotu, Organizator
Alternatywnego Systemu może wprowadzić do obrotu w alternatywnym systemie
instrumenty finansowe emitenta, w stosunku do którego toczy się postępowanie, o
którym mowa w § 3 ust. 1 pkt 3), jeżeli instrumenty finansowe objęte wnioskiem były
przedmiotem obrotu na rynku regulowanym.

§ 3 ust. 1 pkt 3 - dotyczy postępowania upadłościowego lub likwidacyjnego wobec spółki.

Nikt o tym nie pisze bo możliwość prawna taka jest - odsyłam do regulaminu NC.
Ciekawi mnie jak długą sąd może rozpatrywać ewentualną zmianę upadłości z likwidacyjnej na układową od momentu złożenia wniosku? Wie ktoś może - bo nie chce mi się tego sprawdzać?
Pozdrawiam.

Prawdziwy bój o przetrwanie nie tylko na giełdzie, ale także na rynku prowadzą ZNTK Łapy. Remontująca kolejowe wagony spółka zrobiła zawrotną karierę na giełdzie tuż przed bessą. Dwa lata temu za akcję płacono aż blisko 133 zł. Obecnie kurs oscyluje wokół 4 zł. Głównym powodem tak dramatycznej przeceny jest upadłość, o którą wnioskował sam zarząd Łap. Spółka wpadła w tarapaty finansowe, bo nie miała zamówień od swojego głównego zleceniodawcy PKP Cargo. Nie spłacała pożyczek, nie wypłacała pensji pracownikom.

Latem sąd ogłosił upadłość likwidacyjną, ale walka o ocalenie spółki, a przede wszystkim miejsc pracy, wcale się nie zakończyła. W jej ocalenie bardzo mocno zaangażowały się władze lokalne w Łapach, bo po zamknięciu cukrowni ZNTK pozostały w 25-tysięcznym mieście jedynym dużym pracodawcą zatrudniającym ponad 700 osób. Nowy zarząd spółki postawił sobie za cel osiągnięcie porozumienia z wierzycielami, pozyskanie nowych kontrahentów. Chce też zamienić upadłość likwidacyjną na układową. Złożył także wniosek do władz warszawskiej giełdy o zmianę rynku notowań z głównego na mniejszy - NewConnect.

Na 21 stycznia 2010 r. zwołano nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy ZNTK Łapy, które ma podjąć decyzję o emisji nowych akcji, aby spółka zdobyła kapitał. Ale dwa dni wcześniej syndyk zaplanował przetarg ma majątek upadłej spółki: od hal zakładowych do ośrodka wypoczynkowego w Sianożętach. Jak podała PAP, prezes ZNTK Łapy ma nadzieję, że nie zgłosi się nikt chętny do zakupu majątku spółki.

Coraz więcej piszą w prasie o próbie wskrzeszenia ZNTK Łapy. Czy to jest w ogóle możliwe aby nie doszło do sprzedaży majątku drogą przetargu 20 stycznia z powodu braku chętnych?
Jakie jest w ogóle prawdopodobieństwo, że sąd zmieni upadłość likwidacyjną na układową? Tym bardziej przed wyprzedażą majątku...
Coś mi się wydaje, że znowu znalazła się grupa osób bujająca w chmurach, choć pojawił się nowy akcjonariusz powyżej 5% udziałów...
Swoją drogą ciekawe o ile wzrósł by kurs gdyby stało się to faktem?

Teoretycznie z punktu widzenia AT nastąpiła właśnie korekta po wybiciu i jest to idealny moment do wejścia przed kolejną falą wzrostową.
Możliwy zasięg wzrostów to przedział 2,90 - 3,40.
Chyba się dzisiaj zdecyduję na zakup ;-)

Raport bieżący nr 35 / 2009
Data sporządzenia: 2009-12-01
Skrócona nazwa emitenta
GROCLIN
Temat
Zmiana znaczących umów.
Podstawa prawna
Art. 56 ust. 5 Ustawy o ofercie - aktualizacja informacji
Treść raportu:
W nawiązaniu do raportu bieżącego nr 32 z dnia 30 października 2009 r., nr 31 z dnia 30 września 2009 r., nr 14 z dnia 01 kwietnia 2009 r., raportu bieżącego nr 23 z dnia 29 września 2006 r., raportu bieżącego nr 35 z dnia 26 września 2007 r. oraz raportu bieżącego nr 27 z dnia 30 września 2008 r. Zarząd Inter Groclin Auto S.A. informuje, że:

1) Aneksem nr 19 z dnia 30 listopada 2009 r. do Umowy o kredyt obrotowy nr 1434/36/04 z dnia 15 listopada 2004 r. zawartej pomiędzy Inter Groclin Auto S.A. a Bankiem Zachodnim WBK S.A. z siedzibą we Wrocławiu przedłużono ostateczny termin spłaty kredytu w wysokości 185.000,00 EUR (słownie: sto osiemdziesiąt pięć tysięcy EUR), tj. 766.473,50 PLN (słownie: siedemset sześćdziesiąt sześć tysięcy czterysta siedemdziesiąt trzy złotye 50/100) do dnia 30 listopada 2010 roku,

2) Aneksem nr 16 z dnia 30 listopada 2009 r. do Umowy o kredyt rewolwingowy nr 1434/237/03 z dnia 30 grudnia 2003 r. zawartej pomiędzy Inter Groclin Auto S.A. a Bankiem Zachodnim WBK S.A. z siedzibą we Wrocławiu przedłużono ostateczny termin spłaty kredytu w wysokości 6.500.000,00 EUR (słownie: sześć milionów pięćset tysięcy EUR) tj. 26.930.150,00 PLN (słownie: dwadzieści sześć milionów dziewięćset trzydzieści tysięcy sto pięćdziesiąt złotych 0/100) do dnia 30 listopada 2010 roku,

3) Aneksem nr 16 z dnia 30 listopada 2009 r. do Umowy o kredyt obrotowy nr 1434/236/03 z dnia 30 grudnia 2003 r. zawartej pomiędzy Inter Groclin Auto S.A. a Bankiem Zachodnim WBK S.A. z siedzibą we Wrocławiu przedłużono ostateczny termin spłaty kredytu w wysokości 16.560.280,00 PLN (słownie: szesnaście milionów pięćset sześćdziesiąt tysięcy dwieście osiemdziesiąt złotych) do dnia 30 listopada 2010 roku

z zastrzeżeniem, że za równoznaczne z przypadkiem naruszenia w/w umów traktowane będzie nie przedstawienie przez emitenta w terminie do dnia 31 grudnia 2009 r. decyzji o zawieszeniu na czas do dnia 30 listopada 2010 r. spłat:
1) rat kapitałowych kredytu inwestycyjnego nr I CKK/IVPO/1009732336/44/2006 oraz kredytu obrotowego nr I CKK/IVPO/1009720900/43/2006 udzielonych emitentowi przez Bank Pekao S.A.,
2) rat kapitałowych kredytów inwestycyjnych i obrotowych nr 29/004/07/Z/IN oraz nr 29/005/07/Z/VV udzielonych Fabryce Tapicerki Samochodowej FATSA Spółka z o.o. przez BRE BANK S.A., a których emitent jest poręczycielem,
3) rat kapitałowych kredytów inwestycyjnych i obrotowych nr CRD/21296/06 oraz nr CRD/L/21295/06 udzielonych Fabryce Tapicerki Samochodowej FATSA Spółka z o.o. przez Raiffeisen Bank Polska S.A., a których emitent jest poręczycielem.


Czy to już może oznacza koniec kłopotów? Wydaje się, że tak o ile tempo popytu w motoryzacji będzie się poprawiało tak jak dotychczas.
W długim terminie jednak wciąż jest niepewność.

wyborcza.biz/biznes/1,100896,7...

Nie są jeszcze znane wszystkie konsekwencje tego bezprecedensowego wyroku, ale najprawdopodobniej może on oznaczać, że teraz Polska może powrócić do swojego starego planu (tego, który przewiduje podział uprawnień do 284 mln ton CO2 rocznie). To byłaby niespodziewana, gigantyczna manna z nieba dla polskich firm: licząc po dzisiejszym kursie, dodatkowe uprawnienia, które teraz teoretycznie można by przekazać firmom, są warte nieco ponad 1 mld euro! A przecież trzeba jeszcze uwzględnić nadwyżki z poprzedniego roku, które też będą się należały firmom.



Ciekawe ile na tym wyroku skorzysta Boryszew?

Kluczowe było przełamanie w cenach zamknięcia 8,57 euro we Francji ponieważ z punktu widzenia AT świadczy to o przełamaniu długoterminowego trendu spadkowego - a wiec rozpoczęcie dynamicznych wzrostów...

Pamiętajmy jednak, że ta spółka ma nóż na gardle...

Najważniejsze jest zamknięcie powyżej 8,57 euro ponieważ to oznacza rozpoczęcie trendu wzrostowego. Oby tylko fundamentalnie się pozbierali a będziemy bogaci ;-)

Tym samym z dniem dzisiejszym ogłaszam:

z punktu widzenia AT rozpoczął się trend wzrostowy na ORCO!

Czy sprawdzi się powiedzenie "kupuj plotki, sprzedawaj fakty" na DUDZIE. Moim zdaniem - tym razem nie. Ze względu na nienaturalne piątkowe wystraszenie inwestorów i brak euforii w dniu dzisiejszym. Teraz dopiero przychodzi faza uspokojenia i stopniowe wzrosty... .
Warunkiem realizacji powyższego scenariusza jest zamknięcie w najbliższych dniach powyżej 1,80 zł...

Wyprzedałem połowę DUDY na otwarciu ponieważ zadziwiająco nisko nastąpiło otwarcie. Pewnie sporo osób wystraszyło się po piątkowych wydarzeniach. Resztę potrzymam przez kilka miesięcy.

Z punktu widzenia obecnych posiadaczy optymalnie byłoby gdyby w dniu dzisiejszym kurs zamknął się powyżej 1,90 zł...

Pozdrawiam.

Niektórzy widzą to jeszcze gorzej:

www.fwig20.pl/gpw/duda-24-lipi...

Tego przewidzieć się nie da... Zależy to od wielu czynników: czy przyjdzie korekta ostatnich pokaźnych wzrostów całego rynku, działalności operacyjnej DUDY (pierwszy kwartał był słabiutki) itd.

Dynamiczny krótkoterminowy trend teoretycznie powinien wyczerpać się w przyszłym tygodniu i najprawdopodobniej będzie to tuż po otwarciu w poniedziałek... - tak bywało zwykle w takich przypadkach więc zamierzam wówczas się wyprzedać i poszukać nowej ciekawszej okazji.

W długim terminie po skorygowaniu skoku euforii związanej z brakiem upadłości, pewnie DUDA będzie rosła wraz z rosnącym rynkiem, jak prawie wszystkie spółki na GPW, ale na pewno już nie tak dynamicznie jak w ostatnim czasie...

Znając życie kurs osiągnie maksimum na otwarciu i do końca sesji będzie się obsuwał - tak bywa najczęściej. Na otwarcie wejdą w akcje spóźnialscy i wszystkie sfrustrowane osoby, które oddały akcje w piątek i wtopią kasę jak zwykle kupując je od "sprzedający fakty". Jest to najczęstszy scenariusz w tego typu sytuacjach...

Podkreślam, że nadal jestem posiadaczem DUDY i będę właśnie sprzedawał na otwarciu.

Obstawiam otwarcie na poziomie 1,85-1,90 zł.

Pozdrawiam.

---

2009-07-24 19:20
Źródło: Rynki Dla Opornych

Duda usunięta z portfela programu Rynki Dla Opornych


W programie TVN CNBC Rynki Dla Opornych w dniu dzisiejszym prowadzący poinformowali, że spółka Duda została usunięta z portfela RDO.

---

Zna ktoś argumenty - dlaczego uznali tę inwestycję za nieperspektywiczną po ogłoszeniu komunikatu o porozumieniu?

Kupiłem ORCO ze średnią po 25,52 i sprzedałem po 27 zł (choć mogłem wcześniej po 30-35 zł).

Kapitał z ORCO przeniosłem na DUDĘ - gdzie mam średnią 1,12 zł ponieważ uważam, że na DUDZIE wcześniej będą rozstrzygnięcia i AT wygląda lepiej...

Do ORCO pewnie wrócę jak AT się poprawi... Jeśli Zarząd ORCO będzie prężniej działał i nie zbankrutuje to nadal uważam tę spółkę jako perspektywiczną w długim terminie...

Czy odbije przed Walnym?
Wydaje mi się, że nie - ponieważ fakty które są przedmiotem walnego Walnego są znane i nie będzie wcześniej fajerweków. Po walnym może być jakieś odbicie...

Kto wie - być może wcześniej się jakieś info pojawi co spowoduje odwrócenie obecnej tendencji...
Jeśli obecny trend się nie zmieni to z punktu widzenia AT po przełamaniu 5,85 euro następny poziom wsparcia to dopiero 4,85 euro. Przy obecnym kursie euro (4,37 zł) na GPW mielibyśmy 21,19 zł.

Należy również brać pod uwagę gorszy kanał całego rynku, który może rozpocząć się w USA, gdzie dane o bezrobociu pogorszyły nastroje. Brzydka formacja RGR się u nich rysuje. Jeśli S&P przebije poziom 897 to teoretycznie zatrzyma się może dopiero na 850 pkt. ... Dziś -2,91 % i zamknięcie na poziomie 896,42 pkt a więc na granicy...

Powodzenia!

Zapewne spisał z jakiegoś "renomowanego" portalu zamiast wziąć kalkulator i przeliczyć wskaźnik na podstawie ostatniego raportu...
Dla Orco na chwilę obecną C/WK wynosi oczywiście 0,20.

Uważam, że jeśli sytuacja na rynku budowlanym się nie poprawi (a więc jeśli nie zostanie zażegnany kryzys gospodarczy) i nie powrócimy do trwałego wzrostu gospodarczego w najbliższym czasie, to ORCO ogłosi upadłość w okolicach wiosny 2010 r. (zakładając, że dostanie kolejne 0,5 roku ochrony przed wierzycielami). W przeciwnym wypadku (tzn. jeśli sytuacja gospodarcza się poprawi i wróci koniunktura w budowlance dostatecznie wcześnie) obecni akcjonariusze sporo zarobią...
Póki co - czas płynie

Strata tej spółki spowodowana jest odpisami na skutek spadku cen posiadanych nieruchomości. Spadek cen nieruchomości zahamował i niedługo zaczną rosnąć... Jeśli ORCO przetrwa ten okres, a zanosi się na to wskutek podejmowanych przez zarząd działań, zyski będą rosły równie szybko i kapitalizacja wróci do poziomów księgowych tj. 285 zł/akcję...

Na zdobywaniu nowych kontraktów ma skoncentrować się Krzysztof Brzozowski, powołany w zeszłym tygodniu na prezesa Hygieniki.

– Prowadzimy wiele rozmów w sprawie dostaw naszych wyrobów do nowych, dotychczas nieobsługiwanych klientów z kraju i zagranicy – przyznaje prezes. Nie chce jednak zdradzać szczegółów.
Grzegorz Szymański, szef rady nadzorczej Hygieniki, tłumaczy, że zmiany w zarządzie nie wynikają z negatywnej oceny pracy poprzedniego prezesa Stanisława Kołacińskiego. – Nie stawiamy mu żadnych zarzutów. Co więcej, uważamy, że bardzo sprawnie przeniósł całą produkcję do Lublińca. Teraz potrzebujemy jednak osoby z doświadczeniem w sprzedaży, która postara się o nowe zlecenia – mówi Szymański. Dotychczas Brzozowski przez mniej więcej miesiąc kierował działem sprzedaży Hygieniki. Wcześniej przez wiele lat zajmował się tym w Jutrzence i Kotlinie.
Brzozowski nie chce odnosić się do szacunków dotychczasowego prezesa. Kołaciński, który teraz już jako członek zarządu będzie odpowiadać za produkcję, zakładał, że przychody w tym roku wyniosą co najmniej 42 mln zł. – Jestem w trakcie weryfikacji budżetu i dopiero po jej zakończeniu będę w stanie oszacować tegoroczne obroty – tłumaczy Brzozowski. Nowy prezes podkreśla, że działalność Hygieniki nadal będzie opierać się na produkcji wyrobów pod markami należącymi do sieci handlowych. Rozwijana będzie również oferta pieluszek pod własnymi brandami, czyli Bambi i Bambino, oraz artykułów higienicznych dla kobiet Linell.
źródło: PARKIET