Jezus oddał wszystko co miał i nakazał swoim uczniom zrobić to samo ...
Trochę głupio to jednak wygląda, gdy osoba duchowna poświęca cały swój czas i wysiłek najpierw na zdobycie majątku, później jego pomnażanie a na koniec na walkę biznesowo-prawno-personalną w aferze GetBack. Gdzie tu wybaczenie i miłość do bliźniego???
Mnie GetBack także pozbawił oszczędności i pogodziłem się z tym, trudno. Tym, którzy mnie okradli, oszukali i zarobili na mojej krzywdzie kiedyś przyjdzie za to zapłacić - chyba ksiądz nie ma tutaj żadnych wątpliwości!?
Głęboko wierzę, że doświadczenie z GetBack stanie się dla księdza pewnym catarsis i będzie dzięki temu jeszcze lepszym duchownym, rozumiejącym z jakimi przeciwnościami losu zmagają się zjadacze chleba...
|
|
Doradzałbym zachować dużą ostrożność w przyjmowaniu ról zaproponowanych przez właściciela GetBack.
Oficjalna wersja przyjęta przez Abris jest taka iż oni nic nie wiedzieli i są ofiarą, aczkolwiek prokuratura jest ponoć w posiadaniu dowodów przeczących tej wersji.
Skoro oferta Abrisu nie była zaproponowana oficjalnie i formalnie więc pozostajemy w obszarach ponoć i rzekomo..., więc:
- Ponoć fundusz Abris złożył podobną ofertę akcjonariuszom ("dostarczenia" dowodów w sprawie) - Ponoć już uaktywnił się fundusz oferujący cesję praw do roszczeń, który płaci całą złotówkę za zrzeczenie się wszelkich praw i ewentualnie 50% tego co uda się wyegzekwować (to równie dobrze może być 5 zl) - Ponoć ukrywanie dowodów w sprawach kryminalnych jest przestępstwem - Sprawa GetBack jest sprawą kryminalną - Ponoć działania Abrisu miały na celu wyczyszczenie papierów i to mogło się udać, gdyż cała uwaga obligatariuszy i akcjonariuszy została skierowana na konwersję i jej cenę (pomijam bulwersujący fakt iż prezes/Abris noszą się zamiarem ściągnięcia spółki z giełdy z uwagi na koszty) - Ponoć pan Radosław Barczyński jest związany kodeksem KSH i KC i musi działać w interesie spółki
P.S Ja osobiście nie czuję wdzięczności do Abrisu iż ten nie zgasił ogniska w kwietniu gdyż syndyk odzyskałby dla nas więcej pieniędzy i szybciej niż PPU, to było zwykłe czyszczenie papierów i kierowanie spraw na ustalone tory.
|
|
Vox napisał(a):poszukam w innym mieście... we Wrocławiu jest ciężko (miasto rodzinne Getbeku) To nie jest problem Wrocławia...kancelarie w Warszawie też kręcą nosem i dziękują z powodu potencjalnych konfliktów interesów. Szok i niedowierzanie. Pewnie już Państwo się domyślają iż pan Konrad K. nigdy nie miał i nie ma takich wpływów.
|
|
cinis_ napisał(a):Tylko jaki był sens takich działań, wszystko to zmierzało do katastrofy. KK powinien miec badania psychiatryczne. Podtrzymuje swoją teorię, że w chwili IPO abris wiedział o kłopotach gbk, debiut na giełdzie pozwolił odzyskać część straconej kasy jaką wydali na gbk. Bezczelność z jaką wszystko zostało zorganizowane, brak słów. Im głośniej było o gbk, tym trudniej było dostrzec patologię. Kupując gbk abris być może sam wdepnał w g... , ale debiutem na gpw zręcznie z tego wybrnął. 10% fundusz dla abris... niewygodnie tak siedzieć abrisowi w dupie. Stanowczo protestuję! Abris nie stracił ani złotówki na GBK.Spółka GetBack została sprzedana(?) w 2016 r. przez Getin International S.a.r.l - spółka zależna od Idea Banku za kwotę 825 mln zł. Transakcji kupna dokonało konsorcjum funduszy inwestycyjnych, gdzie dominującym podmiotem był Abris Capital Partners. Udział Abris w całej transakcji oscylował w granicach 30%.Podczas IPO, Abris dokonał sprzedaży 20 mln swoich akcji inkasując 370 mln zł. Proszę teraz o ponowne przemyślenie tezy o stracie Abrisu! Gdy czytam informacje, że Abris podejmuje działania by otrzymać 10% przy propozycji 23% dla obligatariuszy i ma w tym sojusznika w RW, który niestety dał się złapać na przynętę, to czuję gniew, zapewne nie ja jeden.Jeszcze raz powtarzam, obligatariusze nie odzyskają nic, chyba, że zagrają nieszablonowo i wyskoczą poza scenariusz rozpisany przez autorów tego przedstawienia. Banki były beneficjentem działalności GetBack i co gorsza są nadal na uprzywilejowanej pozycji z powodu swoich zabezpieczeń!
|
|
RIP Polski Dom Maklerski SA
Ruszyło...
|
|
alder74 napisał(a):@ webking Cytat: - Skład RW to w sumie przedstawiciele tych co sprzedawali obligacje, więc chyba przekaz był jasny i wyraźny komu i czemu ma służyć PPU, czyż nie? Ma ktoś z Państwa jeszcze wątpliwości?
No, ja mam wątpliwości. A potrafisz operować konkretami i rzeczową informacja? Czy potrafię? ... umiem! Aby potwierdzić moją tezę należy dowieść iż większość (minimum 3 z 5 członków RW ma interes sprzeczny z ogólnym interesem obligatariuszy) Jedziemy... 1. Q1FIZ (podmiot utworzony przez Quercus TFI i Sebastiana Buczka) przed wyborem do RW posiadał 2.5% ogólnej liczby akcji IDEA BANK czyli na tamten czas pakiet o wartości ~40 mln zł. Idea banku i jego udziału w sukcesie GetBacku nie muszę chyba nikomu przedstawiać. Oczywiste jest iż interes Idea Banku i jego akcjonariuszy jest SPRZECZNY z interesem obligatariuszy GetBack.Quercus TFI jest także akcjonariuszem GetinNoble Banku-kolejny konflikt interesów. 2. Raiffeisen Bank Polska S.A Wierzyciel ZABEZPIECZONY na majątku GetBack Kolejny konflikt interesów pomiędzy obligatariuszami niezabezpieczonymi a wierzycielami zabezpieczonymi. Raiffeisen oficjalnie odmówił komentarza w pytaniu o udział w dystrybucji obligacji GetBack lecz, był stroną umowy (sprzedawca wierzytelności) a jak dzisiaj wszyscy wiemy ceny płacone przez GetBack sięgały nawet 50% wartości nominalnej wierzytelności. I nteres Raiffeisen Banku nie jest zbieżny z interesem szarego obligatariusza.3. Artur Kłoczko otrzymał rekomendacje Domu Maklerskiego Michael/Ström, spółki sprzedającej obligacje GetBacku. Zaczynam być nudny..wiem. DM Michael/Ström - ktoś coś? Konflikt interesu. 4. Radosław Barczyński Ten pan zaczął bardzo efektownie i efektywnie, lecz im dłużej trwa ten cyrk tym moja ocena jest bardziej krytyczna. Wróćmy do faktów, wejście do RN GetBack za plecami reszty RW spowodowało iż wyżej wymieniona osoba znalazła się z swoistym konflikcie interesów. Pan Radosław pod rygorem odpowiedzialności karnej musi reprezentować interes spółki a interes spółki nie jest tożsamy z interesem obligatariuszy. Cechą charakterystyczną odpowiedzialności karnej członka rady nadzorczej jest szerokie ujęcie przesłanki „działania na szkodę spółki”, co w znacznym stopniu poszerza katalog działań, za które członek rady nadzorczej może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej. Quod erat demonstrandum
|
|
Oto kilka faktów:
GetBack nie odda nawet złotówki, proszę zaakceptować fakty i straty.
- spektakl trwa w najlepsze (wieść gminna niesie iż, organizatorzy przedstawienia mają ubaw po pachy)
- Obligatariusz_kontakt dalej leje wodę w swoim stylu i z pseudo-finansowym żargonem (Kolejne kluczowe tygodnie przed nami, negocjacje już tuż tuż, już prawie zaczęte. Ofensywa medialna już kolejny raz tuż tuż. Przegląd operacji już prawie ukończony. Więcej szczegółów nie może podać bo Hoist może to przeczytać - uwaga to wszystko w sytuacji gdy sam prezes twierdzi, że spółka jest nic nie warta! Sytuacja po raz kolejny jest gorsza niż myśleli - każdy miesiąc pokazuje iż praca wykonana przez RW jest jałowa i bezużyteczna )
- z każdym upływającym miesiącem propozycja układowa jest niższa o ~10%. Zadamy pytanie w stylu Pani Wassermann na komisji śledczej: "Jak się czuje Pan Radek po swoich płomiennych przemówieniach przed sądem odnośnie opcji inwestorskiej i tego jaka jest atrakcyjna podczas gdy nowe propozycje są de facto prawie 2x gorsze od ostatnich?"
- poklepywanie po plecach, i tekstu typu "Pan Radek walczy, to fachowiec, działa w naszym interesie" nie śmieszą już chyba nikogo
- RW popełniła koszmarny błąd nie godząc się na sanację!
- Obligatariusze dali się wpuścić w dyskusję o konwersji by odwrócić ich uwagę do sprzątania dowodów w spółce :)
- Abris to organizacja charytatywna: nie dość iż oferują akcjonariuszom wsparcie prawne w procesach to jeszcze oferują wsparcie obligatariuszom - aby było śmieszniej te dwie "wspierane" grupy będą walczyć między sobą :)
- Skład RW to w sumie przedstawiciele tych co sprzedawali obligacje, więc chyba przekaz był jasny i wyraźny komu i czemu ma służyć PPU, czyż nie? Ma ktoś z Państwa jeszcze wątpliwości?
- Opcja inwestorska to od dzisiaj nowa nazwa na upadłość likwidacyjną, lub sprzedaż ZCP.
Papiery w spółce są już wyczyszczone, płotki siedzą, rząd się wypiął na poszkodowanych i nazywa ich chciwymi naiwniakami.
P.S PO to chociaż miało gest... przynajmniej wpisali AmberGold na listę ostrzeżeń KNF
RIP GetBack
|
|
Cytat:30 października 2018 15:36:38 przez maciej_61 To od kogo kupowali to mnie w sumie mało obchodzi. Nasz problem wziął się stąd że nam sprzedali obligi. A głwnym pośrednikiem był IB/LB. Inni też oczywiście sprzedawali ale były to stosunkowo niewielkie ilości. Ale oczywiście były. Ktoś to bardzo ładnie rozgrywa, żeby wyjść z afery suchą nogą: 1) Mamy otwarte ppu zamiast sanacji 2) Gniew wierzycieli jest kierowany na misseling zamiast fałszowania danych operacyjnych 3) Płotki mają jakieś śmieszne zarzuty za 30 mln, a gdzieś się rozpłynęło 3,5 mld zł i nikt nie szuka kasy, 4) Gniew niezabezpieczonych jest kierowany na wierzycieli zabezpieczonych i akcjonariuszy, pokazuje im się, że odzyskają pieniądze tylko kosztem dwóch innych grup poszkodowanych 5) Zarząd rozgrywa RW kierując ją na minę w postaci przejęcia spółki i odpowiedzialności za wykonanie układu Kurtyna!
|
|
Kilka ciekawych faktów z artykułu gospodarka.dziennik.pl/news/ar...Z zestawienia wynika, że banki od powstania GetBacku w 2012 r. dostały za sprzedane portfele wierzytelności ponad 3,1 mld zł w gotówce oraz 0.5 mld poszło do branży telekomunikacyjnej. Wydać 3.6 mld zł na portfele (nawet przepłacając 15-30%) i posiadać portfel wart 1.2 mld zł :) Przecież w samym 2017 roku GetBack wydał na zakup portfeli prawie 2 mld zł! Czyli w wielkim skrócie jak sprzedać potężne aktywa za ułamek wartości - odpowiedzią jest "wycena stress-test"
|
|
kris1986 napisał(a):Ja również jestem za tym, aby nie rozbijać akcjonariatu na miliardy akcji, gdyż na pewno te akcje nigdy nie zyskają na wartości, a po drugie rzeczywiście w ten sposób drobni akcjonariusze zostaną z palcem w...…….(ja jestem tylko obligatariuszem) Abris ma 60 070 558 akcji co daje 60,071% w kapitale zakładowym i 86,21% na ZWZ. Jeszcze tylko JP Morgan Funds posiada 5,508% głosów na ZWZ. Łącznie wszystkich akcji jest ok 100 mln. I teraz prosta matematyka: inwestor wykłada 5 mln zł i jest posiadaczem kolejnych 100 mln akcji co daje mu 50% liczby głosów Abrisowi zostaje 30% pozostałe 20% drobni akcjonariusze. Co to oznacza? A mianowicie że 80% głosów mają gracze, którzy posiadają pieniądze na dokapitalizowanie Spółki i zakupów nowych portfeli. Jeśli Inwestor chce przejąć GetBack ok. daje kasę na jednorazową spłatę - kurator jak i Spółka mówi, że to dobre propozycje dające 200 mln więcej dla obligatariuszy. Oznacza to że za 5 mln przejmuje całą władzę nad spółką ale ma też kompana Abris z wielkimi pieniędzmi na zakupy nowych portfeli. Wiem, że Abris dał du…..y nie nadzorując poprzedni Zarząd, ale teraz ma szanse pokazać, że tak jak sam mówi, że jest również poszkodowanym w całej tej sprawie. Plusów takiej sytuacji jest wiele: - obligatariusze dostają jednorazową wypłatę w odpowiednim % ze środków od inwestora w ciągu 6 mcy, pozostała kwota w kilkunastu ratach w ciągu kilku lat - akcjonariat nie jest rozbity tylko w rękach dwóch graczy (80%), - jest 200 mln akcji, które zyskają na wartości a nie kilkanaście miliardów - Abris wychodzi z twarzą z tej całej sytuacji, - drobni akcjonariusze (a jest ich też pewnie kilka tysięcy) nie zostali pominięci w całej tej kryminalnej sytuacji, brak pozwów z ich strony przeciwko GetBack - główny inwestor za 5 mln jest głównym udziałowcem olbrzymiej spółki windykacyjnej - główni gracze łączą siły przeciwko Deeloite i innym nierynkowym transakcjom, kasa szybciej spływa na spłatę wierzycieli, a przyszły zysk dzielą między sobą, itd itd Wiem,że może to zbyt proste i RW nie takie tematy przerabiała, ale nie zawsze proste musi być złe. Co o takim wariancie myślicie? Może warto coś z tego ugryść.
Kris bardzo sensowne rozwiązanie - lecz zrozum, że to nie o Twój (obligatariusza) interes tutaj idzie! SKORO KONWERSJA PO 5gr to ABRIS ZNALAZŁ INNE WYJŚCIE DLA SIEBIE... przecież oni są o 3 ruchy do przodu przed obligatariuszami, akcjonariuszami, KNFem. PRZYCHODZI INWESTOR Z ZAGRANICY, NIE ZNA POLSKIEGO RYNKU, NIE MA PRAWA MIEĆ PEŁNEGO OBRAZU GETBACK PO SKALI PRZEKRĘTÓW, PONOĆ PORTFELE ŚMIECI I NAGLE OFERUJE 1 MLD ZA PORTFELE. BŁAGAM WAS - PRZECIEŻ TO SIĘ KUPY NIE TRZYMA - TEN INWESTOR WYLICZYŁ ROI NA MIN. 300-400% I JEST TO DROGA OBRANA PRZEZ ABRIS BY WYJŚĆ Z INWESTYCJI NA PLUSIE. WYKAZALI MILIARDY STRAT NA PODSTAWIE ODPISÓW I WYCENY STRESS-TEST I NA TEJ PODSTAWIE SPRZEDADZĄ WSZYSTKIE CENNE AKTYWA - W NAJGORSZYM DLA SPÓŁKI MOMENCIE I PO NAJNIŻSZEJ MOŻLIWEJ CENIE. GDYBY NIE EMOCJE, KTÓRE TOWARZYSZĄ OBLIGATARIUSZOM Z POWODU STRATY FINANSOWEJ TO WIDZIELIBYŚCIE ŻE ABRIS WAS ROZGRYWA JAK DZIECIAKÓW.Kurator w sposób jasny przedstawił minusy konwersji a zarazem dopisał iż jest nieodwołalna :) Powstanie chaos, brak możliwości decyzyjnych i paraliż być może przelewający czarę goryczy i prowadzący prosto do upadłości. RW zrobi nowy nabór do zarządu i nagle zgłoszą się najlepsi fachowcy na rynku, chcący pracować dla RW? A może sama RW wejdzie do zarządu, taki jest plan??? Konwersja nie jest konieczna by wykazania straty, nie jest konieczna do przejęcia spółki, nie jest konieczna do uzyskania większego zaspokojenia w przyszłości (przyszłe zyski i tak popłyną do wierzycieli, którzy nie zostali zaspokojeni konwersją) - więc po co ? Przy miliardach akcji po 5 gr, skok poziom niżej to już 20% starty, przecież aby handel takimi akcjami był możliwy (jeśli KNF kiedykolwiek odwiesi notowania - PO CO KOMU AKCJE KTÓRYMI OBRÓT JEST ZAWIESZONY) na starcie zostanie dokonany resplit akcji powodując stratę min 80% na starcie??? strat z akcji nikt wam nie zrekompensuje!
|
|
Maupa_w_niebieskim napisał(a): Od dnia w którym układ przegłosowano jest 7 (siedem) dni na składanie zażaleń. Abris jako akcjonariusz większościowy (obecnie) a także drobni akcjonariusze raczej nie za bardzo mogą w materii zażalenia na postanowienia przegłosowanego układu 'poskakać' bo nie są stroną układu (no chyba, że jednocześnie są wierzycielami niezabezpieczonymi, którzy przeciwko układowi głosowali). Wchodzą też w grę zażalenia ze względu na kwestie proceduralne ale na szczęście jest to tak skonskruowane, że nie każdy może lecieć do sądu z zażaleniem. Co do drobnych akcjonariuszy krzyczących o zmarginalizowaniu ich roli - a iluż to zaszczycało swoją obecnością WZA i NWZA? 15, 10, 20? Na ostatnim NWZA bodajże 27! Czyli mają to wiadomo gdzie i zapewne dalej mieć będą.
To się jeszcze Pani zdziwi...
|
|
Alternatywa dla konwersji po 5 gr - powtórka z historii
Komisja Nadzoru Finansowego odebrała funduszowi Abris Capital prawo do wykonywania głosów z akcji FM Bank PBP i kazała je sprzedać do końca 2014 r. Po odwołaniu termin sprzedaży został przesunięty na koniec kwietnia 2015 r. 30 kwietnia 2015 Abris ogłosił podpisanie umowy sprzedaży FM Banku PBP brytyjskiemu funduszowi AnaCap.
Gdyby KNF odebrał (a powinien to zrobić bezapelacyjnie) prawo do wykonywania głosów z akcji GetBack funduszowi Abris/DNLD i zmusił je sprzedać wtedy konwersja po 5 gr nie miałaby żadnego sensu.
Gdyby KNF był złośliwy (a powinien) to mógłby zdecydować o sprzedaży 60 mln akcji należących do Abris Obligatariuszom w transakcji bezgotówkowej - Abris zostałby szczęśliwym posiadaczem umorzonej części długu w wyniku układu a obligatariusze posiadaczami 60 mln istniejących akcji :)
|
|
Obligatariusz kontakt napisał(a):... 2/ Miejmy świadomość, że Rada Wierzycieli, jako organ, jest bardziej adekwatna i skuteczna w sanacji, w PPU ma de facto rolę blokującą (rozporządzanie majątkiem >500k zł) oraz możliwość składania propozycji układowych; my i tak wychodzimy zdecydowanie poza standardowe działania ... Pozostaje więc zapytać - dlaczego RW nie wyraziła zgody na sanację?
|
|
Obligatariusz kontakt napisał(a): Układ zawierają wierzyciele z dłużnikiem, którego reprezentuje zarząd
Przepraszam, lecz wygląda na to, że panuje tu pewna zmowa milczenia i temat tabu. Układ zawierają obligatariusze sami z sobą, gdyż to obligatariusze staną się właścicielami spółki GetBack po konwersji i emisji miliardów akcji! Istny paradoks, zarząd negocjuje układ, który wierzyciele mają podpisać, aby przejąć spółkę i w niej decydować a na dodatek to zarząd (który zniknie po układzie) decyduje czy i jakie informacje przekazuje wierzycielom. Skoro to obligatariusze będą jednocześnie wierzycielami i właścicielami dłużnika po co negocjują z obecnym zarządem? Zarząd został wybrany przez RN a ta przez DNLD czyli dominującego akcjonariusza, który znika po konwersji - a razem z nim znika cała odpowiedzialność! Odnośnie sprzedaży ZCP tylko pogratulować, inwestor przejmie portfele, know-how, ludzi, czyli działającą firmę windykacyjną BEZ ŻADNYCH DŁUGÓW - długi pozostaną w spółce GetBack, której jedynymi właścicielami będą obligatariusze - przecież to żadna różnica jak będzie cena konwersji gdyż akcje są warte 0, jedynym aktywem Getback będzie 3.5 mld zł długu. Wszystkie propozycje układowe są korzystne, ale tylko dla sprzedawców obligacji i beneficjentów tej afery!
|
|
Jan Nowak napisał(a):Pesto napisał(a): PS. Oczywiście bedą na ten temat różne opinie, głównie dotyczy to chyba części akcjonariuszy indywidualnych, którym nie jest po drodze, że reprezentant RW jest w RN, a którzy mają swoje zdanie na temat tego co byłoby najlepsze (i prezentują to również tutaj). Trzeba jednak zauważyć, że oni też są w bardzo trudnej sytuacji i trzeba to zrozumieć.
Byłoby nam jak najbardziej po drodze gdyby Rada Wierzycieli i Kurator obligatariuszy dostrzegli, że ich propozycje układowe z konwersją wierzytelności na akcje po 5 groszy prowadzą do tego, że nie będziemy mieć szansy po ewentualnym odwieszeniu notowań na odzyskanie nawet 1% a jesteśmy tak samo oszukani jak obligatariusze. Akcjonariusz Zamiast gigantycznej emisji nowych akcji po 5gr, obligatariusze mogą przejąć pakiet 60 mln akcji od akcjonariusza większościowego DNLD/Abris - w ten sposób przyjmują kontrolę nad spółką, dzielą się akcjami w proporcji do posiadanych wierzytelności/obligacji i nie zatapiają akcjonariuszy indywidualnych! Przecież te akcje kosztowały 18.50 na IPO a spółka już wtedy miała 1mld zł zadłużenia. DNLD/Abris it tak zostałby całkowicie wywłaszczony po konwersji więc nie powinno im to robić żadnej różnicy, poza tym twierdzą, że walczą teraz o resztki reputacji. Akcjonariusze są także poszkodowani, zostali oszukani przez GetBack/Deloitte/KNF/GPW. Obligatariusze - bądźcie ludźmi dla innych pokrzywdzonych!
|
|
Przedstawiciele RW są już ustawieni, obietnica zasiadania w RN za 20 tys miesięcznie pozwoli na odrobienie z nawiązką strat na obligacjach, a wy jak odrobicie?
RW policzyła akcje, już wiadomo ile komu, aby się zgadzało, Altus, za pieniądze zdefraudowane w GetBack przejmie z kilkoma innymi "poszkodowanymi" spółkę - materiał na dobry film.
NIezabezpieczeni obligatariusze odzyskają tyle ile akcjonariusze, zero,0.
KONIEC
|
|
MA napisał(a): Dlaczego akcjonariusze do tej pory nie złożyli pozwu przeciwko Abris w sprawie powyższych punktów? Obligatariusze (poza pkt. 1 - dane do IPO - które ich nie dotyczą) chętnie się przyłączą. Wyjaśnisz na co czekacie?
Odpowiadam: Z tego samego powodu dlaczego IB/LB odrzucają reklamacje - szkoda czyli wywłaszczenie obecnych akcjonariuszy jeszcze nie nastąpiła. W uwagi na toczące się PPU egzekucja z majątku spółki byłaby nieskuteczna.
|
|
Oto skutki konwersji po 5gr:
- zaraz po przejęciu spółki akcjonariusze zaleją sądy pozwami o odszkodowanie za wywłaszczenie, spółce zabraknie wtedy pieniędzy na spłatę wierzycieli wg. harmonogramu czyli...Aby było śmieszniej Abris będzie pierwszy, który pozwie spółkę :) - odpowiedzialność za upadek GBK spada na nowych właścicieli czyli obligatariuszy - obligatariusze pozbędą się możliwości odszkodowań od banków gdyż udowodnienie poniesienia straty będzie trudne a samo poniesienie straty będzie indywidualną decyzją obligatariusza , czyli sprzedaż akcji po danym kursie - miliardy akcji zgniotą cenę do 1 gr, po czym nastąpi scalenie, 1:10 lub 1:100 czyli kolejna strata - przejęcie odpowiedzialności za wykonanie układu i zwolnienie z odpowiedzialności aktualnych właścicieli GetBack - układ będzie zawarty lecz nie będzie drugiej strony umowy - 50% zaspokojenie wierzycieli staje się nierealne - choćby z powodu roszczeń wywłaszczonych akcjonariuszy - brak szans na znalezienie inwestora - akcje są tak policzone by pakiet kontrolny przypadł obligatariuszowi X oraz Y kosztem reszty. Możliwość podjęcia korzystnych decyzji dla X i Y...
Układ z 50% zaspokojeniem wierzycieli bez konwersji jest bardziej realny. Konwersja sprawi, że niezabezpieczeni dostaną 0, w terminie 6mc, czyli do czasu spłaty 1 raty będzie ogłoszona upadłość a syndyk zaspokoi tylko i wyłącznie wierzycieli zabezpieczonych na majątku spółki.
|
|
Obligatariusze - czyli przyszli właściciele GetBack muszą się szykować na pozwy sądowe wywłaszczanych akcjonariuszy, którzy zostali oszukani przez spółkę GetBack: - poprzez sfałszowane dane finansowe w sprawozdaniach finansowych przed IPO - poprzez wyprowadzanie pieniędzy z GetBack poprzez pozorne umowy i działalność przestępczą - poprzez fałszywe komunikaty spółki - poprzez zatajenie przez spółkę informacji o prywatnych emisjach obligacji - poprzez prowadzenie kreatywnej księgowości
Do czasu klepnięcia układu odpowiada Arbis, RN i zarząd po klepnięciu układu odpowiadają obligatariusze...
Mam nadzieję, że RW uwzględniła w swoich planach finansowych dotyczących spłaty obligatariuszy roszczenia akcjonariuszy i procesy o odszkodowanie!
Jeśli będą pieniądze na spłaty wierzycieli - będą pieniądze na odszkodowania.
|
|
Dlaczego rada wierzycieli oraz kurator tak bardzo naciskają na konwersję długu na akcje skoro takie działanie implikuje szereg niekorzystnych skutków dla istotnej części a może nawet większości wierzycieli? Konwersja sprawi, że udowodnienie straty staje się bardzo problematyczne, jak bronić się przed argumentami, że akcje mogą być droższe w przyszłości i sprzedaż ze stratą to wyłączna decyzja obligatariusza?
Abris ma tylko 60 mln akcji GetBack, więc emisja miliardów akcji doprowadzi do gigantycznej podaży akcji, spadku ceny do 1gr a następnie kilku kolejnych scaleń akcji - kolejne straty.
Im mniej akcji tym lepiej dla samych obligatariuszy. GetBack przegłosował emisję 50+20 mln nowych akcji serii F na ostatnim walnym - przecież te akcje wystarczą by przejąć spółkę!
Wierzyciele mogą mieć decydujący głos w spółce dzięki złotej akcji lub akcjach uprzywilejowanych dających np. 2x prawo głosu na WZ. Dodatkowo można przedłużyć lock-up na sprzedaż akcji przez Abris do momentu wykonania układu. W ten sposób Abris będzie miał interes by układ został doprowadzony do końca po czym będzie mógł także sprzedać swoje akcje. Do tego czasu będzie nadal odpowiedzialny za dotrzymanie warunków układu!
Obligatariusze chcą tylko odzyskać swoje pieniądze i to powinno być głównym celem RW i kuratora a nie przeliczanie ile ma być akcji by obligatariusz X i Y stali się udziałowcem większościowym po konwersji, gdyż wtedy zyskuje X i Y kosztem całej reszty.
|
|
|
|
Jest sposób na to by odzyskać 100% kapitału z obligacji, tylko zachowajcie to w tajemnicy! Możecie być tym jedynym obligatariuszem, który "oszuka system"!
Wystarczy, że swoje akcje o nominale 5gr, sprzedacie za 10gr - daje to zysk 100% więc 25% konwersja zamieni się na 50%, gdy dodamy 50% płatne w 16 ratach daje nam zaspokojenie wierzyciela w 100% lecz jest mały problem...
Każdy z 9000 obligatariuszy będzie chciał być tym cwanym co oszuka system, będzie 9 tys obligatariuszy sprzedających miliardy akcji - kto ma te akcje kupić? Już wiem! INWESTOR!
Inwestor wyda swoje pieniądze by kupić spółkę, która ma istnieć 8 lat tylko po to by spłacić swoje długi. Hmmmmm nierealne
Skoro nie inwestor to kto? Wiem! Ulica! Ulica kupi miliardy akcji spółki GetBack, gdyż jest to spółka publiczna, więc jej finanse są transparentne, audytowane przez renomowanego audytora a wszelkie ważne informacje takie jak raporty finansowe, odzyski, prywatne emisje obligacji spółka przekazuje rynkowi!
No tak... skoro nie ulica to kto kupi te akcje?
Czy nie lepiej jednak dogadać się Abris tak by przyjąć tą pierwszą propozycję układową (67% + konwersja po 8.73zł) oraz dać im szansę na uratowanie reputacji oraz jednocześnie pozostawić ich odpowiedzialnymi za realizację układu i spłaty wierzytelności?
Może zamiast konwersji miliardów akcji wystarczyłoby skorzystać z dobrodziejstw złotej akcji ustanowionej do czasu realizacji układu (8 lat lub spłaty wierzycieli)?
|
|
ID napisał(a):A czy po zawarciu układu będzie możliwość dochodzenia roszczeń od innych pośredników Banków , Domów Maklerskich ? Złożyć pozew można zawsze, lecz konwersja odbiera realne szanse na udowodnienie powstania szkody. Obligatariusze zgadzając się na konwersję, rezygnują z części należnego im kapitału/wierzytelności a w zamian otrzymują akcje "papiery wartościowe" spółki GetBack. Bank, dom maklerski czy inny pośrednik będzie podnosił argument, iż nabywca obligacji szkody nie poniósł gdyż otrzymał "obietnicę" spłaty 50% wartości wierzytelności oraz otrzymał akcje, które MOGĄ BYĆ WARTE WIĘCEJ W PRZYSZŁOŚCI. Klient poniesie stratę z WŁASNEJ WOLI SPRZEDAJĄC akcje poniżej ceny 5gr. Nie jest tajemnicą iż pewne grupy interesu, które także otrzymają swoje miliardy akcji będzie walić nimi w rynek PKC więc cena akcji spadnie do 1 gr i nastąpią kolejne scalenia akcji. Proszę sobie sprawdzić jak zachował się kurs Idea Banku przy obrocie 1 mln sztuk akcji...-25% w jeden dzień, teraz proszę sobie wyobrazić MILIARDY AKCJI.... Obligatariusze zgadzając się na konwersję długu na akcje przejmują dłużnika, stając się dłużnikiem wobec siebie samych, obligatariusze będą jedyną stroną umowy. Jedyny cel konwersji to zniesienie odpowiedzialności banków/pośredników oraz głównego akcjonariusza, czyli Abris Capital Partners. Jeśli spółka upadnie 1 dzień po podpisaniu układu, obligatariusze a zarazem właściciele spółki będą JEDYNYMI ODPOWIEDZIALNYMI. Szkoda tylko, że obligatariusze dali się podpuścić pewnym osobom "autorytetom finansowym" co do konwersji za 5gr. Pierwsza propozycja układowa dawała 67% zwrot kapitału i konwersję reszty na akcje za 8.63zł - Oferta najkorzystniejsza a mimo to kompletnie odrzucona przez obligatariuszy. Kwota zadłużenia GetBack urosła o magiczne ~500 mln z dnia na dzień zaraz po tym jak Abris zrozumiał iż straci spółkę a ta zostanie przejęta przez konwersję. Rachunek jest prosty: - zakup GetBack koszt: -825mln zł - sprzedaż akcji w IPO +380mln zł - pozostaje strata ~500mln , którą Abris sobie odbierze jako wierzyciel zabezpieczony na aktywach GetBack Abris nie ma już nic do stracenia, obsadził radę nadzorczą najlepszymi ludźmi jakich miał, udzielił kredytu spółce, zaproponował dobry układ w 1 propozycji lecz grupy interesu nie były tym zainteresowane - chodzi im tylko o przejęcie GetBack kosztem obligatariuszy. Spółka wasza, powodzenia...
|
|
Proszę wyprowadzić mnie z ewentualnego błędu lecz wygląda na to, że układ wierzyciele podpisują sami z sobą.
Po przejęciu 99% udziałów w GetBack wierzyciele staną się jedyną stroną umowy - obecnie są 2 strony, czyli zarząd GB->RN->Abris oraz Rada Wierzycieli).
Cała odpowiedzialność aktualnego głównego udziałowca zniknie (Abris) gdyż ten znika z akcjonariatu.
Odpowiedzialność banków sprzedających IB/GB/LB zniknie. Konwersja długu na akcje zamyka obligatariuszom drogę do odszkodowań od banków. Już teraz banki podnoszą argument, że obligatariusze jeszcze nie ponieśli straty - Konwersja sprawi, że banki/pośrednicy uciekną przed odpowiedzialnością - bank stwierdzi, że akcje MOGĄ być warte więcej w PRZYSZŁOŚCI i obligatariusz poniesie stratę z własnej woli - jeśli sprzeda akcje.
Wierzyciele staną się de facto dłużnikami wobec samych siebie.
|
|
Reasumując na konwersji długu na akcje najbardziej zależy bankom/pośrednikom/abris gdyż to oni uwalniają się od odpowiedzialności zadośćuczynienia oraz odszkodowań.
Teraz nasuwa się pytanie, w czyim interesie działa Rada Wierzycieli?
|
|
kryza napisał(a): Podatkowo zdecydowanie najkorzystniejsza jest konwersja na akcje na maksymalnym poziomie. Wiele osob uwaza ze nie byli swiadomi ryzyka inwestycji w obligacje i dlatego wola umorzenie co daje im wieksze szanse aby pozwac banki/posrednikow i domagac sie odszkodowania.
konwersja != umorzenie Konwersja na jak najwyższym poziomie daje mniejsze umorzenie - czyli mniejsze szanse aby pozwać banki/pośredników Jeśli 49.5% zostanie skonwertowane na akcje, a 50.5% oddane w gotówce to znaczy, że wierzyciel teoretycznie odzyskuje 100% - zamyka sobie drogę do odszkodowań, jeśli w ogóle możemy mówić o odszkodowaniach za obligacje... Zwrot 50.5% w gotówce i umorzenie 49.5% powoduje iż obligatariusze ponoszę stratę 49.5% i argument obronny o braku wystąpienia szkody podnoszonym przez Idea Bank oraz Lion's Bank przestaje działać...
|
|
1. Akcjonariusz większościowy (ABRIS) ma wpływ na zarząd (poprzez radę nadzorczą) i może go zmienić. Zarząd nie ma wpływu na właściciela.
2. Zarząd GetBack podczas gdy właścicielem był pan Czarnecki, musiał otrzymać zgodę RN na dokonanie transakcji kupna/sprzedaży wierzytelności powyżej ustalonej kwoty. Abris po przejęciu spółki wykreślił ten zapis ze statutu spółki...
3.Prospekt emisyjny GetBack, strona 54: "...akcjonariusz nie jest zobowiązany do kierowania się w swoich zamiarach interesami Spółki, przez co nie można wykluczyć, że decyzje Walnego Zgromadzenia będą inne niż kierunki działania wyznaczane bądź oczekiwane przez Zarząd Spółki"
Mówiąc wprost działanie na niekorzyść spółki może być korzystne dla akcjonariusza sprzedającego akcje w IPO.
Podtrzymuję swoje zdanie, iż konwersja wierzytelności na akcje po 5gr, spowoduje natychmiastowy spadek ceny do 1 gr i kolejne splity akcji (proporcja popytu i podaży, mówimy o podaży miliardów akcji ludzi, którzy stracili pieniądze). Układ wierzyciele podpisują sami z sobą - nie ma drugiej strony umowy po konwersji za 5gr.
Wierzyciele mogą przejąć kontrolę nad GetBack, aczkolwiek mogą to zrobić poprzez emisję milionów a nie miliardów akcji - wystarczy policzyć aby próg Abris spadł poniżej pakietu kontrolnego.
|
|
Proszę o przeanalizowanie poniższego scenariusza:
Stan obecny: Abris jest akcjonariuszem większościowym i ponosi odpowiedzialność za sytuację spółki GetBack. To Abris wybrał Radę Nadzorczą, a ta wybrała zarząd. Zarząd doprowadził spółkę do niewypłacalności. Łańcuch przyczynowo-skutkowy jest prosty.
Stan przyszły (możliwy): Podpisanie układu, bez różnicy na jakich warunkach, oraz wywłaszczenie obecnych akcjonariuszy poprzez emisję miliardów akcji po 5 gr DA MOŻLIWOŚĆ PRZEJĘCIA SPÓŁKI ZA KWOTĘ 30-40 MLN ( >50% NOWYCH AKCJI PO 5 GROSZY), ORAZ PRZEGŁOSOWANIA ZAPRZESTANIA KONTYNUACJI i LIKWIDACJI SPÓŁKI.
Oczywiście dokona tego inna spółeczka, fundusz zarejestrowana na Cyprze, Luksemburgu itp, gdzie struktura właścicielska pozostanie nieznana a kontrola niemożliwa.
Efekt będzie taki, że ABRIS będzie czysty, bo zgodził się na układ, został wywłaszczony a to kto kupił i zlikwidował spółkę to już nie ich problem!
Konwersja to w rzeczywistości zwolnienie z odpowiedzialności ABRIS oraz zielone światło do zgaszenia światła po GetBack.
Rada wierzycieli i kurator chcą układu z Abris, który przestanie być stroną umowy, po prostu nie będzie go już w GetBack więc wierzyciele podpiszą układ sami z sobą.
|
|