Szanowni Państwo,
pragnę poinformować, iż wczoraj, 7.11, Radek wypowiedział mi pełnomocnictwo, które to pełnomocnictwo umożliwiało mi dostęp do materiałów oraz obecność na posiedzeniach Rady Wierzycieli ("RW") i głosowanie w imieniu Radka w przypadku jego nieobecności.
Oś sporu dotyczyła stanowiska wobec propozycji układowych RW dla głównego akcjonariusza Spółki tj. funduszu DNLB zarządzanego przez Abris (dalej nazywany w skrócie "Abris"). Zdaniem Radka Abris jest "jedynym podmiotem wspierającym wierzycieli" i w poniedziałek 5.11 zaproponował by utworzyć dla Abrisu oddzielną grupę, tak by mogli otrzymać 10% zaspokojenia plus, w proporcji do posiadanego długu, część z przyszłych odzysków mających pochodzić z odszkodowań dochodzonych sądownie.
Propozycja ta na nowo otworzyła dyskusję nad kwestią zasadności przyznania Abrisowi 10%, gdyż jako akcjonariusz znajduje się w czwartej, ostatniej, kategorii zaspokojenia i jeżeli inni wierzycieli z kategorii wyższych (w tym np. obligatariusze) nie zostaną zaspokojeni w całości, to Abrisowi zgodnie z prawem w przypadku upadłości likwidacyjnej nie przypadłaby nawet jedna złotówka.
Kurator zaproponował by przyznać Abrisowi 1%, co jest zbieżne ze złożonymi uprzednio przez Kuratora propozycjami układu. Ze stanowiskiem tym jak rozumiem zgodził się Nadzorca Sądowy oraz część członków RW. Ja również w trakcie dyskusji poparłem taką propozycję. Przyznanie Abrisowi 10% zaspokojenia oznacza zmniejszenie środków dostępnych dla pozostałych wierzycieli niezabezpieczonych i proporcjonalnie każdy z nas, każdy z 9 tys obligatariuszy "zrzuci" się na kwotę 7 mln zł dla funduszu Abrisa.
Osobiście nie bardzo dostrzegam takiej korzyści, która uzasadnia przyznanie Abrisowi 7 mln zł. W zarządzie GBK mamy osobę będącą etatowym pracownikiem Abrisu, która to, o ile mi wiadomo, aktualnie jest wynagradzana z pieniędzy Spółki, czyli de facto z naszych pieniędzy, pieniędzy wierzycieli niezabezpieczonych. Abris, jak rozumiem, chce zaoferować pomoc tylko w znalezieniu funduszy zainteresowanych ewentualnym kupnem wybranych roszczeń, ale podał tylko hasłowe ogólniki, a sam nie planuje jakiegokolwiek finansowania dochodzenia tych roszczeń.
Propozycja poszukiwania wyspecjalizowanego funduszu do dochodzenia roszczeń nie uzasadnia w mojej ocenie dlaczego Abris powinien być potraktowany lepiej niż w dotychczasowej propozycji RW. Paradoksalnie otworzyło to dyskusję nad kwestią zaspokojenia Abrisu i jeżeli Nadzorca Sądowy podtrzyma swoje stanowisko i złoży propozycje układowe z wyodrębnioną grupą dla Abrisu z 1%, to Kurator prawdopodobnie zagłosuje za takim wariantem i w efekcie Abris zamiast 10% otrzyma 1%.
Oczywiście można podnieść fakt, iż Abris udzielił pożyczki Spółce, chroniąc ją przed upadłością. Oddzielną kwestią jest cel i nadzór nad wykorzystaniem tej pożyczki, kto i kiedy został z niej spłacony. 70 mln to duża kwota dla Spółki i powinno starczyć na wiele miesięcy, a wraz z bieżącymi odzyskami dawać komfort utrzymania płynności w znacznie dłuższym horyzoncie, co umożliwiłoby przeprowadzenie poważnej restrukturyzacji.
Kwestii moralnej odpowiedzialności za sposób sprawowania przez Abris nadzoru właścicielskiego nad Spółką pozwolę sobie nie poruszać.
W nocy z 5 na 6 listopada Radek przesłał mi informację, iż oczekuje ode mnie w ciągu następnego dnia pisemnego wyjaśnienia mojego stanowiska odnośnie Abrisu pod groźbą cofnięcia mi pełnomocnictwa. Ponieważ pozycja Radka jako współinicjatora Porozumienia Obligatariuszy w mojej ocenie w żaden sposób nie predysponowała Go do stawiania mi jakiegokolwiek ultimatum, podjąłem decyzję by nie uczestniczyć w takiej formie dialogu, o ile tak to można tak nazwać, tym bardziej, że moje stanowisko w sprawie Abrisu wystarczająco wyraźnie prezentowałem podczas posiedzenia RW.
Odnośnie obecnie prowadzonego procesu sprzedaży Spółki to uważam, że został on rozpoczęty przedwcześnie, co w dyskusjach RW podnosiłem w lipcu. Spółka moim zdaniem powinna zostać najpierw zrestrukturyzowana i dopiero po poprawie efektywności być prezentowana inwestorom. Dopiero wtedy moglibyśmy liczyć na atrakcyjniejsze wyceny. Rozwiązanie takie jest o tyle trudniejsze, że wymaga zapewnienia Spółce płynności czyli albo pozyskania nowych środków albo uzgodnienia nowych warunków przekazywania Spółce środków z odzysków wpływających do funduszy (struktura przepływów w GBK wygląda tak, że najpierw pieniądze z odzysków trafiają do funduszy, które są zarządzane przez niezależne TFI, a potem część z tych pieniędzy jest przekazywana do Spółki). Zważywszy, że do sprzedaży został wystawiony "ciężko chory pacjent" to trudno było oczekiwać dobrej ceny.
Spółka w najnowszym wariancie układu proponuje 23,1% do 2024, z czego 18,85% będzie płatne w dwóch ratach do 2020 a 4,25% w dwóch ratach w latach 2023 i 2024. Pozostaje jeszcze pytanie jakie jest prawdopodobieństwo uzyskania tych spłat.
Osobiście wolałbym podjąć ryzyko zaaplikowania kuracji i sprzedaży Spółki na etapie rekonwalescencji i powrotu do zdrowia.
Bez podjęcia odważnych, choć ryzykownych decyzji nie uzyskamy dobrych warunków, a 18,85% jest wg mnie na tyle mało, że powinno skłonić do przemyślenia bardziej ambitnych rozwiązań. Poza uzyskaniem od inwestora lepszej ceny, nie bez znaczenia jest pozycja wierzycieli zabezpieczonych, w tym banków. Nie powinno być zgody na to, że cały ciężar spada na barki obligatariuszy niezabezpieczonych, a banki dostaną 100%.
Na zakończenie pragnę przeprosić te osoby które wypisały się od nas z listy kontaktowej, a dostaną tego maila. Zostało bez mojej wiedzy zmienione hasło do skrzynki Porozumienia
kontakt@pogetback.pl i aktualnie nie mam do niej dostępu, dlatego też chcąc i jednocześnie czując się do tego wewnętrznie zobowiązany by podzielić się z Państwem moim stanowiskiem odnośnie ostatnich wydarzeń jestem zmuszony skorzystać z naszej starej skrzynki.
Ponieważ to Radek pełniąc funkcję członka RW ma chociaż w jakimś zakresie wpływ na bieg zdarzeń i nie chcąc doprowadzić do dwugłosu, to oddaję Mu pieczę nad Porozumieniem Obligatariuszy i trzymam kciuki za pomyślność podejmowanych przez Niego działań.
Serdecznie dziękuję za wsparcie jakie uzyskaliśmy z Państwa strony. Wierzę, że jeszcze się uda poprawić warunki które są obecnie proponowane, czego Wszystkim Nam życzę!
Paweł, współinicjator Porozumienia.