0 Dołączył: 2009-01-31 Wpisów: 757
Wysłane:
8 listopada 2010 20:21:35
Frog napisał(a):Zaczyna krążyć myśl, że jest już drogo i więcej rosnąć nie będzie. To najwyraźniej trzeba będzie się przenieść na mniejsze, średnie spółki - ten segment stoi już od roku
Edytowany: 8 listopada 2010 20:22
|
|
13 Dołączył: 2009-08-06 Wpisów: 5 508
Wysłane:
9 listopada 2010 14:08:03
Moim zdaniem opuściliśmy już fazę rynku określaną jako niedowartościowanie. Kolejna faza hossy zaprowadzi nas w przewartościowanie. Obecnie rynek wycenia akcje mniej więcej na ich rzeczywistym poziomie. Wprawdzie dla wielu obecne wyceny wydają się wręcz olbrzymie, ale wynika to tylko i wyłącznie z faktu, że jeszcze półtora roku temu było taniej (efekt bazy). Rosnąć będzie w dłuższym terminie, może nawet szybciej niż do tej pory, ale na fundamentalne inwestycje jest już chyba za późno (przynajmniej za późno na kupienie czegoś przyzwoitego w atrakcyjnej cenie).
|
|
1 Dołączył: 2009-01-12 Wpisów: 1 182
Wysłane:
9 listopada 2010 22:53:21
Ja jeszcze na kilku spółkach bym zaryzykowal dokupowanie, ale faktycznie większośc moich ulubionych jest juz mocno droga. Z drugiej strony dopóki pompuje sie ceny wszystkiego wokoło to lepiej nie trzymac gotówki, inflacja jest wymuszona. To jest gra. Zabawa na pieniądze.
|
|
|
|
0 Dołączył: 2009-01-31 Wpisów: 757
Wysłane:
10 listopada 2010 00:30:44
majama napisał(a):Ja jeszcze na kilku spółkach bym zaryzykowal dokupowanie, ale faktycznie większośc moich ulubionych jest juz mocno droga. "nic nie jest na tyle drogie by nie mogło by być jeszcze droższe"
Edytowany: 10 listopada 2010 00:31
|
|
0 Dołączył: 2009-02-09 Wpisów: 792
Wysłane:
10 listopada 2010 08:44:24
Moim zdaniem teraz nastąpi etap w hossie który będzie rajem dla techników. Sporo spółek jest wyceniane w miarę realnie więc AT będzie rządzić. Następnym etapem będzie pora na dosiadkę masy inwestorów znanej jako tzw. "ulica" Albo my ich, albo oni Was.
|
|
13 Dołączył: 2009-08-06 Wpisów: 5 508
Wysłane:
10 listopada 2010 10:22:34
majama napisał(a):Ja jeszcze na kilku spółkach bym zaryzykowal dokupowanie... Ja też nie zamierzam stać z boku z gotówką. Rosnąć będzie, ale fundamentalne uzasadnienie tych wzrostów będzie trudniejsze niż dotychczas.
|
|
0 Dołączył: 2009-03-06 Wpisów: 3 042
Wysłane:
10 listopada 2010 10:37:15
Frog napisał(a):Ja też nie zamierzam stać z boku z gotówką. Rosnąć będzie, ale fundamentalne uzasadnienie tych wzrostów będzie trudniejsze niż dotychczas. Pierwsze prawo analityka: jak się czegoś nie daje wytłumaczyć, to uzasadniamy to zwiększonym apetytem lub awersją do ryzyka  Klika się i sprzedaje ;-)
|
|
13 Dołączył: 2009-08-06 Wpisów: 5 508
Wysłane:
10 listopada 2010 13:05:05
Cytat:Decyzja chińskiej agencji ratingowej Dagong Global Credit Rating o obniżeniu oceny wiarygodności Stanów Zjednoczonych do A+ z AA w efekcie decyzji Rezerwy Federalnej o klejnej rundzie luzowania monetarnego jest bardzo wymownym sygnałem, że Państwo Środka nie zamierza biernie przyglądać się amerykańskiej polityce gospodarczej i godzić się na każdą decyzję. Perspektywę ratingu określono jako negatywną, co oznacza, że w przyszłości bardziej prawdopodobne od podniesienia oceny wiarygodności jest kolejne jej zmniejszenie. Agencja tłumaczy to osłabiającą się zdolnością USA do spłaty zobowiązań oraz "drastycznym" spadkiem intencji władz do regulowania zobowiązań. http://stooq.pl/n/?f=383209Chińczycy zaczynają się niepokoić o swoje obligacje dolarowe...
|
|
0 Dołączył: 2009-01-07 Wpisów: 2 936
Wysłane:
10 listopada 2010 13:25:13
Frog napisał(a):Cytat: Agencja tłumaczy to osłabiającą się zdolnością USA do spłaty zobowiązań oraz "drastycznym" spadkiem intencji władz do regulowania zobowiązań. http://stooq.pl/n/?f=383209Chińczycy zaczynają się niepokoić o swoje obligacje dolarowe... Slabnaca zdolnosc ??? Przeciez drukuja miliardy w celu zrolowania obligacji Na dodatek intencje maja ogromne i sygnalizuja kolejne biliony dodruku w celu rolowania obligacji  wiec Chinczycy powinni byc spokojni o ich wykup :) Na dodatek yuan jest sztywna waluta wiec zawsze 1 dolar bedzie wart ta sama ilosc yuanow :) Conajwyzej surowce beda rosly bo dolar bedzie sie oslabial wzgledem innych walut Ta cala sytuacja wydaje sie coraz bardziej smieszna :) caly swiat chce ograniczac deficyty a amerykanie zwiekszaja :) zapowiadajac przy tym dyskusje na szczycie G20 w sprawie ograniczania deficytow normalnie albo jakas paranoja albo z moim rozumem cos nie tak :)
|
|
0 Dołączył: 2009-09-21 Wpisów: 4 615
Wysłane:
10 listopada 2010 16:57:30
Kurczę, od kiedy to mamy 1.36 na edku? Przy tych wczorajszych wzrostach nawet tego nie zauwazyłem :) Czyżby taki scenariusz?  kliknij, aby powiększyćCo ciekawe, tym razem EUR/PLN dynamicznie spada razem z Edkiem, czyli jesteśmy zieloną wyspą The recovery in profitability has been amazing following the reorganization, leaving Barings to conclude that it was not actually terribly difficult to make money in the securities market.
Edytowany: 10 listopada 2010 16:59
|
|
|
|
PREMIUM
1 362 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2009-05-01 Wpisów: 11 957
|
|
PREMIUM
1 362 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2009-05-01 Wpisów: 11 957
Wysłane:
10 listopada 2010 21:01:11
czytając artykuł o sprzedaży akcji przez kierownictwo pewnej brzydkiej firmy z Redmond, natrafiłem na informację która wcześniej umknęła mojej uwadze. otóż w 2001 roku administracja Busha wprowadziła ulgi od dochodów, zysków z dywidend itd. ważność ulg wygasa w tym roku i nie ma pewności czy Kongres przedłuży je, a jeżeli tak to w jakim zakresie. gdyby okazało się, że ustawa kończy swój żywot zgodnie z planem w tym roku to można spodziewać się jakiejś tam realizacji zysków w celu uniknięcia opodatkowania.
|
|
0 Dołączył: 2008-10-04 Wpisów: 572
Wysłane:
10 listopada 2010 22:32:04
majama napisał(a):Z drugiej strony dopóki pompuje sie ceny wszystkiego wokoło to lepiej nie trzymac gotówki, inflacja jest wymuszona. To niezła wymówka, żeby kupować akcje. W samym piekle bessy 2008 inflacja w USA dochodziła do 5%. Z kolei wiosną 2009 gdy spółki się ścigały we wzrostach inflacja była ujemna. Po staremu proponuję opierać się na faktach a nie mitach. Co cię nie zabije, to cię udziwni
[**usunięto zakazaną treść**]
|
|
0 Dołączył: 2008-11-17 Wpisów: 637
Wysłane:
11 listopada 2010 00:21:36
@Krewa Wypłata grubej dywidendy przez blue chipy z usa może spowodować jeszcze większą presję inflacyjną. A jest co rozdawać: blogi.bossa.pl/2010/11/05/kole...Cytat:FED zdecydował sie znów “wpompować” w gospodarkę amerykańska środki – tym razem 600 miliardów dolarów. Odbywać sie to będzie poprzez skup amerykańskich papierów skarbowych, za kwotę 75 miliardów miesięcznie. (...) Co ciekawe, spółki amerykańskie “śpią na pieniądzach”, bo rezerwy gotówkowe, wg. ostatnich danych przekraczają w samych firmach informatycznych kilkaset miliardów dolarów (np. Microsoft posiada rezerwy w wysokości 38 miliardów, a w Apple sa one jeszcze wyższe – wynoszą 51 miliardów). Pieniądze w firmach sa, (co widać po wynikach spółek z SP 500) - brak tylko zdecydowania do ich wydawania, w obawie przed przedłużeniem sie kryzysu w USA na kolejne lata. Na to FED nie znalazl sposobu, stad pojawiają się sie nieraz opinie, iz Ben Bernanke jest kiepskim szefem Banku Cetralnego  . Paradoksalnie, w decyzji FED jest i dobry czynnik, (ale pośredni), dzięki któremu zyskać mogą także Amerykanie. Efektem “ubocznym” takiego działania może być pobudzenie inflacji i ewentualne (ja w to nieco wątpię) – trwale osłabienie dolara. (...) W przypadku USA będzie to trudniejsze, tym bardziej, ze na plecach Amerykanów jada Chiny uwiązane juanem do dolara i ani myślą uwalniać kurs swoje waluty.(...) Trochę mnie dziwi, ze nie wyciągnięto wniosków z “japońskiego eksperymentu” sprzed 20 lat. Wówczas to Japonia, także (wbrew zamierzeniom) wspomogła rozwój gospodarczy w innych krajach, czyniąc z taniejącego jena podstawowa walutę “carry trade” - sama weszła w długotrwałą recesje. USA sa na najlepszej drodze, aby dokonać tego samego. Aktualnie: MRB(100%)
|
|
0 Dołączył: 2010-11-06 Wpisów: 90
Wysłane:
13 listopada 2010 08:57:13
Mam problem z odpowiedzią na tytułowe pytanie wątku.
Może zachowamy podręcznikową cyklicznośc gospodarczą i hossa będzie kulminowała w 2012 lub 2013 roku. Przypuszczam że poziom WIG=80k byłby wtedy realistyczny. A nie wykluczałbym nawet nieco ponad 100k. Nieśmiało skłaniam się do tego wariantu.
Może bardzo długo zamarudzimy w jakimś horyzoncie 45k-60k i na pobicie szczytów z 2007 roku przyjdzie nam czekac znacznie dłużej niż byśmy chcieli. Świat broniąc się przed załamaniem, drukując pieniądze i pompując deficyty publiczne "pożyczył" sporo wzrostu gospodarczego z przyszłości. Więc przed nami raczej flałta gospodarcza, stan bliski stagnacji w krajach rozwiniętych. Liczę na to że giełdy krajów rozwiniętych zachowają się nieco lepiej niż gospodarki krajów rozwiniętych. To możliwe ponieważ giełdowe giganciory z Zachodu sporą i coraz większą cząstkę biznesu mają w Azji i Ameryce Łacińskiej, a tam rozwój jest szybki. Jeśli do tego polska giełda zachwa się trochę lepiej od zachodnich, co akurat jest niemal pewne to mamy spore szanse na uniknięcie tego wariantu.
Może jednak wybuchnie na świecie wysoka inflacja. Teoretycznie są na to duże szanse bo FED wyprawia dzikie harce. Wtedy na wykresie to może całkiem ładnie wyglądac i sięgac poziomów o których nie śniło się filizofom, ale niewiele z tego będziemy mieli bo będzie to wyłącznie hossa nominalna, a realna bessa bo inflacja się gospodarce źle przysłuży.
Może jednak pękną długi publiczne ważnych państw. Nie Grecji, Irlandii lub Portugalii. Lecz Hiszpanii, Włoch i Japonii. Wtedy będziemy żyli w ciekawych czasach i chyba nawet wrócimy do rozważań nad nowym dnem bessy.
|
|
13 Dołączył: 2009-08-06 Wpisów: 5 508
Wysłane:
13 listopada 2010 09:28:50
W 2000 roku mieliśmy hossę Internetową, w 2007 hossę deweloperską, może kolejna będzie hossą nadpłynnościową? Wolałbym zdrowsze podstawy, ale póki co taki scenariusz wydaje się bardzo prawdopodobny.
|
|
0 Dołączył: 2010-11-06 Wpisów: 90
Wysłane:
13 listopada 2010 10:06:20
Jeśli hossa będzie miała głównie charakter "nadpłynnościowy" to pieprznięcie po szczycie będzie konkretne. Aż strach się bac. Na szczęście prawdopodobnie będzie to później niż wielu się wydaje i do tego czasu akcjonariusze nieźle zarobią. Ci co w porę uciekną będą królami. Czyli jak zwykle.
Edytowany: 13 listopada 2010 10:08
|
|
0 Dołączył: 2009-03-06 Wpisów: 3 042
Wysłane:
13 listopada 2010 22:30:14
discopoloo napisał(a):Jeśli do tego polska giełda zachwa się trochę lepiej od zachodnich, co akurat jest niemal pewne to mamy spore szanse na uniknięcie tego wariantu. Tak? A weź zerknij na wykresy tygodniowe WIG20 i SP500 z zaznaczonymi poziomami fibonaciego, a wyjdzie kto kogo goni... Klika się i sprzedaje ;-)
|
|
0 Dołączył: 2010-11-06 Wpisów: 90
Wysłane:
14 listopada 2010 10:56:48
v3nom napisał(a):discopoloo napisał(a):Jeśli do tego polska giełda zachwa się trochę lepiej od zachodnich, co akurat jest niemal pewne to mamy spore szanse na uniknięcie tego wariantu. Tak? A weź zerknij na wykresy tygodniowe WIG20 i SP500 z zaznaczonymi poziomami fibonaciego, a wyjdzie kto kogo goni... Tym bardziej, tym bardziej Panie Kolego! Co się odwlecze to nie uciecze. Do tej pory nie pokazaliśmy relatywnej siły w relacji do SP500, więc dopiero pokażemy. Mamy lepsze perspektywy rozwoju gospodarczego niż Zachód i to prędzej lub później zobaczymy w cenach. Turcja, Meksyk, Korea Płd, Brazylia tą siłę już pokazują. My nie jesteśmy gorsi więc też pokażemy. P.S. Może jednak jesteśmy trochę gorsi i trochę mniej pokażemy. Ale jednak pokażemy.
|
|
1 Dołączył: 2009-01-12 Wpisów: 1 182
Wysłane:
15 listopada 2010 10:21:19
Patrząc na notowania na świecie widac że jakas korekta przyszła, wszędzie czerwono. U nas wysyp sprawozdań, wiec troche ruchu będzie. Sam zamierzam w zależnosci od wyników poprzerzucac troche z jednych spółek na inne. Ale jakby korekta miała byc głebsza to moge poczekac z zakupami. Jest pewne ryzyko że własnie mineliśmy jaki sszczyt. Niby pompowanie dolarów m apotrwac jeszcze wiele miesiecy, ale przeciez giełdy wyprzedzaja aktualne sytuacje i patrza na iles miesiecy w przód, a więc... To jest gra. Zabawa na pieniądze.
|
|
Czy na pewno chcesz przesłać zgłoszenie do moderatora?
Poniżej potwierdź lub anuluj swój wybór.