1) Ja to tłumaczę między innymi poprzez punkt 3. Nie ma zaangażowania ulicy, co oznacza, że krajowe fundusze akcyjne mają mniej kapitału na inwestycję. Ludzie pamiętają bessę i nie myślą wcale o inwestowaniu. Zagranica natomiast wchodzi w najbardziej płynne spóły z wig20/mwig40. Rozmawiałem kiedyś ze znajomym, inwestował w fundusze akcyjne od 2007, może nawet 2006, nie jestem tego pewien. Mówił, że nadal jest pod kreską, a było to w połowie 2010 roku
Z tego co się orientuję to małe spółki są lepszym barometrem gospodarki i rosną dynamicznie w momencie jej pełnego rozkwitu. Być może ten etap jeszcze przed nami.
Frog, podaj argumenty, inne oprócz tych, że dałeś się ubrać w Helio i Klimę
2) Wszystko się zmienia, czy nie jesteśmy tego świadkiem? Kiedyś było tak, że niby złoto było bezpieczną przystanią. Teraz surowce rosną wraz z akcjami. Poniżej modelowy cykl rynkowy, pewnie Wam dobrze znany:

kliknij, aby powiększyćAktualna sytuacja odbiega od modelowej. Żeby daleko nie szukać: inwestycje w nieruchomości, czy nierosnące stopy (USA).
3) Ja jestem w ogóle sceptyczny co do tego punktu. Widziałem w 2009 nasilenie reklam inwestycji w złoto. Bannery waliły po oczach, na forach pisali, że będą zaraz golić owieczki. A prawda jest taka, że ten kto kupił złoto zarobił, a prawdziwymi leszczami okazała się reszta naganiaczy. W 2010 wałkowany był także silnie Forex. Być może tym razem reklamy będą bardziej wyrafinowane i nie będzie masowej nagonki. Chociaż jak tak się zastanowić głębiej nad ludzką naturą, to ta się nie zmienia. podobno cztery najdroższe słowa na giełdzie to: tym razem będzie inaczej (gratki Doncarlos). Po bańce dotcomów, niespełna 10 lat temu, można było sądzić, że ludzie zmądrzali i będą rozważniejsi. Tymczasem siedem lat później...
Miałem okazję jeździć kilkukrotnie z taksiarzami w styczniu i nie było żadnego zarabiania na giełdzie. Recesja, panie, kryzys i pogoda. Ale ja mieszkam za granicą w jednym z PIGS'ów

Mathu, generalnie jestem technikiem, jak wiesz. Ale ostatnio poszerzam swoje horyzonty i próbuje nowych rzeczy. Jednak patrząc czysto technicznie na cykle hossa/bessa, można zauważyć następujące rzeczy, notuj uważnie

1) dywergencje międzyindeksowe (sp500, nasdaq, russel2000, wig20, mwig40, swig80)
2) dywergencje międzyrynkowe (sp500, dax, wig20, bovespa, inne wschodzące)
3) wąski rynek, tzn. indeksy ciągnięte przez nieliczne spółki; dywergencje ilości spółek pozostających w trendzie wzrostowym do spółek w trendzie spadkowym
Mrk, u nas wcale nie lepiej, bo taka Brazylia i Turcja dawno zrobiły maksy wszechczasów.
Cytat:Rynki rozwijające się mają za sobą najgorszy tydzień od 2 miesięcy. Międzynarodowi zarządzający obawiają się rosnącej inflacji, dlatego upłynniają papiery parkietów rozwijających się.
pb.pl/a/2008/06/16/Globalny_ka...Klika się i sprzedaje ;-)