Helio od dna bessy znajdowało się w trendzie wzrostowym. Od ceny 5 zł w dnie bessy wzrosło do ponad 25 zł w styczniu 2011 roku. Obecnie weszło w średnioterminowy trend spadkowy.
Fundamentalne przyczyny spadków, to prawie roczne opóźnienie sztandarowej inwestycji – nowej fabryki w Brochowie. Spowodowało to wzrost kosztów oraz pogorszenie wyników w roku obrotowym 2010/2011. Dodatkowo spółka musi stawić czoła drożejącym na świecie surowcom, które zużywa do produkcji.
Na to wszystko nałożyła się kwestia reformy OFE, która ukróciła dopływ kapitału do tych funduszy (jeden z funduszy poinformował niedawno o sprzedaży akcji Helio). Inne fundusze, nadal niepewne swojej sytuacji oraz wyników spółki w połączeniu z opóźnieniem inwestycji nie kwapią się do zakupów. Brak popytu ze strony inwestorów indywidualnych, spowodowany niewielką popularnością spółki oraz niepewnością co do skali pogorszenia wyników powoduje dalsze spadki na niewielkich obrotach.
Sytuacja makro też nie jest zachęcająca. Inwestorzy zagraniczni zaczynają obawiać się o kondycję polskiej gospodarki i zamykają pozycje na naszym rynku. Bez wzrostów na szerokim rynku trudno będzie o stabilne wzrosty na spółce. Rozpoczęty cykl podwyżek stóp procentowych także działa na niekorzyść całego rynku.
O ile w dłuższej perspektywie o kondycję spółki można być raczej spokojnym (zawirowania pogorszą wynik, jednak spółka nie raz udowadniała że radzi sobie w trudnej sytuacji). Spółka się rozwija, wprowadza nowe produkty, dba o marże i przynosi zyski.
Niestety rynek od spółki się odwrócił i nikt nie zna dnia kiedy któryś z większych DM zdecyduje się wydać pozytywną rekomendację lub któryś z funduszy uzna iż ryzyko minęło i warto powiększyć zaangażowanie w spółkę. Może to nastąpić w każdej chwili, dopiero po wynikach za kolejne okresy, po pełnym przeniesieniu produkcji do nowego zakładu lub w dowolnej innej chwili.