Giełdowy "Blog of the Frog"

ciekawa jest ta huśtawka na MPL i zachowanie kursu nieprzewidywalne.
no bo odnosząc się do Twoich Frogu spółek to helio ktoś jednak jeszcze oddaje, 11bit płaci chyba tak jak piszesz karę zniecierpliwionych akcjonariuszy liczących na szybki zysk wynikającą z opóżnienie premiery, ale na verbum już chyba sytuacja stawała się bardziej klarowna i można było założyć, że zbliżający się raport sprzyjał będzie raczej akumulacji niż wyprzedaży.
pewnie że ff jest jaki jest, ale przyznaję obserwując zachowanie kursu, że spadek rzędu 20% jest jednak zastanawiający.
dzisiaj wpadło mi kolejne trochę mpla, nawet sporo, a że należę raczej do stabilnego akcjonariatu mam zamiar poczekać z Tobą na lepsze czasy.
ps. macie jakieś pomysły skąd na tym walorze taka zmienność?

Mam parę pytań, między innymi powyższej wymiany postów.

1. Free float. Przeczytałem definicję na Wikipedii, pytanie czy dobrze zrozumiałem. Piszą, że jest to liczba akcji posiadanych przez "drobnicę". Dalej czytam, cyt:"...Free float uważany jest za jedno z najważniejszych kryteriów wyceny akcji na giełdzie." Rozumiem, że im wyższy free float tym lepiej dla akcjonariuszy, bo można te akcję stosunkowo szybko spieniężyć? Im niższy tym ciężej? To miało by sens dla jednego z kryteriów wyboru spółki.

Z tym, że jak dopadnie nas kryzys to free float nie działa :) tzn. wszyscy chcą sprzedać jak najszybciej, no ale nikt nie chcę kupić.

2. Insider trading. Tutaj też czytałem definicję z Wikipedii. Z tego co przeczytałem inside trading jest karalny, natomiast w jaki sposób to udowodnić? Przecież jeżeli jakaś osoba nawet zasiada w radzie nadzorczej i powiedzmy, że faktycznie ma pójść w rynek gorsze info, to w czym problem, żeby ta osoba sprzedała swoje akcje? To nie jest etyczne, zdaję sobie z tego sprawę, ale kto mu to udowodni? Chciał, miał to sprzedał, tak?

Po za tym czasem widać - przeglądając informację płynące z danej spółki - że jakaś obowiązana dokonała transakcji na akcjach spółki, np: www.bankier.pl/wiadomosc/EFH-T... i co? Ma się dobrze. Nie wiem, może mylę pojęcia, może to nie inside trading, jak coś wyprowadźcie mnie z błędu :) A może tak, nagle kupiła ta osoba milion akcji? Może coś wie, czego my nie wiemy... a to już inside trading?

Znacie jakieś przypadki pociągnięcia kogoś do odpowiedzialności karnej za inside trading?

Wiem, trochę się rozpisałem, ale trochę mi to rozjaśni spojrzenie na pewne kwestię.

Ad 1. Z reguły im większy ff, to płynność powinna być większa, ale są takie przypadki, że spółki o mniejszym ff cieszą się większymi obrotami. Wszystko zalezy od tego kto i ile posiada akcji w wolnym obrocie.

Patrząc na uciekające okazje na rynku i kiszone ogórki w moim portfelu, zaczynam mieć rewolucyjne myśli.

Nie 30% tylko 25%. I ugrać można to było kwotą kilkuset złotych.

Zresztą mi nie chodzi o VER, ale o dwie perełki co z 26 zł już spadły na 13 zł w tym roku.

to wszystko prawda, ale notowania verbum w ostatnim czasie zachowują się naprawdę specyficznie nawet jak na NC. myślę, że realny wzrost kursu nastąpi dopiero wtedy gdy pojawi się silny popyt, który wyzbiera akcje od grających na szybki i mały zysk. przy takiej zmienności jak obecnie spora chyba ekipa ustawia się na kupnie i oddaje niewiele wyżej zgarniając swoje, co oczywiście stanowi wymierny zysk.
ja tak tylko czasem sobie myślę, kto te akcje oddaje?
no bo jeśli jest popyt np za 2,50 to po jakie licho ktoś na szybko zbija kurs na 2,10?
ale tak jak Kasiunia piszesz to giełda, a tutaj zgadzam się Frogu odcieni szarości jest bez liku.
pozdrawiam

Mówisz o tej kraksie w Kanadzie? Całkiem możliwe, że to ten wypadek. Wtedy jeszcze jeździł w stajni BMW Sauber, właśnie w takich barwach.

C'mon. To żadna tajemnica. Helio i 11bit. Obie trzymałem i nie sprzedałem po 26, a teraz są do kupienia 50% taniej...

ma 11b wsparcie na 11,5-12

Kasiunia! szukam za Twoją kroniką i nie odnajduję, a myślę, że nie tylko ja poczytałbym o Twoich dokonaniach