0 Dołączył: 2008-11-28 Wpisów: 1 308
Wysłane:
9 września 2011 21:18:10
Póki co jest nad bandą (1150). Nie witajmy nowego niedźwiedzia przed przerwaniem kolejnej linii obrony. Zresztą DAX dzisiaj na końcówce nawet nie otarł się o fibo na 5150. Nie wiem jak to się skończy, ale poniedziałek może być zielony. Co nie znaczy, że uważam, że rośniemy. Po prostu spadki też wymagają czasu
Edytowany: 9 września 2011 21:23
|
|
193 Dołączył: 2011-02-28 Wpisów: 4 958
Wysłane:
9 września 2011 21:22:39
Na parkiecie widzę artykuł, potwierdzający to co Frog i ja rano poruszaliśmy, ano wygląda wszystko na to że zagraniczny kapitał robi z Polski i Węgier "run away!". Zbierają kase przed "default" ;) * "Diversification is protection against ignorance, it makes little sense for those who know what they’re doing." W. Buffet. * "The market can remain irrational longer than you can remain solvent" * "scared money don’t make money" aktualny portfel szacunkowo: 75% CRJ, 20% PDG, 5% THD
Edytowany: 9 września 2011 21:23
|
|
0 Dołączył: 2008-11-28 Wpisów: 1 308
Wysłane:
9 września 2011 21:28:20
@ scarry,
a pamiętasz moje wczorajsze : wyjdą, nie wyjdą w odpowiedzi na uwagę Wujka Staszka, że óś nam się pln osłabia ?
Trochę mnie tylko tempo zaskoczyło. Czyżby Rostowski postanowił część rezerw walutowych zamienić po super kursie przed umocnieniem ? Na krótką metę eksporterzy się ucieszą, ale większość polaków nie, bo nawet pracownicy eksporterów zapłacą więcej za paliwa i inne rzeczy. A eksport nie zależy tylko od ceny naszej pracy, ale przede wszystim od możliwości zbytu odbiorców naszego eksportu. A to martwi najbardziej.
|
|
|
|
0 Dołączył: 2009-02-21 Wpisów: 5 068
Wysłane:
9 września 2011 21:30:59
A Cymcyk powiedział co później powtarzali w telewizorni - że myśmy nie uwierzyli w plan Obamy. Czyli My, Węgrzy i Cymcyk jesteśmy najmądrzejsi.
Dla mnie jedynym logicznym wytłumaczeniem jest to że spekuła na Nas wsiadła, bo te nasze interwencje to ich mogą jedynie rozbawić jak cała reszta zagrywek naszych MF.
Polak, Węgier dwa bratanki - idziemy jednym śladem, podobnie zasdziliśmy się na środki z OFE, może teraz podobnie będą nam obniżać ratingi?
|
|
0 Dołączył: 2008-11-28 Wpisów: 1 308
Wysłane:
9 września 2011 21:36:16
@buldi,
może i spekuła wsiadła, ale na DAX też ? Poza tym raczej spekuła wysiadła z naszej giełdy. Jak wysiadła to będzie wsiadać. Bo zmienność jest najważniejsza !!!
|
|
0 Dołączył: 2009-02-21 Wpisów: 5 068
Wysłane:
9 września 2011 21:44:02
Lajkonik nie patrz tylko na rynek akcyjny. Gra na osłabienie złotego ciągnie parkiet w dół, podobnie jak trzy lata temu. Wtedy tez były interwencje - nie udane - które tylko rozochociły spekułe. Dla nas problemem jest dodatkowo rozliczanie naszego długu zewnętrznego w walutach. Róznice kursowe mogą sprawić że wypadniemy poza zakładany margines i budżet diabli wezmą a wtedy my będziemy świadkami kolejnych liberalnych kroków naszego rządu polegających na podnoszeniu podatków. Na DAXie dyskontują wg mnie grecką tragedię z uwagi na ich zaangazowanie w greckie obligacje.
Edytowany: 9 września 2011 23:31
|
|
0 Dołączył: 2008-10-04 Wpisów: 572
Wysłane:
9 września 2011 21:46:35
lajkonik napisał(a):kredyt tak. Ale zauważ, że uzyskując pieniądze z kredytu idę do innego banku, składam je na procent i... ten drugi bank ma prawo udzielić komuś kredytu w tej wysokości minus rezerwa obowiązkowa, bo ma kasę. Kasę całkowicie abstrakcyjną. A przy dzisiejszej szybkości przepływu informacji i tempie realizacji transakcji takiej kreacji pieniądza jest masa.Pieniądza, który tylko kreuje bańki albo inflację. Na giełdzie gwarantem kredytu jest często wartość jakiś akcji. Wartość często całkowicie abstrakcyjna c/z powyżej 100 albo firma z ujemnym zyskiem i wycena c/wk powyżej 5 czy nawet 10. Należy parę spraw wyklarować. "Kreacja pieniądza bankowego" odnosi się stricte do "pieniądza bankowego", a nie zwykłego pieniądza. Pieniędzy bankowych jest więcej, ale realnie - ponieważ część jest w depozycie i nie może być ruszona - suma się nie zmienia. Kreacja pieniądza b. polega na tym, że w danym czasie A na rachunku ma x pieniędzy, bank pewną częścią (c<1) z tego x może dalej inwestować i cx jest nowym "wykreowanym" pieniądzem bankowym. Ale w tym samym czasie A nie może operować x, ma blokadę. Także twierdzenie, że kreacja pieniądza bankowego rodzi jakieś pułapki i oszustwa i nadpodaż jest błędem. Oczywiście, A może nie odzyskać x, jeśli bank udzielił zbyt ryzykownych kredytów. Ale czy ktoś kazał wpłacać A do tego banku? Nie. Musi mieć świadomość, że ryzykuje wpłacając je na konto. Dokładnie to samo co z akcjami, tyle że ryzyko jest mniejsze. Dlatego kwestia zabezpieczeń i poręczeń, gwarancji jest najistotniejszą sprawą dla A. Kryzys 2007-2009 wyniknął z tego, że Fannie i Freddie udzielały takich gwarancji, przez co banki się trochę rozszalały. To wina rządu i Fed dopuszczenia do takich sytuacji, a nie wolnego rynku i - jak wielu twierdzi - spekulantów. Wg Ciebie to właśnie wina spekulantów, którzy wykorzystywali nadmiernie lewar do swoich interesów. Niestety, nie masz racji, bo wolny rynek gdyby musiał sam kontrolować swoje pieniądze, nigdy nie doprowadziłby do takich skrajności jak te CDSy, MBS-y i bańka cenowa na real estate. Co cię nie zabije, to cię udziwni
[**usunięto zakazaną treść**]
Edytowany: 9 września 2011 21:50
|
|
0 Dołączył: 2008-11-28 Wpisów: 1 308
Wysłane:
9 września 2011 21:53:21
@buldi, 3,15 nie było od dawna. Wręcz 3 było rzadkim widokiem. Żeby zaatakować złotówkę trzeba mieć jej sporo. To musiało się wiązać z wymianą. Np pod obligacje. Teraz trzeba by sprawdzić kontrakty na fx. Widzisz tam masę zajętych pozycji ? Kto po drugiej stronie ?
|
|
0 Dołączył: 2009-02-21 Wpisów: 5 068
Wysłane:
9 września 2011 21:59:09
Banki inwestycyjne dysponuja różnymi walutami w depozytach, po samym rynku FX nie dojdziesz. To tak jak bys chciał przechytrzyc Goldmana albo Morgana, którzy trzy lata temu nawet się przyznali do nieczystych zagrywek na walutach.
edit: trzy lata temu było po 3,91 a ojro po 5 złociszczy.
Edytowany: 9 września 2011 22:03
|
|
0 Dołączył: 2008-11-28 Wpisów: 1 308
Wysłane:
9 września 2011 22:03:17
mankomaniak napisał(a): Należy parę spraw wyklarować. "Kreacja pieniądza bankowego" odnosi się stricte do "pieniądza bankowego", a nie zwykłego pieniądza. Pieniędzy bankowych jest więcej, ale realnie - ponieważ część jest w depozycie i nie może być ruszona - suma się nie zmienia. Kreacja pieniądza b. polega na tym, że w danym czasie A na rachunku ma x pieniędzy, bank pewną częścią (c<1) z tego x może dalej inwestować i cx jest nowym "wykreowanym" pieniądzem bankowym. Ale w tym samym czasie A nie może operować x, ma blokadę. Także twierdzenie, że kreacja pieniądza bankowego rodzi jakieś pułapki i oszustwa i nadpodaż jest błędem.
Upraszczasz, bo nie odnosisz się do kreacji zabezpieczeń, a tylko o tym wspominasz poniżej Oczywiście, A może nie odzyskać x, jeśli bank udzielił zbyt ryzykownych kredytów. Ale czy ktoś kazał wpłacać A do tego banku? Nie. Musi mieć świadomość, że ryzykuje wpłacając je na konto. Dokładnie to samo co z akcjami, tyle że ryzyko jest mniejsze. Dlatego kwestia zabezpieczeń i poręczeń, gwarancji jest najistotniejszą sprawą dla A.
Dlatego A idzie do banku, który ma licencję PAŃSTWOWĄ i jest przez państwo monitorowany. Kryzys 2007-2009 wyniknął z tego, że Fannie i Freddie udzielały takich gwarancji, przez co banki się trochę rozszalały. To wina rządu i Fed dopuszczenia do takich sytuacji, a nie wolnego rynku i - jak wielu twierdzi - spekulantów. Wg Ciebie to właśnie wina spekulantów, którzy wykorzystywali nadmiernie lewar do swoich interesów. Niestety, nie masz racji, bo wolny rynek gdyby musiał sam kontrolować swoje pieniądze, nigdy nie doprowadziłby do takich skrajności jak te CDSy, MBS-y i bańka cenowa na real estate.
Nigdzie nie napisałem, że to wina spekulantów. Bankierów i polityków. Sprawdź kilka postów wyżej  . Natomiast sam mechanizm nie sprawia, że gospodarka jest bardziej efektywna. Wprost przeciwnie. Kolejni gracze zasiadają do stołu, przegrywają z kasynem, aż wreszcie przychodzi ten, któy rozbija bank. I on jest nowym królem. A co z resztą graczy ? A co z kasynem ?
|
|
|
|
0 Dołączył: 2008-11-28 Wpisów: 1 308
Wysłane:
9 września 2011 22:10:18
buldi napisał(a):Banki inwestycyjne dysponuja różnymi walutami w depozytach, po samym rynku FX nie dojdziesz. To tak jak bys chciał przechytrzyc Goldmana albo Morgana, którzy trzy lata temu nawet się przyznali do nieczystych zagrywek na walutach.
edit: trzy lata temu było po 3,91 a ojro po 5 złociszczy. Było 3 lata temu zgoda, ale ja piszę o przygotowaniu do ataku. Wtedy jako przeciwaga były opcje, tak popularne wśród naszych przedsiębiorstw. Ochoczo zawierane w nadmiarze, zamiast tylko zabezpieczać eksport. Banki miały z tego tytułu dostęp do "nieograniczonych" ilości złotówek bez potrzeby ich wcześniejszej wymiany. Teraz chyba opcji "w nadmiarze" nie ma Czyli grając na osłabieniezłotego trzeba było mieć trochę grosza zgoromadzonego. Zostało z tamtych opcji ?
Edytowany: 9 września 2011 22:10
|
|
0 Dołączył: 2008-10-04 Wpisów: 572
Wysłane:
9 września 2011 22:12:41
lajkonik skończ z tymi farmazonami  Prawdziwe pieniądze biorą się z pracy i pomysłu, które razem tworzą kapitał ludzki. Z niczego więcej. Ktoś ma szczęście w kasynie, inny nie. Koniec kropka. A że Goldmany rozbijają zawsze bank? No i co z tego? Czy ktoś kazał z nimi grać? Czy zwykły przedsiębiorca na tym ucierpi? Oczywiście, że nie. Dobry przedsiębiorca zarabia na pracy i pomysłach, a przed przypadkowymi nieszczęściami się zabezpiecza, tak samo jak firma ubezpiecza swoje aktywa przed nieszczęsną pogodą. Poczekaj, poczekaj, wiem co chcesz powiedzieć. Zła pogoda to też ich wina Co cię nie zabije, to cię udziwni
[**usunięto zakazaną treść**]
|
|
0 Dołączył: 2011-02-09 Wpisów: 5
Wysłane:
9 września 2011 22:13:50
czy juz nie czas by przeniesc sie na watek "kiedy koniec bessy"?
|
|
0 Dołączył: 2009-02-21 Wpisów: 5 068
Wysłane:
9 września 2011 22:17:56
@ Lajkonik
Opcje to była jedna zagrywka, a to co wtedy zrobił JP Morgan na złotym to druga. Opcje nie muszą być notowane na giełdach. Wtedy to był "produkt" nie notowany, a sprzedawany przez banki bezpośrednio przedsiębiorstwom. Jak pewnie pamiętasz - firmy miesiącami się nie przyznawały, że dały się nabić w butelkę, dopiero z czasem odgadywaliśmy - jako inwestorzy - po raportach ki diabeł gdzie siedzi.
Edytowany: 9 września 2011 22:28
|
|
0 Dołączył: 2008-11-28 Wpisów: 1 308
Wysłane:
9 września 2011 22:18:46
mankomaniak napisał(a):lajkonik skończ z tymi farmazonami  Prawdziwe pieniądze biorą się z pracy i pomysłu, które razem tworzą kapitał ludzki. Z niczego więcej. Ktoś ma szczęście w kasynie, inny nie. Koniec kropka. A że Goldmany rozbijają zawsze bank? No i co z tego? Czy ktoś kazał z nimi grać? Czy zwykły przedsiębiorca na tym ucierpi? Oczywiście, że nie. Dobry przedsiębiorca zarabia na pracy i pomysłach, a przed przypadkowymi nieszczęściami się zabezpiecza, tak samo jak firma ubezpiecza swoje aktywa przed nieszczęsną pogodą. Poczekaj, poczekaj, wiem co chcesz powiedzieć. Zła pogoda to też ich wina Maniak, wyjąłeś mi to z ust. Tylko, że zła pogoda to już nie wina pracowitego i pomysłowego przedsiębiorcy. Jak mu pogoda ( otoczenie rynkowe = popyt) siada to paru, którzy na to nie zasługują padnie. A wszystko przez gierki polityków i bankierów.
Edytowany: 9 września 2011 22:19
|
|
13 Dołączył: 2009-08-06 Wpisów: 5 508
Wysłane:
9 września 2011 22:20:14
buldi napisał(a):Polak, Węgier dwa bratanki - idziemy jednym śladem, podobnie zasdziliśmy się na środki z OFE, może teraz podobnie będą nam obniżać ratingi? Ratingi dla Polski i Węgier + bankructwo Grecji. Pomyślmy. Banki w Niemczech i Francji potrzebują gotówki, bo czują że będzie źle. Myślą sobie skąd ją wziąć. Z pomocą przychodzi Fitch, bo przebąkuje o obniżeniu nam ratingu. A więc dwie pieczenie na jednym rożnie. Uciekamy stamtąd, gdzie robi się nieciekawie przy okazji gromadząc cash na lepsze czasy. Czyli u nas spada pod ucieczkę kapitału na Zachód + bankructwo Grecji, a w Niemczech 'tylko' pod bankructwo Grecji.
|
|
0 Dołączył: 2008-10-04 Wpisów: 572
Wysłane:
9 września 2011 22:21:13
Buldi zapraszam do mojego posta (dla lajkonika), w którym pisze o książce "Jak straciłem milion dolarów" - pełne wyjaśnienie. Co cię nie zabije, to cię udziwni
[**usunięto zakazaną treść**]
|
|
0 Dołączył: 2008-11-28 Wpisów: 1 308
Wysłane:
9 września 2011 22:22:44
buldi napisał(a):@ Lajkonik
Opcje to była jedna zagrywka, a to co wtedy zrobił JP Morgan na złotym to druga. Opcje nie muszą być notowane na giełdach. Wtedy to był "produkt" nie notowany, a sprzedawany przez banki bezpośrednio przedsiębiorstwom. Jak pewnie pamiętasz - firmy miesiącami się nie przyznawały, że dały się nabić w butelkę, dopiero z czasem odgadywaliśmy po raportach ki diabeł gdzie siedzi. No właśnie. I dlatego Morgany, który o tym wiedział miał "tajną" amunicję co mu ułatwiało grę. Ot taka gra znaczonymi kartami
|
|
0 Dołączył: 2008-10-04 Wpisów: 572
Wysłane:
9 września 2011 22:23:58
lajkonik napisał(a):mankomaniak napisał(a):lajkonik skończ z tymi farmazonami  Prawdziwe pieniądze biorą się z pracy i pomysłu, które razem tworzą kapitał ludzki. Z niczego więcej. Ktoś ma szczęście w kasynie, inny nie. Koniec kropka. A że Goldmany rozbijają zawsze bank? No i co z tego? Czy ktoś kazał z nimi grać? Czy zwykły przedsiębiorca na tym ucierpi? Oczywiście, że nie. Dobry przedsiębiorca zarabia na pracy i pomysłach, a przed przypadkowymi nieszczęściami się zabezpiecza, tak samo jak firma ubezpiecza swoje aktywa przed nieszczęsną pogodą. Poczekaj, poczekaj, wiem co chcesz powiedzieć. Zła pogoda to też ich wina Maniak, wyjąłeś mi to z ust. Tylko, że zła pogoda to już nie wina pracowitego i pomysłowego przedsiębiorcy. Jak mu pogoda ( otoczenie rynkowe = popyt) siada to paru, którzy na to nie zasługują padnie. A wszystko przez gierki polityków i bankierów. No kurcze ludzie to naprawdę są zdrowo rąbnięci, żeby mieć pretensje do Pana Boga, że im pogody dobrej nie przyniósł i przez niego zbankrutowali. Co cię nie zabije, to cię udziwni
[**usunięto zakazaną treść**]
|
|
0 Dołączył: 2008-11-28 Wpisów: 1 308
Wysłane:
9 września 2011 22:25:53
zodiak napisał(a):czy juz nie czas by przeniesc sie na watek "kiedy koniec bessy"? Chyba jednak nie. Technicznie żadna z giełd nie tylko, że nie przebiła ostatnich dołków ( sierpniowe lub wrześniowe ), ale i poziomów fibo. Dopiero jak je przebijemy otwarta będzie droga do bessy.
|
|
Czy na pewno chcesz przesłać zgłoszenie do moderatora?
Poniżej potwierdź lub anuluj swój wybór.