Omówienie skonsolidowanych wyników za półrocze 2011 dla Arctic Paper.
Kolejny słaby kwartał Grupy. Do kłopotów z kosztami doszedł teraz jeszcze spadek popytu.
Dokonania w zakresie sprzedaży mają trzy aspekty:
- Globalny obraz całego półrocza zakłóca niewspółmierność tej części danych za q1’2010, które dotyczą Grycksbo (zakład był konsolidowany przez niecały pierwszy kwartał zeszłego roku). Z tego względu nie stanowią one dobrego materiału analitycznego.
- Wyniki LFL dla półrocza są całkiem interesujące. Wpływ spadku wolumenu jest wprawdzie widoczny, ale ceny nadrabiają.
- Problem w tym, że wynik kwartalny za sam q2 jest kumulacją złych wiadomości. Wolumen sprzedaży spadł zarówno w „starej”, jak i w „nowej” części Grupy. Spadł rok do roku, jak i w stosunku do poprzedniego kwartału. Ceny wzrosły w prawdzie rok do roku, ale spadły w stosunku do poprzedniego kwartału. Szczególnie negatywne zjawiska wystąpiły w Grycksbo – spadek wolumenu połączony ze spadkiem cen.
Globalnie rentowność brutto na sprzedaży spadłą q2/q1 z 13,2% do 12,1%. Wzrósł za to koszt własny sprzedaży na tonę. Zarząd tłumaczy, że przyczynił się do tego wzrost cen surowców (celulozy i chemikaliów). Trochę niższe koszty zarządu i sprzedaży przy zauważalnie niższym wolumenie podniosły koszt na jednostkę o 31zł.

kliknij, aby powiększyćObrazu dopełnia linia finansowa na (minus) -25m (firma znów pokazała jakąś nietypową prezentację – ujemne przychody finansowe w kwartale).
Bilans nieco się skurczył – sprzedano eko-certyfikaty, które firma miała „na stanie” w aktywach, ale spadła również ilość gotówki. Wydłużyła się struktura zadłużenia kredytowego. Nominalnie jest to jednak nadal ponad pół miliarda złotych.
Rozpatrując kwartalnie - osłabł również podstawowy cash flow. Podstawowy, czyli bez efektu zmian zapasów, należności i zobowiązań. Wyniósł +15,9m zł. Przy stabilnym kapitale pracującym to wciąż pozwala na obsługę odsetek, których koszt wynosi około -10m na kwartał (nie pokrywa się to z przepływami). W powiązaniu ze stosunkiem aktywów krótkoterminowych do zobowiązań krótkoterminowych wynoszącym 1,07 można uznać, że firma wciąż jeszcze nie jest pod wodą. Choć rating CCC+ (a zwłaszcza jego ewolucja:
www.stockwatch.pl/gpw/arctic,w... ) ostrzega!
Zarząd, jak zawsze, stara się reagować: wstrzymano rozbudowę mocy produkcyjnych. To dobry pomysł – w branży chyba lepiej będzie rozwijać się poprzez konsolidację. Potencjalnie celem mógłby stać się sam Arctic. Kapitalizacja wynosi 230m, a w kasie 130m gotówki. Barierą jest tu wysoki udział dominującego akcjonariusza. Prezes wspomina również o programie oszczędnościowym. Docelowo ma dać 60m rocznie. (Efekty mają być w pełni widoczne dopiero w przyszłym roku.) Gdyby uznać, że wyniki q2’2011 są reprezentatywne na dłużej, to wciąż mało. Ale jeśli sytuacja się poprawi, firma wyjdzie z tego wzmocniona. Pytanie, kiedy to nastąpi?
Link do wskaźników:
www.stockwatch.pl/gpw/arctic,w... Widzimy tu, że C/WK to ok. 40%. Sytuacja o tyle ciekawa, że ok. 110m to wartości niematerialne i prawne, ale 130m to gotówka. Obecnej ceny absolutnie nie potwierdzają wyceny dochodowe:
www.stockwatch.pl/gpw/arctic,w... Firma jest w tym świetle po prostu zbyt słaba.
Powyższa treść przez 60 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.