W Warszawie ciężko zarobić na krótkich pozycjach, a funduszy z jednostkami o rozmiarach "dla ludzi" praktycznie nie ma.
Możesz tak zarobić jedynie na opcjach put albo krótkich futures itd, jak pisze anty-teresa.
Jeśli szukasz prostych produktów short "dla ludzi", nie wymagających ciągłego pilnowania, pozostają Ci tylko nielewarowane, zagraniczne ETF'y (Exchange traded funds, fundusze,handlowane na giełdzie) np. takie:
www.simple-stock-trading.com/s...albo takie:
finance.yahoo.com/q/pr?s=ryurx...finance.yahoo.com/q/pr?s=ryaix...http://prudentbear.com/ czyli
finance.yahoo.com/q/pr?s=bearx...część z tych powyżej jest nielewarowana (czyli np. spadek amerykańskiego indeksu S&P500 o 100 pkt daje Ci dajmy na to 100 USD zysku)a część lewarowana 2x lub 3 x (spadek S&P500 o 100 pkt daje Ci dajmy na to 200 albo 300 USD zysku - to sa fundusze typu "ultrashort"). Na funduszach ultrashort trzeba mocno uważać, jeśli się nie ma żadnej praktyki z rynkiem.
Niestety wymaga to biura maklerskiego z dostępem do rynków zagranicznych (np. KBC albo BZ WBK), albo otwarcia rachunku za granicą. No i śledzenia rynków zagranicznych, oczywiście.
Nie musi to być ETF na amerykańskie instrumenty. Może być np. na europejskie indeksy, np. EUO:
etf.stock-encyclopedia.com/EUO...albo np. chińskie, jak YXI:
www.proshares.com/funds/yxi.ht...Generalnie - szukaj ETF'ów za granicą na Twój profil inwestycyjny. Warszawa nie ma Ci nic do zaoferowania oprócz pochodnych, na ktorych najwyraźniej się nie znasz.
Co do stagnacji - trudno na niej zarobić. Może tu coś sensownego znajdziesz, w ETFach na low volatility?
seekingalpha.com/article/31472..."Kupuj akcje, ilekroć zobaczysz na wykresie Wiewiórkę, siedzącą na ramieniu Clowna. To się nazywa Analiza Techniczna" - Dilbert (Scott Adams) :-)