Nie traktuj tego proszę, jak mojego wymądrzania się. Powiem Ci tylko, jak ja bym kupował dziś FW20.
Każdy dołek, nawet na skali intraday 5 min podlega testowaniu, czyli próbie powrotu do minimum. Nie wiedząc, że dziś spadnie i zakładając, że wczorajszy 2038 na W20 się utrzyma, zaczekałbym aż po otwarciu rynek wróci do testowania wczorajszego zamknięcia.
Test powinien odbywać się z mniejszą dynamiką, niż ustanawianie dołka, tymczasem ok 9.30 dynamika spadków była duża - to był pierwszy sygnał, że coś może byc nie OK, prawdopodobnie bym się wstrzymał.
Po 10.00 W20 zaczął robić na wykresie 10 min intraday klina końcowego, gdzieś ok. 10.40 kończąc figurę - tu znowu zacząłbym myśleć o długiej, ale otwierałbym dopiero udany test czyli niewielki 3-świecowy układ na 10 min intraday'u podobny do gwiazdy porannej w okolicach 2007-08 na FW20(mniej więcej o godz.11.40 - 11.50.).
Otwieranie na udanych testach ekstremów to bardzo fajna, prosta i skuteczna technika.
Zazwyczaj dzięki temu załapujesz się i tak na większość ruchu, a masz już potwierdzenie, ze minimum wytrzymało.
Ja na ES dzisiaj nic innego nie zrobiłem, jak tylko kupiłem udany test minimum - zobaczyłem zejście do 1306 a po nim coś podobnego do objęcia hossy na 15 minutówce, więc zdecydowałem się otworzyć długą, pomimo całkiem solidnego w tym momencie minusa. Nie od rzeczy też dodać ,ze na to miejsce czasowo na bazie godzinówek miałem 322 godziny od jednego ekstremum i 62 od innego, więc wszystko razem mi się ładnie składało.
Ale jeszcze nic straconego Buldi - nawet, jeśli dziś bylo minimum na W20 - to bedzie ono wkrotce podlegac testowaniu na poziomie dziennych notowań. Udana obrona to bedzie dobre miejsce do wzięcia długiej.
"Kupuj akcje, ilekroć zobaczysz na wykresie Wiewiórkę, siedzącą na ramieniu Clowna. To się nazywa Analiza Techniczna" - Dilbert (Scott Adams) :-)