Farmacol dostał w ostatnim okresie bardzo wiele korzystnych rekomendacji. Dodatkowo po wynikach III kwartału w części z nich cena docelowa została podniesiona. Czy słusznie?
Farmacol to jeden z trzech największych graczy na polskim rynku farmaceutycznym. Wielkość sprzedaży jest porównywalna z Pelionem i Neucą. Z tego powodu spółka jest mocno wrażliwa na otoczenie zewnętrzne i zmaga się z podobnymi problemami jak konkurencja. Zamieszanie z nową ustawą refundacyjną dało o sobie znać w przychodach:

kliknij, aby powiększyćNa powyższym wykresie zaprezentowałem zmianę sprzedaży w porównaniu do odpowiadającego kwartału roku poprzedniego. Jak widać w III kwartale pomimo spadku rynku Farmacolowi udało się poprawić przychody. To jest największą niespodzianką w mojej ocenie, co zresztą ma swoje odzwierciedlenie w znaczącym (16%) pobiciu konsensusu rynkowego podawanego przez PAP.
Największą zagadką jest jak tego udało się spółce dokonać? Niestety odpowiedź nie jest prosta. Być może wprowadzono do oferty nowe produkty, ale najbardziej prawdopodobną tezą jest zwiększenie konkurencyjności oferty przez obniżkę cen. Potwierdzeniem takiej hipotezy jest znaczący spadek rentowności zanotowany w III kwartale roku w porównaniu do II czy I kwartału:

kliknij, aby powiększyćProblem w tym, że jest to nieco sprzeczne z wyjaśnieniami w sprawozdaniu. Napisano tam, że obniżka marży za okres dziewięciu miesięcy wynika z przekwalifikowania pewnych kosztów z kosztów własnych do pozostałych kosztów operacyjnych. No i tutaj dalej jest problem, bo spółka nie informowała o zmianach w polityce rachunkowości... Dodatkowo jeśli zerkniemy do not dotyczących pozostałej działalności operacyjnej to nie ujawnia się żadna nowa pozycja. Poza tym należałoby oczekiwać danych porównywalnych. Mamy tutaj naprawdę gruby problem z komunikacją z akcjonariuszami. Tłumaczenie spółki jest powielane od pierwszego kwartału i dotyczy w zasadzie danych porównywalnych sprzed roku. W czynnikach mających wpływ na osiągnięte wyniku spółka podaje, że dostawcy zmniejszyli rabaty, ale to nie wpłynęłoby na zwiększenie przychodów. Z ww. powodów zaprezentowana wcześniej hipoteza wydaje się najbardziej prawdopodobna.
W porównaniu do poprzedniego roku mamy zwyżkę rentowności. To akurat jest efekt oczekiwany, bo zadziałała wspomniana ustawa refundacyjna wprowadzająca na ten rok dla laków refundowanych sztywną marżę hurtową na poziomie 7%. Leki te stanowią około połowy łącznej sprzedaży farmaceutyków(40-60% w zależności od okresu), więc musiało się tak po prostu stać. Zmiana ustawy miała uderzyć przede wszystkim w apteki. No i tutaj mamy kolejną rzecz która może się nie spodobać. Spółka od początku roku zaprzestała wykazywać osobno detal. Dlaczego? NZ operacyjnego punktu widzenia Zarząd powinien być zainteresowany jak rozwijają się segmenty prowadzonego biznesu, a nie oglądać jak początkujący inwestorzy tylko ostatnią linijkę w rachunku wyników.
Na najwyższym poziomie zysków Farmacol raportuje 100 milionów zysku, w porównaniu do 86M w okresie porównywalnym. Marże są niższe niż dla Neuci, która wprowadziła selekcję produktową, w związku z czym poprawę w rentowności rok do roku należy przypisać do zmiany ustawy, a nie wewnętrznej polityki firmy. Zwiększane wolumenu sprzedaży powinno odbić się na kosztach sprzedaży. Zerknijmy czy faktycznie tak się dzieje.

kliknij, aby powiększyćO dziwo nie! Proszę zauważyć, że spółce maleją od dłuższego czasu koszty operacyjne. W porównaniu do poprzedniego kwartału mamy spadek kosztów sprzedaży o 2,8%. Spółka albo obniżyła koszty, albo hipoteza o większych wolumenach sprzedaży nie ma potwierdzenia. Podobnie mamy spadek w kosztach ogólnego zarządu. Razem w porównaniu do poprzedniego kwartału jest to prawie 3M złotych. Zysk ze sprzedaży wyniósł 30M, w porównaniu do 33 w poprzednim kwartale i 10M przed rokiem. O ile w poprawie marży brutto na sprzedaży nie widać jakiś działań spółki, to już rzucają się one w oczy przy kosztach funkcjonowania organizacji.
Zysk na działalności operacyjnej w tym kwartale to tylko 13M, więc w linii pozostałej działalności uciekło 17 baniek. Sporo. W poprzednim kwartale saldo działalności pozostałej wyniosło 13M, czyli też nie mało jak na poziom raportowanego EBIT. W zeszłym roku było w tej części rachunku wyników znacznie spokojniej. Połowa z raportowanych kosztów pochodzi z utraty wartości jednej z posiadanych spółek zależnych. To koszt niegotówkowy ( i w dużej mierze jednorazowy) w tym kwartale, ale pokazujący, że kiedyś przepłacono za daną firmę,. Znaczącą część pozostałej działalności stanowią tez odpisy na należności. Na oko poziom należności objętych odpisami jest duży. Spółka to zauważa i ma zamiar lepiej selekcjonować odbiorców, ale od zamiarów do czynów droga daleka. To najczęściej odbija się na poziomie sprzedaży.
W minionym kwartale mamy bardzo duży wpływ działalności finansowej. Spółka wykazała 8M zysku finansowego, co stanowi prawie 40% zysku brutto! Sprzyjała temu silna pozycja gotówkowa Farmacolu. W kasie spółki jest 290M co przy stopie procentowej na poziomie 5% daje 3,6M kwartalnie. Reszta może pochodzić od przeterminowanego zadłużenia kontrahentów.
Taki stan gotówki nie powinien być powtarzalny. Pieniążki powinny wrócić do akcjonariuszy. Dlatego za powtarzalne należałoby uznać 20-30% biorąc pod uwagę poprawę windykacji płatników.
Bardzo dobrze wynika CF w tym roku. Widać, że spółka poprawiła efektywność wykorzystania majątku. Zaraportowano 83 miliony wygenerowanej operacyjnie gotówki. Sporo pochodzi z uwolnienia kapitału obrotowego ->48M. Poprawa efektywności ma swoje granice, więc ostrożnie powinno podchodzić się do generowanej w przyszłości gotówki. W działalności inwestycyjnej mamy 2,7M odsetek od posiadanych aktywów, czyli gotówki i lokat. W działalności finansowej widać spłatę 66M kredytów.
Wspomniane uwolnienie kapitału obrotowego nastąpiło w wyniku poprawy efektywności działania. Znacznie szybciej rotują zapasy. W porównaniu do stanu sprzed roku cykl skrócił się 7 dni. Podobnie skróceniu uległ cykl rotacji należności -> 5dni Jakby tego było mało to spółce udało się wydłużyć o dwa dni okres płatności za dostawy. Dzięki temu cykl konwersji gotówki spadł z 37 do raptem 23 dni. W tym momencie długość odpowiada mniej więcej danym prezentowanym przez Neucę.
Spółka wobec konkurentów w porównawczych wycenach opartych o zyski nie prezentuje szczególnego dyskonta, czy przewartościowania:
www.stockwatch.pl/gpw/farmacol...www.stockwatch.pl/gpw/neuca,wy...www.stockwatch.pl/gpw/pelion,w...EV/EBIT oraz EV/EBITDA pozostają na zbliżonym poziomie. Różnice są jeśli chodzi o zdarzenia jednorazowe, bo wszystkie spółki ponoszą dodatkowe koszty. W przypadku Farmacolu mamy dodatkowo odpis na wartości firmy. Pod względem C/Z Farmacol jest znacznie droższy od konkurentów, ale tutaj trzeba powyłączać zdarzenia jednorazowe->jak optymalizacja podatkowa
Ważniejsza jest jednak zdolność do adaptacji w nowych warunkach. Przypomnę, że 7% sztywnej marży jest w tym roku, natomiast w kolejnych będzie odpowiednio mniej 6% i 5%. Ostatni poziom jest wartością docelową. Poczynione przez Farmacol oszczędności w zakresie kosztów operacyjnych nastrajają lekko optymistycznie.
Rekomendacja wydana przez BZWBK daje spory potencjał wzrostu. Wynika to raz z wyceny porównawczej i przede wszystkim DCF. Nieco dziwi mnie poprawa w roku 2014. Najwyraźniej analityk szacuje, że wzrost przychodów zrekompensuje erozję marży. Ja taki optymistyczny nie jestem, ale to kwestia szacunków i ocen dotyczących odległego miejsca w przyszłości.
Powyższa treść przez 60 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.