Podsumowania miesiąca -
MARZEC 2014 (już na serio bez żartów primaaprilisowych)
Strata od początku 2014 r. wyniosła
-0,4%.
Krótko mówiąc w marcu wszystkie zyski z pierwszych 2 miesięcy zostały zjedzone
Portfel akcyjny (z Nordeą) stanowił 36% środków, a bez Nordei 26%. I to właśnie struktura portfela jest moim głównym zabezpieczeniem przed fluktuacjami na giełdzie. Niech żyje Catalyst!
Portfel na koniec marca:
Nordea 27,7% (złożony zapis na wezwaniu)
Quercus 13,6%
Agroliga 12,5% (zmniejszenie w marcu)
Ropczyce 11,4%
Vantage 7,4%
Octava 6,7%
EXAMobile 6,4% (istotne zwiększenie)
Wistil 3,9%
Talex 2,9% (nowość)
Mode 2,3% (nowość)
Helio 2,2%
Variant 2,0%
Marzec był ciężki - delikatnie mówiąc. Największa strata oczywiście na Agrolidze, ale również Vantage, Quercus i Ropczyce zaliczyły spory spadek.
Ponieważ zakładam, że nie nadeszła jeszcze bessa to nie robię dużych ruchów, ale jednak w marcu (podobnie jak w lutym) więcej było sprzedaży niż kupna. Było też kilka drobnych zyskownych spekulacji w ciągu miesiąca (kontrakty na WIG20, ADM, TFO), ale dla portfela niewiele ważące.
Sprzedane zostały całkowicie Herkules i Lena.
Nowe nabytki to Talex (śr. zakupu 14,96) i Mode (śr. zak. 0,58). O obu firmach napisałem na swoim blogu, który stał się dla mnie fajnym hobby (zobaczymy na jak długo starczy mi chęci). Tam też jest trochę o ryzykach związanych z Agroligą, ale ja ciągle wierzę w tą spółkę i jak już pisałem wcześniej dla mnie zamknięcie jakiejś inwestycji wynika zazwyczaj nie z bieżącego zachowania kursu na giełdzie, ale z utraty wiary w nią. Może się mylę, ale nawet tak istotny spadek na AGL mnie nie zabije i pozwalam sobie świadomie na takie szaleństwo.
No to teraz parafrazując jednego z sensowniejszych ludzi wypowiadających się na forum Stockwatcha "możecie sobie teraz do woli poużywać"
No i przepraszam tych, którzy nabrali się na wcześniejszy żart na Prima Aprilis.