@ krewa & serpico
Cytat:Putin, wszędzie Putin. Gdyby nie istniał, nie byłoby kogo obarczyć winą i odpowiedzialnością za podsłuchy. W sumie żaden cud, Polska jest podatnym gruntem dla takich teorii. Rusofobia rządzi.
Gdyby to był rosyjski wywiad, to sprawa na pewno...nie ujrzałaby światła dziennego!
Lepiej prowadzi się różne gry polityczno wywiadowcze z "takimi" informacjami w zanadrzu. Tu można komuś mały szantażyk cichaczem wstawić, tam wynegocjować coś korzystniej dla nas, wiedząc, że gość oficjalnie proUSA, jest mocno polityką US rozczarowany itd. Takiej kury z jej złotymi jajkami nie zarzyna się publikacją!
No chyba, że sprawa absolutnie priorytetowa. Ale co ostatnio takiego bardzo priorytetowego mamy na linii polsko - rosyjskiej? Ukrainę? Nasza rola tam jest drugoplanowa, nie łudźmy się...
Poza tym: cóż to byłby za strrraszny dramat, nawet jeśli cały rząd PO/PSL podałby się do dymisji wskutek taśm?
To że Tusk tak twierdzi, to jego zbójeckie prawo obrony własnego stołka. Ale Polska przeżyła już parę dymisji całego rządu i jakoś się nie zawaliła - śmieciarze wywozili wtedy śmieci i wywożą nadal, a stacje benzynowe sprzedają paliwo
Jeśli to w ogóle nagrali i odpalili jacyś Rosjanie, to tylko na zlecenie któregoś z ich oligarchów, mających w Polsce interesy. To mie ma nic wspólnego z ich państwowymi działaniami ( co nie znaczy, że nie Putinowi na rękę!) . Pierwszy podejrzany z brzegu, jaki mi się nasuwa, to Wjaczesław Kantor.
Jakoś tak gra o polską chemię i naciskanie na opornych pasowałoby mi w sumie do odpalenia taśm, wraz ze sprawą lobbystów w tym temacie (Kwaśniewski, JK Bielecki). Ale to byłaby całkowicie
prywatna gra...
Jednak po tym, co już ujawniono, dużo bardziej pasuje mi co innego. To na 95% jest nasza sprawa krajowa.
Ja zwróciłem uwagę na jedno: W tym całym miszmaszu
nikt nie zastanawia się, od kogo pochodziło te "15 telefonów" do Sienkiewicza, by za bardzo nie przyglądał się służbom.
Osobiście podejrzewam, że co najmniej jedna z owych dzwoniących do niego osób dużo wie na temat wykonawców tych nagrań i gdybym był prokuratorem z wolną ręką do grzebania wszędzie, to sprawdziłbym solidnie ten trop ...
Krótko mówiąc - te taśmy i późniejsze "częsciowe wygaszanie" sprawy (np. gdzie rozmowa Kulczyk- Kwiatowski, ktorą Wprost zapowiadał? Nie bedzie jej już? A co z Bieńkowską ? itd) coraz bardziej sugeruje coś takiego - ujawnienie było takim kontrolnym ciosem w szczękę, połączonym z hasłem "Mamy tego duzo więcej..." (te rzekome 900h?) i podaniem ceny za dalsze milczenie. Tusk/PO zgodził się cenę zapłacić i teraz właściciel taśm odcina dostęp do nich "Wprostakom", a Tusk może odgrywać rolę wielkiego wybawcy własnego rządu, opanowującego sytuację.
To by wskazywało, że źródłem i osią gry jest coś wewnątrz polskich służb specjalnych, co PO próbowała ruszyć, bądź co niechcący ruszyła, bez świadomości co to i komu tym przeszkadza....
"Kupuj akcje, ilekroć zobaczysz na wykresie Wiewiórkę, siedzącą na ramieniu Clowna. To się nazywa Analiza Techniczna" - Dilbert (Scott Adams) :-)