11BIT [11B]

Ja kiedyś pracowałem w firmie "przyjaznej" pracownikom teraz firmy już nie ma...
Niestety w Polacy wymagaja mniejszej lub większej dyscypliny

@chris - ale nigdzie nie jest napisane, jakoby mieli opuścić 11bit, tylko że napisali grę na boku, która wydana zostanie na systemie iOS

Możesz to tłumaczyć jak chcesz dla mnie to są ewidentne działania konkurencyjne wobec firmy.
Firma produkuje gry aby na nich zarabiać a pracownicy tworzą te gry dla firmy w godzinach pracy. Gdyby pracownicy zrobili prywatnie grę tylko dla siebie rodziny i przyjaciół, to ok ale ci pasjonaci chcą wydać tą grę i to już są działania konkurencyjne wobec 11bit! Brak reakcji zarządu oznacza, że nie stosuje "lojalek" w umowach o pracę i za to minus dla zarządu.



Teraz możecie to bagatelizować ale to jest tzw. "furtka" i jeżeli dziś zarząd nie wyciągnie wniosków to jutro zamiast jakiejś drobnej produkcji przez 3ch pasjonatów, możemy mieć mega produkcję zrobioną przez połowę zespołu po tzw. "godzinach" a która może się lepiej sprzedawać jak sztandarowa produkcja 11bit.

P.S.
tą sprawę trzeba wyjaśnić na WZA

Tego nie wiesz. Pracowałem swego czasu w polskiej firmie konsultingowej zatrudniającej ok 20 osób. Każdy z konsultantów miał taką lojalkę (ściślej rzecz biorąc to nie lojalka, tylko umowa o zakazie konkurencyjności, czy jakoś tak). A mimo tego zdarzało się, że konsltant brał zlecenia poza firmą (zazwyczaj weekendowa współpraca z uczelnią wyższą). Oczywiście wszystko po uzgodnieniu z zarządem - który wyrażał zgodę na odstępstwo, bądź nie. Jeśli inny klient docelowy (uczelnia, zamiast korporacji) to blokowanie takiego czegoś byłoby tylko deprymujące dla samego pracownika. Tak samo mogło być tutaj (choć wcale nie musiało), żeby nie powodować frustracji pracowników można im pozwolić sie bardziej realizować w czasie wolnym, zamiast to blokować, a każdy przypadek rozpatrywać osobno



To żadne bagatelizowanie, to odpowiedź na wpis Chrisa na forum, który oczekuje dementi informacji o odejściu 3 członków 11bit. Tutaj nie ma czego dementować, bo taka informacja nie padła.

@vladinho - po twojej wypowiedzi wnioskuję, że doświadczenia w biznesie to raczej nie posiadasz lub masz niewielkie.

Powyższych insynuacji? Czyli jakich? Czy nie jest prawdą, że tych 3 chłopaków pisze własną grę? Czy nie jest prawdą, że wydawcą tego tytułu nie będzie 11Bit? Przecież nikt nie napisał, że Ci ludzie odeszli ze studia.

Zrobili świetną grę i pewnie pracują nad kolejną - Industrialem. Ale mimo to postanowili zrobić coś niezależnie od 11B. Czy to dobrze czy źle? Wolałbyś aby to zrobili czy żeby jednak nie zrobili?

Sytuacja nie jest jednoznaczna i jednowymiarowa. Owszem, po godzinach zdobywają doświadczenie, ale... Ale jak są fanami pisania, rozwiązywania problemów programistycznych, mają nowe pomysły, to dlaczego nie pożytkują tego we własnym studio? Chcieli najwyraźniej zrobić coś "dokładnie po swojemu", a to już jest potencjalnie niebezpieczne. A co jak ich gra odniosą sukces? Nie będzie wtedy obawy, że pójdą na swoje, skoro już wykazują mocno cechy niezależności?

Trzeba też się zastanowić co z resztą zespołu... Skoro pisać na własną rękę mogą 3 trzej Panowie, to reszta nie może?

Oczywiście z niewolnika nie ma pracownika i przed Zarządem jak wskazał Autor artykułu stoi wyzwanie - musi zadbać o integrację zespołu i odpowiednią motywację, także dla tej trójki. Być może trzeba będzie przemyśleć program motywacyjny... Bo skoro 3 ważne osoby nie są do końca lojalne w stosunku do spółki to może się po nie zgłosić ktoś kto ma już pieniądze i zaproponować pracę za procent w zyskach...

Nie widzisz tutaj ryzyk?

Oczywiście gdyby nawet odeszli to świat się nie zawali, bo każdego da się lepiej lub gorzej zastąpić. CD Project sobie całkiem dobrze poradził bez ludzi z 11B. Mało tego wydał najlepszą grę w swojej historii :)

@anty_teresa

Moim zdaniem to jest doszukiwanie się drugiego dna. Każdy ma prawo do realizacji swoich wizji. I w całej tej sytuacji nie widzę nic niezwyczajnego. Ludzie mieli pomysł na grę. Być może chcieli ją zrobić w 11b, ale pomysł się nie przyjął, bo jest nieciekawy, albo było za mało czasu na realizacje. Być może z podobnych powodów spółka nie zgodziła się na wydawanie tej gry.
Jeśli chcieli od początku ją zrobić poza 11b to również nic zdrożnego - nikt nikomu nie zabrania odnosić sukcesów. Jak 11b robi gry to niektórzy widzą tylko same ryzyka, a jak pracownicy to co, tych ryzyk już nie ma? Gdzie ta ogromna konkurencja na rynku mobile? Jakoś nie widzę, żeby w innych firmach IT czy gamedev każdy rzucał się na pisanie własnej gry czy zakładanie własnej firmy czy własnego startupa. Tak się nie dzieje bo to jest duże ryzyko. Natomiast prawdopodobieństwo, że nie dostaniesz pensji pracując w 11b jest niewielkie.
Fluktuacja zespołu jest naturalna i każdy ma prawo zmienić prace z dowolnego powodu: pieniędzy, atmosfery, wypalenia, ambicji itp.

Wiem, że 11b to publiczna spółka ale zostawiłbym relacje spółka - pracownicy w spokoju a zwłaszcza ich prywatność. Panowie robią, grę pod swoimi nazwiskami, zarząd wie o tym od dawna i obu stronom zależy na tym, żeby dalsza współpraca była w przyjemnej atmosferze. Tym bardziej fora publiczne czy ZWA nie są odpowiednim miejscem do tego.

Ryzyko jest zawsze, pół roku temu była tu dyskusja - czy nagle nie wzrosną koszty produkcji ?
Zarząd skorzystał z okazji i zrobił sobie premię sprzedając akcje, ale czy i jaką premię dostali autorzy TWOM ? Tego prawdopodobnie nie dowiemy się, czy są zadowoleni - też pewnie nie dowiemy się. Ryzyko podkupienia pracowników istnieje, niezależnie od tego czy robią coś dodatkowo czy nie. Całkiem możliwe też, że powstanie nowe studio i część pracowników 11bit tam odejdzie.
Pytanie czy inwestując w 11bit inwestujemy w jakiś konkretny zespół i konkretnych programistów - czy w zarząd i umiejętności budowania zespołu ?
Nie widziałem jeszcze firmy zajmującej się programowaniem lub konsultingiem, która pozostawałaby w nie zmienionej formie, a pracownicy bez zmian pracowaliby 10-15 lat. Komuś zawsze robi się za ciasno, ktoś zawsze dostaje "życiową okazję" bez względu czy trzymany jest lojalką czy nie.

@Anty "Nie będzie wtedy obawy, że pójdą na swoje, skoro już wykazują mocno cechy niezależności? "

...sugerujesz dezintegralnosc zespołu ? pracujesz w 11 bit ? jestes tam często ? moze WatchDog tak ale Ty ? ...a oni po prostu przy winku wieczorem w przerwie meczu reprezentacji Pol,s zrobili sobie jajcarska gierke na Atarii 800 -

wierze ze Martin odpowie na pytania o konflikt interesow na WZA

A w czym konkretnie Ty widzisz problem? W podaniu faktów? Czy w podaniu niewygodnych faktów?