@anty_teresa
Dzięki Kolego, za tą rzeczową krótką analizę. Przede wszystkim za to
niekonwencjonalne spojrzenie na umowę pożyczki i ten kruczek z konwersją. Myślałem, że to zarząd Boruty a nie pożyczkodawca zadecyduje czy konwersja będzie miała miejsce czy też nie. Będziemy mieć to na uwadze.
Btw. pamiętasz może jakieś przykłady spółek, które miały podobne umowy z pożyczkodawcą co Boruta, i nastąpiła taka konwersja?
Panowie,
Wyjaśnijcie mi dwie rzeczy proszę:
A)
"Boruta-Zachem zakończyła publiczną subskrypcję na akcje zwykłe serii B. Zapisy na 46.525.050 akcji z prawem poboru trwały od 23 kwietnia do 14 maja bieżącego roku. W ramach subskrypcji inwestorzy objęli 21.791.326 akcji po cenie 0,20 zł za jedną akcję. Przydział instrumentów finansowych nastąpił 14 maja."
"W dniu 18 czerwca Boruta-Zachem, na podstawie pobranego drogą elektroniczną odpisu aktualnego z Krajowego Rejestru Sądowego, podwyższyła kapitał zakładowy o kwotę 2.179.132,60 zł w związku z emisją 21.791.326 akcji serii B o wartości nominalnej 0,10 zł każda akcja."
W czyim posiadaniu są te akcje, które nie zostały nabyte przez akcjonariuszy, ~25mln. Zarząd Boruty je posiada? Jeżeli tak, to gdzie jest błąd w moim rozumowaniu. Cena akcji dochodzi do 0,5groszy. Pożyczkodawca zażądał konwersji wartości pożyczki na akcje. Boruta daje te 25mln akcji które ma z poprzedniej emisji (akurat 12,5mln) i nie trzeba robić nowej emisji.
B)
Gdyby nie zaszło A, i była dodatkowa emisja akcji na rzecz pożyczkodawcy.
Jeżeli kurs akcji będzie na poziomie 50 groszy, dlaczego cena nominalna miała by być na poziomie 10 groszy ? (w takim przypadku wprowadzamy aż 125mln akcji)
Z czego wynika cena nominalna? Czy nie z kapitalizacji spółki na dzień emisji?
120mln nowych akcji, ...nie dałbym rady psychicznie chyba

. I tak ich już jest o te 80mln za dużo