waszi napisał(a):Czasy bardzo trudne na giełdzie. Osobiscie uwazam ze warto byc na rynku zeby nie wypasc z drygu:)
Moim skromnym zdaniem osoby ktore teraz sa na rynku kolo zera, a nawet z małymi minusami, ale kontroluja ryzyko, pozycje itp.. to maja bardzo duze szanse na duze stopy zwrotu gdy przyjda wzrosty. Mam tylko watpliwosci czy te wzrosty kiedys do nas zawitają.. bo nawet jesli spadnie sporo i gdzies tam sie indexy zatrzymaja to nie oznacza od razu ze zacznie rosnać :) Ale warto byc na rynku, czasem z małymi pozycjami, czasem bez. PS tez getin wywalilem, co prawda nie na Sl 0,96 tak jak mialem ustawione, ale dzis z reki na otwarciu.. Szkoda ze nie wczoraj rano, ale liczylem na wiecej.. wniosek, jak jest zysk to trzeba brac i sie cieszyc :))
Wojtku do FL moze kghm po 55? Jesli doleci :D aczkolwiek trend jest silny, a nasz wig20 to po prostu juz nie razi.. on oślepia słabością
Generalnie główna przewaga drobnych nad instytucjonalnymi to fakt, że nie muszą być stale na rynku. Jeśli rynek jest nieprzyjazny - to lepiej z zakupami się wstrzymać bo nasze szanse są wtedy małe (lub bardzo małe) na zarobek. Sam generalnie większość środków "ewakuowałem" jeszcze w sierpniu przechodząc na "krótką stronę mocy" i jak się okazało była to trafna decyzja. Obecnie trend jest jasny i łatwiej jest albo obserwować albo szukać miejsca na shorta (ale do tego potrzebna jest korekta - bo teraz "pociąg" już pędzi na SL rozsądny daleko). Oczywiście bycie na rynku i zdobywanie doświadczenia również jest bardzo ważne - bo jeśli wyciąga się wnioski i trzyma wypracowanych zasad to zyski muszą przyjść prędzej lub później.
Na te 55 zł na KGHM patrzyłem już wczoraj - sądzę że na pewno ten poziom przetestują (podobnie jak 38 USD na ropie). Pytanie tylko czy to wsparcie zadziała. Zobaczymy :)
Braster był ciekawy - bo po dłuższej konsolidacji był gotowy do wybicia górą, pojawiły się nawet obroty. Niestety górne podażowe cienie przy próbie wybicia świadczą o dużej sile podaży w okolicach 15 zł. Póki ta podaż się nie wyczerpie będzie z wybiciem problem.