PREMIUM
1 Dołączył: 2015-04-01 Wpisów: 18
Wysłane:
2 marca 2016 17:40:09
Ja próbowałem. Może nie długo bo kilka lat ale to co powiedziałeś jest raczej trafne. Na FX wcześniej czy później i tak dostajesz buta. Skoro w tydzień wynik +400% to pewnie dużą dźwignią grałeś a to raczej rzadko wychodzi na zdrowie:). Pewnie są specjaliści ale na dłuższą metę ja w to nie wierzę:)
|
|
0 Dołączył: 2014-12-15 Wpisów: 8
Wysłane:
2 marca 2016 18:20:13
Polecam : http://www.sidewaysmarkets.com/testuje ninja trader 7 teraz ale na demo podziwiam że tak od razu zaczołeś kapitałem grac :D
|
|
2 Dołączył: 2012-03-03 Wpisów: 875
Wysłane:
2 marca 2016 22:23:27
Ja próbowałem, dawno temu, straciłem prawie wszystko, na szczęście suma nie była duża.
|
|
|
|
PREMIUM
78 Dołączył: 2009-12-10 Wpisów: 1 835
Wysłane:
2 marca 2016 22:49:42
waszi napisał(a): Najpierw mozg podpowiadał ze musze zarobic to co mi odjechało na daxie wczoraj, a pozniej po stracie, mowil zebym odrobil strate i tak w kołko az do punktu wyjscia. Dalem sie wpedzic w spirale błedów.
Ktos w Was probował FX? Macie jakies rady? Spostrzeżenia?
Przede wszystkim wyklucz ze swojego umysłu wszelkie chęci "odrabiania tego co uciekło". To bardzo zgubne podejście. Zamkniete pozycje, czy to zyskowne czy stratne wykorzystuj tylko by wyciągnąc z nich wnioski, a nie licz ile muszisz odrobić. Nic nie musisz.
|
|
3 Grupa: SubskrybentP1
Dołączył: 2009-06-17 Wpisów: 753
Wysłane:
3 marca 2016 08:52:17
waszi napisał(a): Ktos w Was probował FX? Macie jakies rady? Spostrzeżenia?
Nie znam się więc sie wypowiem :) Ja widzę, że to historia taka jak większość forexowych...szczęście początkującego. Jak czytam Twoją przygodę i zestawiam ją z podobnymi to zaczynam myśleć, że to nie chodzi o żadne szczęście początkującego tylko fakt, że na samym początku sztywno trzymałeś się ustalonych zasad. Chyba w końcu spróbuję tego mitycznego FX'a. Jak to jest z wysokością dźwigni - ustala się ją na początku przy konfiguracji konta? Mogę sobie wybrać poziom lewarowania i po tym jest sztywny dla wszystkich transakcji?
|
|
2 Dołączył: 2011-08-17 Wpisów: 168
Wysłane:
3 marca 2016 10:32:28
Dzwignia jest raczej standardowa 1:100 Poczytaj info o koncie zanim je otworzysz.
Wczoraj po serii bledow mozg podpowiadał, "ee wez wloz 10% kapitału, jedno zawiosłowanie i bedzie super" ale nie nie :) bo tak sie czysci kapitał. Dzis zaczynam od naprawde mikro kwoty, ułamek procenta portfela.
Flesz, najzabawniejsze ze to wszystko wiem i pilnowalem tego w tamtym tygodniu. Jednak wczoraj dostałem jakiegos zamroczenia i z psychika cofnalem sie do kamienia łupanego. Ale juz dochodze do siebie, mozliwe ze ten post na forum pomogł, bo miał za zadanie przyznania sie do błedu i pewnego rodzaju oczyszczenia mysli.
A jeszcze odnosnie konta demo, moim zdaniem sluzy tylko poznaniu platformy. Jednak po zalozeniu konta real, załozmy ktos ma 2k i wrzuca tam 2k to powodzenia, uruchamia sie wyobraznia, oraz rozne mechanizmy psychologiczne ktore bardzo szybko czyszczą konto. Chociaz nie musi to byc reguła :P
|
|
3 Grupa: SubskrybentP1
Dołączył: 2009-06-17 Wpisów: 753
Wysłane:
3 marca 2016 10:41:36
Jaka więc Twoim zdaniem minimalna kwota jest odpowiednia na początek, żeby nie trenować na sucho a nie trwonić pieniędzy bez sensu?
|
|
2 Dołączył: 2011-08-17 Wpisów: 168
Wysłane:
3 marca 2016 10:46:21
Jak masz 10k to 500zl wplacasz na fx, masz wtedy stop na kapitale. Jak masz 100K to 1000zl wplacasz albo nawet tez 500zl i obserwujesz jakie figle płata psychika. Nie ma co sie łudzic ze sie od razu zarobi. Trzeba załozyc od razu to ile moge stracic.
|
|
PREMIUM
503 Dołączył: 2011-08-17 Wpisów: 7 284
Wysłane:
3 marca 2016 10:47:34
@waszi
Obciążenie psychiczne przy tradingu jest ogromne. W przypadku akcji jeśli inwestujesz w trochę dłuższym terminie możesz nawet nie patrzeć na notowania w czasie sesji (jeszcze załóżmy że masz SLe wpisane w arkusz) tylko np. raz na tydzień sobie zrobić podsumowanie i wtedy podejmować decyzje. W przypadku FX najczęściej siedzisz przed monitorem i obserwujesz wykres (no chyba że już pozycję zająłeś a grasz na H4 czy D1 to nie masz czego szukać przed monitorem ;)) - procesy myślowe zachodzą więc cały czas. Sam się na tym łapałem, że potrafię analizować to co platforma rysuje "w locie" i kreślić kolejne scenariusze co często miało zgubny wpływ na wynik transakcji. Do tego dochodzi jeszcze "dolny pasek" (przynajmniej w MT4) gdzie są twoje pozycje live i złotówki "skaczą". Podstawową techniką obrony stosowaną przez daytraderów, by nie ulec pokusie przeliczania zysku jest zamienienie tego na punkty (najczęściej platforma ma taką opcję) i dzienny cel. Wtedy wiesz że np. dziś grasz o 20 pkt, gdy to ugrasz odchodzisz od rynku.
|
|
3 Grupa: SubskrybentP1
Dołączył: 2009-06-17 Wpisów: 753
Wysłane:
3 marca 2016 10:48:58
Bardziej chodziło mi o to, jaka jest minimalna kwota, żeby cokolwiek można pohandlować? Dodam, ze chodzi mi o interwał D1. Na niższy nie mam czasu.
Edytowany: 3 marca 2016 10:49
|
|
|
|
PREMIUM
503 Dołączył: 2011-08-17 Wpisów: 7 284
Wysłane:
3 marca 2016 10:51:22
@cyzo
Jeśli rachunek obsługuje mikroloty (jak się nie mylę z polskich bossafx i mbank) to można próbować nawet 1-2k PLN. Oczywiście szybko się w ten sposób konta nie podwoi ale do nauki wystarczy :). Dla jednego mikrolota EUR/PLN przy 2k na rachunku de facto i tak uzyskujesz dźwignię na kapitale 2-3:1
Edytowany: 3 marca 2016 10:57
|
|
2 Dołączył: 2011-08-17 Wpisów: 168
Wysłane:
3 marca 2016 10:57:03
Minimalna i rozsadna to tak w sumie 500zl-1000zl, chociaz i ze 100zl mozna pohandlowac A co do D1 to jest to tak dalekie ze pomimo ze masz racje to moze Cie wybic 5 razy. Chociazby wczoraj moja pozycja L na złoto kolo 12.00, wybite i w gore ;] Bardziej skupiłbym sie na m5 pozniej m15. D1 to juz naprawde duzo. Myslalem o tym zeby robic transakcje na m5 jak idzie po mojej mysli to dokladac pozycje i przechodzic na m15 i stop na zero. Ale zanim dojdzie sie do D1 to naprawde musi byc szybki i wyrazny trend.
|
|
3 Grupa: SubskrybentP1
Dołączył: 2009-06-17 Wpisów: 753
Wysłane:
3 marca 2016 11:03:12
Jak rozumiem masz na myśli waluty? Mnie bardziej interesują surowce i indeksy niż waluty, więc tutaj chyba D1 jest ok.
|
|
2 Dołączył: 2011-08-17 Wpisów: 168
Wysłane:
3 marca 2016 11:11:59
na przyklad ja siedze tylko na daxie i złocie. Z d1 np na daxie czy złocie jest podobnie. No chyba ze chcesz wplacic 5k i handlowac za 500 lub 1000zl wtedy moze i bedzie ok, ale obsuwy beda tez bardzo duze, pozycja bedzie trwała poki bedzie pod nia zabezpieczenie. Jesli handlujesz za 500zl a masz na koncie fx 5k to moze potrwac długo taka pozycja, ale tez istnieje spora obawa o to ze z kwota 500zl w pozycji i na rachunku 5k zjedziesz na D1 do tych wlasnie 500zl. poza tym majac na koncie 5k istnieje spora pokusa usredniania w dol :P
|
|
3 Grupa: SubskrybentP1
Dołączył: 2009-06-17 Wpisów: 753
Wysłane:
3 marca 2016 13:25:17
Noo...to nie pozostaje mi nic innego jak założyć konto i spróbować. Kiedyś miałem konto w CityIndex w celu obrotu kontraktami CFD na polskie spółki. Mając wpłacone 2k pln całkiem dobrze to wychodziło.
Rozumiem, że w Twoim przypadku DAX to właśnie CFD na DAX'a? Złoto z kolei to taka "para walutowa" AU/USD - czy też CFD?
Edytowany: 3 marca 2016 13:27
|
|
2 Dołączył: 2011-08-17 Wpisów: 168
Wysłane:
3 marca 2016 13:52:56
Dax - ger30 i jest to dax future złoto - xau/usd
na zlocie fajny trojkat, coraz blizej jakies roztrzygniecie.
Proboj, najlepiej na wlasnej skorze sprawdzic. Ja sie nie poddaje, ale ograniczylem juz ryzyko do minimum. Wczesniej tez malo ryzykowalem. Ale teraz to juz w ogole :) Bo odrobina hulaszczego podejscia i wypracowane w pocie czola zyski topnieja w kilka chwil.
Edytowany: 3 marca 2016 13:55
|
|
15 Grupa: SubskrybentP1
Dołączył: 2010-05-29 Wpisów: 495
Wysłane:
3 marca 2016 15:06:26
@Cyzo Ja stosuję bardzo prostą mtodę na forexie. Gram tylko na interwale h4 lub d1. Analizę sprowadzam do wyszukania znanej mi formacji świecowej i jednocześnie rozrysowuję sobie układ, w stylu: horyzontalna konsola, trójkąt, flaga. Tylko te klasyczne i nic więcej. Oczywiście może się zdarzyć, że nic tsakirgo nie znajdę na wykresie albo wystąpią te formacje na innych interwałach, wtedy nic nie robię.
Z kolei, kiedy dostrzegę coś takiego, ustawiam dwa zlecenia oczekujące: jedno na buy i jedno na sell. Od razu też ustawiam tp i sl. SL wiadomo na D1 gdzieś tam w środku formacji albo 2-3 pipsy pod długim ceniem świecy odwracającej ruch, a na H4 po przeciwnej stronie. Wyznaczam sobie, ile pipsów chce zdobyć i to wszystko.
Często jest tak, że jeżeli przewidzę ruch, to tp zamyka mi bardzo szybko pozycję i dalej już nie zarabiam, choć kurs idzie w zakładaną przeze mnie stronę. Ale o to w tym prymitywnym systemie właśnie chodzi, tak musi być, bo inaczej wyzeruję konto. Przecież to działa w dwie strony. Taka zasada ratuje przed fałszywymi wybiciami. Kiedy kurs wraca wcześniej, przed zgarnięciem TP, wtedy tracę, bo sl też nie jest daleko.
Podam Ci przykład: na usd/chf mieliśmy parę dni temu na wykresie H4 świecę o kształcie spadającej gwiazdy, a wcześniej coś podobnego do doji, w każdym razie, jak to mówią w slangu forexowym, rynek stracił wzrostowe momentum. Po pojawieniu się tych 2 świec kurs wszedł w konsolę. Konsola ukształtowała się tak, że mogłem rozrysować sobie quasi trójkąt symetryczny. Ustawiłem więc zlecenia oczekujące na buy i na sell i zapomniałem na ten czas o forexie. Dziś kurs wybił się z konsolidacji, co teraz widać na wykresie. Zarobiłem 15 pipsów, zamknąłem pozycję. I koniec. Nie interesuje mnie dalsze zachowanie usd/chf. Choć jak teraz zerkam, zarobek by się powiększył, ale trudno, takie są zasady. Jutro poszukam kolejnej okazji i tak codziennie. Podałem Ci przykład walutowy, ale analogicznie można z surowcami, indeksami itd. Choć ja tylko na walutach i czasem indeksy. Na surowce kupuję certyfikaty.
Czy na tym zarabiam? Ja gram na parach walutowych mikroloty w przedziale 0.05 – 0.10. Ani nie zarabiam kokosów ani nie tracę majątku. Aha i każdy grosz, który zarobię na danej pozycji od razu wypłacam na drugi rachunek u brokera. Tak, żebym cały czas obracał kwotą bazową. Jeśli pojawiają się straty, to odrabiam i nic nie wypłacam. Czasem, jak zdarzy się większa obsuwa, bo np. za szeroko ustawiłem stop loss (czasem czuje się zbyt pewnie i tak robię, potem rynek daje nauczkę), to pokrywam z wcześniej wypracowanego zysku, kt,Ory jest u brokera, ale nie „pracuje”. Robię to po to, żeby cały czas mieć tą samą kwotę na zajmowanie pozycji.
Tyle na temat forexu;)
|
|
3 Grupa: SubskrybentP1
Dołączył: 2009-06-17 Wpisów: 753
Wysłane:
3 marca 2016 15:29:48
@aurora80 No właśnie miałem się pytać, o co tyle krzyku z natychmiastowym ustawianiem TP w z góry upatrzonym miejscu. Przecież interwał D1 spokojnie pozwala (po rozpoznaniu nowego trendu i zajęciu pozycji) na przesuwanie trailing stopa choćby zgodnie z klasyczną terią Dowa. W zasadzie to nie umiem inaczej handlować, niż znaleźć nowy trend ...i czekać aż się skończy.
Edit: rozumiem, że na tym etapie edukacji nie ma co sobie zawracać głowy rodzajem brokera (MM, ECN) i zwykły rachunek np. w Bossie wystarczy?
Edytowany: 3 marca 2016 15:32
|
|
15 Grupa: SubskrybentP1
Dołączył: 2010-05-29 Wpisów: 495
Wysłane:
3 marca 2016 15:43:24
Ja trailing stopa nie stosuję. W sumie nie wiem czemu, nawet o tym nie pomyślałem:) Powiem Ci tak, ja wielu stylów próbowałem na forexie, ale na niczym nie zarabiałem, ostatecznie i tak traciłem. Zwłaszcza na teorii fal Elliota w czystej postaci. Być może to kwestia wprawy. Chodzi o to, że tylko najprostsze analizy mi działają na forexie.
A z tym interwałem dziennym, to nie jest to takie proste,bo nawet jeśli dobrze przewidzisz, w oparciu o teorię Dowa/Elliota kolejny ruch na rynku, to i tak mogą Cie wyrzucić wahnięcia.
Jak wejdziesz na forex, sam zrozumiesz, o czym mowa. Interwał dzienny na GPw i na forexie to dwa inne światy:)
Edytowany: 3 marca 2016 15:45
|
|
2 Dołączył: 2011-08-17 Wpisów: 168
Wysłane:
3 marca 2016 17:46:05
Dobra dzis, mikro kwoty na fx z 250zl pykło na 475zl i koncze dzien.
Bede handlował tak jak handlowałem w tamtym tygodniu. Bo na tym rynku da sie, tylko najwiekszym wrogiem jest psychika, a najbardziej daje o sobie znac kiedy pojawiaja sie straty.
|
|
Czy na pewno chcesz przesłać zgłoszenie do moderatora?
Poniżej potwierdź lub anuluj swój wybór.