Omówienie sprawozdania finansowego Serinus SA po 1 kw. 2016 r.Jak się można było spodziewać Serinus notuje bardzo nieciekawe wyniki, co oczywiście związane jest z niskimi cenami węglowodorów na rynku. Niestety niskie ceny to nie jedyny problem spółki.
W lutym dopięto transakcję sprzedaży aktywów na Ukrainie, ale na wyniki w pierwszych liniach sprawozdania ma to niewielki wpływ, gdyż Kub-Gas prezentowany jest (i był także w raporcie rocznym) jako działalność zaniechana. Zacznijmy jednak od produkcji.
Grupa w obecnej chwili eksploatuje złoża w Tunezji. Średnie wydobycie w 1 kw. 2016 r. wyniosło 1154 baryłek ekwiwalentu ropy dziennie, tj o ok. 10 proc. mniej niż w poprzednim kwartale i 27 proc. mniej niż produkcja w Tunezji w trakcie pierwszego kwartału poprzedniego roku. Jak informuje spółka, spadek spowodowany był głownie ograniczonym wydobyciem z odwiertu WIN-12bis przez
zarastanie rur oraz przez przestoje w pracy związane z wymianą pomp wgłębnych i zamykaniem odwiertów w celu odbudowy ciśnienia. Ponadto dwa kolejne odwierty na polu Sabria wymagają rekonstrukcji (co wynika z zamknięcia pola latem 2015)

kliknij, aby powiększyćPrzy spadku cen ropy naftowej w pierwszym kwartale względem IV kwartału i spadku produkcji jasnym jest, że spółka musiała „przeżyć” katastrofę w przychodach. Sprzedaż w I kw. wyniosła tylko 3,78 mln dolarów w relacji do 4,79 mln dolarów w IV kwartale i 8,13 mln dolarów przed rokiem (mowa o Tunezji). Średnia zrealizowana cena sprzedaży wyniosła 36 USD/boe. 10 proc. przychodów zabrały royalities (należności koncesyjne), wobec czego wartość przychodów za baryłkę do dyspozycji wyniosła 32,6 dolara.
Koszty produkcji (płuczki, usługi obce, pracownicze, ale bez amortyzacji!) wyniosły 2,25 mln dolarów (20,92 USD/boe) i były o 27 proc. niższe niż w roku ubiegłym (dynamika spadku podobna do dynamiki spadku produkcji), ale także znacznie niższe niż raportowane w poprzednim kwartale -3,7 mld dolarów. Wydaje się, że spółka musiała poczynić jakieś oszczędności i to jest największym pozytywem sprawozdania. Finalne strumień gotówki z samej produkcji nadal jest dodatni (1,15 mln dolarów), ale zbyt niski, aby pokryć koszty funkcjonowania spółki, wyrażone przez koszty ogólnego zarządu – 1,2 mln dolarów.
O ile Serinus nie musi przy takich cenach dokładać gotówki do interesu, to działalność jest nieopłacalna. Przypomnę, że koszty poszukiwania i udostępnienia złoża początkowo nie przechodzą przez wynik tylko są kapitalizowane na pozycji poszukiwanie i ocena zasobów oraz aktywa trwałe. Po oddaniu złoża do eksploatacji następuje amortyzacja tych kosztów i odzwierciedlenie w wyniku. Koszty amortyzacji (czyli nakładów poniesionych we wcześniejszych okresach alokowane proporcjonalnie (wydobycie/zasoby)) wyniosły 1,3 mln dolarów i właśnie taką mamy stratę ściśle związaną z produkcją. Aby produkcja była rentowna przychody musiałby wzrosnąć o 1,3 mln dolarów, czyli ceny ropy musiałby osiągnąć poziom mniej więcej 48 dolarów za baryłkę.
Pamiętać jednak należy, że sama rentowność produkcji nie oznacza rentowności spółki gdyż ta ponosi koszty ogólnego zarządu i koszty finansowania inwestycji. Koszty ogólnego zarządu wyniosły 1,2 mln dolarów, natomiast koszty finansowania 1,5 mln dolarów. Oznacza to, że spółka aby wyjść na zero powinna wypracować na wydobyciu około 2,7 mln dolarów zysku, a jak wspomniałem dla ceny 48 dolarów przy aktualnej produkcji wychodzimy dopiero na próg rentowności produkcji.
Oczywiście przy wzroście produkcji, czyli po usunięciu problemów z przepływami (zarastanie, brak spadków ciśnienia) wymagany wzrost ceny ropy będzie nieco niższy, gdyż koszty ogólnego zarządu oraz koszt finansowe nie powinny być zależne od poziomu wydobycia. Zmienne i zależne od wydobycia są koszty koncesyjne, koszty wydobycia, ale także amortyzacja.
O ile ceny ropy się w II kw. roku nieco odbudowały, to warto także zwrócić uwagę, że pomimo częściowej spłaty kredytów ze środków pochodzących ze sprzedaży Ukrainy sytuacja Serinusa nadal jest bardzo napięta jeśli chodzi o finansowanie. Spółka nadal jest mocno zadłużona – kapitał własny w kwocie 27 mln dolarów, a suma bilansowa ponad 136 mln dolarów. Dług netto wynosi 20 mln dolarów, co przy stratach na poziomie EBIT i EBITDA daje ujemną zdolność do obsługi zadłużenia. Spólka informuje, że spełnia obecnie kowenanty umów kredytowych, ale prawdopodobnie połamie je w II kwartale roku. Teoretycznie może to skutkować postawieniem przez EBOR kredytów w stan natychmiastowej wymagalności, ale bank wcześniej już nie egzekwował tego prawa. Gdyby jednak zmienił zdanie oznacza to, że Serinus utraci płynność i ogłosi upadłość.
Tak jak się spodziewałem sprzedaż Kub-Gasu odbyła się znacznie poniżej jego wartości bilansowej. Serinus co prawda złapał gotówkowy oddech, ale stracił na tej transakcji 33 mln dolarów. Warto o tym pamiętać, biorąc pod uwagę, kto kupił te aktywa…
>> Wyceny automatyczne są tutaj>> Więcej analiz najnowszych raportów finansowych jest tutajPowyższa treść przez 120 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.