PARTNER SERWISU
gvftasba
194 195 196 197 198

Porozumienie obligatariuszy GetBack SA - CAPITEA SA

AsGBK
0
Dołączył: 2018-05-12
Wpisów: 447
Wysłane: 13 września 2018 09:33:53
Marwick75 napisał(a):
„Dwa lata, w których wszyscy na rynku windykacji się rozwijali, stary zarząd poświęcił na manipulowanie danymi finansowymi i PR. Spółka straciła ten czas. Systemy IT są przestarzałe, brakuje nowoczesnych strategii windykacyjnych, a po kryzysie brakuje także ludzi. Nie zmniejsza to oczywiście naszej determinacji w pracy nad poprawą efektywności operacyjnej, ale nie tu upatrujemy szansy na uratowanie GetBack – uważa prezes GetBacku.„

Z powyższej wypowiedzi Pana Prezesa wynika, że wynikami operacyjnymi zbytnio się nie przejmują, gdyż „ nie tu upatrują szansy na uratowanie Getbacku”. Na czym wobec tego oparta jest propozycja układowa zarządu i spłata wierzytelności prze 8 lat ?!


Zarząd szykuje nową propozycję opartą na sprzedaży ZCP. Przecież trwają rozmowy z inwestorami. Było podobno 11 zainteresowanych. Miejmy nadzieję, że do końca wytrwa przynajmniej dwóch, może wtedy stawka będzie wyższa.

ZCP pewnie zostanie sprzedane, obligatariusze zostaną szybko spłaceni, a w jakim procencie to się okaże od łaskawości inwestora. Sprzedajemy przecież spółkę w najgorszym dla niej momencie.


kokospl
46
Dołączył: 2010-08-07
Wpisów: 1 795
Wysłane: 13 września 2018 09:51:18
A moze jakies konkrety? Jacy inwestorzy?

AsGBK
0
Dołączył: 2018-05-12
Wpisów: 447
Wysłane: 13 września 2018 09:56:13
No o tym to Pan Prezes nie wspominał :)

Cytat:

Wraca też temat pozyskania inwestora. Przesunięcie głosowania ma dać czas na rozmowy z potencjalnymi zainteresowanymi.

GetBack: W tej chwili mamy podpisane 11 umów o poufności. Od piątku rozpoczynamy spotkania. Z 11 podmiotów wybierzemy kilka, które dopuścimy do zbadania firmy. Liczymy, że do końca września, otrzymamy deklaracje z ich strony. Rozmowy w tej chwili nie mają charakteru negocjacji.

www.parkiet.com/Wierzytelnosci...
Edytowany: 13 września 2018 09:57


anty_teresa
PREMIUM
522
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24
Wpisów: 11 191
Wysłane: 13 września 2018 10:40:50
alder74 napisał(a):
@ anty_teresa
Nie chcę przynudzać i żalić się.
Warto jednak zauważyć, że inna jest sytuacja osób, które się zajmują inwestowanie, dość swobodnie poruszają się na tym gruncie i dokonywały zakupu z własnej inicjatywy, a inna sporadycznego żółtodzioba, który "zabłądził".
Ja należę do żółtodziobów (aczkolwiek wiekowych) - nie jestem prawnikiem, nie jestem ekonomistą, nie jestem inwestorem, mam blade pojęcie o akcjach i obligacjach itp; ot po prostu miałem szczęście/ nieszczęście mieć terminowe lokaty w IB.
Dostałem od doradcy ( z jego inicjatywy) propozycję zerwania lokat i przeznaczenia środków na pewny produkt itd zwany obligacje i po wpływem perswazji się zgodziłem (wcale nie twierdzę, że operował fałszywymi danymi). Nie było mowy o ryzyku, nie było mowy o profilu inwestycyjnym, nie było regulaminu, nie było mowy o procedurze zakupu itd; traktowałem to raczej jako zdalny zakup od banku. Otrzymałem od doradcy mailem numer rachunku, na który trzeba wysłać przelew i tak zrobiłem.
Dopiero potem otrzymałem z PDM mailem dokumenty.
I tyle.
Dziękuję za cierpliwość w dyskusji z żółtodziobem.

Rozumiem rozgoryczenie i naprawdę współczuję. Nie jesteś pierwszą ofiarą oszustwa i pewnie niestety nie ostatnią. To nie zmienia jednak faktu, że bank z własnej inicjatywy pieniędzy nie odda i czekają Was procesy sądowe, a moim zdaniem łatwiej będzie cokolwiek wydębić od Deloitte niż Idea Bank, czy Michael/Storm. Jak wskazywałem w jednym z poprzednich postów przepisy nie nakazywały rygoru MIFID w niepublicznym plasowaniu papierów (Teraz w końcu ustawa tego wymaga, ale dystrybucja była pod starą). Dodatkowo w przypadku IB/LB sprawa jest skomplikowana o tyle, że obligacje dystrybuowało konsorcjum z PDM, a w przypadku Deloitte jest jeden podmiot do pozwania i moim zdaniem rozstrzygnięcie powinno nastąpić szybciej. Myślę, że warto przegadać sprawę z prawnikiem w tym temacie.

mar56 napisał(a):

Wśrod tzw wyrozniajacych forumowiczow niestety taki przekaz jest ,to widac i czuc,szczegolnie jesli nie dotyczy go fizycznie,stawianie ofiary na rowni z kims kto wpedzil go w klopoty jej wybielanie nie słuzy poprawie wizerunku rynku finansowego,mam wrazenie ze broni się doradcow ze o niczym nie wiedzieli,a przeciez powinni wiedziec bo to ich zawod i podstawa.MIFID czemus słuzy obecnie go rozwinieto jeszcze bardziej do MIFID2,ale w Polsce hulaj dusza piekła nie ma.Wiem ze jak sie ktos uprze to oszuka każdego ,ale nie na taką skalę jak w przypadku GBeka,nie powinnismy wszystkich rozgrzeszac,gdyby poinformowano nabywajacych obligacje ze mogą wszystko stracic ,ze obligacje maja status spekulacyjny,pisze o dostepnych wszystkim informacjach to nabywajace je ludzie by ich nie kupili(o warunkach dowiedzieli sie po zakupie),nie moze tu panowac wolna amerykanka,prosze podac porownywalny przekret w cywilizowanych krajach na taka skale biorąc pod uwage dochod na mieszkanca,wiem ze we Wloszech byly tez przekrety ale obecna wladza chce ludziom to zrekompensowac,bylo o tym na forum fb.Ludzie boja sie powierzac swoje oszczednosci bankom,wracamy do 19 wieku i banku ziemskiego.Odnosze wrazenie ze przepisy prawa nie słuza ludziom tylko oszustom,jak mozna nabrac 9 tys . ludzi,a teraz po wymiekczeniu jako zbawienie oczekujemy 50% zwrotu,tylko nabierac ludzi,podmioty jak KNF tez staly z bronią u nogi,to ewidentna wina panstwa i powinno to zrekopensowac czesciowo ludziom oszukanym( a odebrac zlodziejom).

Nie stawiam ofiar na równi z tym kto jest odpowiedzialny, tylko nieco inaczej widzę tego odpowiedzialnego. Według mnie winny jest zarząd Getbacku i audytor, natomiast wszystko co się potem stało jest kwestią wtórną. Nie jest zadaniem doradców tropienie przestępstw, bo nie mają do tego żadnych narzędzi, nie mają ich także analitycy rynkowi czy analitycy w banku. Od prewencji są organy Państwa, przede wszystkim Sejm, a od ścigania prokuratura. Sam KNF przyznaje, że istniała luka w przepisach, która pozwalała na plasowanie papierów bez ankiet ryzyka, profilowania itd. Moim prywatnym zdaniem ustawa powinna to regulować od początku, a nowelizacja weszła w życie dopiero pod koniec kwietnia, czyli już po tym jak obligacje przestały być plasowane. Problem w tym, że moje zdanie nie ma dla Was znaczenia przed sądem, a maja panujące przepisy.

Afery finansowe wybuchały i wybuchają na całym świecie. Najsłynniejszą jest chyba Enron - jedna z największych amerykańskich spółek: https://pl.wikipedia.org/wiki/Enron Po tej aferze wielki audytor stracił licencję i został pozwany jako współodpowiedzialny. Zobowiązania Eneronu wynosiły ponad 20 mld dolarów. To kwota 20 razy większa niż Getback i miało to miejsce prawie 20 lat temu przy zupełnie innym koszcie pieniądza.

kokospl napisał(a):
To ja jeszcze raz powtorze to nie sami doradcy a centrala jest temu winna ktora ustawiala plany sprzedazowe dla tychze doradcow:
1) Nie ma mozliwosci by ktos wykwalifkowany w centrali nie zwrocil uwagi na wysokie koszty emisji jak i skale tychze emisji
2) Miselling jest niezaprzeczalny dla osob starszych trzymajacych oszczednosci zyciowe na lokacie .
Wmawianie tym ludziom ze obligacyje spekulacyjne to lepsza rownie bezpieczna inwestycja co lokata bankowa i przerzucanie tam wszystkich srodkow to juz nie tylko miselling to po prostu dranstwo ...

Problem wysokości zadłużenia nie jest problemem jeśli spółka generuje wysokie zwrot na zainwestowanym kapitale, a wydawało się, że właśnie tak było - tak wskazywały sprawozdania finansowe Getbacku. Spóła miała powszechnie używany w bankowości wskaźnik dług netto/EBITDA na akceptowalnym poziomie. Z tego powodu uważam, że "światełko" mogło się nie zaświecić.

Z tą "niezaprzeczalnością" to ja bym się tak nie zakładał o duże pieniądze. Ratingi faktycznie były spekulacyjne, ale zobacz co oznacza taki rating BB choćby w Euroratingu.
Cytat:
Wystarczająca zdolność do obsługi zobowiązań w przeciętnych lub sprzyjających warunkach gospodarczych. Wysoki lub średni poziom odzyskania wierzytelności w przypadku wystąpienia niewypłacalności.
Jak znam życie to ten argument będzie wykorzystywany (że te konkretnie obligacja wydawały się bezpieczne)i obalenie go wcale nie będzie moim zdaniem takie proste, ale jak już parę razy mówiłem: nie jestem prawnikiem.



maciej_61
0
Dołączył: 2018-04-22
Wpisów: 803
Wysłane: 13 września 2018 10:56:33
Fakt, generalnie ratingi firm windykacyjnych są śmieciowe i to niezależnie od nazwy firmy. Tyle że akurat rating GB by ł"najmniej śmieciowy". Ale to już historia.
Dzisiejsze realia są takie że wczoraj poszedłem do centrum Gdańska do centrali LB na 3miasto złożyć reklamację nr 2. Dla nie znających 3miasta - taka mała ciekawostka. Oważ centrala mieściła się na Stągiewnej, w budynku gdzie kiedyś była centrala Amber Gold. Z czystego sarkazmu powiem - PRZYPADEK??
No i co? Ano zamknięte na 3 spusty a przenieśli centralę do dawnego oddziału w Gdyni. A tam góra 5 osób już tylko pracuje, w jednym pokoiku. Z osób które znałem wcześniej - nikogo.
Oj źle się dzieje w państwie duńskim.

kokospl
46
Dołączył: 2010-08-07
Wpisów: 1 795
Wysłane: 13 września 2018 11:36:47
Niczego to nie zmienia w przypadku starszych osob o zerowej wiedzy finansowej i mocnej awersji do jakiegokolwiek do ryzyka...
Nigdy w zyciu nikt o jakichkolwiek kwalifikacjach finansowych proponowac obligacji o ratingu spekulacyjnym jako ALTERNATYWY dla lokaty bankowej - tym bardziej nie przerzucenie calych srodkow bez jakiejkolwiek dywersyfikacji i to jeszcze dla klientow o takim profilu...
Ps. Czy moglby Pan potwierdzic ze nie ma Pan zaangazowane wlasne aktywa w spolki ze stajni LC?

lesgs
38
Dołączył: 2012-07-19
Wpisów: 907
Wysłane: 13 września 2018 11:41:28
@anty
Cytat:

"Nie stawiam ofiar na równi z tym kto jest odpowiedzialny, tylko nieco inaczej widzę tego odpowiedzialnego. Według mnie winny jest zarząd Getbacku i audytor, natomiast wszystko co się potem stało jest kwestią wtórną."

To chyba nie jest aż tak proste. W handlu pakietami wierzytelności musiały uczestniczyć "drugie" strony. Nie jest możliwe, by nie wiedziały w jakim procederze uczestniczą. Może wątek Altusa i innych TFI da na to jakąś odpowiedź. Ten fragment afery wskazujący na przyzwolenie uczestników rynku kapitałowego może okazać się najbardziej smutny dla przyszłości GPW.

To też jest woda na młyn obecnej władzy, która będzie uporczywie promować "sterylne" pod tym względem PPK. Istnieje poważne zagrożenie, że uzależnieni od władzy zarządzający przyszłymi PPK będą kontynuować strategię obecnej władzy dokonywania wpłat (tym razem cudzych pieniędzy) w przestarzałe technologie energetyki, drogiego importowanego gazu, ropy, itp. Może to i wątek poboczny tego tematu, ale uważam, że skutki samej afery będą bardzo istotne dla naszego rynku kapitałowego.
Edytowany: 13 września 2018 12:23

maciej_61
0
Dołączył: 2018-04-22
Wpisów: 803
Wysłane: 13 września 2018 11:43:38
Poza GB (niestety) już dawno nie. Miałem OpenLife (wyszedłem z inwestycji na fajnym plusie chyba w ostatnim momencie), Altusa nigdy nie miałem ani Trigona

anty_teresa
PREMIUM
522
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24
Wpisów: 11 191
Wysłane: 13 września 2018 11:48:22
Jeśli to było pytanie do mnie, to potwierdzam, że w moim portfelu (ani według mojej wiedzy moich bliskich) nie znajduje się żadna spółka ze stajni Leszka Czarneckiego. Jedna z osób ze mną powiązanych posiada natomiast akcje spółki GetBack nabyte na konto IKE. Parę lat temu mogłem mieć na rachunku akcje dewelopera LC Corp., ale to jak rozumiem w kontekście dyskusji informacja zbędna. Jak ktoś mnie obserwuje na forum, to wie że ja osobiście stronię od banków - nie analizuję ich, a w związku z tym w nie nie inwestuję. Poniżej pełna lista analiz na SW - jeśli pojawiają się banki to nie spod mojej ręki:
https://www.stockwatch.pl/raporty/
Za to jestem bardzo dobrze zorientowany w branży windykacyjnej. Od lat pokrywam analizami Kruka, Besta, Kredyt Inkaso, Vindexusa czy tego nieszczęsnego GetBacka

Edytowany: 13 września 2018 11:51

anty_teresa
PREMIUM
522
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24
Wpisów: 11 191
Wysłane: 13 września 2018 12:19:43
lesgs napisał(a):
@anty
"Nie stawiam ofiar na równi z tym kto jest odpowiedzialny, tylko nieco inaczej widzę tego odpowiedzialnego. Według mnie winny jest zarząd Getbacku i audytor, natomiast wszystko co się potem stało jest kwestią wtórną."

To chyba nie jest aż tak proste. W handlu pakietami wierzytelności musiały uczestniczyć "drugie" strony. Nie jest możliwe, by nie wiedziały w jakim procederze uczestniczą. Może wątek Altusa i innych TFI da na to jakąś odpowiedź. Ten fragment afery wskazujący na przyzwolenie uczestników rynku kapitałowego może okazać się najbardziej smutny dla przyszłości GPW.

To też jest woda na młyn obecnej władzy, która będzie uporczywie promować "sterylne" pod tym względem PPK. Istnieje poważne zagrożenie, że uzależnieni od władzy zarządzający przyszłymi PPK będą kontynuować strategię obecnej władzy dokonywania wpłat (tym razem cudzych pieniędzy) w przestarzałe technologie energetyki, drogiego importowanego gazu, ropy, itp. Może to i wątek poboczny tego tematu, ale uważam, że skutki samej afery będą bardzo istotne dla naszego rynku kapitałowego.

Jasne, któreś z TFI prawdopodobnie działało(ły) w zmowie z GBK i odpowiada za stan


AsGBK
0
Dołączył: 2018-05-12
Wpisów: 447
Wysłane: 13 września 2018 12:37:08
anty_teresa napisał(a):
l
Afery finansowe wybuchały i wybuchają na całym świecie. Najsłynniejszą jest chyba Enron - jedna z największych amerykańskich spółek: https://pl.wikipedia.org/wiki/Enron Po tej aferze wielki audytor stracił licencję i został pozwany jako współodpowiedzialny. Zobowiązania Eneronu wynosiły ponad 20 mld dolarów. To kwota 20 razy większa niż Getback i miało to miejsce prawie 20 lat temu przy zupełnie innym koszcie pieniądza.



Pod koniec sierpnia wstawiłam na naszym forum informacje na temat innej afery z 2009 r, w której jednym z bohaterów był Deloitte.

Tak pokrótce chodziło o aferę z udziałem firmy Taylor Bean & Whitaker (firma działająca na rynku kredytów hipotecznych) i Colonial Bank. W TBW audytorem był Deloitte, a w Colonial Bank audytorem był PricewaterhouseCoopers (PwC).

Audytorom nie pomogły tłumaczenia, że nie wykryli nieprawidłowości, ponieważ pracownicy Colonial Bank i TBW zmawiali się, aby ukryć swoje oszustwa i tworzyli fałszywe dokumenty. Nie pomogło twierdzenie, że nawet prawidłowo wykonany audyt nie wykryje oszustwa w przypadku zmowy wśród kadry kierowniczej.

Cytat:
Deloitte, jedna z wiodących na świecie firm doradczych i audytorskich, znana wcześniej jako Deloitte Touche Tohmatsu, została oskarżona o „błąd w sztuce”, czyli niewykrycie oszustwa podczas audytu w amerykańskiej firmie hipotecznej, która zbankrutowała podczas kryzysu na rynku nieruchomości w USA.

biznes.gazetaprawna.pl/artykul...


Zarządca majątku upadłej firmy Taylor Bean & Whitaker pozwał zarówno audytora TBW, Deloitte LLP, jak i audytora Colonial Bank - PwC, za zaniedbanie, domagając się 7 miliardów dolarów odszkodowania od Deloitte i 5,5 miliarda dolarów odszkodowania od PwC. Obaj audytorzy poszli na ugodę z TBW, kwot nie podano.

Deloitte zgodził się też zapłacić amerykańskiemu Departamentowi Sprawiedliwości 149,5 miliona dolarów. Amerykański Departament Sprawiedliwości stwierdził, że audyty Deloitte „świadomie odbiegały od obowiązujących standardów audytu" i dlatego oszustwa w TBW nie zostały wykryte.

PwC zostało również pozwane przez fundusz ubezpieczeniowy (FDIC).
2.07.2018 r sąd nakazał PwC zapłacić FDIC 625 mln dolarów.
Sędzia stwierdziła, że PwC pod wieloma względami nie spełniało standardów audytu, PwC nie przeprowadziło odpowiednich kontroli, nie uzyskało wystarczających dowodów na kluczowe transakcje, nie sprawdziło dokumentów stanowiących przedmiot pożyczki, nie potwierdziło istnienia kluczowych aktywów i takie zaniedbania ze strony PcW spowodowało szkody, które FDIC powinno mieć prawo odzyskać.


Mam nadzieję, że Deloitta pozwie GetBack. Tylko pytanie czy jest jakaś szansa dobrania się do centrali Deloitta (tam jest dużo większa kasa), czy pozostaje nam tylko Deloitte Polska?

Cytat:
„DTTL i każda z firm członkowskich DTTL są odrębnymi i niezależnymi podmiotami prawnymi, których zobowiązania nie są wiążące dla innych podmiotów. DTTL i jej firmy członkowskie ponoszą odpowiedzialność wyłącznie za własne działania i zaniechania; odpowiedzialność za działania i zaniechania innych firm członkowskich jest wykluczona.”

www2.deloitte.com/pl/pl/legal/...


Ale chyba czerpią od firm członkowskich jakieś korzyści finansowe chociażby za know how, a jak widać te ich procedury tym razem nie zadziałały...

timon
7
Dołączył: 2014-06-21
Wpisów: 225
Wysłane: 13 września 2018 12:50:37
mar56 napisał(a):
AsGBK napisał(a):

Na forum SW nie ma przekazu, że obligatariusze są sami sobie winni i że muszą przegrać. Niestety odzyskanie 100% od banków może nie być takie proste, szybkie i oczywiste. Obligatariusze nie są winni, winne są przepisy prawa, które pozwalają oszustom na takie przekręty, winne są „profesjonalne” podmioty nadzorujące i kontrolujące.

Wśrod tzw wyrozniajacych forumowiczow niestety taki przekaz jest, to widac i czuc, szczegolnie jesli nie dotyczy go fizycznie, stawianie ofiary na rowni z kims kto wpedzil go w klopoty, jej wybielanie nie słuzy poprawie wizerunku rynku finansowego, mam wrazenie ze broni się doradcow ze o niczym nie wiedzieli, a przeciez powinni wiedziec bo to ich zawod i podstawa.

Dla jasności, nie jest moją intencją stawianie obligatariuszy i doradców na równi, czy wybielanie tych drugich. Wielu z nich nie zastanawiało się, czy obligacje GB to dobra propozycja dla starszej osoby, która do tej pory miała tylko lokaty. Problem w tym, że taka sytuacja ma miejsce nie tylko w przypadku tych instytucji i obligacji GetBack. Wszyscy są zadowoleni dopóki szambo się nie rozleje.

Zgadzam się też, ze nie powinna panować wolna amerykanka, ale niestety do tej pory funkcjonowała. W związku z tym osoby, które podpisały odpowiednie papiery nie będą miały argumentów w sądzie.
Ktoś zarzuci, że nie został poinformowany - nagrania rozmowy nie ma, doradca stwierdzi, że informował, na papierze jest podpis potwierdzający że klient zapoznał się z ofertą i ją rozumie.
Ktoś zarzuci, że doradca nie powinien mu oferować nawet obligacji - dla ofert prywatnych nie ma obowiązku sporządzania ankiety.
Ktoś zarzuci, że bank celowo wepchnął go na minę - wg dostępnych w chwili oferowania informacji spółka była wypłacalna, a dane finansowe potwierdzał również renomowany audytor.

W efekcie, walka o odzyskanie pieniędzy od banków to tysiące indywidualnych przypadków, tysiące indywidualnych spraw sądowych i lata walki o odzyskanie pieniędzy. W mojej ocenie uda się to tylko wtedy, gdy doszło do rażącego naruszenia procedur bankowych przez doradcę np. na dyspozycjach zapisu są podpisy doradców, a nie klienta lub gdy są mocne dowody na to, że wprowadzał on w błąd (maile, nagrane rozmowy).

maciej_61
0
Dołączył: 2018-04-22
Wpisów: 803
Wysłane: 13 września 2018 13:00:27
Szanowni Państwo. Trwa tu duskusjaa czy mamy jakieś argumenty w Sądzie czy nie, czy był to misselling czy jak jeszcze tego nie nazwać.
Jedna sprawa jest istotna i właściwie najważniejsza - może tu już będę nudny - poza wszystkim nie mamy do czynienia z ryzykiem inwestycyjnym tylko oszustwem i wielowątkową aferą kryminalną. To całkowicie zmienia postać rzeczy i sytuację poszkodowanych, niezależnie czy akcjonariuszy czy obligatariuszy.
Edytowany: 13 września 2018 13:01

kostek-mundek
2
Dołączył: 2013-01-02
Wpisów: 325
Wysłane: 13 września 2018 13:38:37
@AsGBK

Wielkie dzięki za ten wpis. O Enronie chyba każdy słyszał, ale tu jesteśmy jeszcze kółko bliżej tarczy.

alder74
0
Dołączył: 2018-05-13
Wpisów: 301
Wysłane: 13 września 2018 13:57:10
No dobrze:
jest oszust - jest oszukany (obligatariusz, akcjonariusz)
jest (jak to nazwać?) - jest poszkodowany (obligatariusz, akcjonariusz)

Kto to są ci z lewej strony, jak indywidualna ofiara może ich ugryźć i ile można z nich wycisnąć?
KK i kilku innych
RN
...

mareksus
0
Dołączył: 2016-11-08
Wpisów: 123
Wysłane: 13 września 2018 14:04:53
Nie byłoby GetBacków i Enronów, gdyby nie audytorzy!

forsal.pl/biznes/firma/artykul...

Cytat:
Patrząc na historię bankructw na całym świecie, przypadek wrocławskiego windykatora nie jest niczym wyjątkowym, a historia giełd pod wieloma szerokościami geograficznymi zna bardziej spektakularne upadki. Agencja S&P opublikowała w kwietniu 2017 r. raport, z którego wynika, że rok wcześniej upadło ponad 160 spółek z jej ratingami. Łączny dług tych firm wynosił blisko 240 mld dol. Nawet notowanie na giełdzie i pozostawanie pod okiem nadzoru nie chroni inwestorów. Raport Bankruptcy Data pokazuje, że w Stanach Zjednoczonych w ubiegłym roku 71 spółek publicznych ogłosiło bankructwo, a co dziesiąta z nich była z sektora bankowości i finansów.


Absolutnie zgadzam się z autorem. Rynek kapitałowy w Polsce jest chory. To towarzystwo wzajemnej adoracji.

Przypadek GetBack bardzo przypomina sprawę Enronu z przełomu 2001/2002, od którego upowszechniło się określenie „kreatywna księgowość”. Skala fraudu w Enronie była w nominale większa niż GetBack, ale porównując do procentu PKB to skala jest podobna.

Pamiętajmy, że to wszystko odbyło się na rynku "regulowanym". KNF nie reagowała jak GB przekroczył ustalony limit emisji obligacji. Pozostawała bierna. Obudzili się po pół roku, dopiero jak zrobiło się na prawdę gorąco wokół spółki.

Ja tu widzę wiele możliwości wytoczenia pozwów do instytucji odpowiedzialnych za ten przekręt o naprawienie szkody. Na pierwszym miejscu postawiłbym Deloite, następnie KNF, banki, domy maklerskie.

Jestem przekonany, że po uchwaleniu PPU pojawi się fala pozwów do w/w instytucji. Ale na razie powinniśmy skupić się na zawarciu układu.
Edytowany: 13 września 2018 15:18

basik
0
Dołączył: 2018-08-07
Wpisów: 52
Wysłane: 13 września 2018 14:05:23
maciej-61 też dzięki za ten wpis, od razu lżej na duszy, dobrze wiedzieć że, jeszcze ktoś tak myśli jak ja.

alder74
0
Dołączył: 2018-05-13
Wpisów: 301
Wysłane: 13 września 2018 14:10:04
maciej_61 napisał (cytat):

„...wczoraj poszedłem do centrum Gdańska do centrali LB na 3miasto złożyć reklamację nr 2”

„...poza wszystkim nie mamy do czynienia z ryzykiem inwestycyjnym tylko oszustwem i wielowątkową aferą kryminalną”

Zestawiając te dwa cytaty nie do końca rozumiem, czego konkretnie dotyczy ta reklamacja w LB ( czy w końcu doradca oszukiwał, czy nie?)

anty_teresa
PREMIUM
522
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24
Wpisów: 11 191
Wysłane: 13 września 2018 15:04:35
AsGBK napisał(a):

Mam nadzieję, że Deloitta pozwie GetBack. Tylko pytanie czy jest jakaś szansa dobrania się do centrali Deloitta (tam jest dużo większa kasa), czy pozostaje nam tylko Deloitte Polska?

Delloita GetBack nie pozwie :) Co najwyżej mógłby to zrobić Abris jako większościowy (jeszcze) akcjonariusz. Pytanie czy będzie mu się chciało, skoro zaraz nie będzie większościowy. Pozywać powinni przede wszystkim Ci co mają szkodę, ale to chyba po zatwierdzeniu PPU kiedy rozmiar tej szkody będzie znany.

alder74 napisał(a):
No dobrze:
Kto to są ci z lewej strony, jak indywidualna ofiara może ich ugryźć i ile można z nich wycisnąć?
KK i kilku innych RN

Tu zaskoczeń nie ma. Przede wszystkim składać zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa do prokuratury, a potem wytaczać powództwo cywilne celem naprawienia szkody.

mareksus napisał(a):
Nie byłoby GetBacków i Enronów, gdyby nie audytorzy!

forsal.pl/biznes/firma/artykul...

Absolutnie zgadzam się z autorem. Rynek kapitałowy w Polsce jest chory. To towarzystwo wzajemnej adoracji.

Przypadek GetBack bardzo przypomina sprawę Enronu z przełomu 2001/2002, od którego upowszechniło się określenie „kreatywna księgowość”. Skala fraudu w Enronie była w nominale większa niż GetBack, ale porównując do procentu PKB to skala jest podobna.

Pamiętajmy, że to wszystko odbyło się na rynku "regulowanym". KNF nie reagowała jak GB przekroczył ustalony limit emisji obligacji. Pozostawała bierna. Obudzili się po pół roku, dopiero jak zrobiło się na prawdę gorąco wokół spółki.

Ja tu widzę wiele możliwości wytoczenia pozwów do instytucji odpowiedzialnych za ten przekręt o naprawienie szkody. Na pierwszym miejscu postawiłbym Deloite, następnie KNF, banki, domy maklerskie.

Jestem przekonany, że po uchwaleniu PPU pojawi się fala pozwów do w/w instytucji. Ale na razie powinniśmy skupić się na zawarciu układu.

Enrona przytoczyłem nie bez przypadku ;). Ale nie o tym chciałem. NF jest w sprawie dopuszczenia do obrotu... w świetle naszego prawa niczemu winny, przynajmniej tak mówi orzecznictwo NSA (zainteresowanych odsyłam na mojego TT - dawałem tam linka do wyroku). Nadzór nie ma prawa nie dopuścić akcji jeśli spełnione są wszystkie wymogi formalne. To, że obligacje trafiały do więcej niż 149 osób to po prostu ominięcie prawa. Emisje niepubliczne miały być małe i trafiać do większego detalu, albo duże, ale kierowane do instytucji. Nikt niestety nie pomyślał, że małych może być dziesiątki czy wręcz setki. Ustawodawcom zabrakło wyobraźni. Nad emisjami niepublicznymi nie ma niestety nadzoru, a w zasadzie wtedy nie było - patrz komunikat, który wrzucałem w jednym z poprzednich postów.

mar56
0
Dołączył: 2018-07-28
Wpisów: 55
Wysłane: 13 września 2018 15:26:43
timon napisał(a):
mar56 napisał(a):
AsGBK napisał(a):

Na forum SW nie ma przekazu, że obligatariusze są sami sobie winni i że muszą przegrać. Niestety odzyskanie 100% od banków może nie być takie proste, szybkie i oczywiste. Obligatariusze nie są winni, winne są przepisy prawa, które pozwalają oszustom na takie przekręty, winne są „profesjonalne” podmioty nadzorujące i kontrolujące.

Wśrod tzw wyrozniajacych forumowiczow niestety taki przekaz jest, to widac i czuc, szczegolnie jesli nie dotyczy go fizycznie, stawianie ofiary na rowni z kims kto wpedzil go w klopoty, jej wybielanie nie słuzy poprawie wizerunku rynku finansowego, mam wrazenie ze broni się doradcow ze o niczym nie wiedzieli, a przeciez powinni wiedziec bo to ich zawod i podstawa.

Dla jasności, nie jest moją intencją stawianie obligatariuszy i doradców na równi, czy wybielanie tych drugich. Wielu z nich nie zastanawiało się, czy obligacje GB to dobra propozycja dla starszej osoby, która do tej pory miała tylko lokaty. Problem w tym, że taka sytuacja ma miejsce nie tylko w przypadku tych instytucji i obligacji GetBack. Wszyscy są zadowoleni dopóki szambo się nie rozleje.

Zgadzam się też, ze nie powinna panować wolna amerykanka, ale niestety do tej pory funkcjonowała. W związku z tym osoby, które podpisały odpowiednie papiery nie będą miały argumentów w sądzie.
Ktoś zarzuci, że nie został poinformowany - nagrania rozmowy nie ma, doradca stwierdzi, że informował, na papierze jest podpis potwierdzający że klient zapoznał się z ofertą i ją rozumie.
Ktoś zarzuci, że doradca nie powinien mu oferować nawet obligacji - dla ofert prywatnych nie ma obowiązku sporządzania ankiety.
Ktoś zarzuci, że bank celowo wepchnął go na minę - wg dostępnych w chwili oferowania informacji spółka była wypłacalna, a dane finansowe potwierdzał również renomowany audytor.

W efekcie, walka o odzyskanie pieniędzy od banków to tysiące indywidualnych przypadków, tysiące indywidualnych spraw sądowych i lata walki o odzyskanie pieniędzy. W mojej ocenie uda się to tylko wtedy, gdy doszło do rażącego naruszenia procedur bankowych przez doradcę np. na dyspozycjach zapisu są podpisy doradców, a nie klienta lub gdy są mocne dowody na to, że wprowadzał on w błąd (maile, nagrane rozmowy).

W moim przypadku bylem na rozmowie z doradca wraz z przyjaciólką ktora potwierdzi moje zeznania .
W marcu 2018 r,tylko idiota bankowy nie wiedzial ze GB to walek,no i niezorientowani klienci banku;-)))
Nawet nie mam pretensji o sporzadzenie ankiety
Pretensja mam ze sprzedano mi zepsuty produkt,a poinformowano ze dobry.Jesli doradca nie wiedzial ze sprzedaje zły bo przedstawiono mu zle dane to niech sam wytoczy pozew dilojtowi.
Podpis ze zrozumialem to raczej chyba nie bylo takiego sformułowania ,tylko podpis zapisu i bez mojej wiedzy przekazano dane PDMowi,to tak pokrotce

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość


194 195 196 197 198

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,772 sek.

vvqvrvil
msofzrhs
quircrjr
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +76 329,64 zł +381,65% 96 329,64 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
buxhgtpu
bevwyrpi
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat