Dix22 napisał(a):Panika wygląda ustępować, patrząc na otoczenie i dzisiejszą końcówkę sesji, byki mają na dniach szansę na odreagowanie.
Wrzucam porównanie stóp zwrotu z gorszą fundamentalnie, ale produkujacą podobną klase produktu węgiel koksujący spółkę z NYSE, czyli Warrior Met Coal (ticket: HCC) na przestrzeni 1 roku.

kliknij, aby powiększyćNasi rodzimi inwestorzy często odwołują się do tej spółki, zazwyczaj tak duże różnice w stopach zwrotu powodowały duże wzrosty.
Przykro mi, ale nie możemy się porównywać z Warrior Met Coal.
Pierwszy spadek kursu obserwowany na przełomie czerwca i lipca dotyczył korekty cen węgla koksowego - ten czynnik dotykał obu spółek, przy czym w przypadku JSW spadek był większy co wynika z długoterminowych umow na dostawe węgla, które JSW zawiera po cenach nizszych niz spotowe. Tutaj w ramach didaskaliow jedna uwaga: ostateczne ceny średnie JSW zostały podbite poprzez sprzedaż węgla ze zwałów po cenach spotowych poza zawartymi kontraktami dlugoterminowymi, tych zwałów już nie ma. W kolejnych kwartalach nie bedziemy miec takiego wysokiego wspolczynnika realizacji ceny rynkowej, plus wolumen sprzedazy bedzie mniejszy przez wybuchy metanu, ktore mialy miejsce w H1.
Drugi spadek kursu JSW obserwujemy w zasadzie zaraz po konferencji wynikowej, spadek kursu WMC jest w tym samym czasie nieproporcjonalnie mniejszy niz JSW. Dlaczego? Nasza spółka opublikowała rekordowe wyniki, ale jak odsłuchacie konferencje wynikowa (jest dostepna na stronie relacji inwestorskich) to zarzad byl daleki od swietowania. Zarzad mowi wprost o tym, ze obecna sytuacja wynikowa jest nadzwyczajna i ostrzega, ze moze sie nie powtorzyc. Po pierwsze wybuchy metanu okaleczyly produkcje w zakresie glownego produktu jakim jest wegiel koksowy. Nie wiadomo ile potrwa i ile bedzie kosztowalo przywrocenie tych mocy produkcyjnych. Po drugie Bzie, cytuje: "nie ma wegla, nie ma zloza". Po trzecie Bartos ostrzega, ze ceny na tych poziomach sa nadzwyczajne i sie nie utrzymaja, udalo im sie renegocjowac warunki z energetyka zawodowa w Q2, ale moim zdaniem nie ma co zyc zludzeniami, ze to bedzie rynkowa stawka. Bartos dosyc duzo mowi o odbiorcach, glownie o rynku stalowym, gdzie juz po H1 widzieli brak dynamiki i czuja spowolnienie (budownictwo, infrastruktura, automotive - te segmenty beda cierpiec). Europa, gdzie sprzedaje JSW, zachowuje sie duzej slabiej od reszty swiata, co jak relacjonuje Bartos jest poklosiem sytuacji geopolitycznej (Rosja-Ukraina) i rosnacych kosztow energii. JSW ma szukac dywersyfikacji dostaw poza kontynent, padla np. Algieria czy Wietnam, ale nic jeszcze nie maja. Tutaj drobna uwaga: WMC tez sprzedaje do Europy, ale ok. 40% idzie na pozostale kierunki. Temat dywidendy zamyka CFO mowiac, ze dopoki nie splaca pozyczki PFR, ktora jest na bardzo korzystnych warunkach (czytaj: nie splacimy, bo to dzialanie na szkode spolki) nie mozemy nic wyplacic, ale oczywiscie cos tam rozmawiamy - nie liczmy na to.
Gwoździem do trumny jest wiszacy nad spolka 'miecz demoklesa' w postaci windfall tax od nadzwyczajnych zyskow, ktore (nie da sie ukryc) sa w spolce. Wczorajsze oswiadczenie von der Leyen tylko potwierdzilo, ze ten podatek bedzie na 100%. Czytaj: gotowka ktora jest w spolce zostanie wyssana, czyli w sumie zdyskontowanych przeplywow pienieznych, ktore skladaj sie na wartosc tego biznesu ten rok jakby sie nie wydarzyl. Tego w Warrior Met Coal nie masz, dlatego my lecimy a oni nie.
Gdybym byl w zarzadzie JSW i siedzial na takiej gotówwie z ryzykiem jej wyssania w formie podatku zrobilbym tak: wymaksował FIZ, wyplacil dodatkowa nagrode dla zalogi za swietny rok (na gwiazdke, lepsza nagroda niz podwyzki), rozpoczal duze kosztowne inwestycje (nawet byl news ostatnio o przekopie) i dokonal akwizycji (np. Victoria), splacil dlugi (za wyjatkiem PFR, bo sie nie oplaca) i zostawil tak malo cashu do opodatkowania jak sie da.
Tego moim zdaniem nalezy sie spodziewac i to dyskontuje kurs, dlatego wrocilismy do wyceny sprzed wojny.
Co dalej? Po duzym przereagowaniu zazwyczaj pojawia sie odbicie, tego sie spodziewam. W swietle aktualnej sytuacji makro to bedzie odbicie zdechlego kota, ostatnia szansa na wyjscie, potem kurs zostanie na tym poziomie przez dlugie miesiace jak nie lata. Chyba, ze pojawi sie kolejne wydarzenie nie do przewidzenia, ktore podbije ceny wegla takie jak np. wojna.