Cytat:Rzecz w tym, że "Państwo" (celowo w cudzysłowie) może osiągnąć ten sam cel bez uchwalania ustawy i narażania się opinii publicznej. Na przykładzie pierw Idea Banku, a następnie Getinu, pozbyło się w białych rękawiczkach z niemal zerowym negatywnym oddźwiękiem problemów dla sektora bankowego (w pierwszym przypadku - roszczeń związanych ze sprzedażą obligacji Getback, w drugim - roszczeń frankowiczów) w majestacie prawa poprzez "resolution" czyli przymusową restrukturyzację. A zatem, gdyby wystąpiły problemy z innymi bankami komercyjnymi (pomijam przypadki BPH i Raiffeisena), wypracowane rozwiązanie już jest (to, że niezgodne z ustawodawstwem unijnym - to już nikogo nie obchodzi).
Podaj mi proszę nazwę banku jaki działa w Polsce i ma zagranicznego udziałowca, którego spółka matka nie wesprze. Chciałbym zobaczyć np. jak BNP pozwala na upadłość swojej spółki córki w Polsce. Miałoby to ciekawy wdzięk na rynku UE i zbudowałoby spore zaufanie to grupy BNP. Z tego powodu nie uważam, ryzyka jakie opisujesz za realne.
Tu gra idzie o dziesiątki mld USD i tu dlatego jest realne ryzyko korupcji.
Nikt nie wspomina ile banki zarobiły na kredytach frankowych. Te straty nie biorą się z powietrza.
Innymi słowy bankowcy świadomie zdecydowali się na produkt "kredyt frankowy" bo wiedzieli, że da mega zyski w długim okresie. Mleko się rozlało, gdy okazał się, że umowy są nieważne.
Czekam cały czas na publikację oceniającą płynność sektora bankowego oraz estymacje ile banki zarobiły na kredytach frankowych. Taka publikacja rozbiłaby w puch narrację o zagrożeniach w sektorze bankowym z powodu unieważniania umów dotyczących kredytów frankowych.