Cześć! Proszę mądre głowy o przenalizowanie poniższego problemu.
Otóż w roku 2024, prawdopodobnie w maju, rozpocznie się cykl obniżania stóp procentowych w USA. Według
tego wpisu na stooq, SP500 najczęściej spada po tym wydarzeniu, a dno osiąga statystycznie po 11 miesiącach od pierwszej obniżki. Jeśli faktycznie dojdzie do załamania SP500, bez dwóch zdań także nasz rodzimy WIG zaliczy korektę wyższego rzędu.

kliknij, aby powiększyćZ drugiej strony mamy bardzo pozytywne informacje na temat polskiej gospodarki. Widać już pierwsze oznaki ożywienia, a na przyszły rok
KE prognozuje wzrost PKB o 2,7% i 3,2% na 2025. To jest zatem jednoznacznie pozytywna informacja dla spółek i ich finansów. Do tego dochodzi także pozytywny bodziec finansowy w postaci KPO.

kliknij, aby powiększyćNa podstawie tych dwóch sprzecznych informacji próbuję teraz wymyśleć strategię działania na przyszły rok. Co przeważy w wycenach polskich akcji? Prawdopodobnie cofnięcie na SP500 czy przyśpieszająca polska gospodarka? Jeśli to pierwsze, idealnie byłoby sprzedać szczyt, przejść do bezpiecznych przystani takich jak lokaty, wrócić na rynek w dołku cofnięcia SP500 :)
Jak widzicie wpływ obu tych czynników na wyceny polskich akcji w 2024r.?