POLNORD [PND]

nie bardzo rozumiem o co chodzi z tym lubieniem badz nie lubieniem ryska..jesli jest wyjasnione dlaczego sa zastrzezenia

warto sobie zawracac WK i C/WK glowe..tylko warto wiedziec skad takie a nie inne wartosci sie biora..bo moga byc wlasnie nadmuchane przeszacowaniem

A ja po prostu dziwię się temu przeszacowaniu nieruchomości w górę.Dziwię się,bo przecież akurat mieszkania w Miasteczku Wilanów znacznie potaniały w ciągu 2 lat.Tam konkurenyjni developerzy poobniżali ceny 20-30 %.A klienci są mocno wkurzeni na Polnord,bo nie wywiązał się ze swoich zobowiązań co do centrum handlowego,przedszkoli,aptek...-Może właśnie znacznie zmalało zainteresowanie klientów tym rejonem i ceny spadły.

Przeszacowania mogą być "dmuchaniem" zysku a mogą oznaczać rzeczywisty wzrost wartości nieruchomosci. Jeśli wartość wzrosła to jako akcjonariusz chcę o tym wiedzieć i żeby to w raporcie było.

Tak więc myślę, że nie ma co się oburzać. Polnord robi swoje. Więcej światła niech rzuci raport DI BRE:

www.brebrokers.com.pl/typ,7,an...

Czyli spójrzmy na perspektywy spółki na najbliższe lata a nie na bierzące przeszacowania.

Pozdro

Nieźle wybiło, mam nadzieje ze to dobrego początki:)

Spiskowe-to są takie teorie...-Polnord spada przez aferę cementową...
Poprzednio pisałeś,że Polnord będzie rósł przy 34,70,a teraz dalej piszesz o jakichś kreskach na wzrost...Pokaż w takim razie wykres z tymi "kreskami" i daj odpowiedni opis z czego tak wynika,bo samo pisanie o wzrostach bez uzasadnienia może być odbierane jako naganianie.Podaj jakiś wykres lub informacje fundamentalne,to nikt nie będzie mógł zarzucić nagonki,ok?
P.S.Ja tez mam Polnord od 34,15,ale po przełamaniu średniej 200-sesyjnej-nie widzę żadnych "prowzrostowych kresek"...

Postaram się odnieść do kilku powyższych postów:
1.Dla spółek developerskich nie ma co za bardzo zwracać uwagi na bieżące zyski z tej prostej przyczyny,że pokazują one dane historyczne z bardzo długiego procesu (1-2 lata)rozliczania koncowego zysku ze sprzedaży danych mieszkań,dlatego też pomimo rekordowych zysków developerów w 2007 i 2008 roku,ich kursy giełdowe już znajdowały się w długoterm.trendach spadkowych,a w w tym roku pomimo słabych zysków,kursy odwróciły trend długoterminowy ze spadkowego na wzrostowy.Dużo wazniejsza od bieżących zyskow jest progresja sprzedaży nowych mieszkań.
2.Nabycie gruntów nie wiem czy jest aż taką zaletą,gdyż np.w Wilanowie płacili za nie w szczycie hossy rekordowe stawki,więc dlatego mają tak drogie te mieszkania i tak słabo idzie im sprzedaż,choć na szczęscie ostatnio coś się ruszyło do przodu,ale daleko jeszcze do pełnego zadowolenia,tu ciągle jest kryzys jednakże dużo mniejszy,niż przed rokiem...
3.Rzeczywiście na tle innych developerow kurs Polnordu jest najbardziej zachęcający,ale następne mocniejsze wsparcie też widzę w okolicach 29-30zł...

Tyle że nabywcę łatwiej znaleźć na 35 niż na 70, bo kredyt większy o 70-80% i zdolności nie starcza... :)

Edit: W listopadzie była pierwsza aukcja mieszkań. Poszły nawet w atrakcyjnych cenach prawie wszystkie małe tzn <70 z oferowanych większych nikt nie licytował... To wyjasnia linię Polnordu. Tyle że to rozwiązanie na krótko...

Cóż to za numer z tą darownizną?!
Ciekawe, co przehandlował?
Jeśli nic to przecież działanie na szkodę spółki

tak, że dawno to wiadomo, że na szkodę to taki żarcik "człowieku" natomist odpowiadając na ten twój jakże błyskotliwy post podtrzymuję zapytanie- dlaczego darowizna?

wszystko się zgadza, poza atrakcyjnością wybudowanego osiedla - produktu Polnordu. Co innego jego mieszkańcom oferował developer - infrastruktura, piękne place, centrum handlowe a jak na razie rozkopany drugi Ursynów (posiadacz mieszkania i były akcjonariusz). W ubiegłym tygodniu wyszedłem z PND po roku, nie widzę poza spekuła podstaw do wzrostu wyników i wartości spółki na najbliższe miesiące.