Rafalania ja to widzę niewesoło - i do tego z nieprzyjemnymi analogiami. Oto szczegóły.
Moim zdaniem mimo wszystko
możemy mówić o istnieniu długoterminowego trendu spadkowego trwającego co najmniej od początku sierpnia 2008 roku - linie niebieska. I już tylko fakt jego istnienia nie nastraja nas optymistycznie.
Średnioterminowy trend wzrostowy (żółta linia) padł definitywnie z początkiem listopada i
absolutnie aktualny ruch nie może być odebrany jako jego prosta korekta.Teraz poruszamy się gasnącym i anemicznym trendem wzrostowym - czerwona linia.
I niestety widzę tu pewne analogie do sytuacji z sierpnia i września 2008 roku. Popatrzcie na kształt wykresu wtedy i dzisiaj, popatrzcie na wskazania wskaźników - pierwszy pod wykresem to RSI, drugi to ADX z liniami kierunkowymi. Do tego i wtedy i teraz mieliśmy do czynienia z sesjami z bardzo mizernym obrotem.
Nie chcę przez powyższe powiedzieć, że za chwilę czeka nas na spółce Lehman Brothers 2. To przesada. Moim zdaniem tylko w jakimś tam stopniu (dość znacznym) prawdopodobna jest dalsza, poważniejsza korekta na tym papierze. Co wcale bynajmniej nie znaczy, że nie możemy coś spróbować tu ugrać. Możemy - tylko, że
zarządzanie ryzykiem (stopy) i wielkością inwestycji (dywersyfikacja) jest teraz kluczowe. Tak sobie o tym myślę...

kliknij, aby powiększyć