Kiedy dno bessy?

Dla mnie istotnym momentem do zmiany pozycji będzie przebicie lini trendu spadkowego. Do tego czasu mam gdzieś to że jutro na open po łapach dostanę.

a ja mysle ze po fali wzrostowej w drugiej polowie tego roku, przyjdzie fala spadkowa ktora zniesie Nas do poziomow z lutego 2009 albo i nizej, dlaczego?? bo finanse publiczne wielu krajow leza i kwicza, Europa sie starzeje i system emerytalny nie podola takiemu modelowi spoleczenstwa, nastapi globalne przesuniecie sil, co nie bedzie sprzyjalo niebotycznym wzrostom przychodow i zyskow.

[...]
Unijne rządy zaczęły kwestionować rzetelność analiz agencji. Przykładowo, ratingi Grecji zostały obniżone, zanim rząd w Atenach przedstawił plan naprawczy. W Europie nie potrafiono zrozumieć, dlaczego obligacje greckie są oceniane tak samo jak obligacje Bangladeszu - państwa wiele razy biedniejszego od Grecji. Politycy podkreślali też, że firmy ratingowe nie podlegają praktycznie żadnej kontroli władz. Jeśli się pomylą, klienci, którzy np. nieopatrzne sprzedali źle ocenione obligacje, nie mogą żądać odszkodowania. Po trzecie, europejskim politykom nie podoba się to, że wielka trójka agencji ratingowych (S&P, Moody's i Fitch) to firmy amerykańskie, które nie kwapią się obniżać ratingów rządu amerykańskiego, choć w samym tylko 2009 r. amerykański dług publiczny powiększył się o astronomiczną kwotę 880 mld dol.!

- Bardzo bym sobie życzył, żeby powstała też europejska agencja ratingowa działająca przy Europejskim Banku Centralnym - komentował Jean-Claude Juncker, premier Luksemburga i nieformalny szef Eurogrupy. - To trochę dziwne, że agencje narzekają na zbyt duże zadłużenie rządów, a potem, gdy rządy wprowadzają plany oszczędnościowe, narzekają na to, że wzrost gospodarczy jest tymi oszczędnościami hamowany.

Na początku maja unijny komisarz ds. rynku wewnętrznego Michel Barnier zapowiedział, że przygotuje projekt regulacji prawnych dla branży ratingowej. W środę Komisja Europejska przedstawiła swoje pomysły. Agencje ratingowe działające na europejskim rynku mają odpowiadać nie przed krajowymi regulatorami, ale bezpośrednio przed European Securities and Markets Authority (ESMA - powstająca właśnie unijna agencja ds. rynków finansowych). ESMA będzie miała prawo do przeprowadzania bieżących kontroli w agencjach, sprawdzając, czy ich analizy są prowadzone rzetelnie. W przypadku wykrycia błędów ESMA będzie mogła odbierać firmom licencję, co oznaczałoby dla nich kolosalne straty finansowe.

Propozycje Komisji Europejskiej podobają się nawet liberalnie nastawionym politykom. - Agencjom ratingowym brakuje przejrzystości i kontroli. Faktyczny monopol trzech globalnych firm zablokował konkurencję w tej branży, a ich powiązania finansowe [z bankami] wzbudzają podejrzenie konfliktu interesów - komentował Wolf Klinz, eurodeputowany niemieckiej partii liberalnej FDP (obecnie współrządzącej Niemcami).

Węgierska gospodarka jest w dużo gorszym stanie niż zapewniali socjalistyczni przywódcy, którzy kierowali Węgrami przez osiem lat. Prawdopodobnie Węgry będą musiały ustawić się w kolejce za Grecją - ujawnił podczas forum ekonomicznego w Debreczynie węgierski ekonomista, wiceprzewodniczący rządzącego, prawicowego Fidesu i zarazem szef kancelarii premiera - Mihaly Varga.

W dodatku gdzieś wyskoczyło mi komunikat PAP , że odcięcie Grecji od strefy euro w szansach 50/50.