W przypadku EUI jest kilka czynników wartych rozważenia:
- firma jeszcze długo nie będzie mieć zysku. Jednak ma przyznane olbrzymie dotacje, wie co chce osiągnąć i moim zdaniem warto kupić teraz akcje, żeby zebrać plon za rok - dwa. EUI jest teraz w podobnej sytuacji jak Aton w połowie 2009 r. Kto kupił akcje po 1,50 zł, ten po niecałym roku zarobił prawie 800% Natomiast nie ma sensu nastawiać się na wzrost za miesiąc, dwa. Być może kurs podskoczy do 60-80 gr - jednak na trend wzrostowy tu jeszcze za wcześnie. Dlatego warto kupować podczas okazyjnych wyprzedaży.
- firma przebąkuje coś o kolejnej emisji, a już przy poprzedniej zarząd nie miał kasy na objęcie PP i wyrzucał je w rynek. Więc trzeba mieć cały czas świadomość, że 40 gr wcale nie musi być dnem. Dlatego moim zdaniem warto jeszcze trochę poczekać i zobaczyć co się stanie z kursem. Gracze krótkoterminowi na pewno nie wejdą w EUI w obliczu kolejnej emisji, ale może to być szansa dla długoterminowców, którzy wyłapią taniutkie akcje.
- wokół fimry zgromadzonych jest grono świadomych inwestorów prywatnych, którzy wiedzą że obecna cena nie dyskontuje w ogóle przyszłości firmy. Dlatego moim zdaniem ekstremalne dno możliwe do osiągnięcia to 30 gr - a możliwe że kurs nigdy nie dotknie 40 gr. Za rok pewnie każdy zarobi, natomiast zależnie od tego czy kupi się po 30 czy 60 gr zysk będzie krańcowo inny.
Na razie obserwuję, a w odpowiednim momencie przerzucę trochę kapitału z Atona (i pewnie jeszcze coś dorzucę).
Jak widać w tym temacie, byłem już kiedyś akcjonariuszem EUI. Wtedy cena wynosiła 1,30 zł i jak się później okazało, nie zamierzała dyskontować przyszłości. Jednak obecną wycenę uważam za naprawdę atrakcyjną. Kapitalizacja to tylko 50 mln zł, to prawie tyle, ile dotacji z UE dostał EUI. Jednak tak jak mówiłem, należy się nastawić na mrożenie kapitału co najmniej na rok, bo szału na akcje EUI obecnie nie będzie. Liczę jednak na to, że EUI będzie Biotonem któremu się uda.
The recovery in profitability has been amazing following the reorganization, leaving Barings to conclude that it was not actually terribly difficult to make money in the securities market.