Basiek napisał(a):Co do przeprowadzki do nowej lokalizacjia w Dąbrowie Gorniczej, która miała miejsce październik/listopad, to chłopaki chcieli ja bardzo szybko przeprowadzić no i wyszedł z tego klops. Wprowadzenie systemu obsługujacego magazyny było robione w biegu i powychodziły błędy. To sie z kolei odbiło na całej logistyce, terminy były zawalane, opóznienia dochodziły nawet do 3 tygodni. Ludzie rezygnowali z zamówień i szli gdzie indziej. Wiec może sie to odbic na wynikach za IV kwartał.
Posypały sie też zwolnienia pracowników, a po inwentaryzacji spodziewają się kolejnych.
Także nie jest ponoć teraz tam wesoło, no i chyba najlepiej poczekać na wyniki ostaniego kwartału i zobaczyc co tam piszczy;)
Odnośnie przeprowadzki: zgadza się, poczatkowo były kłopoty z funkcjonowaniem magazynu.
Do opóźnien 3-tygodniowych nikt co prawda się nie przyznał, ale osobiście znam sytuację czekania 48h na wysyłkę (co w tej branzy jest nie do zaakceptowania), handlowiec potwierdził kłopoty z rozpędzeniem nowego centrum logistycznego.
Dodatkowo nie można było towaru odebrać osobiście , co firmom ze Śląska i Zagłębia także nie dawało żadnej innej alternatywy.
Widać, że w firmie ruszyło się, podpisano kilka nowych umów, zwiększa się stale asortyment, starają się żeby klientów przytrzymać.
Wielkość sprzedaży w porównaniu do np. ACTION jest marna, ale za to ..... marża PRONOX-u na wielu produktach jest wyższa.
Zwolnienia: to przykre... wolałbym się nie wypowiadać, szczególnie w tym świątecznym okresie.
Moje wnioski: bez rotacji w załodze się nie obejdzie; miło się patrzy jak po firmie chodzą dwie panienki z tacami i częstują pracowników kawałkami tortu, ale .... nie po to się przychodzi do roboty żeby sobie dogadzać.
Sorry, ale patrzyłem na to okiem akcjonariusza, który nie po to włożył kasę w firmę żeby oglądać handlowców na półleżąco 'zajmujących' miejsce przed komputerami i sennie patrzących w monitory.
Podobnie z Pm-ami - zero ruchu, ktoś gdzies dzwoni z pełnym uśmiechem, inny klika w GG, widać ogólne rozpasanie ...
Osoba odpowiedzialna za kontakt z akcjonariuszami (nazwiska nie podaje, bo nie chcę człowieka dołować) nie wywiązuje się należycie ze swoje funkcji, dopiero panowie z Zarządu udzialeją odpowiedzi na kilka kluczowych pytań.
Kto ma trochę papieru powinien bardziej zatroszczyć się o kontakt z władzami spółki, gdyż oni do tego się raczej nie kwapią, chociaż ostatnio jakby bardziej zaczęli cenić akcjonariusza. W ten sposób można się trochę doinformować, rozwiać wątpliwości, czy załatwić pewne problemy.