Scarry napisał(a):
Mam nadzieję że CI spekulacja wyjdzie, rynek jest rozgrzany choć bardzo niestabilny, drobni inwestorzy zostali potężnie przetrzepani na stratach na gamingu w ostatnich latach, nawet 11bit było tu bardzo wymagające, bo kurs osuwał się 2 lata, więc obecne wzrosty i hossę gamingową traktują na zasadzie "wejść, zgarnąć 100-200%, chodu" a nie na zasadzie inwestowania długoterminowego.
Celna uwaga. Rynek jest niestabilny i na pewno nie jedno kierunkowy, o czym patrząc na ślepą wiarę ulicy można (prawie) zapomnieć. Nie wydaję mi się też niestety, żeby większość świeżych "gamerów" wiedziała o czym piszesz...
To co teraz wyprodukuję nie jest odniesieniem akurat do GIF-a, ale tak jakoś przymyślenia mnie naszły czytając wątek bieżący

.
Aktualnie kluczem do dobrego giełdowego zarobku jest słowo "Gaming" w nazwie ( bądź jego odmiana ) i hasło pre - ipo. Mamy multum nowych inwestorów na rynku. Kilkadziesiąt spółek PLW w drodzę do "Edenu". Teraz kolejne huby grupujące wysoce perspektywiczne studia.
Mamy też coraz podejrzliwiej patrzącą GPW. Coraz bardziej rygorystyczne procedury wejścia na rynek. Coraz dłuższy proces.
Zaczynam też obserwować zadyszkę / cofkę koni pociągowych - największych graczy na rynku. CDP, TSG, PLW, 11B, CRJ, Sim Fabrik. Czy oby bijemy tu wciąż rekord za rekordem? Kursy wciąż pozostają na swoich maksach? Może to już rybka zaczyna się psuć. Od głowy
Jak dla mnie gaming pozostaje mocny. Perspektywy ma świetne. Jest naszym towarem eksportowym. Ale dzień ( tydzień, miesiąc, kwartał....) w którym następi chwilowe katharsis wieszające na hakach ochoczo kupującą wszystko świeżą gwardię może nadejść szybciej niż się wydaje. Nie oszczędzi też nikogo. Pod wodę zejdą i silni i słabi. Pytanie - czy wszyscy po czasie wypłyną na powierzchnie?
Podsumowując: zalecałbym wysoką selektywność w wybieraniu sobie świeżego mięska. Sytuacja rynkowa w chwili debiutu naszego Gaming X może być drastycznie różna od obecnej