0 Dołączył: 2009-01-07 Wpisów: 2 936
Wysłane:
15 listopada 2009 18:47:40
Z tej listy posiadam 1 spolke nawet inwestowalem w porownywalnym czasie i mam do dzisiaj ladna stopa zwrotu :) Jednak zgodze sie ze najwieksza i najtrudniejsza sztuka jest wybor odpowiedniej spolki do kiszenia przy czym nigdy nie ma sie pewnosci ze w koncu kiszenie przyniesie oczekiwany efekt. Ostatni rok sprzyjal kiszeniu ale kto jest w stanie powiedziec co bedzie za rok ? Oczywiscie mam swoje typy i zamierzam 1 spolke dalej trzymac druga raczej tez ale tutaj juz biore inne czynniki pod uwage. Efekt widoczny bedzie za rok moze dwa :)
|
|
1 Dołączył: 2008-10-09 Wpisów: 1 410
Wysłane:
15 listopada 2009 21:05:56
Tak, kiszę aż do skutku VST... Kiszę i kiszę... O ile pół roku temu powiedziałbym 100% do dnia dzisiejszego teraz pewien żadnej daty nie jestem, choć pewien tych 100% w dalszym ciągu... You can't judge a fish by lookin' in the pond You can't judge right from looking at the wrong You can't judge one by looking at the other You can't judge a book by looking at the cover Oh can't you see, oh you misjudge me I look like a farmer, but I'm a lover!
|
|
0 Dołączył: 2009-09-04 Wpisów: 70
Wysłane:
16 listopada 2009 19:01:30
Taurus80 napisał(a):owner napisał(a):jaka to jest okoliczność fundamentalna? kolejny raport?
ok tak czy inaczej trzymanie stratnej pozycji i pogłębiającej się uważam za głupote. Wobec tego uwielbiam glupoty  jezeli naprawde mialbym ciac straty przy kazdym minusie to 90% otwartych pozycji musilbym zamykac ze strata w ten sam dzin lub nastepny W srategi ucinania strat nie zamyka sie pozycji gdy tylko pojawi sie minus tylko wtedy, gdy strata jest wieksza od maksymalnej straty jaka zalozylismy sobie przed wejsciem na rynek poniesc.
|
|
|
|
0 Dołączył: 2009-02-11 Wpisów: 180
Wysłane:
16 listopada 2009 19:17:52
Cytat:W srategii ucinania strat nie zamyka sie pozycji gdy tylko pojawi sie minus tylko wtedy, gdy strata jest wieksza od maksymalnej straty jaka zalozylismy sobie przed wejsciem na rynek poniesc. Dobrze, tylko jak ją sobie założyc? Wydaje mi się to bardzo trudne, bez względu na to, czy jakis mechaniczny system włączy nam założony wcześniej stop loss, czy też sami sprzedamy akcje, gdy spadną poniżej pewnego założonego poziomu. Problem jest właśnie z wyborem tego poziomu. W debacie stoję po stronie Taurusa. Czuło się jakąś odwilż na wiosnę  .
|
|
1 Dołączył: 2008-10-25 Wpisów: 744
Wysłane:
16 listopada 2009 19:39:54
Taurus80 napisał(a): Kiedys pare lat temu fajny artykul byl na temat inwestycji jacys naukowcy w badaniach stwierdzili ze najwiekasza stope zwrotu osiagaja ludzie z cechami psychopatycznymi.
No to pozamiatane..
;)
p.s. Fundi nie tną strat, ponieważ bycie Fundim opiera się na a) umiejętności wycenienia spółki (słynna szpila w kierunku analityków "lepiej mieć mniej więcej rację niż precyzyjnie się mylić")
Jeśli coś jest wg mnie warte 400 mln, kosztuje 80mln a ja kupuję, to czemu zjazd do 40mln miałby robić na mnie wrażenie? Ja się ucieszę jeśli mam wolne środki i *dokupię*, a nie sprzedam. Kluczowe pytanie to oczywiście czy jestem na tyle kompetentny, żeby te 400 mln w średnim/długim terminie okazało się prawidłową wyceną.
b) odpowiedniej konstrukcji psychicznej ;)
Fundi musi być opanowany i pewien siebie, swoich umiejętności. Inaczej nie może być Fundim, bo ruchy kursy wywołają w jego przypadku błędne decyzje (np. sell-off pod wpływem cudzych emocji). • Diehard modern value investor (with a Mungerish twist) ;) •
Edytowany: 16 listopada 2009 19:47
|
|
0 Dołączył: 2009-10-20 Wpisów: 708
Wysłane:
16 listopada 2009 20:03:04
bB86 napisał(a): Jeśli coś jest wg mnie warte 400 mln, kosztuje 80mln a ja kupuję, to czemu zjazd do 40mln miałby robić na mnie wrażenie? Ja się ucieszę jeśli mam wolne środki i *dokupię*, a nie sprzedam. Kluczowe pytanie to oczywiście czy jestem na tyle kompetentny, żeby te 400 mln w średnim/długim terminie okazało się prawidłową wyceną.
jest jeszcze jedna kwestia. w spolce mogly zajsc zmiany, ktore jeszcze nie sa do konca widoczne w komunikatach, a juz maja odzwierciedlenie w cenie. na tym polega tez AT, ze zmiana ceny pojawia sie wczesniej niz informacje fundamelntalne. czekanie na info fundamentale, kiedy widac po cenie ze cos sie zle dzieje, moze doprowadzic do strat, ktorych da sie uniknac.
|
|
0 Dołączył: 2009-02-11 Wpisów: 180
Wysłane:
16 listopada 2009 20:26:15
Cytat:czekanie na info fundamentale, kiedy widac po cenie ze cos sie zle dzieje, moze doprowadzic do strat Dokładnie! Jak to mówią nie łap brzytwy w locie!
|
|
1 Dołączył: 2008-10-25 Wpisów: 744
Wysłane:
16 listopada 2009 21:00:50
U Fundiego sama wycena powinna brać najróżniejsze wyobrażalne ryzyka pod uwagę, już w momencie decydowania czy kupić. Piszesz o infach, które mogą ruszyć kurs o kilkanaście procent, ale to przy długim horyzoncie nie ma znaczenia, ma znaczenie dla graczy giełdowych, których, wiadomo, interesuje krótki termin. Z dnia na dzień nie pojawia się info, że dobrze prosperująca spółka nagle zgłosi wniosek o upadłość. Gdyby tak było, byłaby to wręcz hańba dla Fundiego, oznaka, że nie umie obserwować spółki lub jej nie rozumiał
Nawet jeśli mówimy o czymś kompletnie nieprzewidywalnym i rzeczywiście diametralnie zmieniającym sytuację, np. legislacja w branży, wybuch wojny, tego typu czarne łabędzie (co się zdarza baaaaaaaaaardzo rzadko.. nie wiem czy użyłem wystarczająco dużo "a" ;) ), to dla kogoś o b długim horyzoncie inwestycyjnym nie gra roli czy sprzeda swoje udziały po 100 jednostek czy po 80, a więc czy np. sprzeda dzień czy tydzień po takim infie. On/a chce zebrać setki procent przy inwestycji, nie pojedyńcze procenty.
Poza tym konstrukcja portfela i pozostałe inwestycje powinny buforować ewentualne zgniłe jajo
Przykład z autopsji: IEA w październiku/listopadzie czysto bilansowo/fundamentalnie można było wycenić jeśli dobrze pamiętam swoje ówczesne obliczenia na około 20-25 mld zl, około 24-30zł/akcję. Zresztą szkoda, że taki Stockwatch wtedy dopiero raczkował, tak to pisałbym tutaj a nie na Bankierze Ta konserwatywna (sic!) wycena uwzględniała nawet duże przeszacowania nieruchomości w dół, ale.. takie zdroworozsądkowe przeszacowania. Nie opinie ludzi którzy raz krzyczą alleluja i hosanna, a drugiego dnia koniec świata, sodoma gomora, wszystko warte 0zł. Skorygowane C/WK 0,5 to było 10-12zł a więc z ówczesnych poziomów upside 500%-1000%.
Ryzyk płynnościowych w IEA nie było i to mogłem i nadal mogę udowadniać zawsze i wszędzie.
A teraz clue dyskusji: Była tzw. poprawka na kluczowe ryzyko w przypadku tej inwestycji: "trupy w szafie", o których akcjonariusze mogli nie wiedzieć. Odjąłem sobie 20-30% z wyceny, oraz ustaliłem limit portfela, który włożę w IEA na 33-40%. Z perspektywy czasu powinienem był dać 50%, no ale dałem mniej bo uznałem, że jeszcze za chudy w uszach, emm, doświadczony jestem Gdyby założyć, że Fundi ma chociaż 3-4 takie fajne okazje inwestycyjne, to nawet jeśli jedna sypnie zaskakującym trupem w szafie, a pozostałe mniej lub bardziej zrealizują potencjał wzrostu, to i tak będzie się mieć pyszny zwrot na całym portfelu
Morał taki, że jeśli ktoś decyduje się kisić kasę w wybranych przez siebie spółeczkach, to nie tylko powininen ją mocno sobie poanalizować, a później w miarę uważnie obserwować. Przy początkowych zakupach warto też brać sobie poprawkę na różne skrajne scenariusze i wchodzić dopiero kiedy potencjał zysku gwałtownie przekracza potencjał straty. Wtedy raptowny spadek kursu nie niepokoi, a nawet przy złym infie zdąży się zamknąć pozycję najwyżej z westchnieniem a nie nerwościskami szczęki..
Uff... ale napociłem. A i tak na ten temat można pisać dziesiątki jak nie setki stron. Tak długie posty sadzę na Parkiecie, tam się nawet spodobały, może tu też.. ;-) • Diehard modern value investor (with a Mungerish twist) ;) •
Edytowany: 16 listopada 2009 21:11
|
|
0 Dołączył: 2008-10-03 Wpisów: 1 086
Wysłane:
16 listopada 2009 21:09:28
bB86 napisał(a):Morał taki, że jeśli ktoś decyduje się kisić kasę w wybranych przez siebie spółeczkach, to nie tylko powininen ją mocno sobie poanalizować, a później w miarę uważnie obserwować. Mam prośbę ... wrzuć te swoje super-hiper świetne fundamentalnie spółki do konkursu, który popularyzuję w stopce ... sam jestem ciekaw co z tego wyniknie?
|
|
0 Dołączył: 2009-01-07 Wpisów: 2 936
Wysłane:
16 listopada 2009 21:09:58
bB86 napisał(a):Taurus80 napisał(a): Kiedys pare lat temu fajny artykul byl na temat inwestycji jacys naukowcy w badaniach stwierdzili ze najwiekasza stope zwrotu osiagaja ludzie z cechami psychopatycznymi.
No to pozamiatane..
;)
p.s. Fundi nie tną strat, ponieważ bycie Fundim opiera się na a) umiejętności wycenienia spółki (słynna szpila w kierunku analityków "lepiej mieć mniej więcej rację niż precyzyjnie się mylić")
Jeśli coś jest wg mnie warte 400 mln, kosztuje 80mln a ja kupuję, to czemu zjazd do 40mln miałby robić na mnie wrażenie? Ja się ucieszę jeśli mam wolne środki i *dokupię*, a nie sprzedam. Kluczowe pytanie to oczywiście czy jestem na tyle kompetentny, żeby te 400 mln w średnim/długim terminie okazało się prawidłową wyceną.
b) odpowiedniej konstrukcji psychicznej ;)
Fundi musi być opanowany i pewien siebie, swoich umiejętności. Inaczej nie może być Fundim, bo ruchy kursy wywołają w jego przypadku błędne decyzje (np. sell-off pod wpływem cudzych emocji). A dla czego pozamiatane ? :)
|
|
|
|
1 Dołączył: 2008-10-25 Wpisów: 744
Wysłane:
16 listopada 2009 21:18:03
addi napisał(a):bB86 napisał(a):Morał taki, że jeśli ktoś decyduje się kisić kasę w wybranych przez siebie spółeczkach, to nie tylko powininen ją mocno sobie poanalizować, a później w miarę uważnie obserwować. Mam prośbę ... wrzuć te swoje super-hiper świetne fundamentalnie spółki do konkursu, który popularyzuję w stopce ... sam jestem ciekaw co z tego wyniknie? Hehe, wiedziałem, że prędzej czy później spróbujesz mnie zaciągnąć na swoje podwórko Fundamenty nie działają w krótkim terminie i jest to jedna z podstawowych prawd, którą trzeba zaakceptować, żeby być Fundim. Dlatego tylko ultracierpliwi ludzie mogą się w to bawić ;)
W 3 miesiące z Tobą mogę nie wygrać. Ale daj mi 3 lata, albo i więcej, to może być zupełnie inna historia. Zresztą, bij rynek/benchmark o "nędzne" 10-20% rocznie przez 5-10lat+, nie tylko będę miał szacunek do Twoich wyników, ale też gwarantuję Ci, że szybko będziesz bogatym człowiekiem i nie będziesz się musiał kłócić z jakimś bB gdzieś tam w Internecie ;)
Jak chcesz przeciągać linę to zobaczę czy zagnę Cię prostym pytaniem. Twoja stopa zwrotu na całym portfelu (wszystkich oszczędnościach) od połowy 2007 do dziś. Takie coś jest ciekawsze, a nie wyniki 3miesięczne :). Ja mam nędzny plus na poziomie trzycyfrowym (i bliżej +100% niż +999%). Na pewno bijesz to z palcem w nosie :)
p.s. Taurus, za mały jednak ze mnie psychol, idę pożreć jakieś dziewice.. chociaż nie wiem czy dziś pełnia, mogą nie być takie smaczne..• Diehard modern value investor (with a Mungerish twist) ;) •
Edytowany: 16 listopada 2009 21:24
|
|
0 Dołączył: 2008-10-03 Wpisów: 1 086
Wysłane:
16 listopada 2009 21:29:18
bB86 napisał(a):addi napisał(a):bB86 napisał(a):Morał taki, że jeśli ktoś decyduje się kisić kasę w wybranych przez siebie spółeczkach, to nie tylko powininen ją mocno sobie poanalizować, a później w miarę uważnie obserwować. Mam prośbę ... wrzuć te swoje super-hiper świetne fundamentalnie spółki do konkursu, który popularyzuję w stopce ... sam jestem ciekaw co z tego wyniknie? Hehe, wiedziałem, że prędzej czy później spróbujesz mnie zaciągnąć na swoje podwórko Fundamenty nie działają w krótkim terminie i jest to jedna z podstawowych prawd, którą trzeba zaakceptować, żeby być Fundim. Dlatego tylko ultracierpliwi ludzie mogą się w to bawić ;)
W 3 miesiące z Tobą mogę nie wygrać. Ale daj mi 3 lata, albo i więcej, to może być zupełnie inna historia. Zresztą, bij rynek/benchmark o "nędzne" 10-20% rocznie przez 5-10lat+, nie tylko będę miał szacunek do Twoich wyników, ale też gwarantuję Ci, że szybko będziesz bogatym człowiekiem i nie będziesz się musiał kłócić z jakimś bB gdzieś tam w Internecie ;)
Jak chcesz przeciągać linę to zobaczę czy zagnę Cię prostym pytaniem. Twoja stopa zwrotu na całym portfelu (wszystkich oszczędnościach) od połowy 2007 do dziś. Takie coś jest ciekawsze, a nie wyniki 3miesięczne :). Ja mam nędzny plus na poziomie trzycyfrowym (i bliżej +100% niż +999%). Na pewno bijesz to z palcem w nosie :)
p.s. Taurus, za mały jednak ze mnie psychol, idę pożreć jakieś dziewice.. chociaż nie wiem czy dziś pełnia, mogą nie być takie smaczne.. Oki daję Ci 3 lata i więcej ... zauważ, że gdybyś od początku roku obstawiał IMMO, BRS, KPX, LTS i MCI mógłbym Ci tylko nóżki obmywać  . Poniał?
|
|
0 Dołączył: 2009-01-07 Wpisów: 2 936
Wysłane:
16 listopada 2009 21:34:06
bBB6 :) posiadajac niektore cechy psychopatyczne nie znaczy ze jest sie psychopata :) polecam poczytac np arkadiusz.jadczyk.salon24.pl/6... jest mnostwo innych artykulow na ten temat zaloze sie ze wiekszosc z nas posiada przynajmniej jedna ceche A co do inwestycji mam podobne zdanie do ciebie i bardzo podobne zalozenia przy wybieraniu spolek do inwestycji.
|
|
0 Dołączył: 2009-01-07 Wpisów: 2 936
Wysłane:
16 listopada 2009 21:38:52
Addi brs obserwowalem :) niestety zainwestowalem dopiero kolo 2.50 i trzymam dalej obserwowalem rafako, jutrzenke (mam do dzisiaj i jeszcze zapewne dlugo potrzymam) ale rowniez obserwowalem i obserwuje trakcje :( dobrze ze w nia nie wchodzilem Ogolnie statystycznie biorac jak bym zainwestowal w obserwowane spolki to tylko w 2 nie zarobilbym ale w tym roku to nie sztuka jest zarobic zobaczymy jaki bedzie nastepny
|
|
0 Dołączył: 2008-10-03 Wpisów: 1 086
Wysłane:
16 listopada 2009 21:41:46
Taurus80 napisał(a):Addi brs obserwowalem :) niestety zainwestowalem dopiero kolo 2.50 i trzymam dalej obserwowalem rafako, jutrzenke (mam do dzisiaj i jeszcze zapewne dlugo potrzymam) ale rowniez obserwowalem i obserwuje trakcje :( dobrze ze w nia nie wchodzilem Ogolnie statystycznie biorac jak bym zainwestowal w obserwowane spolki to tylko w 2 nie zarobilbym ale w tym roku to nie sztuka jest zarobic zobaczymy jaki bedzie nastepny Zauważ, że w czasie hossy znacznie trudniej wytypować spółki spadające niż rosnące. W bessie będzie odwrotnie.
|
|
0 Dołączył: 2009-01-07 Wpisów: 2 936
Wysłane:
16 listopada 2009 21:45:39
Dokladnie dlatego wybieram spolki pod siebie ktore znam dosc dobrze, i zaznaczam ze wynik tegoroczny jest malo znaczacy zobaczymy za rok
|
|
1 Dołączył: 2008-10-25 Wpisów: 744
Wysłane:
16 listopada 2009 23:26:26
Taurus80 napisał(a):Addi brs obserwowalem :) niestety zainwestowalem dopiero kolo 2.50 i trzymam dalej obserwowalem rafako, jutrzenke (mam do dzisiaj i jeszcze zapewne dlugo potrzymam) ale rowniez obserwowalem i obserwuje trakcje :( dobrze ze w nia nie wchodzilem Ogolnie statystycznie biorac jak bym zainwestowal w obserwowane spolki to tylko w 2 nie zarobilbym ale w tym roku to nie sztuka jest zarobic zobaczymy jaki bedzie nastepny Ja BRS nigdy w końcu nie kupiłem. Miałem jako pierwszego rezerwowego, ale ponieważ mam bardzo skoncentrowany portfel (na ogół 3-4 spółki to 90%+ portfela), to się ostatecznie nie załapał. JTZ i KPX miałem (niektórzy pamietają mój starszy obrazek po lewej) ale sprzedałem na rzecz IEA.
Właśnie - wracając do kwestii inf, które mogą spowodować moją likwidację pozycji. W jednym z raportów JTZ widziałem myki Kolańskiego z wyceną spółek, które wnosił aportem (bodajże Ziołopex, który jak na 2008 był bardzo przeszacowany w tej wycenie) i dzięki temu sobie powiększył udziały bodaj z 4x% na 60%. Zarówno Jutrzenkę jak i Kolańskiego generalnie b cenię jako firmę i przedsiębiorcę, mam sentyment do tej spółki (został mi nawyk kupowania praktycznie tylko ich słodyczy), ale właśnie tego typu rzeczy mogą spowodować moje wyjście. Kiedyś widziałem wartość JTZ koło 700-800mln, po tych szurum-burum obniżyłem na 500-600mln, do którego zresztą już dotarliśmy..• Diehard modern value investor (with a Mungerish twist) ;) •
Edytowany: 16 listopada 2009 23:28
|
|
0 Dołączył: 2009-01-07 Wpisów: 2 936
Wysłane:
16 listopada 2009 23:39:24
Ja do Jutrzenki mam sentyment ze wzgledu na miejsce zamieszkania :) ma to rowniez swoje + Ostatnio spolka w moich oczach rosnie, wiec zostaje z nia na dluzej. Boryszew obserwowalem z sentymentu :) widzac wyniki za 1Q biorac pod uwage mozliwosci p. Karkosika dodajac do tego sentyment malych inwestorow, dodajac historie innych karkosikowych spolek wyszedl mi koktail molotowa :) no i nie bez znaczenia bylo ze to jest spolka matka :) wiec sie wpakowalem i tez wejde w nowa emisje (np w IMPEX ani centa bym nie wlozyl)
A moja strategia tez polaga na inwestycji max w 4 spolki na long term
|
|
0 Dołączył: 2009-02-15 Wpisów: 239
Wysłane:
17 listopada 2009 00:02:18
Taurus80 napisał(a):Ja do Jutrzenki mam sentyment ze wzgledu na miejsce zamieszkania :) ma to rowniez swoje + Ostatnio spolka w moich oczach rosnie, wiec zostaje z nia na dluzej. Boryszew obserwowalem z sentymentu :) widzac wyniki za 1Q biorac pod uwage mozliwosci p. Karkosika dodajac do tego sentyment malych inwestorow, dodajac historie innych karkosikowych spolek wyszedl mi koktail molotowa :) no i nie bez znaczenia bylo ze to jest spolka matka :) wiec sie wpakowalem i tez wejde w nowa emisje (np w IMPEX ani centa bym nie wlozyl)
A moja strategia tez polaga na inwestycji max w 4 spolki na long term Dlaczego akurat impex wykluczyles? Co z ta spolka Twoim zdaniem jest nie tak? Z moich obserwacji wlasnie na tej spolce mozna bylo jak i bedzie mozna sporo zarobic. Poza tym to zdrowa spolka i raczej bankructwo jej nie straszne a z karkow chyba najbardziej teraz niedowartosciowana...
|
|
0 Dołączył: 2009-01-07 Wpisów: 2 936
Wysłane:
17 listopada 2009 00:09:29
cela22 napisał(a):Taurus80 napisał(a):Ja do Jutrzenki mam sentyment ze wzgledu na miejsce zamieszkania :) ma to rowniez swoje + Ostatnio spolka w moich oczach rosnie, wiec zostaje z nia na dluzej. Boryszew obserwowalem z sentymentu :) widzac wyniki za 1Q biorac pod uwage mozliwosci p. Karkosika dodajac do tego sentyment malych inwestorow, dodajac historie innych karkosikowych spolek wyszedl mi koktail molotowa :) no i nie bez znaczenia bylo ze to jest spolka matka :) wiec sie wpakowalem i tez wejde w nowa emisje (np w IMPEX ani centa bym nie wlozyl)
A moja strategia tez polaga na inwestycji max w 4 spolki na long term Dlaczego akurat impex wykluczyles? Co z ta spolka Twoim zdaniem jest nie tak? Z moich obserwacji wlasnie na tej spolce mozna bylo jak i bedzie mozna sporo zarobic. Poza tym to zdrowa spolka i raczej bankructwo jej nie straszne a z karkow chyba najbardziej teraz niedowartosciowana... W mojej ocenie tylko i wylacznie dlatego ze jest spolka zalezna innej spolki karka i zawsze bedzie dojona ile wlezie.
|
|
Czy na pewno chcesz przesłać zgłoszenie do moderatora?
Poniżej potwierdź lub anuluj swój wybór.