#buldi mi się wydaje, że portugalia już jest w cenach ;]
to już żadna tajemnica poliszynela, ot efekt działającego systemu, ludzie przemielili grecje, mielą irlandią, jak dowiedzą się o portugalii to spowszednieje niczym 'kiełbasa wyborcza' u nas
tak samo z drukarkami w usa, np. taki q4 będzie miał na pewno mniejszy wydźwięk niż q1 czy q2 (oho.. a może dzięki temu zrobimy giełdowe K2 - za jakiś rok, może półtora, a później lawina)
to wszystko będzie się kręciło dopóki 'nie pieprznie' jak to mawia neonówka w jednym ze skeczów ;]
czy już czas? nie sądzę. za dużo strachu. choć konflikt koreański na pewno może zmienić sytuacją (jak i każdy inny militarny), bo tu kreski ani wyceny nie działają - ludzka głupota jest nieskończona jak mawiał jeden z 'filozofów' ;] ale tu już nie będzie chodziło o akcje, bo je piekło pochłonie.
a to, że euro nie leci w otchłań to wynik działań benka helikotpera ;] bo jemu na rękę jest słabszy dolar, a i kiedy świat zrozumie, że irlandia czy portugalia to działania USA w mikropigułce - wtedy będzie kiepsko ;]
każdy swoim sterem i żeglarzem.