WatchDog napisał(a):
W każdym razie, nagle BOMI stało się wielką firmą, o dziewięciokrotnie większej wartości księgowej, nie przesadnie wielkim zadłużeniu, natomiast dużo słabszym ratingu niż dawniej. Chyba pora kończyć te zakupy, a zacząć porządną integrację. Potrzebne są metody, procedury, doświadczenie, system komputerowy, system motywacyjny, rozsądni kupcy i... popyt ze strony konsumentów. Warto obserwować, szczególnie czy i jak będą zmieniać się przejęte sklepy.
I w BOMI też chyba doszli do takiego wniosku:
Bomi chce się w tym roku skupić na konsolidacji operacyjnej całej grupy. W drugiej połowie roku może wrócić do rozmów na temat akwizycji. Na rozwój organiczny spółka wyda w tym roku kilkadziesiąt milionów złotych, planuje otworzyć pięć delikatesów i dwa supermarkety - powiedział w rozmowie z PAP Andrzej Wojciechowicz, prezes grupy Bomi.
"Ten rok poświęcony będzie przede wszystkim kontynuacji konsolidacji operacyjnej wszystkich spółek grupy, tak by osiągnąć spodziewane efekty synergii" - powiedział PAP Wojciechowicz.
Grupa powstała w 2008 roku poprzez połączenie spółki Bomi ze spółką Rast i poprzez przejęcie 95 proc. akcji spółki Rabat Pomorze. Wyniki spółek są konsolidowane od sierpnia ubiegłego roku. "Liczymy, że do końca czerwca wszystkie mechanizmy operacyjne, które powinny działać, będą wdrożone i drugie półrocze będzie ustabilizowanym okresem pracy, w którym będzie widać wszystkie efekty połączenia" - powiedział prezes.
Zdaniem Wojciechowicza efekty synergii będą widoczne zarówno w obszarze zakupowym, jak i sprzedażowym.
"Możemy mieć wspólne zakupy korporacyjne, zarówno produktowe, jak i usług. W obszarze sprzedażowym można prowadzić sprawniejszy marketing dla całej grupy, można dużo zrobić w zakresie unifikacji modeli handlowych" - powiedział.
"Pierwszym odczuwalnym efektem będzie zmniejszenie kosztów zarządzania o kilka procent" - dodał.
Grupa Bomi zamierza w tym roku kontynuować rozwój organiczny. Planuje otworzyć pięć delikatesów i dwa supermarkety.
Na koniec 2008 roku grupa Bomi miała 32 delikatesy i 20 supermarketów. "W nowe sklepy i rewitalizację starych chcemy zainwestować kilkadziesiąt milionów, mamy zapewnione finansowanie" - powiedział Wojciechowicz.
Bomi informowało wcześniej, że chce się rozwijać w trzech kierunkach. W segmencie delikatesów spółka planuje rozwój organiczny. W segmencie supermarketów spółka zamierza rosnąć organicznie i poprzez przejęcia sieci handlowych i pojedynczych sklepów. Bomi chce też rozwijać franczyzę.
Wojciechowicz powiedział, że spółka powróci do rozmów na temat akwizycji w drugiej połowie roku.
"W ubiegłym roku poprzedni zarząd prowadził rozmowy na temat akwizycji. My te rozmowy będziemy kontynuować, wrócimy do nich po reorganizacji przedsiębiorstwa, za kilka miesięcy" - powiedział prezes.
"W tej chwili mamy taki potencjał, że nie musimy szybko iść do przodu. Musimy spokojnie realizować swoją politykę handlową i rozwojową, by spółka stała się przewidywalną na następne 3-5 lat" - powiedział Wojciechowicz, dodając, że spółka może zwiększać przychody poprzez rozwój franczyzy.
W dłuższej perspektywie grupa Bomi nie wyklucza ekspansji zagranicznej.
"W tym roku na pewno nie wyjdziemy za granicę. Trzeba będzie zapanować nad rynkiem wewnętrznym. Jednak w przyszłości czemu nie, zobaczymy jak się ukształtuje sąsiadujący rynek i wrócimy do kontaktów, które posiadamy w Europie Wschodniej" - powiedział prezes.
W połowie lutego Bomi przedstawi strategię i prognozę wyników na ten rok.
źródło: pb
Powoli do celu