SCARRY:Cytat:a propo monarchii: żadna monarchia nie zapewni tego co da demokracja + silny trend liberalnej gospodarki
Politycy aby dostać się do władzy podlizują się wyborcom np. obiecując im różnego rodzaju socjal.
Jedź np do Grecji i wystartuj w wyborach z programem wyborczym zakładającym likwidację wszelkiego rodzaju socjalu. Ciekawe ile procent poparcie dostaniesz... 0,5% ? 1% ?
Niestety demokracja zazwyczaj dąży do socjalizmu. Dlatego tak zły jest to system.
W monarchii król panuje dożywotnio, a więc dba o kraj niczym przedsiębiorca o własną firmę - tym bardziej że jego syn kiedyś go zastąpi na tronie, podobnie jak w firmie rodzinnej schedę po ojcu przejmuje syn.
To jest niezaprzeczalna wyższość monarchii nad demokracją.Cytat:Z monarchami to jest tak że na 5ciu trafi się jeden genetyczny idiota, to zrobi więcej szkód niż dobrego czterech władców wcześniej...
Po upadku komuny w 1989 roku mieliśmy wiele rządów... każdy następny dokładał obciążenia podatkowe. I o dziwo każdy z tych rządów wywodził się z demokratycznie wybranych ugrupowań. Przecież to społeczeństwo na nich głosowało. Sorry, ale wolę mieć 4 dobrych królów i piątego niezbyt bystrego niż 10 kolejnych rządów nieudaczników, którzy serwują nam coraz większe niewolnictwo podatkowe.
Najbardziej wolnorynkowa ustawa powstała w 1988 roku - autorstwa Wilczka za rządów Rakowskiego. Kolejne rządy tylko ją psuły dokładając coraz więcej ograniczeń dla wolnego rynku. Ale demokracje tak mają...
Cytat:...i zgodnie z zasadą o której pisałem wyżej (po paru inteligentnych władcach trafia się jeden-dwóch idiotów) nam trafił się najpierw Zygmunt Stary a potem mieliśmy blisko 100 lat z Sasami i nie było już co zbierać z kraju. Przecież to tez monarchia...
przecież okres panowania Sasów to okres tzw.
wolnej elekcji. Jak doskonale wiesz królowie wybierani elekcyjnie podlizywali się szlachcie i magnaterii aby ta ich wybrała (tron nie był wtedy dziedziczny). Kto dał więcej ten został namaszczony na króla. To był fatalny okres (poza kilkoma epizodami) dla naszego państwa który doprowadził do jego upadku...
Monarchia powinna być absolutna i dziedziczna.Konstytucja 3 maja z 1791 roku przywracała monarchię dziedziczną... Niestety reformy przyszły zbyt późno i niedługo potem nasz kraj został wymazany z mapy Europy.
Cytat:Najlepsze nasze czasy, złoty wiek Rzeczpospolitej to odpowiedzialna demokracja i oddolne obywatelskie ruchy szlachty (ruch egzekucyjny szlachty, najpiękniejszy przejaw odpowiedzialnej polityki, był elementem demokracji a nie działaniem króla, to król powstrzymał ruch, bojąc się stworzenia republiki szlacheckiej,
Przecież to właśnie demokracja szlachecka wykończyła nasz kraj...
Liberum veto wprowadzało kompletną anarchię - zwykły gołodupiec mógł zerwać obrady sejmu czyniąc nieważnymi uchwalane ustawy.
Wybór króla poprzez wolną elekcję to było praktycznie to samo co współczesne wybory prezydenckie - wygrywał ten kto dał więcej... Kompletna paranoja która coraz bardziej osłabiała pozycję władcy i niszczyła kraj.
Cytat:jeśli króla wybieramy - wygra ten co obieca najwięcej (przecież nie wygra ten co obieca najmniej!),
(...)
Jak wybieramy to możemy odwołać? Zabić? Jeśli możemy odwołać to po co król, wystarczy chyba Prezydent?
król wybierany???? ależ to byłaby jakaś demokratyczna farsa albo w najlepszym wypadku powrót do wolnej elekcji, która przecież fatalnie odbiła się na naszym kraju.
Król nie może być wybierany! -
monarchia musi być dziedziczna.
Króla nie można odwołać... Zastanawiam się skąd w ogóle przychodzą Ci takie pomysły do głowy?
Cytat:Kiedy odwala Prezydentowi, Premierowi ... problem rozwiązują jedne wybory. Strata dla kraju jest nieporównywalnie mniejsza. Kiedy bardzo źle kierująca krajem osoba jest nieusuwalna - mamy wojne domową albo anarchię.
od 1989 roku miliśmy już kilka wyborów parlamentarnych i kilka wyborów prezydenckich - Żadna kolejna władza nie okazała się lepsza od poprzedniej... A przeceż kolejne rządy dostawały legitymację do rządzenia na bazie naszych wyborów przy urnach.
Scarry, demokracja to czysta iluzja dokonywanych wyborów... Niestety bardzo dużo osób wierzy w tą iluzję.
Cytat:Dla mnie świat jest zbyt nowoczesny i zbyt szybko pędzi do przodu żeby jedna i ta sama osoba decydowała o losach 40 mln przez całe swoje życie. To już było widać w XVIII wieku. Jakiś 70letni dziadzio będzie decydował w XXI wieku o kierunkach rozwoju społeczeństwa informatycznego? Hmm.... Jak go złapie alzheimer to w którym etapie go usuniemy? Jak już będzie bredził o dzieciństwie?
Sorry, ale teraz to ja już Cię kompletnie nie rozumiem - albo jesteś za liberalizmem i wolnym rynkiem albo za ingerencją władz państwa w wolny rynek czyli za socjalizmem.
Od kiedy to władca ma decydować o kierunkach rozwoju społeczeństwa informatycznego - gdy jest wolność i wolny rynek to społeczeństwo samo obiera kierunki rozwoju - jeśli jest na coś zapotrzebowanie to się to produkuje. ot co.
Tylko w państwach socjalistycznych (np Unia Europejska, były Związek Radziecki itd) występuje coś takiego jak planowanie rozwoju państwa. W wolnym społeczeństwie to Ty podejmujesz decyzję co chcesz robić, a nie urzędnik.
Jeśli starość będzie powodowała jakieś trudności w podejmowaniu decyzji to schorowanemu władcy może pomóc syn, który po jego śmierci wstąpi na tron.
Pozdrawiam i życzę więcej dystansu i obiektywizmu w ocenie demokracji.