Sss, no właśnie nie da się przewiedzieć, dlatego trzeba grać trendem długoterminowym. A jak nie interesują kogoś kontrakty, to chociaż nie grać przeciwko. Niby inwestorzy pamiętają bessę, ale dalej są głupi. Do tego dochodzą nowi, którzy powtarzają błędy starych. Tragedia wisi w powietrzu, a wątek powoli zamienia się w kozetkę ;-)
To naturalne, że ludzie są poblokowani na papierach i się boją ciąć straty. Częściowo rozumiem jak to jest, bo też mi się w tym roku zdarzyło ZABLOKOWAĆ na pewnej ŚMIECIOWEJ spółce, ale to już historia ;-) Ja pozbyłem się wszystkiego co miałem już dawno. I to nie dlatego, że zawsze kupuje w dołku i sprzedaje na górce. Po prostu jak okiem sięgnąć na spółkach trendy spadkowe i SL puściły, innego wyjścia nie miały. Sygnałów do wejścia nie było. Teraz obserwuję i to co się dzieje to masakra, ale może być gorzej.
W ogóle podchodzisz do problemu ze złej strony. Nie ma znaczenia ile sobie założysz zysku ;-) Twój zysk to pochodna założeń odnośnie ryzyka.
Klika się i sprzedaje ;-)